Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
O wyższości książek nad czasopismami i odwrotnie.
Autor Wiadomość
Logan 
Paskud


Posty: 928
Skąd: Kraków
Wysłany: 16 Października 2005, 12:38   

Margot napisał/a
Znowu coś z cytowaniem nie działa... Sad


Jak nie działa kiedy działa...
_________________
Życie to chytra sztuka! Jak tylko masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy...
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 16 Października 2005, 12:43   

Dobra, juz wiem o co chodzi. Poprawilem. Moja wina. Mowilem, ze dekiel jestem.
Jutro jak sie wyspie to chyba bede troche bardziej rozgarniety, chociaz wtedy moze ucierpiec na tym moja radosna pomyslowosc, ktora objawila sie dzisiaj :)
_________________
5 zdań na temat
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 16 Października 2005, 12:58   

Logan napisał/a
Margot napisał/a
Znowu coś z cytowaniem nie działa... Sad


Jak nie działa kiedy działa...

No, bo tak wyglądało, to się zmartwiłam... Tyle toastów za prowidera Cauchy'ego wzniosłam, ze aż żal... :(
A to tylko, jak zawsze, czynnik ludzki :D
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 16 Października 2005, 13:00   

To nic, teraz mozesz wzniesc drugie tyle toastow, ze u counta wreszcie tez dziala cytowanie :D
_________________
5 zdań na temat
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 16 Października 2005, 13:08   

Wino mi się skończyło... :(

A żeby nie offtopować tak koszmarnie, to wróćmy na chwilę jeszcze do Twojego pomysłu z książkami "gazetowymi", Count. Zastanawiam się, czy format jest taki ważny... I myślę, że możę nie tak bardzo. Bardziej może to jednak kwestia poruszona wcześniej przez Romka => rotacja krótka, czyli mniejsza liczba potencjalnych nabywców, czyli mniejsze zyski - być może nie zrównoważone niższą ceną, bo liczebności targetu nie wystarczy. I tym samym => niskie szanse na reedycję...

Może to jest najsłabsze ogniwo w Twoim pomyśle. Oczywiście, jak wszyscy namiętni i nałogowi czytelnicy, chciałabym, żeby książka wydana pięknie i elegancko kosztowała 1 zł. I tę złotówkę traktuję tak bardziej...szkicowo :mrgreen:
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 16 Października 2005, 13:15   

Co do zmieniania przyzwyczajeń i przyzwyczajania młodych czytelników do nowego formatu - sam starym czytelnikiem nie jestem, ledwo parę miesięcy temu oblewałem 18 rok życia zakończony powodzeniem, więc nawet symbolicznego ćwierćwiecza nie pzeżyłem. Mimo to przyzwyczajony czy nie, wiem, jak książka powinna wyglądać. Jeśli ma więcej niż 50 stron, to powinna mieć grzbiet - rzecz tak ważną, że prawie nie do pominięcia w książce. Jak wspominała Margot - dzięki temu nie trzeba przeszukiwac stosu ksiażek, tyklo po grzbietach się patrzy i wszystko wiadomo.
Po drugie - czy warto zmieniać coś, co jest dobre? Jak to ruscy mówią (albo polacy twierdzą, że ruscy mówią): Jak coś działa, to się tego nie naprawia. Nie do końca jak zwykle się z tym zgadzam, ale nie sposób tu nie przyznać temu hasłu racji. Książki są takie jak są - poręczne, nie za duże, nei za małe. Treść mieści się w nich w sposób idealny, wzrok jeździ po wersach, nie musząc ich szukać za każdym razem, kiedy przeskakuje do następnego. Pół biedy, jeśli gazeta ma normalne kolumny, ale jak są za szerokie to czytanie staje się powolną męką.
Gazety też nie prezentują się okazale - też kupiuję książki dla siebie - nie dla półki albo całokształtu wyglądu pokoju. Ale jako czytelnik lubię mieć książkę, nie gazetę.
Poza tym cięzko będzie, jako się rzekło, przekonać dobrego autora do publikacji powieści w gazecie. Książka żyje dłużej i tego się nie zmieni. Nakład książki i czasopisma też jest znacząco różny zazwyczaj.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 16 Października 2005, 13:25   

