| Dopiero nabyte, zdobyte, upolowane... | 
    
   
      | Autor | Wiadomość | 
            
      | mawete   bosman
 
  
 Posty: 13096
 Skąd: Lublin
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Października 2005, 08:46   Dopiero nabyte, zdobyte, upolowane... |   
 |  
               | 
 |  
               | Co kupiłeś, przeczytałeś ciekawego ostatnio? Dodaj krótki opis. 
 
 Nabyłem drogą kupna zbiór opowiadań "Deszcze niespokojne" - Fabryka Słów (34.99). Autorzy: Chojnacki, Dębski, Grzędowicz, Kossakowska, Kazimierski, Pacyński, Pilipiuk, Roś, Siedlar, Spychała, Twardoch, Wroński. IMO warto kupi.
 Najbardziej podobało mi się opowiadanie Jarka Grzędowicza "Wilcza zamiec". Polecam z czystym sumieniem...
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Votan   Jaskier
 
 Posty: 77
 Skąd: Skądinąd
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Października 2005, 09:28 |   
 |  
               | 
 |  
               | Bardzo dobry pomysł ten temat. Kopiuję więc tutaj post, który zamieściłem w literaturze dotyczącej SF. W niedzielę na Dworcu Centralnym nabyłem "Łzy Nemesis" i przeczytałem od deski do deski w pociągu. A teraz czytam jeszcze raz. Mocna rzecz. Zaskoczyło mnie, jak Rafał Dębski ściśle trzyma się faktów historycznych. Znać duży wkład pracy w grzebanie po źródłach. Mogę coś o tym powiedzieć, bo wyprawy krzyżowe to mój konik i miałem nadzieję przyłapać autora na nieścisłościach. Rozczarowałem się. To znaczy to i owo by się znalazło, ale to zupełne drobiazgi, a właściwie, według mojego rozeznania, rzeczy wynikające z rozbieżności różnych zapisów kronikarskich i koniecznych w przygodowej bądź co bądź powieści uproszczeń. W dodatku to trzymanie się historii nie przeszkadza w odbiorze wątku fantastycnego. Tak na świeżo, jestem pod wrażeniem i zgadzam się z recenzją, którą przeczytałem o Łzach w Fahrenheicie. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | kruczywiatr   Alien
 
  
 Posty: 375
 Skąd: Wejherowo
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Października 2005, 13:56 |   
 |  
               | 
 |  
               | Dobry temat, Mawete. 
 A ja polecam "W pogoni za porankiem" Michaela Scotta Rohana. Jak dla mnie, genialna książka.
 |  
				| _________________ FORTI ET FIDELI NIHIL DIFFICILE
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Pako   Adam Zamoyski
 
  
 Posty: 10680
 Skąd: Gliwice
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Października 2005, 15:37 |   
 |  
               | 
 |  
               | "Czarem i smokiem" które ukazało sie nakładem Fabryki Słów, spod pióra współforumowicza Romka P. Książka bardzo fajna, śmiałem się często (a  o to w niej chodziło), czytało się szybko. Nie żałuję pieniędzy, jakie na nią wydałem, a to już coś. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Logan   Paskud
 
  
 Posty: 928
 Skąd: Kraków
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Października 2005, 17:12 |   
 |  
               | 
 |  
               | Romualdzie, skoro tutaj jesteś, proszę o wytłumaczenie jak to się stało, że napisałeś hita.   
 Aktualnie czytam "Legendy I i II' ze stanu księgozbioru NURS-a. Parę tekstów przeczytałem i podoba mi się to nawet.
 |  
				| _________________ Życie to chytra sztuka! Jak tylko masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy...
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Romek P.   Pan na Literkach
 
  
 Posty: 4367
 Skąd: Sosnowiec
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Października 2005, 17:17 |   
 |  
               | 
 |  
               | | Logan napisał/a |  | Romualdzie, skoro tutaj jesteś, proszę o wytłumaczenie jak to się stało, że napisałeś hita.   | 
 
 Przyjacielu mój, prawdziwa odpowiedź jest taka, że nie wiem
   Starałem się - poprzez wydanie mojej grafomanii - doprowadzić Fabrykę do ruiny, a tu ludzie kupują, recenzje dobre...
 Nie wiem, już nic nie wiem...
 |  
				| _________________ Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Wiedźma   Blade
 
  
 Posty: 1375
 Skąd: Z nowego wszechświata
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Października 2005, 17:30 |   
 |  
               | 
 |  
               | | Romek P. napisał/a |  | Starałem się - poprzez wydanie mojej grafomanii - doprowadzić Fabrykę do ruiny, a tu ludzie kupują, recenzje dobre...
 Nie wiem, już nic nie wiem...
 | 
 
