Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Wyn(at)urzenia Czytacza
Autor Wiadomość
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 26 Lutego 2009, 16:01   

Nutzz napisał/a
- zacznij uprawiac sporty... raczej trudno jest czytac np. biegając


Ha, wczoraj na fitnessie gosciu na biezni szedl w szybkim tempie i czytal. Jak robil sobie podbieg, to wtedy przerywal czytanie. Jak sie chce to mozna.

Ale mozna podczas cwiczen na fitnessie zapodac sobie audiobooka. Ja co prawda nie trawie takiego rozwiazania, ale wiem, ze ma ono wielu zwolennikow, ktorzy lubia, jak im lektor mruczy basem kolejne zdania. Wtedy mozna laczyc przyjemne z pozytecznym.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Miria
[Usunięty]

Wysłany: 26 Lutego 2009, 16:05   

hrabek napisał/a
Ale mozna podczas cwiczen na fitnessie zapodac sobie audiobooka.


Muzyka zagłusza i instruktorki bym nie słyszała. :wink:
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 26 Lutego 2009, 16:15   

Ale przeciez w audiobooku nie ma muzyki, a jak jest to w sladowych ilosciach. No chyba, ze jakies inne audiobooki sluchalem...
_________________
5 zdań na temat
 
 
Miria
[Usunięty]

Wysłany: 26 Lutego 2009, 16:24   

Ale muzyka puszczana do ćwiczeń. Żartuje trochę, to zależy, co się robi, ćwiczenia na siłce - ok, ale zajęcia takie jak moje - grupa ćwiczy w rytm muzyki zgodnie z poleceniami instruktora - to trochę nie bałdzo, niestety.
Cytat

Wtedy mozna laczyc przyjemne z pozytecznym.


A nawet wykonywać jednocześnie dwie rzeczy przyjemne i pożyteczne. :wink:
 
 
Virgo C. 
Fred Flintstone


Posty: 6481
Skąd: Owczary
Wysłany: 26 Lutego 2009, 21:58   

Nazywam się Virgo i jestem czytelnikiem. Ale walczę z nałogiem, od dłuższego czasu nie kupuje tygodników :D
Przerzuciłem się na ziny internetowe :(
_________________
"Ja tam nie wiem o co cała ta wrzawa. U mnie w domu elektryczność jest w gniazdku. Gdyby ten pomysł rozpropagować, niepotrzebne byłyby żadne atomy."
 
 
 
Ziemniak 
Agent dołu


Posty: 5980
Skąd: Kraków
Wysłany: 26 Lutego 2009, 22:51   

Nazywam się Ziemniak i jestem czytelnikiem. Mój rekord z 2006 to 302 książki, ale później się przestraszyłem i przestałem notować :mrgreen: Jeżeli chodzi o audiobooki, to ostatnio wpadł mi do głowy Teatrzyk Zielone Oko, słucham go namiętnie jak nie mam warunków do czytania i przy co prostszych pracach domowych. Z nałogiem nie walczę, pogodziłem się z nim.
_________________
Starzejesz się gdy odgłosy, które wydawałeś kiedyś w trakcie seksu wydajesz obecnie wstając z łóżka
 
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 26 Lutego 2009, 23:00   

Jak nie mam co to czytam napisy na ołówkach, skład chrupek na mleko, etykiety szamponów, książkę telefoniczną ...
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 26 Lutego 2009, 23:04   

Rafał, miewam podobnie.

a ja swego czasu jedyny czas na czytanie miałam w trakcie jazdy na rowerku domowym. :D
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
Virgo C. 
Fred Flintstone


Posty: 6481
Skąd: Owczary
Wysłany: 26 Lutego 2009, 23:24   

Heh, jakby mi kiedyś kazali się nauczyć na pamięć regulaminu przewozów w pojazdach MPK to wystarczyłoby, żebym nie zabierał ze sobą niczego do czytania przez jakiś tydzień :mrgreen:
_________________
"Ja tam nie wiem o co cała ta wrzawa. U mnie w domu elektryczność jest w gniazdku. Gdyby ten pomysł rozpropagować, niepotrzebne byłyby żadne atomy."
 