Uzywajac twojego argumentu (po co zmieniac dobre) w zyciu, to bysmy nigdy postepu nie mieli, bo nikt by niczego nowego nie wymyslal. Wlasnie o to chodzi, ze wcale tak rozowo nie jest, bo skoro mnie, zapalonego milosnika SF i nienajgorzej zarabiajacego nie stac na wiecej niz jedna ksiazke raz na jakis czas, to znaczy, ze cos jest nie tak. Co dopiero maja powiedziec tacy jak ty, jak mi wyliczales wczesniej, ze u ciebie jest 300zl na osobe. U mnie jest lekko liczac 4x tyle i co z tego? Tez mnie nie stac. A wlasnie wydawnictwo gazetowe moze byc w jakims stopniu remedium na ten problem. Bo latwiej wydac 10zl niz 30. Jak mam wydac 30, to juz sie zastanawiam, bo to juz dla mnie spory jednorazowy wydatek, wiec zaczynam myslec, czy na pewno mi jest to potrzebne, a 10zl to czasem na czekoladki wydaje, jak mam kaprys, wiec moglbym wydac i na ksiazke. O to chodzi - kwestia ekonomiczna ponad wszystko. Juz nie mowie, ze mozna to ubrac w szlachetne pobudki ulatwiania dzieciom i mlodziezy dostepu do ksiazek wspolczesnej polskiej literatury (a ze fantastycznej, to juz inna sprawa). Zawsze tez latwiej zasponsorowac taka ksiazke bibliotece, czy cos w tym stylu. Albo nawet dwie, a wciaz cena bedzie mniejsza niz jednej wydanej tradycyjnie.

Co do problemu krotkiego zycia, to tak jak mowilem - sa numery archiwalne, znalazlyby sie i na pewno inne metody. Nie zastanawialem sie nad nimi, bo mam mnostwo innych zmartwien, ale jestem pewien, ze gdyby kilka osob z otwartymi umyslami sie zebralo, to mozna by i ten problem zminimalizowac.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 16 Października 2005, 13:38   

Co do bibliotek s takimi wydaniami - gazety niszczą się sporo szybciej niż zwykłe książki. Stronę o wiele łątwiej wyrwać, czasem ręką dziwnie zahaczałem (przy goleniu zacinam się prawie zawsze - niech to będzie przedstawieniem moich zdolności manualnych ;) ) i już strona się rozrywała. Kwestia papieru. Środek też czasem wypadał, jeśli za dużo osób gazetę przeczytało. Nawet nie chodzi mi o taką klejoną, któe to już mi się rozsypywały. Może to tylko ja mam pecha często, ale może nie. Czasopisma zszywane to już zupełnie inna bajka. Środek z nich wylatywał czasami ot tak, bez powodu by się wydawało. W każdym bądź razie do bibliotek by się to raczej nie nadało.

Jak powiedziałem, nie jestem tego zagorzałym przeciwnikiem, od czasu do czasu - czemu nie, nawet chętnie. Ale jednak nie zrezygnowałbym w imię tego ze zwykłych książek.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 16 Października 2005, 13:52   

Wiesz, z tym tez mozna sobie poradzic, jesli biblioteka przyjmie taka zszyta ksiazke, moze od razu dorzucic kilka dodatkowych zszywek, zeby strony sie mocniej trzymaly.

I jeszcze jedna bardzo wazna rzecz: nigdy nie mowilem, ze ksiazki wydawane gazetowo maja zastapic wszystkie wydawane do tej pory tradycyjnie ksiazki. Chodzi mi o to, ze jesli wsrod masy tytulow na rynku dodatkowo pojawia sie tez tanie wydania, to jest to dobry sposob, zeby wypromowac jakiegos autora, ktorego w przeciwnym razie na pewno by sie nie kupilo z powodu zbyt wysokiej ceny ksiazki. Zalozmy, ze lubie Orbitowskiego (zreszta nie ma co zakladac, przyznalem sie nawet do tego juz na tym forum i chyba nawet w tym watku, bo jego powiesc w ostatnim numerze SF byla jedna z przyczyn jego powstania ;)), wiec jego ksiazke kupie za 30 czy 40zl (o ile ja kiedykolwiek wyda). Ale juz jakiegos innego autora, ktory nie lezy mi az tak bardzo na pewno nie, bo nie zaryzykuje 30zl, jesli ma sie to okazac niewypalem. Wole sobie kupic plyte. Ale za dyche bym kupil, bo na taki kredyt zaufania mnie stac. Nawet jesli powiesc bedzie srednia to i tak nie bede sie czul oszukany, bo 10zl to nie bylo na tyle duzo, zeby sobie zyly podcinac.

