Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Na czym grać? Konsola vs pecet.
Autor Wiadomość
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 11 Października 2009, 13:47   

ilcattivo13 napisał/a


EDIT: NURSie - skoro można podłączyć klawiaturę i myszkę, to dlaczego profesjonalni gracze nie używają konsol? I dlaczego nie ma na konsole symulatorów?


Mnie pytasz?
I o jakie symulatory ci chodzi? Bo na ten przykład w Japonii jedną z najpopularniejszych gier był symulator pociągu. nawet mozna było kupić specjalne pady wielkości szafy, z odwzorowaniem sprzetu z lokomotywy :-)
IMO konsole są dla młodczych graczy, którzy chca więcej akcji, niż w simsach (jeśli o nie ci chodziło), w których stare repy graja w tle w pracy.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 11 Października 2009, 13:50   

ilcattivo13 napisał/a

Demon's Souls. Może i Gamespot nazwał to jedną z najlepszych gier roku, ale oni to samo napisali wcześniej o Morrowindzie (dla mnie nudny jak flaki z olejem) i o FO3 (w niezmodowanej formie to tylko taka sobie strzelanka) i o ME, który też był taki sobie... Więc dopóki nie będę mógł zagrać, powstrzymam się z opiniami.
?


Zagraj w Vagrant Story, pogadamy.
:twisted:
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 11 Października 2009, 13:54   

NURS, :mrgreen: muszę ci powiedzieć ze kiedyś grałem w VS, uważam grę za naprawdę świetną... pierwszy raz widziałem ją jakoś tuz po wydaniu i wielkie wrażenie zrobiły na mnie efekty czarów i sama rozgrywka, potem grałem w skonwertowaną na PC wersję i też było fajnie ale nie zdzierżyłem gry - za mało miałem czasu i jakoś tak, ale nadal uważam ją za genialną. Swoją drogą gra była dość znana, ciekawi mnie czemu nie ma nowszej wersji tak jak wielu innych gier... przecież aż się prosi...

Swoją drogą, grałeś w Deamon's Soul? bo Gamespot i ja mamy podobne gusta ( jakkolwiek to brzmi :D ) a oni strasznie gierkę zachwalali.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 11 Października 2009, 13:57   

zdecydowanie inne gusta :D

Morrowind to przecież kontynuacja Areny i Daggerfalla. Więc gdzie tu innowacyjność? Zwłaszcza, że od takiego Daggerfalla różni się jedynie grafiką. FO3 też ma ogromny świat (i o wiele ciekawsze questy), a i tak po kilku dniach grania zaczyna się robić nudny. Bo podobnie jak w Morrowindzie główny nacisk położono nie na fabułę, tylko na obszar do zwiedzania i walki.

ME - nigdy nie porównuję gier z filmami, bo to nie ma sensu. Choćby przez wzgląd na różnice w długości. Pod względem fabularnym, ME stoi na tym samym poziomie co KOTORy, ale i tak nawet nie podchodzi (fabularnie) do poziomu FO2. Czy też Planescape'a. Grafika może sobie być boska, ale dla mnie grafika w RPG ma mocno drugorzędne znaczenie (najważniejsza jest fabuła, a potem mechanika rozwoju postaci i mechanika walki).
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 11 Października 2009, 14:21   

ilcattivo13,
Cytat
to przecież kontynuacja Areny i Daggerfalla

Poza fabułą i uniwersum to dwie kompletnie inne gry przecież ;) mam na myśli sposób rozgrywki itd.

Cytat
nigdy nie porównuję gier z filmami, bo to nie ma sensu

A dla mnie dobra gra to jak 3 dobre filmy ;) dlatego nie lubię gier którym trzeba poświęcić 50godzin na przejście, max 20-30 godzin, dłużej nie wytrzymuję. Gry traktuję własnie jak filmy...

Cytat
ale i tak nawet nie podchodzi (fabularnie) do poziomu FO2.