 
 
Agata 
Komandor Koenig


Posty: 600
Skąd: ze Śródmieścia
Wysłany: 27 Lutego 2009, 00:02   

Znam skład wszystkich proszków do prania...
_________________
'Gdybym był kopertą – zawierałbym nakaz eksmisji.
Gdybym był chlebem – w środku zakalec miałbym.
Gdybym wódką – pewnie byłbym chrzczony
przez nieznanych ojców na obcym bazarze.'
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 27 Lutego 2009, 07:56   

Heh ....
Kurna widzę siebie ...
Jak z tym walczyć?

Nutzz dał przykład. Zaczac nałogowo ogladać filmy albo grać w gry komputerowe. tylko, że to jest zamiana jednej plagi na drugą.
Co do uprawiania sportów... ha. Ja i bieganie. Ale może coś o tym pomyslimy :P
 
 
Pucek 
Tumitak


Posty: 2659
Skąd: Grochów
Wysłany: 27 Lutego 2009, 07:59   

Hmmm... Etykiet nie czytamy. Problem kilkanaście lat temu potraktowałam poważnie i nad rezerwuarem są dwie półki z ksiązkami, wystarczy sięgnąć nad głowę / nawet po omacku /. Dopełnia wystroju plakat "Piwa świata" na drzwiach. Już kolejny.

Zestaw klozetlektur jest wymieniany zależnie od potrzeb czytelników ( biblioteka w całym domu)

Rodzinie to nie zaszkodziło :wink:

Książkom też nie ;P:
_________________
prawdopodobnie najstarsza wiedźma w okolicy.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 27 Lutego 2009, 08:32   

W niektórych lokalach wieszają jeszcze zdjęcia wodospadów :mrgreen:
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 27 Lutego 2009, 08:37   

kurde no!

Znowu fekalia w taki czy inny sposób wracają?


Pucek. Obleję Cię gorącą czekolada na następnej Skofie!
 
 
Pucek 
Tumitak


Posty: 2659
Skąd: Grochów
Wysłany: 27 Lutego 2009, 08:42   

No z czegoś trzeba było zrezygnować :mrgreen:


edit : W Paradoxie nie dają czekolady...
 
 
Nutzz 
Yans


Posty: 2170
Skąd: że znowu?!
Wysłany: 27 Lutego 2009, 08:52   

Fakt faktem, wizyta w łazience bez książki jest rzadkością :|
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 27 Lutego 2009, 08:56   

hrabek napisał/a

Ha, wczoraj na fitnessie gosciu na biezni szedl w szybkim tempie i czytal. Jak robil sobie podbieg, to wtedy przerywal czytanie. Jak sie chce to mozna.


Próbowałem tak czytać książkę, ale nie dałem rady. Głośno (muzyka, maszyny), trzęsie, generalnie do niczego. Audiobook jak najbardziej, kończę właśnie "20.000 mil podmorskiej żeglugi". Ale nie ma to jak Marsz turecki w słuchawkach i bieżnia ustawiona na 12 km i ostro pod górę :mrgreen:
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 27 Lutego 2009, 09:20   

merula napisał/a
a ja swego czasu jedyny czas na czytanie miałam w trakcie jazdy na rowerku domowym.


O, to da się tak? Muszę rodziców ponamawiać na taką zabawkę, wszyscy jęczą że są za grubi a potem jęczą dalej że eee, rowerek, przecież będzie stał i sie kurzył. Argument o czytaniu w trakcie może być pomocny ;)
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 27 Lutego 2009, 12:58   

można i telewizor oglądać, a zdarza mi się i tak postawić laptopa (rower stoi obok bufetu), że i z netu da się korzystać. Super wygodnie nie jest, ale się da :mrgreen:
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 2 Marca 2009, 15:23   

Dzisiaj drodzy czytelnicy będzie Nocturnowo. Czytacz gdzieś zanikł z braku czasu. Pomysłów mam całe mnóstwo, ale czasu ni chu chu.

