Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Związki partnerskie - za i przeciw
Autor Wiadomość
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37606
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 9 Lutego 2013, 21:15   

nemezis871 napisał/a
Fidel, zrozumiałam to zupełnie inaczej.
źle zrozumiałaś, uwierz, a teraz przemyśl wszystko nim zaczniesz odpowiadać, może się okazać, że masz zupełnie inne poglądy niż Ci się do tej pory wydawało
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Kyle Katarn 
Zombie Lenina


Posty: 487
Skąd: Sulon
Wysłany: 9 Lutego 2013, 21:21   

nimfa bagienna, swoim wpisem tylko potwierdziłaś to, co napisałem: że osób samotnych chcących adoptować dzieci nie pyta się o orientację seksualną. I słusznie, bo nie powinno się o to pytać, gdyż to prywatna sprawa.
Przy czym, Renata Przemyk pewnie adoptowała tę dziewczynkę jako osoba samotna, a nie jako będąca razem z Anną Saranecką.

Osobiście raczej nie mam zastrzeżeń do wychowywania dzieci przez pary lesbijskie (ani tym bardziej do wychowywania biologicznego dziecka jednej z partnerek), ale odnośnie par gejowskich to już byłbym ostrożny w sprawie przyznania im prawa do adopcji. Ale pewnie zaraz ktoś mnie tu oskarży o homofobię jub o dyskryminację ze względu na płeć. Trudno. W każdym razie moim skromnym zdaniem to kobiety lepiej nadają się do opiekowania się niemowlętami - nieważne, czy hetero, czy homo.
Fidel-F2 napisał/a
Gustaw niczego Ci nie przypisuje. Zamienił gejów na Żydów i okazało się, że takie poglądy Ci uwłaczają.

Tylko że Nemezis nie napisała, że ma coś przeciwko zajmowania przez gejów stanowisk w administracji państwowej.
Co innego zajmowanie stanowisk publicznych, a co innego adopcja dzieci. To drugie jest znacznie bardziej prywatną sprawą.

Poza tym: to, że się nie kocha jakiejś grupy ludzi, nie oznacza od razu, że się tę grupę nienawidzi. Między miłością a nienawiścią jest bardzo szerokie spektrum uczuć, tudzież ich braku.
_________________
Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogowie
I rcie grdypały z mrzerzy.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37606
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 9 Lutego 2013, 22:52   

Kyle Katarn, to bez znaczenia
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 9 Lutego 2013, 22:53   

nemezis871, uwierz Fidelowi i jeszcze raz przeczytaj co napisał GGG. Jeśli nie zrozumiesz, przeczytaj jeszcze raz. I do skutku, choć myślę, że drugie czytanie wystarczy. A potem przemyśl, bo razem z twoją reakcją mocno pouczające przemyślenia takie mogą być.

Kyle Katarn, w zasadzie mogę ci chyba zazdrościć takiej pełnej radosnej beztroski radosnej, prostej wizji świata. Cóż, świat cię jeszcze wieloma rzeczami zaskoczy, także takimi, że wazektomi nie poddają się wyłącznie starcy po trzydziestce, którzy mają kilkoro dzieci, a także przekonasz się, że twoje skromne zdanie, iż kobiety do czegoś się nadają lepiej/gorzej, choć statystycznie może być uprawnione, w przypadkach jednostkowych może być całkowicie błędne. A życie ludzkie, w tym dzieci, ich szczęście i interakcje z innymi ludźmi są takie właśnie jednostkowe, bo z jednostkowymi ludźmi sie spotykają. I naprawdę ci zazdroszczę, że przed tobą jeszcze tyle odkrywania jakie życie jest skomplikowane i zachwycania się tym skomplikowaniem.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 10 Lutego 2013, 10:07   

Widząc reakcję nemezis871 i Kyle Katarn nie mogę oprzeć się konstatacji, że sztuka rozumienia (jak i tworzenia) analogii zanika w narodzie... Ale do rzeczy:

nemezis871 napisał/a
Kiedyś zagłębiłam się w blogi o tematyce LGBT, gender itd i przeczytałam tam, że tak naprawdę spora częśc środowiska homoseksualnego również uznaje pomysł posiadania dzieci przez nich za poroniony i sami dostrzegają w tym pewną nieprawidłowość.