Kompletnie różne zdania :D co takiego niesamowitego było w FO? tzn... co takiego lepszego? bo FO akurat uważam również za genialny tytuł, niesamoicie rozbudowany i barwny siat z bardzo ciekawymi postaciami itd. ME w tym wypadku jest mniej widowiskowe jeśli chodzi o rozmach bo nie ma aż tylu tak ciekawych wątków pobocznych ale te które są i wątek główny to dla mnie arcydzieło. Strugaccy by się nie powstydzili, albo inny Frank Herbert...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 11 Października 2009, 15:33   

Dunadan napisał/a
Poza fabułą i uniwersum to dwie kompletnie inne gry przecież ;) mam na myśli sposób rozgrywki itd.


dla mnie to praktycznie to samo. Mechanika walki prawie bez zmian, system czarów trochę inny, questy podobne (Morrowind ma nieco bardziej rozbudowane), system rozwoju postaci bez zmian. Wielkość świata bez zmian. Ilość i jakość "lochów" ta sama. Jedynie teren stał się bardziej 3D.

Cytat
A dla mnie dobra gra to jak 3 dobre filmy ;) dlatego nie lubię gier którym trzeba poświęcić 50godzin na przejście, max 20-30 godzin, dłużej nie wytrzymuję. Gry traktuję własnie jak filmy...


w tym wypadku jesteśmy ofiarami innych "degustibusów", bo ja mam dokładnie na odwrót. Dobra gra to taka, która trwa więcej niż 10 - 20 godzin i która potrafi wciągnąć na więcej niż na te 10 - 20 godzin.

Cytat
Kompletnie różne zdania :D co takiego niesamowitego było w FO? tzn... co takiego lepszego? bo FO akurat uważam również za genialny tytuł, niesamoicie rozbudowany i barwny siat z bardzo ciekawymi postaciami itd. ME w tym wypadku jest mniej widowiskowe jeśli chodzi o rozmach bo nie ma aż tylu tak ciekawych wątków pobocznych ale te które są i wątek główny to dla mnie arcydzieło. Strugaccy by się nie powstydzili, albo inny Frank Herbert...


a dla mnie mocno rozbudowany świat, to połowa sukcesu gry RPG. Bo pozwala lepiej wczuć się w odgrywane postacie (bo przecież o to właśnie chodzi w RPG). Jak gra jest nastawiona na rozwijanie wątku głównego, a wątki poboczne są potraktowane po macoszemu, to świat gry staje się bardzo płaski i nużący. Dlatego ME nie ma u mnie dobrych notowań. Pod tym względem nawet strzelankowy FO3 jest lepszy.
Z drugiej strony, są mieszanki RPG i strzelanek, które mają tylko wątek główny, ale jest on tak poprowadzony, że ten z ME wydaje się mocno ubogi. Mam na myśli Deus Exa (tej fabuły to nawet William Gibson pewnie by się nie powstydził) i oba System Shocki. Nawet pierwszy S.T.A.L.K.E.R. ma lepszą fabułę niż ME.

EDIT:
NURS napisał/a
Mnie pytasz?


bo to Ty piszesz, że padem gra się w FPSy tak samo dobrze jak myszką.

Cytat
I o jakie symulatory ci chodzi? Bo na ten przykład w Japonii jedną z najpopularniejszych gier był symulator pociągu. nawet mozna było kupić specjalne pady wielkości szafy, z odwzorowaniem sprzetu z lokomotywy :-)


o symulatory okrętów podwodnych, samolotów, statków kosmicznych czy, dajmy na to, czołgów. Przykład z symulatorem pociągu jest dobry, ale to jest tylko 1 przykład. A policz ile takich gier jest na blaszaki. A odnośnie dodatków, to takie same dodatki można dokupić do peceta, przy czym często mają one lepszą jakość, bo producenci często-gęsto poprawiają sterowniki, czego przy konsolowych dodatkach prawie nie uświadczysz.