Kanon Nocturna

Napiszę kilka może kilkanaście tytułów, losowo coby się nikt nie przyczepił. Będą to tytuły dla mnie ważne. Ot tak żebyście wiedzieli co czyta Nocturn i co mu się spodobało.

„Kwiaty dla Algernona” Daniela Keyesa.
„Ku Gwiazdom” Harry Harison.
„Diuna” Frank Herbert.
„Lewa ręka ciemności” Ursula K. Le Guin.
„Limes inferior” Janusz Andrzej Zajdel
“Przenicowany Świat” Strugackich
“Człowiek Plus” Pohl Frederick
„Mgły Avalonu” Zimmer Bradley Marion Eleanor
„Obcy w obcym kraju“ Heinlein Robert Anson
“Gra Endera” Card Orson Scott
Całość pod tytułem “Dago” Nienacki Zbigniew właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz
„Inne Pieśni” Jacek Dukaj
„Żmijowa harfa” Brzezińska Anna
Trylogia „Pamięć, cierń, smutek” Tad Williams.

Apropos tego ostatniego.
Chętnie odkupię lub chociażby pożyczę jak ktoś może.



Ehh czas pracować.
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 2 Marca 2009, 15:55   

w sumie ja też bym znów przeczytała to
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
Pucek 
Tumitak


Posty: 2659
Skąd: Grochów
Wysłany: 2 Marca 2009, 17:52   

Mam parę antykwariatów w okolicy, mogę zwiedzić w ramach psacerków - może się znajdzie do Skofy.
Moja lista w połowie identyczna. Ale też Strugackich "Piknik na skraju drogi" siedzi mocno w pamięci, "Opowieści z Wilżyńskiej doliny" Brzezińskiej dla odmiany nastroju, ooo - oczywiście "Wyjątkowo wredna ceremonia" Bochińskiego, ale w tym przypadku może nie jestem obiektywna (tu masz szansę poznać dzieje Dalamberta).
Ojoj,dużo innych jeszcze...
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 11 Marca 2009, 08:09   

Dzisiaj bardzo krótko.
Niejaka Martva zapytowała mnie co to może być, ta, no grafomania. Ja zanim napiszę co myslę, chciałbym wiedzieć co myślicie wy?

Więc... co to jest grafomania?
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21973
Skąd: Szmulki
Wysłany: 11 Marca 2009, 09:31   

Tego nie wie nikt. Miłosz napisał że jest grafomanem. Ktoś kiedyś powiedział że grafoman nie odróżnia dobrego tekstu od złego. Ale i to jest płynne... to trochę jak z pornografią. Ścisłej definicji brak.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 11 Marca 2009, 09:38   

Oj no wiem.
Więc zapisz Kruku swoją osobistą, prywatną, że tak powiem intymną opinię na ten temat :P A nie jakiegoś Miłosza, co to nie uprawiałjedynie słusznej literatury :P
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 11 Marca 2009, 10:07   

Cytat
Niejaka Martva zapytowała mnie


Nie Ciebie zapytowałam, tylko rzuciłam pytanie w przestrzeń, ale większość przestrzeni mnie zignorowała :D
Ale wdzięczna jestem za podjęcie tematu i liczę na dyskusję, będę się przyglądać :)
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
Kasiek 
Kogga


Posty: 5207
Skąd: Lublin
Wysłany: 11 Marca 2009, 15:33   

Nocturn napisał/a
A nie jakiegoś Miłosza, co to nie uprawiałjedynie słusznej literatury


No no no, ja jeszcze mp5 mam :P A grafomania... Trudno powiedzieć. Nie do całej literatury przykłada się taką samą miarkę. Ostatnio na seminarium padło pytanie o estetykę literatury zagłady. Kumpel powiedział, ze owszem, mimo, że są książki dobre jako "świadectwo" to są grafomańskie, bo strasznie słabo napisane. Wtedy padło kolejne: a co z wierszami dzieci żydowskich, pisanych na ścianach, kartkach itd, opisującymi to, co się tam działo? Można powiedzieć, że to grafomiania czy nie?

