Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Mamy Matrix! tak szybko?
Autor Wiadomość
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 13 Stycznia 2006, 00:22   Mamy Matrix! tak szybko?

No kurcze aż dziwna rzecz... robi się nam Matrix pod nosem i nawet żadnego tematu nie ma... Widzieliście trailer do Killzone 2? do Metal Gear Solid 4? do Lair albo Gran Turismo 4 ( Vision Gran Truismo ) albo Motor Storm? może lekko przesadzam z tym Matrixem ale... chyba już niewiele brakuje bardzo niewiele, a nawet można powiedzieć że bardzo bardzo ( w Vision Gran Turismo są momenty gdzie NIE DA się odróżnić rzeczywistości od animacji, powtarzam NIE DA ). Co o tym wszystkim myślicie? ja coraz wiecej myśli poświecam na decyzję czy aby nie zacząć składać pieniędzy na PlayStation3... ale czy to ma w ogóle sens?
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 13 Stycznia 2006, 01:00   

Nie ma sensu. Rzeczywistość masz i to na cały czas, za darmochę :-)
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 14 Stycznia 2006, 01:25   

A no własnie, ale wiesz, nie pojeżdżę z prędkością 200 km/h po autostradzie ( OK, nie pojeżdżę w polsce ), anie nie polatam smokiem, nie postrzelam podczas wojny ( oby ) itp... na GameSpot ( i pewnie gdzie indziej ) reklamuje się nawet US Air Force nawołując młodych ludzi do grania w symulatory ( o ile dobrze zrozumiałem reklamówkę )... a może przyszłe wojny to jednak bedzie tylko taka gra komputerowa?
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
nasciturus 
Jaskier


Posty: 78
Skąd: U12 4:86:9
Wysłany: 14 Stycznia 2006, 03:05   

Dunadan napisał/a
a może przyszłe wojny to jednak bedzie tylko taka gra komputerowa?

OBYŚ MIAŁ RACJĘ
_________________
nasciturus
nasciturus pro iam nato habetur, quotiens de commodis eius agitur

Klub Słaboskrótyznających - uważaj, jak piszesz!
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 14 Stycznia 2006, 08:46   

Rzeczywistości nikt na razie nie wypleni - nie ma tak mocnych kompów w domach :) Poza tym nie da sie na razie stworzyć niczego tak nieprzewidywalnego, jak rzeczywistość.
A że gry dążą do Virtual Reality - nie pochwalam. Zbyt łatwo można się zatracić. Zwłaszcza, jak patrzę na co młodszych userów komputerów. Przy dzisiejszej grafice da sie bardzo dobrze bawić, to po co jeszcze lepszą robić? Mi to się nie podoba.... chociaż wiem: rozwój. Ale czy warto?
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 14 Stycznia 2006, 14:49   

Pako napisał/a
Rzeczywistości nikt na razie nie wypleni - nie ma tak mocnych kompów w domach :) Poza tym nie da sie na razie stworzyć niczego tak nieprzewidywalnego, jak rzeczywistość.


1. Co rozumiesz mówiąc "rzeczywistości nikt na razie nie wypełni"?
2. Domowe kompy owszem nie są na tyle mocne ale konsole ( a raczej jak na razie jedna konsola - PS3 ) zaczyna zachaczać o grafikę jaką widzimy w filmach gdzie czasami nie da się odróżnić rzeczywistości od animacji. Trailer do Killzone 2 wygląda powalajaco ale ciągle mamy tu sporą sztuczność. Polecam trailer do Vision Gran Turismo ( z bardzo ciekawą muzyką "Boom Boom Satelites" ) albo trailer do Moto Storm - oglądając te filmiki miałem zkilka chwil zwątpienia. Producenci zapewniają ze to filmiki in-game, renderowane w czasie rzeyczywistym...

Pako napisał/a
A że gry dążą do Virtual Reality - nie pochwalam. Zbyt łatwo można się zatracić. Zwłaszcza, jak patrzę na co młodszych userów komputerów. Przy dzisiejszej grafice da sie bardzo dobrze bawić, to po co jeszcze lepszą robić? Mi to się nie podoba.... chociaż wiem: rozwój. Ale czy warto?