Cytat
IMO konsole są dla młodczych graczy, którzy chca więcej akcji, niż w simsach (jeśli o nie ci chodziło), w których stare repy graja w tle w pracy.


akurat simsów nienawidzę, i nie uważam się za starego repa. Myślę, że bardziej to zależy od rozwoju psychicznego gracza ;P: Ale tak ogólnie, to się z Tobą zgodzę :)
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 11 Października 2009, 19:05   

ilcattivo13,
Cytat
akurat simsów nienawidzę

:mrgreen: a jednak mamy jakieś wspólne gusta :twisted:
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 12 Października 2009, 14:04   

Dunadan napisał/a
ilcattivo13,
Konsole mają chyba znacznie więcej RPeGów niż PC... zapomniałeś chyba o jRPG ;) a nawet gdyby tych nie liczyć to PCty mają jedynie więcej staroci bo znaczna większość RPG jaka wychodzi obecnie wychodzi też na konsole ( Fallout, Oblivion Mass Effect etc. ). A nawet są RPGi których nie ma na PC ( np. dopiero co wypuszczone Deamon's Souls które np. Gamespot jest uznane za jedną z najlepszych gier w tym roku )


No i właśnie dlatego, że ME, F3 i Oblivion były już kierowane w stronę graczy konsolowych są strasznie uproszczone i mocno okrojone w stosunku do innych tego typu gier. jRPG? Jak można to porównywać do najgenialniejszych RPGów z PC, typu Fallout (mówię o starych), Arcanum, Morrowind? jRPG to dla mnie zupełnie inny gatunek. Przede wszystkim MONOTONNY. To jest dopiero nuda jak flaki z olejem. Żadna fabuła nie utrzyma mnie przy monitorze, choćby nie wiem jak była genialna, gdy muszę spędzać przed nim 55 min. na beznadziejnych walkach, oglądając identyczną animację w walce z identycznymi potworami, żeby potem dostać za to 5 minut fabuły i kolejne identyczne nużące walk. Gdzie niejednokrotnie ingerencja gracza sprowadza się do wciśnięcia X w odpowiednim momencie. Nie można, NIE WOLNO porównywać jRPG do klasycznych pecetowych RPG. A szkoda, że te gry są tak budowane. Bardzo podobała mi się np. Septerra Core, ale nie skończyłem gry, bo widząc co 15 sekund na ekranie kolejną identyczną walkę, miałem ochotę wyrzucić monitor oknem.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 12 Października 2009, 14:11   

Dunadan napisał/a

Swoją drogą, grałeś w Deamon's Soul? bo Gamespot i ja mamy podobne gusta ( jakkolwiek to brzmi :D ) a oni strasznie gierkę zachwalali.


nie, ale na pewno się za nią wezme, na razie jadę sobie spokojnie po tytułach, które mnie ominęły.
Far Cry 2
poptem najnowszy PoP.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 12 Października 2009, 23:44   

ketyow, znó inne gusta ;) mnie tam bardzo podoba się połączenie RPG i strzelanki, coraz więcej gier działa w ten sposób i dobrze. Gdzieś czytałem artykuł że to właśnie do tego dążą gry... jak dla mnie bardzo dobra rzecz.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 13 Października 2009, 11:43   

A dla mnie to tragedia :) Wychowany jestem jeszcze na starych labiryntówkach typu Dungeon Master, Eye of the Beholder czy Black Crypt - ale ciężko mi powiedzieć, żeby powrót do widoku z pierwszej osoby dobrze zrobił gatunkowi RPG :( Martwią mnie też ciągłe ukłony w stronę konsol i upraszczanie gier - RPG osiągnęły rozwinięte systemy rozwoju etc., które się sprawdziły, a teraz cofamy się w kierunku FPS/hack's'slash. Jak dla mnie: ZUO.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 13 Października 2009, 14:15   

ketyow, sorry, ja nie mam czasu na spedzanie calych dnia nad gra... i tyle. Jak juz ktos wczesniej powiedzal, dla kazdego cos odbrego ;)
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
agrafek 
Stalowy Szczur


