[Augustus]

Ostatnio ukończyłem grę "Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth" przez którą strasznie napaliłem się na twórczość Hovarda Lovecrafta. Czy ktoś z bywalców forum mógłby polecić mi jakieś konkretne tytuły książek autora, rozgrywających się w wykreowanym przez niego świecie?
W rozmaitych księgarniach może być problem, a u antykwariuszy wartoby wiedzieć czego szukamy.

[Henryk Tur]

Fajnie, że założyłes ten wątek.
Biblią dla Ciebie powinno być W GÓRACH SZALEŃSTWA.
Po kilku dośc nudnych rozdziałach masz dokłądną historię przybycia na Ziemię Starszych Istot, Cthulhu, itp.
Dalej - obowiązkowo - SZPECZĄCY W CIEMNOŚCI (w czarnej okałdce). Zbiór najlepszych tekstów Lovecrafta.
Potem W POSZUKIWANIU ZAGINIONEGO KADATH.
Dalej- REANIMATOR i zbiorki opowiadań.

[Ziuta]

W domu mam dwa zbiory Lovecrafta. "Zew Cthulhu", reedycję pierwszego wydania w Polsce (inne wydawnictwo, jakaś mała oficyna z Torunia, ale przedrukowali wszystko, łącznie ze wstępem Wydmucha). Wewnątrz klasyka: Zew Cthulhu, Widmo nad Innsmouth, Szepczący w Ciemności, Koszmar w Dunwich, Kolor z Przestworzy, Muzyka Ericha Zanna. Jeden jedyny egzemplarz, jaki udalo mi się zdobyć, był w krakowskiej księgarni Matras. Wypatrzyłęm podczas czekania na autograf Sapkowskiego
Dugi to "Droga do Szaleństwa", bardzo fajny przeglądowy zbiór. Zawiera sporo wczesnych tekstów (Bestia w jaskini, Arthur Jermyn) oraz klasykę (Dagon, Reanimator, Koszmar w Red Hook, W Górach Szaleństwa). Rzecz łatwa do zobycia, duże wydawnictwo, spory nakład.
Prydałaby się jeszcze trzecia książka, taka z opowiadaniami z Krainy Snu (W poszukiwaniu zaginionego Ladath i inne) i resztą mitologii (np. z Cieniem z Poza Czasu). Ale może kiedys to dopadnę.

[Augustus]

Oj dzięki chłopaki Nawet więcej info niż byo mi potrzebne.

A może ktoś z forumowiczów grał w fabularne Call of Cthulhu? Jeśli tak to chętnie dowiem się jakie wyniósł z tego wrażenia

[Henryk Tur]

I grałem i prowadziłem.
Wszystko zależy od bawiących się osób oraz mistrza gry. Ja miałem raczej pozytywne wrażenia. Raz zrobiłem przygodę w świecie Warhammera, po której kolega bał się wracac do domu (była 6-ta rano).

[Fidel-F2]

Grałem ale z dziesięć lat temu to było z hakiem i podobało mi się wtedy wszystko co można by pod RPG podciągnąć.

[MrMorgenstern]

Lovercraft to rewelacja! Zresztą ten Mythos wykorzystywany był później przez wielu pisarzy - fascynował Roberta E. Howarda, Karla E. Wagnera

[Vesper]

Jako pomost pomiędzy rasowym RPG, literaturą i karciankami polecam "Arkham Horror" - planszówkę. Ostatnio udało się nam zakupić zbiorowo i teraz pewnie od czasu do czasu będziemy polowali na GOO*.

No i nieśmiertelne Unspeakable Vault (of Doom)!




(Great Old Ones )

[savikol]

Kilka dni temu przypadkowo natknąłem się w Empiku na film „Necronomicon”. Kupiłem oczywiście, mimo, że kiedyś już to widziałem. Słabe, odradzam, to horrorek klasy B.
Nawet nie ekranizacja, ale trzy epizody inspirowane twórczością Samotnika z Providence. Zabawne, bo w filmie pojawia się postać samego pisarza. Owe trzy epizody jakoby czyta on w Necronomiconie. Nabyłem raczej z sentymentu, oglądałem to dawno i kiedyś wywarło na mnie wrażenie. Poza tym DVD kosztowało tylko dwie dychy (a może aż).

[Vesper]

to również polecam, bo jest zacnie zrobione

[Dunadan]

poieram - w górach szaleństwa rządzi - czytałem kilka inych zbioerów ale jakiś mi nie podeszły nie mówiąc o samym opku Zew Cthulhu - które mnie po prostu znudziło... ale zbiór "W górach..." jest genialny.