Po pierwsze, to znany argument z gatunku: "osobiście nie jestem XXXX, ale mam wielu przyjaciół, którzy są XXXX", itp. To ma dawać wrażenie, że wyraziciel tych poglądów ma dogłębną wiedzę w temacie i to z tej wiedzy, a nie z innych źródeł (jak np. religijne uprzedzenia, osobiste urazy, zahamowania itd.), bierze swój przeciw. Jako taki, argument ten ma wartość równą zeru (choć jest kuszący dla każdej ze stron).

Po drugie, niechęć do adopcji przez część homoseksualistów może wynikać z kilku czynników, np:

WYMOGI STRATEGII DŁUGOFALOWEJ: nie brakuje zwolenników legalizacji związków partnerskich, którzy jak ognia unikają tematu małżeństw jednopłciowych i adopcji. Nie dlatego jednak, że są im przeciwni, tylko ze względu na reakcję przeciwników. I rzeczywiście poziom agresji i oporu przeciwników rośnie wykładniczo, gdy na stół wjeżdża słowo na "m" i słowo na "a", co grozi zahamowaniem postępu nawet na rzecz skromnie zakrojonych związków partnerskich. Ale metoda małych kroczków (dzisiaj przepchniemy związki partnerskie, jutro spróbujemy podsunąć małżeństwo, a potem adopcja to już tylko kwestia czasu) jest nieuczciwa i tchórzliwa. Nieuczciwa, bo sprowadza się do mydlenia oczu, przemycania pod płaszczykiem itd. Tchórzliwa, bo uznaje, że pewne poglądy są nie do obrony, że ich wyrażanie wiąże się ze wstydem itd. Tymczasem trzeba mówić jasno, że celem jest zrównanie wszystkich par bez względu na płeć we wszystkich prawach i obowiązkach, i nie wstydzić się tego. Wstydzić się powinni ci, którzy się temu przeciwstawiają na podstawie nieuzasadnionych niczym przesądów i uprzedzeń.

NIECHĘĆ DO (POSIADANIA) DZIECI: niektórzy mieć dzieci po prostu nie chcą, niektórzy dzieci po prostu nie lubią. Heteroseksualiści, homoseksualiści, bez różnicy. Tyle, że ze względów społecznych i towarzyskich nie zawsze łatwo jest to powiedzieć (ba, trudno nawet czasem wyznać, że nie lubi się np. psów). Niechętny posiadaniu dzieci homoseksualista na pytanie "a nie żal Ci, że nigdy nie będziesz mieć dziecka?" może jednak skorzystać z wymówki, jaką daje mu orientacja seksualna, powiedzieć, że mu się to w sumie nie należy, że tak już być musi itd. Homoseksualistów chcących być dobrymi rodzicami jest jednak dość, by niechęć innych nie miała znaczenia. Homoseksualiści to nie homogeniczna grupa, tak samo, jak homogeniczną grupą nie są heteroseksualiści, i dobrze. Prawo do adopcji to nie obowiązek, niech będzie dostępne dla tych, co chcą i potrafią z niego skorzystać.

POCZUCIE WINY: Żyjemy nadal w warunkach kultury, która na homoseksualizm patrzy podejrzliwie. Ujawnienie się z orientacją inną niż większościowa to nadal u nas wyczyn. (Dotyczy to zresztą nie tylko kwestii seksualnych, ale i światopoglądowych, np. otwarty ateizm wciąż bardzo często spotyka się z co najmniej zdziwieniem, że o nieakceptacji czy próbach nawracania nie wspomnę). Nie wszyscy homoseksualiści są w stanie otrząsnąć się z psychologicznych efektów zaszczucia, w jakim żyli przez długie lata, z poczucia wstydu, jakiego doświadczali w okresie dorastania, poczucia odrzucenia przez rodzinę i znajomych, itd. Takie emocjonalne rany postawiają trwałe blizny, jak np. podświadome poczucie niepełnowartościowości. I stąd odmawianie samym sobie pewnych zdolności, cech i praw.
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37606
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Lutego 2013, 12:01   

Gustaw G.Garuga napisał/a
legalizacji związków partnerskich
związki partnerskie są w Polsce legalne już teraz

Gustaw G.Garuga napisał/a
Wstydzić się powinni ci, którzy się temu przeciwstawiają na podstawie nieuzasadnionych niczym przesądów i uprzedzeń.
ale masz coś na poparcie? np. kto będzie ustalał które są uzasadnione a które nie? Bo wg mnie np. chęć adopcji dzieci przez homoseksualistów jest przejawem egoizmu i nieliczenia się z innymi. Co powinno być powodem do wstydu.

