Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Wyn(at)urzenia Czytacza
Autor Wiadomość
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 26 Lutego 2009, 11:23   

Kruk Siwy, weź proszę rowiń tę lakoniczną wypowiedź.
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 26 Lutego 2009, 11:29   

Jeżeli facet w toalecie zamiast oddać się spokojnie wiadomym czynnościom rozgląda się nerwowo w poszukiwaniu czegoś do czytania a następnie w akcie desperacji odczytuje skład płynu do kąpieli lub balsamu do ciała znaczy to że jest trwale i nieuleczalnie uzależniony.
To tylko jeden przykład, a można wyliczyć wiele. Czytanie szkodzi. Wódka szkodzi. Nadmierny seks szkodzi. Siedzenie na forum szkodzi.
Obrzydliwe to wszystko! Ale jakie przyjemne.
Zamierzam popadać coraz głębiej w te inne nałogi.

Edit. Przecież nie napisałem na co szkodzi czytanie. Na wzrok, wydalanie, więzi rodzinne, bezpieczeństwo na drodze, wydajność w pracy. Czytanie jest plagą dezintegrującą cywilizację!








;
Ostatnio zmieniony przez Kruk Siwy 26 Lutego 2009, 11:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 26 Lutego 2009, 11:30   

ok
mam pierwszą wypowiedź.
1-0 dla szkodliwości nadmiernego czytania
 
 
Adanedhel 
Mroczny Kwiatuszek


Posty: 15705
Skąd: Land of the Ice and Snow
Wysłany: 26 Lutego 2009, 11:34   

Kruk Siwy napisał/a
Na wzrok, wydalanie, więzi rodzinne

Zwłaszcza na więzi rodzinne. Jak taki czytelnik zamknie się z książką w wychodku i nie wyjdzie przez godzinę, to nie ma zmiłuj. Rodzinka go poćwiartuje.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 26 Lutego 2009, 11:48   

No chyba, ze jest wiecej wychodkow w domu. Ja nie mam tego komfortu, mam za to nieznoszacego sprzeciwu trzylatka, wiec czasami moje posiedzenia koncza sie blyskawiczna rejterada. I to dopiero jest szkodliwe. Do frustracji z powodu niedoczytania do konca dochodzi... frustracja z ekhem... wyproznienia w tempie ekspresowym. Znowu mi sie dostanie, ze przy jedzeniu zapodaje bez uprzedzenia. Ale to nie ja zaczalem.
_________________
5 zdań na temat
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 26 Lutego 2009, 11:50   

Adanedhel napisał/a
Jak taki czytelnik zamknie się z książką w wychodku i nie wyjdzie przez godzinę, to nie ma zmiłuj.


Ano nie ma zmiłuj. Hemoroidy jak dzwony.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 26 Lutego 2009, 11:51   

Czytanie przy jedzeniu też szkodzi. W zasadzie należy przyjąć pewnik:
1. Czytanie szkodzi na wszystko i zawsze.
Nazywam się Kruk i jestem czytelnikiem. Tak należy się przedstawiać, żeby ludzie byli uprzedzeni z jaką zdegenerowaną szmatą mają doczynienia.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Adanedhel 
Mroczny Kwiatuszek


Posty: 15705
Skąd: Land of the Ice and Snow
Wysłany: 26 Lutego 2009, 11:54   

Ano, chyba doszliśmy do konsensusu. Czytanie jest szkodliwe dla ciała, ducha i więzi społecznych.
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:01   

I tak będę czytać. Jestem niewyleczalnym nałogowcem.
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:02   

Adanedhel napisał/a
Czytanie jest szkodliwe dla ciała, ducha i więzi społecznych.


potwierdzam, dając za przykład własną skromną osobę :D
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:22   

pffff...
Coś mnie te fekalne tematy prześladują od jakiegoś czasu!

Czyli wiemu już, że nałogowe czytanie jest szkodliwe.

Powiedzcie mi drodzy czytelnikowie, czy można nasz wspólny nałóg porównać do równie tragicznego co alkoholowy, czy raczej to są inne klasy?
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:24   

Zalezy co cenisz bardziej, wzrok czy watrobe :)
_________________
5 zdań na temat
 
 
gorbash 
Ufol


Posty: 4629
Skąd: Kraków
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:24   

Porównać to nie wiem, ale ja na przykład lubię łączyć hobby...
_________________
You say coke I say caine.
 
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:25   

gorbash: znaczy co? Czytasz etykiety na flaszkach? :D
_________________
5 zdań na temat
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:26   

... a potem czytam bez zrozumienia. Hihihi.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:28   

hrabek napisał/a
gorbash: znaczy co? Czytasz etykiety na flaszkach?

Spadłam z krzesła ze śmiechu :mrgreen:
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:32   

wy tu się hihracie a ja mam poważną sprawę ...

!!!!! :evil: :evil: !!!!!
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:34   

Ale my się poważnie chichramy. Tematycznie, ontopicznie i miejscami bardzo ślicznie.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:35   

i jeszcze mową wiązaną.

Nie zdzierże i pogryzę nawet Siwulca .. .znaczy kruka ... .