Posty: 1024
Skąd: z Podgórza
Wysłany: 13 Października 2009, 14:23   

Mam pieca, mam też starą ale jarą PS2. Xboxa nie kupowałem, bo co to za sens, gdy jest piec, nad PS3 się zastanowię. Kusi Heavy Rain, ale kupować konsolę dla jednej gry?
W "sporze" wolę PC, bo jestem już stetryczałem dziadem i uważam, że najlepsze gry wychodziły "za moich czasów", a w nie na żadnej konsoli nie pogram. Niemniej czasem ciupię w Tekkena, i FF, ewentualnie jakieś nawalanki podrzucane mi przez brata. Strzelanie na konsoli jestem w stanie sobie wyobrazić, bo nawet szczególnie mnie nie bolała gra padem w Bioshock na zaprzyjaźnionym xboxie. Jednak - co myszka, to myszka.
Czy można mówić o skonsoleniu (tfu!) gier? Ano, chyba można. Piec jest elastyczniejszy, więc gdy robi się grę "na wszystko" raczej dostosowuje się ją do konsol niż do pieca i jest to smutna rzeczywistość. Czy konsole zaszkodziły np. F3 (Falloutem się tego nazywać nie godzi) nie wiem, Bathesda i tak zmierzała w stronę upraszczania rozgrywki. Sądzę, że więcej ma w tym wspólnego chęć przyciągnięcia jak największej ilości graczy (których część stopień komplikacji Morrowinda odrzucał) niż uproszczeń konsolowych. Podobnie fakt, że nie można w F3 zabić każdego, na którego tylko przyjdzie człowiekowi chęć, że nie ma seksu, dragi są ugłaskane a zakończenie do bani nie ma nic wspólnego z konsolami, a wiele z chęcią jak największego zysku. Osobną sprawą w F3 jest interfejs ekwipunku - tu rzeczywiście zawiniły konsole, bo pod nie go przygotowano.
Tak więc nie wieszałbym na konsolach psów - to my zgadzamy się na kupowanie coraz prostszych gier i na to by ilość miała większe znaczenie niż jakość. Zgadzamy się, bo wywalamy kasę na rzeczy w typie F3 czy Mass Effect (któremu - że zaprotestuję przeciw jednej z wcześniejszych wypowiedzi - daleko do KotOR). Troika, która zrobiła rewelacyjne Arcanum, czy V:tM Bloodlines też nie padła bo robiła świetne gry, podobnie jak wcześniej Black Isle. Po prostu rynek się zmienił. Zapomnijcie o elitarności, teraz rządzi pulpa, dokładnie tak, jak w kinie. Bez konsol nastąpiłoby pewnie to samo.
Napisałem, że wolę PC? Napisałem.
 
 
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 13 Października 2009, 15:00   

Dunadan - OK, rozumiem doskonale chęć zagrania w coś, co nie wymaga pełnego zaangażowania i wielogodzinnych posiedzeń, ale z drugiej strony nie podoba mi się nazywanie Mass Effect cRPGiem. To de facto taka bardziej rozbudowana przygodówka (w sensie popychania do przodu fabuły swoimi działaniami) z silnie zaakcentowanymi elementami strzelanki. RPG w tym jak kot napłakał.

To że w grze pojawia się dużo elementów RPG (takich jak rozbudowany ekwipunek i rozwój statystyk postaci) to nie znaczy, że to jest gra RPG.

Gry robione z myślą o konsolach jednak różnią się od tych robionych z myślą o piecu i nie da się temu zaprzeczyć. W tej sytuacji przyklejanie etykietek stricte pecetowych, do gier konsolowych mija się moim zdaniem z celem.
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
 
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 13 Października 2009, 15:43   

agrafek napisał/a
Czy konsole zaszkodziły np. F3 (Falloutem się tego nazywać nie godzi) nie wiem, Bathesda i tak zmierzała w stronę upraszczania rozgrywki. Sądzę, że więcej ma w tym wspólnego chęć przyciągnięcia jak największej ilości graczy (których część stopień komplikacji Morrowinda odrzucał) niż uproszczeń konsolowych.