[Stoniu]

Dobra to teraz ja parę rzeczy wtrącę.
Szykuję sie do poprowadzenia CoC swym graczom.Akurat na forum Gozoku toczy sie dyskusja o modyfikacj PS i ogólnie szaleństwa.
Moze ktoś z forumowiczów będzie chetny do zagrania w "de profundis"?
Co do filmu podanego przez Vespera jest on po prostu świetny. Klimat jakby przeniesiony wprost ze stronic książek Lovecrafta. Ta muzyka i to że film był niemy.
No i czy czytał ktoś z forumowiczów komiks Lovecraft?

[Padre]

Ja czytałem , nie jest złą (choć Egmont przgina pałe z cenami) ale też nien tzryma rónego poziomu graficznego niestet , bardziej bym to widział zrobione jak Arkaham albo już konsekwentnie jak Rorka ,swoją drogą Rork jako komiks łądnie wpasowuje sie w H.P.L

[mawete]

Padre: nie przywitałeś się we właściwym miejscu...

[Padre]

Już się poprawiłem a to juz 4 post
Zapraszam na komiks dzaile do szrszej dyskudji nad obrazkową biografią samotnika no chyba że ona się tam już toczy to ja przepraszam

[mawete]

Dalej się nie przywitałeś.... zapraszamy tutaj , a potem do rozmowy...
Nie rób wstydu Lublinowi...

[Kruk Siwy]

Czy ktoś z wielbicieli Cthulhu orientuje się może jak brzmi właściwa nazwa równiny INKWANOK (to luźna transliteracja z rosyjskiego) w Leng? I może w jakim tekście Lovecrafta występuje?
Prośba o pomoc.

[savikol]

A wczoraj były 117 urodziny Lovecrafta. Nikt mu na forum nawet świeczki na torcie nie zapalił, czy tam na ołtarzyku Cthulhu. Niech ma, choć spóźnione:
[`] [`] [`]

[mBiko]

Kruku

Odpowiedni cytat zapodany w wątku tłumaczy.

[Kruk Siwy]

savikol, nureczka była całkiem niedawno w Providence w domu mistrza i na jego grobie. To, że my nie pamiętamy... to jeszcze ale nie pamiętają o Nim jego rodacy. Takiego zapuszczenia i braku informacji nie spodziewalibyście się.

[Godzilla]

Jeśli są jakieś strony poświęcone Lovecraftowi prowadzone przez Amerykanów, można by im podrzucić pomysł. Albo posłać maila do lokalnych władz, że tracą okazję przyciągnięcia paru turystów. Może ktoś by ruszył miotłą czy łopatą, albo parę puszek farby kupił na remont. Ja jeszcze nic Lovecrafta nie czytałam, zresztą horrory średnio mi pasują. Ale ciekawość bierze.

[Kruk Siwy]

Godzilla, jak dla mnie Lovecrraft był grafomanem. Ale... właśnie jedno ale - stworzył coś nowego. Wyznaczył kierunki, był nie ulega wątpliwości podwaliną pod nowoczesny horror.
I za to należy mu się pamięć. A miejscowe władze to najpierw łbem powinny ruszyć. Bo wg. mnie głupie są niemożebnie. Dostać pamiątki po Mistrzu na miejscu nie można...

[Godzilla]

Poczytałabym trochę właśnie z ciekawości. Często ludzie się do Cthulhu odwołują. Na przykład Viking

[Martva]

Ej, to znaczy że mieszkańcy i władze są głupi strasznie, sklepików z pluszowymi Cthulhu powinno tam być kilka

[Kruk Siwy]

Ni ma. Ani jednej sztuki. A Lichtenstein czyli nasz młody uwielbia te klimaty i bardzo naciskał. nureczka zmiast za szpilkami biegała za wielkim pluszowym Cthulhu. I nic. Zero. Nawet ot takiego tyciutkiego nie dostała.

[Godzilla]

Pluszowy Cthulhu. Coś w tym jest. Moje dzieci są ostatnio zakochane w pluszowych pająkach z Ikei. Każde ma swojego, czasem się kłócą który jest czyj, bo oba mają zielone brzuszki i czarne łapy.

[RaV_Gluchowski]

"Między ludźmi istnieje podobieńswo fizyczne, ale żadnego, jeśli chodzi o upodobania" D.A.F. de Sade.

[Agi]

[RaV_Gluchowski]

Agi, - toteż ja nie odbierałem naszej różnicy w ocenie jako zarzutu - ot, tak filozoficznie (acz banalnie do bólu, - bulu ? -) zauważyłem że ludzie róznie odbierają literaturę.

PS
Słowo honoru - czytałem o ludziach, którzy Lovecraftowskie "Widmo Nad Innsmouth" uważają za - uwaga - nudne !!!! i jak tu się nie zadziwić ????

pozdrawiam

[xan4]

Lovecraft jest nudny, czemu tu się dziwić?