Gustaw G.Garuga napisał/a
ba, trudno nawet czasem wyznać, że nie lubi się np. psów
Gustaw G.Garuga napisał/a
niektórzy dzieci po prostu nie lubią
Nie lubić psów można, nie lubić dzieci można, ale homoseksualistów nie wolno nie lubić bo to homofobia. Imho pokrętna logika. Z drugiej strony lubienie/nielubienie może być fałszywą płaszczyzną. Ja po prostu czuję obrzydzenie w stosunku do gejów. Sama świadomość mi wystarczy. I nic na to nie poradzę, to jest poza moją wolą.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11345
Skąd: z domu
Wysłany: 10 Lutego 2013, 14:18   

Fidel-F2 napisał/a
Bo wg mnie np. chęć adopcji dzieci przez homoseksualistów jest przejawem egoizmu i nieliczenia się z innymi. Co powinno być powodem do wstydu.


+100
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 10 Lutego 2013, 16:09   

Tak, zgadzam się, adopcja dziecka przez parę homoseksualną w Polsce jest nieodpowiedzialne i może być ze szkodą dla tego dziecka. IMHO niekoniecznie dlatego, że coś nie tak z rodzicami, tylko dlatego, że otoczenie by ani im, ani temu dziecku nie dali żyć.
Widzisz Fidel, możesz nie lubić czegokolwiek. Nikt cię do lubienia nie zmusi, trudno się spodziewać, że do lubienia dorośniesz, będziesz miał własnego geja za ścianą, to polubisz albo nawet pokochasz. Ale, jeśli nie lubię np. kotów, nie znaczy, że mam innym ludziom zabraniać posiadać kota, rozrzucać trutki w kształcie myszy i pisać na drzwiach tych, którzy koty jednak maja jakieś obraźliwe inwektywy. Albo np. zabraniać posiadającym koty wykonywania pewnych zawodów. W zasadzie przestałam się przejmować moralną wyższością społeczeństwa, które zboczeńcowi nie pozwola dziecka wychowywać, bo jest to moralnie wysokie społeczeństwo tym, które pozwala wychowywać dzieci rodzinom, w których dochodzi do przemocy, w którym występują przypadki takie jak z mamą Magdaleny. Gdzie niestabilna emocjonalnie kobieta z trudną ciążą, której pewnie nie powinno się dawać do opieki chomika, jest zostawiona samej sobie. W społeczeństwie, które będąc tak pro life wytyka palcami kobiety, które oddały dziecko do adopcji. I w społeczeństwie gdzie wciąż istnieją domy dziecka. W zasadzie rozumiem mechanizm zabraniania czegoś tam jakiejś grupie, ale wciąganie w to moralności i dobra dziecka, to jakieś nieporozumienie jest. A jak ktoś sobie w to wierzy, to na zdrowie. Uważam, że nie należy takiego społeczeństwa zmieniać kosztem własnego zdrowia psychicznego i zdrowia psychicznego ewentualnie adoptowanego dziecka. Można wyjechać, życie jest tylko jedno, a walczenie na barykadach i oddawanie życia dla miłości własnej i jarania się jakim się jest dzielnym to dopiero szczyt egoizmu.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 10 Lutego 2013, 16:16   

Fidel-F2 napisał/a
Bo wg mnie np. chęć adopcji dzieci przez homoseksualistów jest przejawem egoizmu i nieliczenia się z innymi. Co powinno być powodem do wstydu.



