[Dabliu]

"Salute to the Jugger". W Polsce jako "Pokłon dla zawodnika" lub "Krew Bohaterów". Pamięta to ktoś? Mój ulubiony film z Rutgerem Hauerem (obok "Blade Runnera") i jeden z ulubionych obrazów S-F w ogóle...

Co myślicie o tym filmie...?

[Tomcich]

Kiedyś oglądałem, z tego co pamiętam to przypominało mi trochę "Mad Maxa".

[Bandur]

Pewnie! Rutger, jak to Rutger - ale Joan Chen....:) Na serio - bardzo lubię ten film, mam go nawet na jakimś zjechanym do bólu VHS-ie. Zdaje się, że powstała nawet gra na jego podstawie, tylko nie pamiętam, czy były to jeszcze 8bitowce, czy już wczesne pecety.

[hrabek]

Wy tu wszyscy jakies normalnie jasnowidze jestescie. Ostatnio wlasnie szukalem tytulu tego filmu. Szukalem tylko w pamieci, nie chcialo mi sie szukac na IMDB, a tu prosze - wchodze na forum i inni tez pamietaja. Swietny film, zrobil na mnie duze wrazenie. A przypomnial mi sie, bo ostatnio w TV lecial zremakowany tragicznie Rollerball i apropo tamtego sportu przypomniala mi sie prawdziwie meska walka wlasnie w filmie z Hauerem, tylko nie jarzylem tytulu. Teraz juz wiem :)

[Adashi]

Tak! Mad Max zmiksowany z footballem amerykańskim a zamiast piłki psia czaszka. Czad po prostu. Świetny film! A widzieliście Obrożę także z Rutgerem Hauerem i Joan Chen?

P.S. Proponuję zmienić temat na filmy z Rutgerem, lub kino fantastyczne klasy B, czy coś w tym stylu, żeby dyskusja szybko nie zamarła.

[hrabek]

Tak, Obroze tez widzialem. Swietny film. Kiedys Rutger byl na topie, nie to co teraz.

[tomay]

jeszcze był jeden z nim, średniowieczne klimaty, dużo seksu i przemocy,
porwał jakąś kobitę i ścigał go jakiś młodzian plus jakaś epidemia w tle,
widziałem z 10 lat temu na tvp 2 późno w nocy...
pamięta ktoś tytuł?

[Sasori]

Mam takie małe marzenie od kilku miesięcy już, by któraś z naszych stacji przypomniała wreszcie ten film...

Oglądałem to wieki temu, w pamięć zapadł mi szczególnie obrazek, kiedy spali sobie na takich pryczach przytwierdzonych do ściany ginącej w mrokach ogromnej hali. Czadowy klimacik.

A pamiętacie grę "Speedball 2" na Amigę i wczesne piece? Klimat pokrewny.

[Rodion]

tomay

Ciało i krew, czy coś w tym guście? rzecz dzieje sie w renesansowych Włoszech
A kto pamięta " W mgnieniu oka"? Z niezapomnianym tekstem: "Potrzebna mam większa pi... broń!"

[Adashi]

Dokładnie tak! Ciało i Krew Tutaj macie info.

[tomay]

[Fidel-F2]

Ciało i krew mnie powaliło, w owym czasie był to dla mnie film genialny, liceum to było, początek 90'

[Rodion]

tomay O! To,to!

[Adashi]

A pamiętam! Zalany Londyn w klimatach cyber i potwór czający się mroku. Wypas. Tam grała Kim Cattrall, ta zdzira z Seksu w wielkim mieście.

[hjeniu]

Rodion, dzięki pamiętałem cycat ale za cholerę nie mogłem sobie przypomnieć filmu.

[Adashi]

A pamiętacie Gwiezdne złoto?

[Rodion]

hjeniu zawsze do usług

Adashi widzieć widziałem, ale nie zapamiętałem

[Słowik]

Salute to the Jugger oglądałem pod tytułem Chwała dla bohatera
Wrzucałem to nawet kiedyś jako zagadkę do ekstremalnego.
Ciało i krew będę musiał poszukać, bo nie widziałem niestety.

[Adashi]

Rodion, no i nic dziwnego bo to już nie jest klasa B, ani C, nawet D. Ale grało tam 2 wielkich bonzów kina fantastycznego, tj Rutger Hauer i Brion James (Blade Runner, Piąty Element). James niestety już nie żyje ['].

[hrabek]

Brion James - to byl gosc. Ma na koncie wiecej filmow niz Leon Niemczyk. Najsmieszniejsze, ze umarl w 1999, a najnowszy film z jego udzialem jest datowany na 2003 rok. A do tego jeszcze 3 inne filmy datowane po jego smierci. Taki Tupac kina.

[Adashi]

Należałoby założyć dla niego wątek w bramach domu umarłych ['].

[hrabek]

bardzo dobry pomysl. Z zasady sie nie dopisuje do takich tematow, ale w tym przypadku jestem gotow zrobic wyjatek. Jeden z najbardziej charakterystycznych aktorow, z reguly gral bohaterow negatywnych, ale az nie mozna bylo od niego wzroku oderwac.

[Dabliu]

"Ciało i Krew" świetne. Oglądałem jako dzieciak, jeszcze za życia mojego ojczulka i trochę się czerwieniłem przy scenie grupowego gwałtu, ale staruszek nic nie powiedział...

Z tego co pamiętam, to tam też grał James. Łucznika chyba...

A w "Salute..." poza pustynią, fajne też klimaty z arystokratami, i mecz z rzeźnikami z Ligi.
Parafrazując... (Hauer opowiada młodej, jak kiedyś dostał się do Ligi) młoda zapytuje:

"- Wygraliście?
- Nie.
- I zauważyli was? Dlaczego?
- Wytrzymaliśmy aż dziesięc kamieni (mniej niż minuta) i po wszystkim dwóch z nas nadal było w stanie chodzić. Nikomu wcześniej nie poszło tak dobrze..."

I końcowa scena - trybuny wypełnione publiką, szok i podejście Joan Chen do kolca... miooodzio...

[Tleli]

[Dabliu]

Tleli:

[Comar]

A ja, o ile sam film lubię o tyle zakończenie mnie nieco irytuje. Jest strasznie typowe dla filmów o sporcie, ale w tym wypadku jeszcze bardziej bije po oczach niż zwykle. Z filmu wynika że Juggersi są drużyną w miarę niezłą, ale nic ponadto. Jeśli wygrywają z innymi drużynami z pustkowi to raczej o włos. A tu nagle rozwalają, nieco tylko się przy tym pocąc drużynę z ligi, z którą jeszcze nikt z pustkowi nie wytrzymał nawet 20 kamieni Strasznie to moim zdaniem przegięte. Mogli tak bardzo nie demonizować potęgi drużyn z ligi, to wtedy by to mnie tak nie bolało.
Za to Ciało i krew wielbię bez zastrzeżeń. To jeden z moich ulubionych filmów

[Dabliu]

[Tomcich]

Jak ktoś nie oglądał tego filmu to w sobotę 13 stycznia w TVP1 o godz. 23:35 będzie emisja. Tytuł "Krew bohaterów"

[hrabek]

Cholera, teraz przydaloby sie cos, zeby to nagrac, o tej porze to juz nie bede ogladal, ale jakbym mial cos do nagrywania to bym sobie obejrzal na drugi dzien, czy cos... Trzeba wreszcie kupic chyba jakas nagrywarke dvd, tudziez innego n-boxa.