| 
            
               |  | 
 
 
 |  |  
 
	
			| Ostatnio nieprzeczytane |  
      | Autor | Wiadomość |  
      | Fidel-F2   Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
 
  
 Posty: 37729
 Skąd: Sandomierz
 
 | 
            
               |  Wysłany: 12 Września 2025, 09:14 |   
 |  
               | 
 |  
               | W cieniu błyskawic - Brian McClellan 
 Wpadło z przypadku w Storytelu. Wytrwałem 1/4. Naiwna, nudna młodzieżówka. Raczej marny język,  pensjonarska narracja. Tani, śmieciowy produkcyjniak. Typowa Fabryka Słów.
 
 Jedyny jasny punkt to lektor, Marcin Popczyński.
 1/10
 |  
				| _________________ Jesteśmy z And alpakami
 i kopyta mamy,
 nie dorówna nam nikt!
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | Fidel-F2   Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
 
  
 Posty: 37729
 Skąd: Sandomierz
 
 | 
            
               |  Wysłany: 16 Września 2025, 08:46 |   
 |  
               | 
 |  
               | Silos - Hugh Howey 
 Po pierwsze, post-apo jest bardzo umowne. Autor po prostu potrzebował byle pretekstu by odciąć amerykańskie mini-miasteczko od reszty świata. Bo wszystko co się tam dzieje, to taka amerykańska obyczajówka, powolna nudna, z papierowymi bohaterami czasem nawet udającymi trzeci wymiar w miarę zgrabnie, ale nic tu się kupy nie trzyma. Ten Silos jest tak kompletnie i dogłębnie urządzony po głupiemu jak tylko można. To by kilku miesięcy nie wytrzymało, nie mówiąc o pokoleniach. Po drugie fabuła podąża wbrew wszelkiej logice, ludzie ze sobą nie rozmawiają, niczego nie wyjaśniają (para jest szczerze zakochana i bliska sobie, kobieta od miesięcy, jak nie od lat jest czymś zafascynowana, w związku z tym podejmuje kroki które muszą skończyć się samobójstwem, a mąż mówi bez protestu "ok" i do końca nie ma pojęcia co ją tak pochłonęło by się zabić - i tak jest na okrągło, w każdym aspekcie), nie wiadomo po co i dlaczego robią różne rzeczy. Przeczytałem cirka 200 stron i uznałem, że dosyć, szkoda życia.
 
 Warsztat literacki na poziomie najniższym akceptowalnym, takie licealne wypracowanie z problemami w konstrukcji w zasadzie wszystkiego; problemami raczej niewielkimi, ale za to licznymi.
 
 Dostałem z przypadku, trochę mnie ciekawiło więc nie narzekałem, ale mimo to przeleżał 10 lat z okładem na półce. I może szkoda, wtedy być może bardziej by mi podszedł. Dziś uznałem za stratę czasu. Rzecz dla nastolatków, gdy logika przyczynowo-skutkowa jest najmniej ważna, i umiejętności literackie też niespecjalnie.
 
 W sumie trociny.
 3//10
 |  
				| _________________ Jesteśmy z And alpakami
 i kopyta mamy,
 nie dorówna nam nikt!
 |  
				|  |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      | bio   Kolega Dąbczak
 
  
 Posty: 754
 Skąd: Dorzecze Wilgi
 
 | 
            
               |  Wysłany: 24 Września 2025, 13:11 |   
 |  
               | 
 |  
               | Generacje Noama Josephidesa wydawały się obiecującą lekturą, bowiem motyw arki kosmicznej należy do mych ulubionych. Spotkało mnie wielkie rozczarowanie i skończyłem lekturę po 30 stronach. Książka ma świetne opinie niestety, co więcej świadczy o opiniodawcach niż o lekturze. Dostała jakieś pośledni nagrody, którymi wydawca ( Rebis) się w kulawości tego dzieła podpiera. okropny styl, pensjonarski i manieryczny odrzuca od pierwszych stron i stało się dla mnie jasne, że w ten sposób nie da się napisać pasjonującej fabuły na obiecywane tematy. Szkoda pieniędzy i straconych nadziei. |  
				| _________________ Czy pogoda, czy słoneczko, dzieci w tańcu się zakręcą. Wychowawca z długim kijem nigdy dziecka nie uderzy. Raz, dwa, raz, dwa. Już odgruzowany plac jest.
 |  |  
		|   |  |  
		|  |  
      |  |  
    
      | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 Nie możesz załączać plików na tym forum
 Możesz ściągać załączniki na tym forum
 
 | Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
 
 
 |  
 Partner forumPowered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group |