W tej kwestii się zgadzam.
Egoizm to zresztą grzech wszystkich, nie tylko gejów. Ciężko o porozumienie, kiedy każdy pragnie przede wszystkim natychmiastowych korzyści - politycznych, osobistych, bez wystawienia nosa poza swoje partykularne interesy. Tworzy się społeczeństwo małych, rozkapryszonych dzieci, które muszą postawić na swoim. Bo nasze ogólniejsze idee też zamieniły się w sklep z zabawkami, więc zabawką jest i dziecko, i chrześcijańskie wartości. Jedna wielka piaskownica.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 10 Lutego 2013, 16:31   

Mój osobisty syn przez długie lata wychowywany był przez dwie kobiety pozostające w silnym związku emocjonalnym (aczkolwiek bez elementów więzi erotycznej). Tak konkretnie przeze mnie i moją Mamę. I jakich specjalnych odchyleń psychicznych u niego nie widzę. Co prawda nie podobają mu się chude dziewczyny - woli cycate, ale to chyba akurat zgodne z naturą. Zrobił maturę, dostał sie na studia, nie został (jak na razie) przestępcą, czego o wielu jego kolegach wychowanych przez pary hetero powiedzieć nie mogę.
Tak że nie demonizowałabym wyższości par męsko-damskich w wychowywaniu dzieci.
Zgodzę się natomaist z ihan, że kłopotem dla dziecka mogłaby być reakcja otoczenia. Nie tak znowu dawno, bo jeszcze w czasach młodośi moich rodziców, dzieci samotnych matek miały przechlapane, a nazywanie ich przez rówieśników bękaratmi (albo i gorzej) nie było niczym rzadkim.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 10 Lutego 2013, 16:38   

nureczka napisał/a
(...)Tak konkretnie przeze mnie i moją Mamę. I jakich specjalnych odchyleń psychicznych u niego nie widzę. Co prawda nie podobają mu się chude dziewczyny - woli cycate, ale to chyba akurat zgodne z naturą.


Ja też byłem wychowywany przez Mamę i Babcię, też lubiłem cycate (oglądać) dziewczyny i też myślałem, że Mama o tym nie wie :D
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 10 Lutego 2013, 16:48   

Niestety, nie mogę napisać kto mnie wychowywał, bo konstantacja: "i wyrosłam na normalnego człowieka" nie miałaby sensu :mrgreen:
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 10 Lutego 2013, 16:55   

Gdybym dopiero spadł z Księżyca, to czytając niektóre powyższe posty odniósłbym nieodparte wrażenie, że te dzieci do adopcji będą wytwarzane specjalnie na potrzeby egoistycznie pragnących zostać rodzicami par jednopłciowych... Tymczasem te dzieci już są. Czekają w sierocińcach.

Jeśli ktoś widzi problem w tym, że dzieci adoptowane przez pary jednopłciowe mogą być źle traktowane przez otoczenie, to zamiast z tego powodu lamentować i mówić gromkie "nie" takiej adopcji, powinien sobie postanowić, że jeśli w jego sąsiedztwie pojawi się się taka rodzina, zrobi, co może, by pomóc jej poczuć się jak u siebie, wytłumaczy mniej światłym sąsiadom, żeby nie wytykali palcami itd. To jest jedyna moralnie właściwa postawa. Stawianie z tego powodu veta jest zaś moralną kapitulacją.

Jeszcze raz przypomnę, że Polska nie przeciera tutaj szlaku, inne kraje przez to przeszły, a społeczeństwo stało się bardziej tolerancyjne*; zresztą i w Polsce zachodziły pewne zmiany, wyżej nureczka pisze o niegdysiejszych przejściach dzieci samotnych matek, były też dzieci "z probówki", itd. A jednak zmiany się dokonały.

*brytyjska Izba Gmin dopiero co przegłosowała jednopłciowe małżeństwa - tak, małżeństwa. A jeszcze nie tak starzy Brytyjczycy pamiętają, jak homoseksualiści w UK byli karani za nocleg w tym samym hotelu; ba, jeszcze dosłownie kilka lat temu obowiązywał tam zakaz oddawania krwi przez gejów...
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37606
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Lutego 2013, 17:00   

ihan, a dzieci w Afryce głodują.

ihan napisał/a
niekoniecznie dlatego, że coś nie tak z rodzicami
a dlaczego niekoniecznie?