Ale pomyśl jaki to moze korzyści przynieść. Wspomniana przez mnie wojna w postaci gry komputeroej to chyba zbyt odległa fantastyka ale pomyśl o choćby symulatorach. Poza tym co, jak nie przemysł rozrywkowy, napędza rozwój elektroniki? bo przecież nie wojny, nie wyścigi zbrojeń, nie wyścigi na Marsa - bo tych juz nie ma...
A czy rzeczywiście tak łatwo mozna się zatracić? polemizowałbym. czywiście jak juz dojdziemy do punktu całkowitej rzeczywistości kreowanej przez kompy to wtedy będzie źle Ale teraz? mówisz ze przy dzisiejszej grafice można się dobrze bawić. OWszem ale to się znudzi. Gracz jest klientem wymagającym i rząda nowości, rewolucji które będą dawały mu nowe możliwości. Gracze w RPGa będę chcieli mieć do wyboru nie 3 zdania które mogą powiedzieć w grze, ale 100 czy tysiąc.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 15 Stycznia 2006, 09:49   

Dunadan napisał/a
Pako napisał/a
Rzeczywistości nikt na razie nie wypleni - nie ma tak mocnych kompów w domach :) Poza tym nie da sie na razie stworzyć niczego tak nieprzewidywalnego, jak rzeczywistość.


1. Co rozumiesz mówiąc rzeczywistości nikt na razie nie wypełni?

Wypleni, nie wypłeni. Wypleni, czyli wyczyści, pozbawi znaczenia. Chodzi mi o to, że VR na razie nie powwstanie - i chwała Bogu - bo rzeczywistość jest nieprzewidywalna. A programy komputerowe na dzień dzisiejszy mają to do siebie, że w dużej zcęści są przewidywalne.

[quote="Dunadan"]
Pako napisał/a
A że gry dążą do Virtual Reality - nie pochwalam. Zbyt łatwo można się zatracić. Zwłaszcza, jak patrzę na co młodszych userów komputerów. Przy dzisiejszej grafice da sie bardzo dobrze bawić, to po co jeszcze lepszą robić? Mi to się nie podoba.... chociaż wiem: rozwój. Ale czy warto?


Ale pomyśl jaki to moze korzyści przynieść. Wspomniana przez mnie wojna w postaci gry komputeroej to chyba zbyt odległa fantastyka ale pomyśl o choćby symulatorach. Poza tym co, jak nie przemysł rozrywkowy, napędza rozwój elektroniki? bo przecież nie wojny, nie wyścigi zbrojeń, nie wyścigi na Marsa - bo tych juz nie ma...
A czy rzeczywiście tak łatwo mozna się zatracić? polemizowałbym. czywiście jak juz dojdziemy do punktu całkowitej rzeczywistości kreowanej przez kompy to wtedy będzie źle Ale teraz? mówisz ze przy dzisiejszej grafice można się dobrze bawić. OWszem ale to się znudzi. Gracz jest klientem wymagającym i rząda nowości, rewolucji które będą dawały mu nowe możliwości. Gracze w RPGa będę chcieli mieć do wyboru nie 3 zdania które mogą powiedzieć w grze, ale 100 czy tysiąc.
No, RPG to inna sprawa jakby. Ale ja mówię o V jako o grafice i sztucznej inteligencji. W dzisiejszych grach nie można się aż tak zatracić. Ale spójrz chociażby na japończyków. Morderstw za to, ze ktoś komuś postać w grze zabił kilka się tam zdarzyło. Nie tylko tam zresztą. Robi się niebezpioecznie. A co będzie potem, kiedy nie będize się dało odróżnić bota od gracza? Kiedy grafika będzie idealnym odwzorowaniem rzeczywistości?
Żeby nie było - jestem zwolennikiem komputerów, widzę ich zasługi. Ale widzę też od groma zagrożeń - taki już ejstem :)
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 15 Stycznia 2006, 21:47   

Pako napisał/a

No, RPG to inna sprawa jakby. Ale ja mówię o V jako o grafice i sztucznej inteligencji. W dzisiejszych grach nie można się aż tak zatracić.


Częściowo można, jak gra jest dobrze zrobiona.

Pako napisał/a
Ale spójrz chociażby na japończyków. Morderstw za to, ze ktoś komuś postać w grze zabił kilka się tam zdarzyło. Nie tylko tam zresztą. Robi się niebezpioecznie. A co będzie potem, kiedy nie będize się dało odróżnić bota od gracza? Kiedy grafika będzie idealnym odwzorowaniem rzeczywistości?


Wybacz ale ty naprawdę wierzysz w to że ktoś zabił bo tak było w grze? Pako... no co ty. Przecież to tylko wymówka stworzona przez prawników po to by załagodzić wyrok... nie wierzę w to aby gra miała taki wpływ na człowieka, chyba że ten człowiek jest silnie chory psychicznie ( co jest uwarunkowane genetycznie i środowiskowo ) ale nie mówimy o skrajnościach.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 15 Stycznia 2006, 21:51   

Kiedyś dzieciak wyskoczyl przez okno w pelerynce, bo mu sie wydawalo, ze jest Supermanem. Ludzie zawsze znajdą wzorzec, żeby siebie albo innych pozabijać.
 