Tak, jednakże większość graczy na których się zarabia to 13-15-letni żółtoskórzy użytkownicy konsol, których rozbudowany system w grze by odpychał. Pociągając jedno do drugiego, to jednak gry dostosowywane są do graczy konsolowych o niskich wymaganiach - pecet wymaga trochę więcej od użytkownika od zawsze, dlatego ma bardziej wymagających graczy. Przeciętny pecetowiec jakieś wymagania ma. A przeciętny konsolowiec (ot ten dzieciak urodzony z padem w ręku) od gry wymaga by biec za strzałką i jak najszybciej klikać X. Zgodzę się z Twoimi argumentami, jednak gdyby gra nie wychodziła w ogóle na konsole, na pewno dostalibyśmy coś lepszego, bo poziom graczy nakazałby podnieść poziom gry, aby sprostała naszym wymaganiom. Takie może trochę masło maślane, ale myślę, że jednak konsole i upraszczanie gier są ściśle ze sobą powiązane - dlatego, że to na konsolach zarabiają.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
agrafek 
Stalowy Szczur


Posty: 1024
Skąd: z Podgórza
Wysłany: 13 Października 2009, 16:52   

Jasne, gorszy pieniądz zawsze wygrywa. Nie jestem jednak pewien, czy wina tak do końca leży po stronie konsol. Oczywiście - są stworzone do gier zręcznościowych, przy pomocy pada łatwiej sterować bokserem niż dowodzić armią złożoną z kilkunastu niezależnie sterowanych jednostek.
Ale.
Dawniej stworzenie gry wymagało znacznie mniejszych nakładów finansowych niż obecnie. Dzięki temu możliwe były dzieła typu: "od graczy dla graczy" i wydawanie ich bez pewności, czy na pewno się sprzedadzą. Dziś, ze względu na zaangażowane środki, na takie ryzyko nikt nie może sobie pozwolić, dlatego powstają produkty dla wszystkich, krótkie (żeby gracze kupowali dalsze ciągi, dlc, albo po prostu wychodzącą za miesiąc inną grę tej samej firmy itd.) i pewne. W efekcie - nie tylko na konsole - powstają głównie seriale i klony gier, które odniosły sukces. Za "starych dobrych czasów" było inaczej nie dlatego, że nie istniały wtedy konsole, ale z powodów wyłuszczonych powyżej. No i rynek był świeższy, łatwiej było o coś nowego, oryginalnego.
Do tego nie istniało parcie na sprzęt - czytaj jeszcze lepszą super hiper grafikę.
To, nad czym się zastanawiam to inna sprawa. Przy wielu zaletach, konsole mają jedno bardzo poważne ograniczenie - w przeciwieństwie do pecetów są dość ograniczone w kontekście dostępności dla potencjalnych twórców. Konsole nie posiadają aktywnego, coraz większego ruchu moderskiego, nie oferują możliwości w miarę prostego tworzenia gier przez fanów na np. starych silnikach albo silnikach wręcz stworzonych dla amatorów. To ogranicza. "Oblivion" stał się grywalny dopiero po modach stworzonych przez fanów, coś podobnego dzieje się obecnie z F3. Włoscy fani na bazie NWN2 tworzą mod nawiązujący do PT:Torment. Sam kiedyś spędziłem dwa miechy robiąc scenariusz oparty na Czarnej Kompanii na bazie Heroes IV. To wszystko sprawia, że pecetowcy mogą liczyć na świeże, oryginalne pomysły i gry. Zamknięcie konsol może prowadzić do pewnego wyjałowienia pod tym względem, a na pewno zubożenia. Tu mogłaby leżeć siła pecetów i - jak wierzę - ich przyszłość. Naprawdę niezłe "Battle for Wesnoth" jest dostępne pod windows, linuxem i dla maca. Na żadną konsolę nikt go nie zrobił (także dlatego, że to strategia). A to autorski projekt. Mody dla Fallout powstają do dziś.
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 13 Października 2009, 21:10   

agrafek napisał/a
Naprawdę niezłe Battle for Wesnoth


Ha! Nareszcie ktoś oprócz mnie zauważył tę świetną grę :D
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Słowik 
Cynglarz