Offtop
Czy Ty Kruku siwy nie siedziałeś aby Jednookiemy na ramieniu jednym bardzo bardzo dawno temu?
/offtop
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:36   

Ty naprawde chcesz odpowiedzi na pytanie, czy pic wodke, czy czytac ksiazke?
Dobra, skoro tak: pij wodke - nie dosc, ze juz przed kupnem doskonale znasz jakosc i mozesz zakupic ta, ktora na pewno ci sie najbardziej spodoba ze wszystkich (a w przypadku ksiazki to zawsze jest znak zapytania), to w dodatku pol litra kosztuje 20zl, a ksiazka z reguly 30. Wiec nie dosc, ze taniej, to jeszcze jakosc pewna.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:37   

i jeszcze mową wiązaną.

Nie zdzierże i pogryzę nawet Siwulca .. .znaczy kruka ... .

Offtop
Czy Ty Kruku siwy nie siedziałeś aby Jednookiemy na ramieniu jednym bardzo bardzo dawno temu?
/offtop
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:37   

Uprzejmie proszę o nie przypominanie mi o tym fakkk... fakcie. Dotąd mnie dręczą koszmary.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:42   

Dobra przypominać nie będę.

A wracając do tematu.

Powiedzcie mi .. tylko możliwe z własnego doświadczenia i poza wszelkimi fekaliami, czy macie z tym problemy. Znaczy nie tak..
kurna zakręciłem się.

Dobra czy z własnmego osobistego doświadczenia macie z powodu nadmiernego czytania problemy ? I jeżeli tak to jakie?
 
 
Pucek 
Tumitak


Posty: 2659
Skąd: Grochów
Wysłany: 26 Lutego 2009, 12:59   

A i owszem. Z drobniejszych przypalić obiad, ale i opóźniać oddanie roboty, co przyprawia o palpitacje klienta, a stąd i efekt domina wystąpić może...
_________________
prawdopodobnie najstarsza wiedźma w okolicy.
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 26 Lutego 2009, 13:13   

Odkąd przestałam czytać w czasie prowadzenia samochodu nie mam większych problemów.
 
 
Marcin Robert 
Orient Men


Posty: 1476
Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 26 Lutego 2009, 14:10   

Nocturn napisał/a
ok
mam pierwszą wypowiedź.
1-0 dla szkodliwości nadmiernego czytania


To tautologia. Wszelki nadmiar jest szkodliwy niejako z definicji, podobnie jak wszelki zbiór punktów płaszczyzny równoodległych od ustalonego punktu jest okręgiem.
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 26 Lutego 2009, 14:25   

Marcin Robert, no nie wiem.

To porównanie, którym rzuciłeś się nie nadaje. Nie ma w tym nic podobnego.
A swoją drogą słowo nadmiar działa na mnie dokładnie tak samo jak norma, znaczy jest całkowicie nie mierzalne i niemożliwe do określenia. Bo to co dla Ciebie będzie nadmiarem dla mnie może być ledwie wystarczające i odwrotnie. ehh

Ale wracam do tematu.

Pytam po to, że moja kobieta zaczyna mi marudzić że więcej czasu spędzam z książką niż z nią. W zeszłym roku przeczytałem podobnież 247 książek nie licząc gazet itp. Oczywiście to nie moje wyliczenia, moje Słoneczko policzyło za mnie i lekko mnie to zaskoczyło. No i tak od wczoraj mi po głowie chodzi, że ja rzeczywiście za dużo czytam. I postanowiłem spędzać nad książką tylko troszeczkę czasu, który mam zarezerwowany niejako odgórnie. I zaczynam dostawać syndromu odstawienia. Czytam wszystko.
Kruk Siwy napisał/a
rozgląda się nerwowo w poszukiwaniu czegoś do czytania a następnie w akcie desperacji odczytuje skład płynu do kąpieli lub balsamu do ciała

To jest coś co dokładnie mnie opisuje. No ...

I co ja mam zrobić?

Mam problem:
Nazywam się Nocturn i jestem czytelnikiem.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 26 Lutego 2009, 14:27   

Ja tez kiedys bylem postrachem bibliotek, teraz nie jestem w stanie przeczytac wszystkiego co mam w swojej szafce, mimo ze praktycznie calkowicie przestalem kupowac ksiazki.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Marcin Robert 
Orient Men


Posty: 1476
Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 26 Lutego 2009, 15:40   

Nocturn napisał/a
To porównanie, którym rzuciłeś się nie nadaje. Nie ma w tym nic podobnego.


Dlaczego? O nadmiarze mówimy ZAWSZE wtedy, gdy ilość jakiegoś przedmiotu lub zjawiska osiągnęła poziom uznany za szkodliwy.
 
 
Nutzz 
Yans


Posty: 2170
Skąd: że znowu?!
Wysłany: 26 Lutego 2009, 15:57   

Więc zaczne od tego... Miano moje Nutzz i jestem czytaczem

Nocturnie łącze sie w bólu...

Nie jestes odosobniony.
Wprawdzie do wyniku 247 książek w ciagu roku brakuje mi przynajmniej połowy z tego, to jednak zdecydowaną część mojego wolnego (i nie tylko) czasu poświęcam czytaniu.
Matura za pasem a ja wertuje jakies durne fantasy/science-fiction miast szkolne lektury. Szczęściem czasem trafi sie jakies opracowanie historyczne.

Jem, czytam
Myję się, czytam
Rozmawiam, czytam
Czytanie łącze z praktycznie każda mozliwa czynnością (nawet w tej chwili leży przede mną rozneglizowana kniga)

Co możesz zrobić?
Masz kilka mozliwości:
- zastąpić czytanie innym nałogiem
- ograniczyc sobie czas wolny
- zacznij uprawiac sporty... raczej trudno jest czytac np. biegając
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group