Chyba nie da się stworzyć jednej definicji, po części też dlatego, że nie da się do końca określić co jest prawdziwą literaturą a co nie (w pewnym sensie) i że coś ma się podobać, a coś nie. Dla każdego grafomanią będzie zupełnie co innego.

Spójrz na wątek szortowy. Jeden powie, o, szort XYZ mi się podoba, jest dobrze napisany, fajnie się czyta. A inny napisze: XYZ to beznadzieja totalna i słabizna. Będzie to grafomania czy nie? ;)
_________________
Biżu na facebooku
http://www.facebook.com/p...214431445246442
Blog http://pracowniaalainn.blogspot.com/
 
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 12 Marca 2009, 08:22   

No właśnie nie :) Bo to o czym mówisz (szorty) to się degustibus nazywa. A grafomanię według mnie można w pewnym sensie określić. Oczywiście słowo na G jest strasznie modne i kupa ludzi zarzuca się wypowiedziami typu ty grafomanie, to grafomania etcetera, etcetera.
 
 
Kasiek 
Kogga


Posty: 5207
Skąd: Lublin
Wysłany: 12 Marca 2009, 08:31   

Wiesz, niekoniecznie. Bo kto określa co jest grafomianią, a co nie? Krytycy literaccy. A panowie krytycy często mają do powiedzenia tyle co nic. Mimo "wykształcenia" i "wiedzy" (cudzysłów zamierzony) nie potrafią zgodzić się co do jednego, co jest nią, a co nie. Dlatego wcale nie przekreśliłabym znaku równości pomiędzy czytelnikiem a krytykiem. To te same osoby - tylko inaczej nazwane.

Not o jeszcze wrzucę jeden wiersz:

"Ballada o krytykach poezje wertujących":

"Przyszedł krytyk i rzekł: "Podejrzane -
za tym rymem, proszę panów, za tym rymem
coś wyraźnie zalatuje Leśmianem,
a ponadto, powiedziałbym, Tuwimem".
Przyszedł drugi i trzeci, i czwarty,
i zaczęli węszyć nosem i wyliczać -
z awangardy, proszę panów, z awangardy
w pierwszym rzędzie wymienili Czechowicza..."

Całości teraz nie mam, zamienię później na całość :p
_________________
Biżu na facebooku
http://www.facebook.com/p...214431445246442
Blog http://pracowniaalainn.blogspot.com/
 
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 13 Marca 2009, 16:01   

kurde nie mam czasu, mam takie zaległości ehhh. No dobra co nieco napiszę o grafomanii.

według SJP grafomania
1. «pisanie utworów literackich przez osoby pozbawione talentu»
2. «bezwartościowe utwory literackie»

według słownika terminów literackich :
Grafomania- potrzeba pisania tekstów literackich bez względu na ich poziom artystyczny, pomimo braku talentu.

"«bezwartościowe utwory literackie»" to już według mnie nadużycie, bo każdy może to powiedzieć o każdym mając za sobą potężne magiczne słowo "GRAFOMANIA". Możemy nie zrozumieć co autor miał na myśli pisząc to co napisał i krzyczeć "toż to grafomania". Autor jednak powinien pomyśleć gdy usłyszy ten zarzut kilkukrotnie od różnych ludzi.

Drugi opis jest trudniejszy w zrozumieniu. Bo cóż to jest ten talent? Umiemy go opisać czy nazwać? Za to jednak łatwiej go rozpoznać. Bo grafomania według mnie jest wtedy kiedy autor pomimo konstruktywnej aczkolwiek miażdżącej krytyki z kilku stron dalej uważa, żę jego tekst jest super hiper ekstra i za nic nie chce jej zmieniać.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group