I caly czas chodzi mi tylko o to. Zebysmy sie dobrze zrozumieli, bo mam wrazenie, ze niektorzy sadza, ze probuje nawracac cale czytelnictwo w Polsce.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 16 Października 2005, 13:55   

Count, zauważ, że książka jest produktem właśnie kolejnych ulepszeń :D
Nie mamy np. zwojów. Być może kolejnym etapem będzie książka wirtualna, choć nie wiem, czy szybko się przyjmie. Idea palmtopa z ebookiem bardzo mi się podoba, ale to urządzenie drogie jest i tak małe, że prawdopodobieństwo zgubienia rośnie w moim przypadku wprost proporcjonalnie do rozmiarów ustrojstwa.

Natomiast w kwestii dostępności => to jest chyba najtrudniejsze z zagadnień, bo dotyczy dystrybucji... Przyznaję, mam za mało wiedzy i wyobraźni, aby wymyślić alternatywne kanały dotarcia o efektywności porównywalnej do już istniejących. Przypuszczam natomiast, że pewnie niejeden wydawca myśli nad tym intensywnie.
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 16 Października 2005, 13:59   

Ja cię rozumiem - czasem źle zdania formułuję w duskusji, groniąc swoich argumentów.
Ale teraz dokładniej widzę, że w sumie to się zgadzamy ;) choć może tego aż tak nie widać. Staram się jednak na to patrzeć realniej. Dobrzy autorzy raczej nie będą sie chcieli na takie coś rzucić, mniej znani ciężko będą mieli się przebić przez niechęć czytelników.
Ale powiedzmy raz na pół roku (nie częściej raczej) byłbym w stanie wywalić te 10 zetra, zobaczyć, co tam pisze ten gostek. A jak oprócz samej powieści byłoby jeszcze jakieś opowiadanko, to już w ogóle bym nie wzgardził.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 16 Października 2005, 14:03   

Dlatego byc moze wlasnie krokiem w przod bedzie to o czym pisalem w watku do tego nieprzeznaczonym - mozliwosc kupowania ksiazek i drukowania ich na zamowienie - elektroniczny kanal dystrybucji (na calym swiecie dla osob posiadajacych internet) polaczony z tradycyjnym drukiem - za jednym zamachem omija sie wszystkie wady wydan elektronicznych (piractwo, niewygoda czytania), a pozostaja zalety wydan papierowych, plus dodatki w postaci dedykacji, exlibrisow na okladkach, itp.

To oczywiscie wymagaloby przestawienia sie na inny model biznesu przede wszystkim drukarni, byc moze tez powstalyby nowe. Swoja droga ciekawe ile trzeba zainwestowac w taka mala drukarnie i ile kosztowaloby taka nowa nowa drukarnie wydrukowanie jednego egzemplarza ksiazki... Moze trzeba zaczac zbierac kase na biznes?
_________________
5 zdań na temat
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 16 Października 2005, 14:09   

Może.. ja myślałem o innym biznesie, pozwalającym na stosunkowo tanie czytanie książek. Ale czuję, że to już temat na inny temat ;) Tak samo jak ten, w wątku do tego nie przeznaczonym. Trzeba moderację poprosić o wydzielenie postów :)
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 16 Października 2005, 14:33   

Pako napisał/a
Ja cię rozumiem - czasem źle zdania formułuję w duskusji, groniąc swoich argumentów.
Ale teraz dokładniej widzę, że w sumie to się zgadzamy ;) choć może tego aż tak nie widać. Staram się jednak na to patrzeć realniej. Dobrzy autorzy raczej nie będą sie chcieli na takie coś rzucić, mniej znani ciężko będą mieli się przebić przez niechęć czytelników.
Ale powiedzmy raz na pół roku (nie częściej raczej) byłbym w stanie wywalić te 10 zetra, zobaczyć, co tam pisze ten gostek. A jak oprócz samej powieści byłoby jeszcze jakieś opowiadanko, to już w ogóle bym nie wzgardził.