 
Iscariote 
Wiedźmikołaj


Posty: 4787
Skąd: Łódź
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 11:45   

NURS napisał/a
Kiedyś dzieciak wyskoczyl przez okno w pelerynce, bo mu sie wydawalo, ze jest Supermanem. Ludzie zawsze znajdą wzorzec, żeby siebie albo innych pozabijać.


Gdyby gry i telewizja potrafiły predzej czy później zapanować nad umysłem człowieka to ja juz dawno bym sie zabił albo coś odwalił... no chociaż może nie... w koncu to ja mam skrzywioną psychike :twisted:
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 15:53   

Fakt, żę ja też przerywowuję sytuację, ale chcę pokazać, że to może być niebezpieczne. Ale w sumie jestem też po stronie postępu. Ale strach przed technologią u mnie chyba zawsze pozostanie ;)
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 21:28   

Nooo, strach przed zmianami to rzecz normalna - najpierw ludzie bali się radia, potem telewizji, potem kolorowej telewizji :D potem neta a teraz...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Duke 
Darth Vader


Posty: 1628
Skąd: Poznań
Wysłany: 17 Stycznia 2006, 08:33   

Iscariote napisał/a
w koncu to ja mam skrzywioną psychike

Qrcze jak czytam te teksty o szkodliwości brutalny gier czy filmów, to mam ochotę zapytać czy ktoryś z tych matołów ogladał kiedyś bajkiz Tomem i Jreerym, czytał baśnie braci Grim, albo analizował mity? Jeśli to nie wykrzywia psychiki bardziej to ja już sam nie wiem.. Co do samej koncepcji matrixa jako takiego, to gdzieś czytałem, że Operation Flashpoint 2 ma mieć specjalną wersję do szkolenia prawsziwych marines. W skład zestawu mają wchodzić gogle VR, kalizelki z biofeedbackiem i specjalne maty do chodzenia/klękania/czołgania. Z drugiej strony część symulatorów to zubożone wersje prawdziwych militarnych zabawek.
_________________
Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu...
 
 
 
Iscariote 
Wiedźmikołaj


Posty: 4787
Skąd: Łódź
Wysłany: 17 Stycznia 2006, 15:14   

Dunadan napisał/a
Nooo, strach przed zmianami to rzecz normalna - najpierw ludzie bali się radia, potem telewizji, potem kolorowej telewizji Very Happy potem neta a teraz...



właśnie... co teraz?
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 17 Stycznia 2006, 22:09   

Duke - ta wersja już est. NAwet widziałes gdzieś screeny - sama grafa nie jest powalająca ( stopień sztuczności ciahle zbyt duży ) ale o niebo lepszaod jedynki... na razie tylko dla wojska :D

Iscariote - teraz się boją rozwoju cybernetyki ( strach przed VR, robotami, sztuczną inteligencją - nie ma jeszcze tych rzeczy w pełni wykształconych ale ludzie już się boją - zresztą bali się już i 50 lat temu... )
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Iscariote 
Wiedźmikołaj


Posty: 4787
Skąd: Łódź
Wysłany: 18 Stycznia 2006, 17:10   

Dunadan napisał/a
teraz się boją rozwoju cybernetyki ( strach przed VR, robotami, sztuczną inteligencją - nie ma jeszcze tych rzeczy w pełni wykształconych ale ludzie już się boją - zresztą bali się już i 50 lat temu... )


a jak to wszystko juz bedzie...wszystko o czym teraz myslimy wybiegając w przyszłośc w naszych fantastycznych wizjach sprawdzi sie, to czego wtedy bedziemy sie bać? chyba juz tylko że UFO nas pożre kiedyś
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 18 Stycznia 2006, 21:22   

nooo... twedy bedziemy jak wikingowie - nie będziemy sie niczego bać :D chyba ze ufa...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Duke 
Darth Vader


Posty: 1628
Skąd: Poznań
Wysłany: 19 Stycznia 2006, 15:48   

Iscariote napisał/a
chyba juz tylko że UFO nas pożre kiedyś

a malo to razy wyrzynaliśmy w pień ufoków? :twisted:
_________________
Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu...
 
 
 
Iscariote 
Wiedźmikołaj


Posty: 4787
Skąd: Łódź
Wysłany: 19 Stycznia 2006, 17:33   

baa... raz nawet samą muzyką 8)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group