ihan napisał/a
Ale, jeśli nie lubię np. kotów, nie znaczy, że mam innym ludziom zabraniać posiadać kota
zupełna racja, ale rozliczanie się z fiskusem do spółki z kotem wydaje mi sie cokolwiek dziwne

ihan napisał/a
W zasadzie przestałam się przejmować moralną wyższością społeczeństwa, które zboczeńcowi nie pozwola dziecka wychowywać, bo jest to moralnie wysokie społeczeństwo tym, które pozwala wychowywać dzieci rodzinom, w których dochodzi do przemocy, w którym występują przypadki takie jak z mamą Magdaleny. Gdzie niestabilna emocjonalnie kobieta z trudną ciążą, której pewnie nie powinno się dawać do opieki chomika, jest zostawiona samej sobie. W społeczeństwie, które będąc tak pro life wytyka palcami kobiety, które oddały dziecko do adopcji. I w społeczeństwie gdzie wciąż istnieją domy dziecka.
Bo ja cały czas twierdze, że żyjemy w świecie idealnym i adopcja dzieci przez pary homoseksualne rozpierd*li taki piękny landszaft. ihan, ja Cię proszę...

nureczka napisał/a
Mój osobisty syn przez długie lata wychowywany był przez dwie kobiety pozostające w silnym związku emocjonalnym (aczkolwiek bez elementów więzi erotycznej). Tak konkretnie przeze mnie i moją Mamę. I jakich specjalnych odchyleń psychicznych u niego nie widzę. Co prawda nie podobają mu się chude dziewczyny - woli cycate, ale to chyba akurat zgodne z naturą. Zrobił maturę, dostał sie na studia, nie został (jak na razie) przestępcą, czego o wielu jego kolegach wychowanych przez pary hetero powiedzieć nie mogę.
Z Twojej wypowiedzi wynika, że zasadniczo należałoby ojca odseparować od dziecka tak ze dwa kwadranse po zapłodnieniu. Wtedy dziecko miałoby szansę na zdrowe wychowanie. Czy może jednak gdzieś się pogubiłem? I rozumiem, że jeśli znajdę przykład jednego homoseksualisty który molestował dzieci to będziemy mieć sprawę załatwioną i udowodnioną nieprzydatność par homo do adopcji?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37606
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Lutego 2013, 17:02   

Gustaw G.Garuga napisał/a
jeszcze dosłownie kilka lat temu obowiązywał tam zakaz oddawania krwi przez gejów...
a dlaczego?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 10 Lutego 2013, 17:16   

Fidel-F2 napisał/a
Z Twojej wypowiedzi wynika, że zasadniczo należałoby ojca odseparować od dziecka tak ze dwa kwadranse po zapłodnieniu.

Z mojej wypowiedzi wynika jedynie, że dziecko może być szczęśliwe i wyrosnąć na normalnego człowieka w różnych warunkach jeśli jest otoczone troską i miłością.
Fidel-F2 napisał/a
Czy może jednak gdzieś się pogubiłem?

Zdecydowanie. Zastanów się nad różnicą znaczneniową słów "też" i "jedynie".
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 10 Lutego 2013, 17:23   

Jeszcze jedno o adopcji - odpowiedzialni rodzice (a tylko tacy przejdą sito procesu selekcji) nie podejmą decyzji o wychowywaniu adoptowanego dziecka, jeśli będą wiedzieć, że w ich otoczeniu dominują bigoci, dewoci, osoby umysłowo i moralnie ograniczone, itd. Jeśli zaś będą w stanie zapewnić odpowiednie warunki mieszkaniowe (np. sąsiedztwo osób na odpowiednim poziomie, nowoczesne osiedle itd.) i edukacyjne (np. szkoła integracyjna, gdzie rodzice posyłają dzieci wychowywane w duchu tolerancji, a nie wytykania palcami), to nie ma o co rozdzierać szat.

Zresztą problemy w szkole czy sąsiedztwie zawsze się zdarzały i pewnie zawsze będą. Pilipiuk adoptowany przez gejów nie był, a do dziś nie może przeboleć, że mu w szkole dokuczali, co odreagowuje piszą jeden bestseller za drugim. Za moich podstawówkowych czasów okulary to był problem, ale nie robiono kampanii przeciwko okulistom przepisującym dzieciom okulary dla ocalenia ich przed presją rówieśników z "normalnymi" oczami. "Okularnicy", "czteroocy" swoje musieli odcierpieć, dziś nawet o tym nie pamiętają.
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 10 Lutego 2013, 17:37   

Fidelu, i dlatego nie sprzeciwiam się by dzieci afrykańskie adoptował ktokolwiek, kto jest w stanie zapewnić im żywność i opiekę.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37606
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Lutego 2013, 17:41   