Ja pojechałem do Krakowa, a Wy tu rozmawiacie beze mnie? :DDD
Tak naprawdę powody, dla których w zasadzie nie ma powieści "gazetowych", są natury ekonomicznej. Nie opłaca się to przede wszystkim wydawcy, później autorowi - więc decyzja spoczywa tak naprawdę w rękach wydawniczych.

Potem, dystrybucja. Feniks próbował sprzedawać część nakładów w księgarniach zamiast w kioskach. Nie był to dobry pomysł, bo ni pies ni wydra - ani nie istniały te egz. w normalnym obiegu prasowym, ani nie były jednak książkami.

Zmierzam do twierdzenia, że takie wydanie powieści w gazecie musiałoby iść przez kioski. Ale to zdecydowanie inny odbiorca, niż ten kupujący w księgarni. Znam wydawców, którzy sie przymierzali do takich wydań )nie tylko z zakresu fantastyki), po czym, zobaczywszy konkretne kalkulacje, rezygnowali.

Więc to nie jest tylko kwestia przyzwyczajeń, raczej po prostu nieubłaganych praw ekonomi...
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 16 Października 2005, 14:42   

To też fakt. Dobrze, zę mamy kogoś obeznanego dokłądniej w temacie, który potrafi wiele wyjaśnić.
Ale mimo wszystko Fantastyka takie coś stosowała, z lepszym lub gorszym skutkiem. SF mogłoby też spróbować, z dużymi przerwami czasowymi, powieściami polskimi - takie ostatnio się chyba lepiej sprzedają, w końcu tzerzeba wspierać polski rynek. I kto wie, czy nei okazałoby sirę to lepsze. Nie mówię tu o jakimś olbrzymim zarobku - ale jakiś debiut, to może by i się znalazł.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 16 Października 2005, 15:13   

Pako napisał/a
To też fakt. Dobrze, zę mamy kogoś obeznanego dokłądniej w temacie, który potrafi wiele wyjaśnić.
Ale mimo wszystko Fantastyka takie coś stosowała, z lepszym lub gorszym skutkiem. SF mogłoby też spróbować, z dużymi przerwami czasowymi, powieściami polskimi - takie ostatnio się chyba lepiej sprzedają, w końcu tzerzeba wspierać polski rynek. I kto wie, czy nei okazałoby sirę to lepsze. Nie mówię tu o jakimś olbrzymim zarobku - ale jakiś debiut, to może by i się znalazł.


Wiesz, problem w tym, że - o ile mi wiadomo - NF do swoich wydań specjalnych DOPŁACA! To znaczy, te powieści gazetowe nie tylko nie przynoszą dochodu, ale pomimo tego, że teoretycznie występują tam autorzy zagraniczni, znani - ma ochotę głosować swoimi pieniędzmi mało osób.

Wiesz, żeby wspierać kogoś, trzeba miec na to kasę. Problem w tym, że na fantastykę raczej nie dostaniesz dotacji z Min. Kultury :DDD
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 16 Października 2005, 15:41   

Nie wiem, an rynku fantastycznym się nie znam :) Ale skoro mówisz, że NF dopłaca, to raczej marne szanse, żeby SFFH za to sie zabrało. Dopłacać do interesu nikt nie lubi.
Szkoda, bo kto wie, kogo SFFH mógł wypromować swoją powieścią. Ale może sytuacja kiedyś się zmieni. Przyszłość pokaże.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 17 Października 2005, 08:13   