 Buddyści powiedzieliby, że właśnie to jest droga do sukcesu
  Zresztą już dawno dzięki takiej  niewiedzy, pewien filozof zapisał się w pamięci pokoleń.  Krocz więc dalej tą drogą  Bo gdy się  szuka,  to ciągle się coś zmienia, ewoluuje:) |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Romek P.   Pan na Literkach
 
  
 Posty: 4367
 Skąd: Sosnowiec
 
 | 
            
               |  Wysłany: 27 Października 2005, 17:38 |   
 |  
               | 
 |  
               | | Wiedźma napisał/a |  | Buddyści powiedzieliby, że właśnie to jest droga do sukcesu  Zresztą już dawno dzięki takiej  niewiedzy, pewien filozof zapisał się w pamięci pokoleń.  Krocz więc dalej tą drogą   | 
 
 Tak, ale ten filozof wiedział, że nic nie wie.
 A ja wiem, że nie wiem, jak napisać dobrą książkę
   |  
				| _________________ Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Pako   Adam Zamoyski
 
  
 Posty: 10680
 Skąd: Gliwice
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Października 2005, 15:23 |   
 |  
               | 
 |  
               | E tam  wiedzieć nie musisz, lepiej, że po prostu piszesz  Niektórzy tweirdzą, że wiedzą, a potem nic   A teraz mam przed sobą perspektywę "Przedwiośnia", więc o ksiązkach fantastycznych chyba z wami nie pogadam
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Teofil   Frodo Baggins
 
 Posty: 122
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Października 2005, 19:55 |   
 |  
               | 
 |  
               | | Romek P. napisał/a |  | Tak, ale ten filozof wiedział, że nic nie wie. A ja wiem, że nie wiem, jak napisać dobrą książkę
   | 
 Instynkt, jednym słowem
  . Albo muza stoi za plecami i dyktuje. A że muza brzydka (ładna by się tak nie poświęcała), to nie przeszkadza w koncentracji. W dodatku nie wzbudza niczyjej zazdrości, bo stosunki  są wyłącznie natury biznesowej. No i mamy nową teorię...
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Pako   Adam Zamoyski
 
  
 Posty: 10680
 Skąd: Gliwice
 
 | 
            
               |  Wysłany: 28 Października 2005, 20:18 |   
 |  
               | 
 |  
               | Teorię, którą łatwo obalić - każda muza by mnie rozpraszała   Wiesz, nie ma brzydkich kobiet
   Pisanie samo przychodzi
  Jeden tak ma, inni nie. Możesz pisać odruchowo, a możesz się męczyć nad każdym zdaniem. Kwestia wprawy i talentu. Ale że taent to jeedynie 5% pisania to każdy ma równe szanse   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | GAndrel   Admirał Ackbar
 
 Posty: 2486
 Skąd: Wrocław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 29 Października 2005, 09:06 |   
 |  
               | 
 |  
               | Na temat natchnienia i sztuki pisnia "hitów" niezłego skecza miał Kabaret "Potem". (w skrócie: "Pisz arcydzieło bo w ryj".) 
 A wracając do tematu. Mój ostatni nabytek i obecna lektura to "FOOP!" by Chris Genoa. MonthyPythonowo-DouglasAdamsowa powieść o podróżach w czasie. Chyba. ;) Zawiera m.in. bardzo dobre zestawienie za i przeciw alkoholu i kawy. :)
 |  
				| _________________ GAndrel
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Arlon   Langolier
 
 Posty: 291
 Skąd: inąd
 
 | 
            
               |  Wysłany: 30 Października 2005, 21:46   Re: Dopiero nabyte. |   
 |  
               | 
 |  
               | | mawete napisał/a |  | Nabyłem drogą kupna zbiór opowiadań Deszcze niespokojne - Fabryka Słów (34.99). Autorzy: Chojnacki, Dębski, Grzędowicz, Kossakowska, Kazimierski, Pacyński, Pilipiuk, Roś, Siedlar, Spychała, Twardoch, Wroński. IMO warto kupi. Najbardziej podobało mi się opowiadanie Jarka Grzędowicza Wilcza zamiec. Polecam z czystym sumieniem...
 | 
 
 Całości jeszcze nie przeczytałem, faktycznie Grzędowiczowi poszło zdecydowanie najlepiej. Najgorszym tekstem jak dotąd była "Kołyska" - do bólu przewidywalna, schematyczna, infantyla i nieporadna językowo.
 Tekst Pilipiuka jakoś tak dziwnie doczepiony, dla fanów Wędrowycza za krótki, dla przeciwników... dla nich wiadomo.
 Dębski się specjalnie nie popisał.
 Zbiorek średni, może w innych opowiadaniach będzie lepiej. Tak czy siak, objętościowo przesadzony.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Taclem   Alien
 