Posty: 4931
Skąd: Kraków
Wysłany: 14 Października 2009, 10:44   

agrafek napisał/a
Sam kiedyś spędziłem dwa miechy robiąc scenariusz oparty na Czarnej Kompanii na bazie Heroes IV.

Mocium panie, chętnie bym zagrał, jest gdzieś dostępna ta mapka?
_________________
I'd rather have a bottle in front of me than a frontal lobotomy.
 
 
 
agrafek 
Stalowy Szczur


Posty: 1024
Skąd: z Podgórza
Wysłany: 14 Października 2009, 12:31   

No niestety, nie dokończyłem jej, bo dysk mi umarł:(. Ale mam gdzieś szkice i może wrócę do tematu w święta? Ostatnio mnie to kusi.
A myślałem, że jestem jedyną osobą na świecie, która gra w IV :P
 
 
Słowik 
Cynglarz

Posty: 4931
Skąd: Kraków
Wysłany: 14 Października 2009, 12:58   

Dla dobrej mapy nie ma przeszkód :)
Kończąc offtopa, w H III wg mnie niepodważalnym mistrzem map jest Hal Duncan.
_________________
I'd rather have a bottle in front of me than a frontal lobotomy.
 
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 14 Października 2009, 13:10   

Ixolite, to wszystko semantyka... nie lubie klasyfikowania. Czy ME jest RPG czy nie - podoba mi sie. A prawda jest jeszcze jedna - takich rpgow o jakich ty mowisz to juz chyba nie robia... ja tez tego zaluje...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 14 Października 2009, 19:39   

Semantyka semantyką, ale potem w dyskusjach porównuje się konsole i piece tam, gdzie nie ma między nimi porównania.

A z takich erpegów, to Dragon Age zdaje się mocno do korzeni sięga.

Najsilniejszym argumentem "za" piecem jest jednak dla mnie nadal to o czym agrafek wspomniał - mody, konwersje, fanowskie patche oraz cała masa produkcji niezależnych, których trochę widać ostatnio na konsolach, ale to nie ten rozmach i swoboda co na PC.

Bardzo ciekawi mnie jak będzie wyglądała następna generacja konsol - czy pójdzie w stronę jeszcze dalszej "pecetyzacji" - dyski twarde, przeglądarki internetowe, centra multimedialne, możliwość instalowania własnego systemu operacyjnego - to już ma miejsce, co będzie dalej? Czy może powrót do zamkniętej architektury, w której użyszkodnik grzebać nie może i nie chce (czyli kierunek, w którym ostatnio Sony podąża)
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
 
 
 
Virgo C. 
Fred Flintstone


Posty: 6481
Skąd: Owczary
Wysłany: 15 Października 2009, 13:45   

agrafek napisał/a
A myślałem, że jestem jedyną osobą na świecie, która gra w IV :P

Powiedziała osoba, która niemal rok temu za moje wynoszenie gry nad HoMMIII chciała mnie bić ;P:

@ilcattivo
Nie tylko Ty, nie tylko ;)
_________________
"Ja tam nie wiem o co cała ta wrzawa. U mnie w domu elektryczność jest w gniazdku. Gdyby ten pomysł rozpropagować, niepotrzebne byłyby żadne atomy."
 