A jeszcze tak apropo dotacji, to uwazam, ze taki Narrenturm spokojnie by sie obronil. Kazali nam w szkolach czytac jakies glupoty, a tymczasem ostatnia saga Sapkowskiego jest przyjazna czytelnikowi, a poza tym napisana tak znakomitym jezykiem, ze jeszcze takiego nie czytalem. Zamiast czytywac jakies tlumaczone glupoty, mozna by na polskim probowac sie zajac budowa zdan u mistrza Sapka. I kit z tym, czy naprawde tak mowili w Sredniowieczu, czy nie, jesli nie to nawet lepiej, bo mozna o tym tez od razu pogadac. Na pewno lekcje wygladalyby ciekawiej niz teraz.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 17 Października 2005, 10:08   

Z pewnych źródeł wiem, że niektórzy nauczyciele włączają ASa do lektur szkolnych (grupa - lektury dodatkowe, wybór do programu autorskiego) i bardzo sobie chwalą, bo uczniowie chętnie uczestniczą w tych lekcjach. Myślę, że "Narrenturm" musi poczekać na swoją kolej - dopóki nie ukaże się cały cykl, nikt nie będzie decydował o wyborze lektury - to oczywiste. Rzecz jasna, nie mam prawa zarzucać moim nauczycielom, że nie sięgnęli po twórczość ASa => w czasach, gdy uczyłam się w liceum, AS dopiero debiutował.
W zestawie lektur jest również Stanisław Lem (na pewno "Bajki robotów", "Test pilota Pirxa" - prawdopodobnie, ale nie mam pewności). Ergo: nie jest tak, że SF&F została całkowicie zlekceważona.

Jeżeli chodzi o książki - wiem, że do klasyki dopłaca gazeta codzienna, która wydaje (czy wydawała) pozycje z Kanonu Powszechnego jako gift promocyjny. Znaczy, na KP też nie mogli dostać dofinansowania z MENIS lub MK :mrgreen:

Może należy włączyć literaturę SF&F do akcji: "Cała Polska czyta dzieciom"? :D
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 17 Października 2005, 11:53   

Margot napisał/a
Jeżeli chodzi o książki - wiem, że do klasyki dopłaca gazeta codzienna, która wydaje (czy wydawała) pozycje z Kanonu Powszechnego jako gift promocyjny. Znaczy, na KP też nie mogli dostać dofinansowania z MENIS lub MK :mrgreen:


Margot, myślisz o tym, że dopłaca Gazeta Wyborcza? Bo oni twierdzą, że wychodzą na swoje... Pytam serio, bo zdania nie mam, a kwestia ciekawa.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Vanin 
Tom Bombadil


Posty: 26
Wysłany: 17 Października 2005, 13:27   

Raczej nie chodzi o Wyborczą, bo ona nie dodaje książek jako giftów (może z wyjątkiem pierwszych tytułów w serii). Stawiałbym raczej na lokalne gazety należące do Orkli albo Polskapresse.

Sam projekt Agory jest rentowny na poziomie operacyjnym, a wprowadzanie kolejnych serii zdaje się potwierdzać, że na pewno na tym nie tracą.
 
 
Diefenbaker 
Jaskier


Posty: 59
Skąd: Alaska
Wysłany: 17 Października 2005, 13:59   

Margot napisał/a
W zestawie lektur jest również Stanisław Lem (na pewno Bajki robotów, Test pilota Pirxa - prawdopodobnie, ale nie mam pewności)

zdaje się że to był Niezwyciężony i to od paru ładnych lat
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 17 Października 2005, 17:01   

Hmm.. z abjek robotów to miałem w LO jedą tylko. Ale w podstawówce brat czytał kedyś Pirxa, ja niestety nie.
W okolicznych szkołach podstawowych (nie w mojej) do lektur włączono też Hobbita - czyli jest dobrze.
Ale czy sami nauczyciele znają te książki - nie mam pojęcia. I tu tez może być problem.

Gazeta Wyborcza raczej na swoje wychodzi - ciągle te ksiązki publikują, a nawet ja je kupiłem (znaczy jedną, Mistrza i Małgorzatę). Wydanie dobre, czcionka trochę za mała ;) A jak to ciągną, to raczej na tym nie tracą.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group