  
 Posty: 395
 Skąd: Frei Stadt
 
 | 
            
               |  Wysłany: 30 Października 2005, 23:52   Re: Dopiero nabyte. |   
 |  
               | 
 |  
               | | Arlon napisał/a |  | Najgorszym tekstem jak dotąd była Kołyska - do bólu przewidywalna, schematyczna, infantyla i nieporadna językowo. | 
 
 No to mi sie za debiut oberwało
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | mawete   bosman
 
  
 Posty: 13096
 Skąd: Lublin
 
 | 
            
               |  Wysłany: 31 Października 2005, 08:30 |   
 |  
               | 
 |  
               | "Trzecie świadectwo" Daniel Gromann - Fabryka Słów (24,99) - nieźle napisana SF, są pewne dłużyzny, ale kilka momentów rzuciło mnie na kolana. Ogólnie da się przeczytac. 
 Taclem: nic się nie martw, jak na debiutanta było ok.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Taclem   Alien
 
  
 Posty: 395
 Skąd: Frei Stadt
 
 | 
            
               |  Wysłany: 31 Października 2005, 12:25 |   
 |  
               | 
 |  
               | Znam slabe strony tego tekstu, dlatego sie usmiecham. Moze nie ze wszyskim bym sie zgodzil, ale przeciez ocena zalezy do czytelnika. Zgrzytam zebami nad konstrukcja postaci, bo chcialbym ja rozwinac, ale troche ograniczaja mnie ramy juz opublikowanego opowiadania. Ale jakos sobie poradze
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Arlon   Langolier
 
 Posty: 291
 Skąd: inąd
 
 | 
            
               |  Wysłany: 31 Października 2005, 14:48 |   
 |  
               | 
 |  
               | Czytając "Kołyskę" miałem wrażenie jakbym czytał taką prościutką historyjkę, nieco zbyt naiwną (to chyba dobre słowo). I nie chodzi nawet o akcję, a o język i przedstawienie akcji oraz bohaterów. Opisy uczuć szczególnie jakieś nieciekawe były. Tak samo opis najważniejszej sceny, coś tam z poświatą było jakoś dziwacznie ujęte. Tekst czytałem w nocy i jakoś szczególnie się nie bałem, wszystko było zbyt oczywiste. Pogratulować ilustracji, początkowo myślałem, że Ci cały tekst spalili.
 A moja ocena wynika z tego, że spodziewałem się czegoś więcej, póki co, tak na dobrą sprawę spodobali mi się tylko Grzędowicz i Roś. Ten drugi językowo zresztą niespecjalnie.
 |  
				| _________________ Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Margot   Connor MacLeod
 
  
 Posty: 1593
 Skąd: Twierdza Wrocław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 4 Listopada 2005, 22:34 |   
 |  
               | 
 |  
               | Mam "Deszcze niespokojne". Dopiero się zabieram. Przeczytałam "Lazaret". <palec w paszczy w celu metaforycznego wyrażenia opinii na temat>. Naprawdę, jest gorszy tekst w tym zbiorze? |  
				| _________________ Bo jatek było za mało
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Ziuta   Nerwus
 
  
 Posty: 5748
 Skąd: Krzeslav's Hills
 
 | 
            
               |  Wysłany: 5 Listopada 2005, 11:48 |   
 |  
               | 
 |  
               | Czytam właśnie "Obłęd rotmistrza von Egern". Na razie zaliczyłem dwa opowiadania z czterach. Wrażenia bardzo dobre. Przyzwoity język, wyobraźnia autora i mało eksploatowana tematyka. |  
				| _________________ Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Chris R.   Tom Bombadil
 
  
 Posty: 35
 Skąd: Racoon City
 
 | 
            
               |  Wysłany: 5 Listopada 2005, 21:28 |   
 |  
               | 
 |  
               | Ostatnio dużo podróżowałem pociągami, więc zakupiłem lekturę w postaci książki Jacka Piekary i Damiana Kucharskiego pt. "Necrosis. Przebudzenie". Niestety, stało się coś czego kompletnie się nie spodziewałem. Mianowicie poczułem się oszukany i totalnie nabity w butelkę. Czemuż to? Zainteresowanym wyjaśniam. Książka ta składa się z czterech rozdziałów. Cały wic polega na tym, iż dwa z tych rozdziałów na 100%, a trzeci na 50% były publikowane w śp. miesięczniku "Fantasy". Czemuż to mam spełniać kaprysy autora i dwa razy płacić za te same teksty? Jest to ewidentne nieszanowanie czytelnika. Następnym razem pięć razy się zastanowię nim kupię książkę sygnowaną nazwiskiem Jacka Piekary. 
 Jedno jednak trzeba przyznać - oprócz talentu do naciągania ma także Piekara talent pisarski. Czytało się "Necrosis" dobrze.
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | mawete   bosman
 