Gustaw G.Garuga napisał/a
dziś nawet o tym nie pamiętają.
lub im się wydaje, że nie pamietają

nureczka napisał/a
Z mojej wypowiedzi wynika jedynie, że dziecko może być szczęśliwe i wyrosnąć na normalnego człowieka w różnych warunkach jeśli jest otoczone troską i miłością.
owszem, czemu nie acz ja potrafię wyczytać odrobinę więcej

nureczka napisał/a
Zastanów się nad różnicą znaczneniową słów też i jedynie.
Postaram się w wolnej chwili. To może być wyzwanie. Zastanawia mnie jedynie czemu wybrałaś akurat te dwa słowa, jako że ani Ty ani ja nie użyliśmy ich w swoich wypowiedziach.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37606
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Lutego 2013, 17:42   

ihan napisał/a
żywność i opiekę
cokolwiek to znaczy
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 10 Lutego 2013, 17:44   

Fidel-F2 napisał/a
owszem, czemu nie acz ja potrafię wyczytać odrobinę więcej

Pierwsze przykazanie tłuamcza "Nie wkładaj autorowi w usta niczego, czego tam przedtem nie było."
Fidel-F2 napisał/a
Zastanawia mnie jedynie czemu wybrałaś akurat te dwa słowa, jako że ani Ty ani ja nie użyliśmy ich w swoich wypowiedziach.

Zgadnij. To już drugie wyzwanie, które dziś stawiam przed Tobą.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37606
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Lutego 2013, 17:47   

nureczka napisał/a
Zgadnij. To już drugie wyzwanie, które dziś stawiam przed Tobą
pas, w jednym poście zabraniasz domysłów na temat własnych wypowiedzi jednocześnie nakazując domyślać się co miałaś na myśli, musisz być kobietą
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 10 Lutego 2013, 17:51   

Fidel-F2 napisał/a
musisz być kobietą

Istnieje takie prawdopodobieństwo. Aczkolwiek znikome.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37606
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Lutego 2013, 17:54   

ale jakby podłubać to jakiś dowód pewnie by się znalazł
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 10 Lutego 2013, 18:03   

Fidel, łapiesz za dużo piłeczek na raz.
Dyskusja przestaje nawet stwarzać pozory dialogu, chodzi przede wszystkim o to, co złapiesz, a co wypuścisz, a to nie Twój blog.

ED bez obrazy, jako mistrz ping-ponga dajesz radę, ale ogólnie nie o ping- pong chodzi ( sam w to nie wierzę, ale chcę wierzyć)
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 10 Lutego 2013, 18:22   

jewgienij napisał/a
Ja też byłem wychowywany przez Mamę i Babcię, też lubiłem cycate


Czyżby jakaś reguła ;)
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37606
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Lutego 2013, 18:27   

jewgienij, bo dyskusja już dawno straciła sens, znaczy nie wiem czy w ogóle miała, światopogląd to światopogląd

a co do ping-ponga, cóż, niestety w wypowiedziach w tym wątku jest mnóstwo nielogiczności, braku precyzji, pomieszania pojęć, itp igram z tym
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 10 Lutego 2013, 18:55   

nureczka napisał/a
jewgienij napisał/a
Ja też byłem wychowywany przez Mamę i Babcię, też lubiłem cycate


Czyżby jakaś reguła ;)



Kult Pramatki, Trzybiustej Rodzicielki, Karmicielki i Uosobienia Matki Ziemi, Matriarchat.
Ci którzy nie kochają, ani nie są kochani przez piersi i kobiece łono, wymyślają wojownicze religie i męczą się we własnych sosach wbrew naturze. Efekty widzimy.
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10 Lutego 2013, 18:58   

jewgienij napisał/a

Ci którzy nie kochają, ani nie są kochani przez
piersi i kobiecego łona, wymyślają wojownicze religie i męczą się we własnych sosach wbrew naturze. Efekty widzimy.


e stary, ci którzy wymyślają i sterują, w niczym się nie męczą, tylko każą innym :)
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 10 Lutego 2013, 19:06   

Nie odpowiadam gościom, którzy mają garstkę postów, a mówią do mnie "stary" . Bez obrazy.

[ Komentarz dodany przez: gorat: 10 lutego 2013, 20:52 ]
To jak? Zgodnie z zapowiedzią: kasujemy ten i poprzednie?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group