 
 
agrafek 
Stalowy Szczur


Posty: 1024
Skąd: z Podgórza
Wysłany: 15 Października 2009, 15:09   

Virgo C.
Cytat
agrafek napisał/a:
A myślałem, że jestem jedyną osobą na świecie, która gra w IV

Powiedziała osoba, która niemal rok temu za moje wynoszenie gry nad HoMMIII chciała mnie bić


Że niby ja? Nie pamiętam.
Istnieją trzy opcje:
1. Chciałem Cię wkręcić.
2. Szukałem pretekstu do bitki.
3. Byłem pijany i było mi wszystko jedno (wersja trzecia może uzupełniać dwie pierwsze).
Jako dowód na potwierdzenie wersji zeznaję, że w III właściwie nie grałem. Tzn. spędziłem przy niej jakieś pół godziny i podziękowałem.
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 15 Października 2009, 19:01   

Virgo C. napisał/a
@ilcattivo
Nie tylko Ty, nie tylko ;)


ale jak kilka miesięcy temu ją opisywałem, to odzew był zerowy :|
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Virgo C. 
Fred Flintstone


Posty: 6481
Skąd: Owczary
Wysłany: 16 Października 2009, 20:32   

@agrafek
Wszystkie trzy opcje poprawne ;)

ilcattivo13 napisał/a
ale jak kilka miesięcy temu ją opisywałem, to odzew był zerowy :|

Widać mnie na forum nie było ;P:
_________________
"Ja tam nie wiem o co cała ta wrzawa. U mnie w domu elektryczność jest w gniazdku. Gdyby ten pomysł rozpropagować, niepotrzebne byłyby żadne atomy."
 
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 29 Czerwca 2010, 11:02   

Słuchajcie, w zasadzie to nie tyle "w co grać", tylko bardziej "na czym grać". Przy czym nie chcę rozpętywać wojny konsolowej, tylko pytam, jaką konsolę kupić. Zarówno Wii, Xbox i PS3 są praktycznie w tych samych cenach.

Wiadomo że Wii oferuje nieco inny rodzaj rozrywki, ale ten będzie dostępny po wakacjach na PS3 i Xboxie. Grafika w obu konsolach jest lepsza niż na Wii, więc już za kilka miesięcy, jak wyjdą odpowiednie kontrolery (w przypadku Xboxa zestaw kamer) i gry, grafiką rozłożą Wii na łopatki.

Przede wszystkim chodzi o gry dla syna, czyli np. Lego Batman, Wipeout (lub podobne). Tata jest starym pecetowcem, więc pewnie będzie mu się podobało jedno i drugie.

Nie da się ukryć, że PS3 dodatkowo kusi odtwarzaczem Blue-Ray, którego w domu nie mam, a który na pewno nie zaszkodzi. Pozostałe konsole nie oferują takiego udogodnienia, jedynie do Xboxa można dokupić odtwarzacz martwego formatu HD-DVD.
W zasadzie najbardziej przemawia do mnie PS3, szczególnie, że znajomi mają, z drugiej strony Xboxa nie dane mi było zobaczyć w akcji, więc być może ta konsola ma dużo więcej do zaoferowania niż mi się wydaje.
_________________
5 zdań na temat
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 29 Czerwca 2010, 14:03   

Przeniosłem swojego posta tutaj, może tu nie przepadnie z kretesem.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Ziemniak 
Agent dołu


Posty: 5980
Skąd: Kraków
Wysłany: 29 Czerwca 2010, 14:11   

Jeżeli miałbym się decydować, to raczej na PS3. Po pierwsze ma odtwarzacz BD. Po drugie, pełne wsparcie producenta, m in. dostęp do PlayStation Network, gdy tym czasem XBox LIVE nie jest dostępne w Polsce i jeszcze długo nie będzie.
_________________
Starzejesz się gdy odgłosy, które wydawałeś kiedyś w trakcie seksu wydajesz obecnie wstając z łóżka
 
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 29 Czerwca 2010, 14:19   

no akurat Live to będzie dostępne w Polsce szybciej niż myślisz. Dobry kumpel mojego dobrego kumpla z pracy (wiem, wiem, brzmi kretyńsko) został szefem produktu w MS Polska i ostro wdrażają ten projekt.
Na jesieni ponoć ma już oficjalnie do nas zawitać.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group