  
 Posty: 13096
 Skąd: Lublin
 
 | 
            
               |  Wysłany: 7 Listopada 2005, 20:47 |   
 |  
               | 
 |  
               | Jacka Piekary ostatnio czytałem "Miecz Aniołów" - po raz kolejny i mi się podobało. Zdecydowanie lepiej sprawdza się jako autor niż jako naczelny "periodyku" |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Czarny   GrimMod
 
 Posty: 5363
 Skąd: IŁAWA
 
 | 
            
               |  Wysłany: 9 Listopada 2005, 13:50 |   
 |  
               | 
 |  
               | Ostatnio nurzam się w "Malazańskiej Księdze Poległych" S.Eriksona. Właśnie czekam na przesyłkę z brakującymi trzema tomami. Cykl jest świetny. Znakomite fantasy bez elfów i krasnoludów, z ciekawym rozwiązaniem korzystania z magii. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Pako   Adam Zamoyski
 
  
 Posty: 10680
 Skąd: Gliwice
 
 | 
            
               |  Wysłany: 9 Listopada 2005, 16:31 |   
 |  
               | 
 |  
               | Aktulanie zaczytuję się w "Apokalipsie wg pana Jana" Autorstwa znanego nam NURSa. Z każdą stroną wciąga bardziej. Czapki z głów, panowie, ta książka jest warta przeczytania. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Margot   Connor MacLeod
 
  
 Posty: 1593
 Skąd: Twierdza Wrocław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 9 Listopada 2005, 16:43 |   
 |  
               | 
 |  
               | Czytam Harry Pottera tom kolejny. Przyznam, że z przyzwyczajenia to robię, bo innych powodów nie znajduję. Czytam, zanim progenitura zauważy, co to za lektura. Na wszelki wypadek w ukryciu czytam, w najwyższej tajności. Dokonuję bowiem czynu cenzorskiego. Znaczy: jak przeczytam całość, to się zastanowię, czy progeniturze powiedzieć, że mam HP i też pozwolić, żeby się lekturze oddał.   |  
				| _________________ Bo jatek było za mało
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Pako   Adam Zamoyski
 
  
 Posty: 10680
 Skąd: Gliwice
 
 | 
            
               |  Wysłany: 10 Listopada 2005, 17:34 |   
 |  
               | 
 |  
               | HP to ja też czytałem, chociaż nowego jeszcze nie. Masz już po pol? HOP jest przyjemną lekturą - ot, miłe czytadełko
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Margot   Connor MacLeod
 
  
 Posty: 1593
 Skąd: Twierdza Wrocław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 10 Listopada 2005, 17:53 |   
 |  
               | 
 |  
               | Progenitura po angielsku ni huhu   Znaczy, owszem, po naszemu mam.
 |  
				| _________________ Bo jatek było za mało
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Piotrek Rogoża   Lyterat
 
  
 Posty: 822
 Skąd: inąd :)
 
 | 
            
               |  Wysłany: 10 Listopada 2005, 18:03 |   
 |  
               | 
 |  
               | A ja czytam "Gwiezdny Pył" Gaimana. Dostałem za darmo, obok jeszcze kilkunastu innych zacnych książek - nauczyciel angielskiego pozbywa się swojej bogatej biblioteczki. Jemu knigi wadzą, ja poczytam - korzyści obopólne. |  
				| _________________ Moje życie to Truman Show. W reżyserii Koterskiego.
 www.piotrrogoza.wordpress.com
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Margot   Connor MacLeod
 
  
 Posty: 1593
 Skąd: Twierdza Wrocław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 11 Listopada 2005, 10:43 |   
 |  
               | 
 |  
               | "Bez bohatera" czytam sobie. Zobaczę, czy tytuł adekwatny   |  
				| _________________ Bo jatek było za mało
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Pako   Adam Zamoyski
 
  
 Posty: 10680
 Skąd: Gliwice
 
 | 
            
               |  Wysłany: 11 Listopada 2005, 10:50 |   
 |  
               | 
 |  
               | Zobaczymy. A ja się w bibliotece dorwałem (dobra, kumpel mi dorawał
  ) Sługę Bożego Jacka Piekary. czytałem miecz aniołów, więc i tu sie chyba aż tak nie zawiodę  Zobaczymy   
 Swoją drogą - AMrgot zmień sobie avka
   |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | Margot   Connor MacLeod
 
  
 Posty: 1593
 Skąd: Twierdza Wrocław
 
 | 
            
               |  Wysłany: 11 Listopada 2005, 11:06 |   
 |  
               | 
 |  
               | Zmieniłam   Zauważyłam dopiero po jednym poście, że mam kolejny status. Potworny
   
 Piekara, niezły, czytałam.
 |  
				| _________________ Bo jatek było za mało
 |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      |  |