|
|
|
Okładka numeru 11 |
Jak oceniasz okładkę numeru? |
6 - arcydzieło |
|
4% |
[ 2 ] |
5 |
|
26% |
[ 13 ] |
4 |
|
26% |
[ 13 ] |
3 |
|
18% |
[ 9 ] |
2 |
|
10% |
[ 5 ] |
1 - gniot |
|
14% |
[ 7 ] |
|
Głosowań: 49 |
Wszystkich Głosów: 49 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Anko
Niki
Posty: 1989 Skąd: Z nawału pracy.
|
Wysłany: 29 Września 2006, 13:04
|
|
|
Lahkoona: Cytat | Panowie krzywili sie, krzywili i powiedzieli: wiesz, Vallejo, generalnie dobra okladka by byla, ale zakryj ten pani cycki... i tam w dole tej pani tez zakryj, o tak (i przykleili do cyckow projektu wyciete z gazety kolpaki samochodowe oraz cos tam jeszcze). | To wraca - np. na poprzednim Zahconie pewna pani z pewnej instytucji kulturalnej, przy której funkcjonuje organizujący konwent klub fantastyki, zażyczyła sobie, by zakryć na plakacie autorstwa Adlera uwaga! - nie biust, nie okolice okołomajtkowe, ale gołe udo! Albo nie publikować plakatu... I był to pierwszy "tajny" plakat - w większości miejsc powieszono tylko taki z napisem, bez obrazka. A jak obrazek wyglądał, można sprawdzić, znajdując wątek z oceną opowiadań numeru, w którym był tekst Jabłońskiego. Stosowny link się znajduje.
P.S. Nie wiem, czy to prawda, ale kolega mówił mi, że w Polsce trzeba było wstrzymać wydawanie jednej mangi (takiej dla wieku 18+), bo przepisy zabraniają roznegliżowanych kobiet na okładce komiksu... I trzeba było się kontaktować z właścicielem praw autorskich, czym to zamienić. |
_________________ 生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3) |
|
|
|
|
Dunadan
Abraham van Helsing
Posty: 10250 Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
|
Wysłany: 29 Września 2006, 14:00
|
|
|
Ja tam lubie gole uda... zwlaszcza kurze, upieczone - sa bardzo dobre Piersi... no, ale tylko odpowiednio przygotowane zeby jedrne byly i soczyste. A cala reszta kontrowersyjnych czesci ciala to juz nie dla mnie choc slyszalem ze niektorzy lubia
NURS - ale ja juz zygalem tym plakatem z Wladcy Pierscieni... przeciez w WP bylo taka masa innych plakatow!
Wez okladke z Terminatorem - o wlasnie takie cos mi chodzi! to byla przeciez okladka filmowa ale jaka ladna! do teraz uwazam ja za moja ulubiona To jest swietny przyklad bardzo dobrego wykorzystania motywu
Niestety Reign of fire i WP to - dla mnie - chybione pomysly. W szczegolnosci WP, bo Reign of fire byla przynajmniej calkiem ladna...
A teraz spojrzmy na sprawe inaczej ( mowie o okladkach z ksiazek ) - np. moja mama ostatnio uwielbia czytac SFFH odkad jej pokazalem pare numerow ( tata zreszta tez ). No, i teraz moja mama nie ma totalne pojecia o ksiazkach jakie sa wydawane na rynku polskim - nie interesuje sie bo nie ma czasu. Nie spojrzy tez na reklame na pierwszej stonie i... nie bedzie swiadoma ze ta okladka jest z ksiazki dla niej to po prostu bardzo ladna ( tak mniemam ) okladka i tyle... to kwestia swiadomosci
No wiec tak... to czy maja racje ci ktorym sie nie bardzo taka okladka podoba czy tez tej racji nie maja jest chyba malo znaczace - znaczace jest to ze narzekaja - a wiec im sie raczej srednio podoba :/ wnioski wyciagnac ptrosto Na szczescie tych okladek tak znowu duzo nie ma |
_________________ www.badelek.com
Luck yourself |
|
|
|
|
Lahkoona
Sky Captain
Posty: 176 Skąd: ...
|
Wysłany: 29 Września 2006, 16:21
|
|
|
- Ten o gąsce Balblince? Ależ Wodzu, co Wódz.
- To ja przepraszam...
|
|
|
|
|
Sergent
Langolier
Posty: 289 Skąd: Michałowo
|
Wysłany: 30 Września 2006, 12:18
|
|
|
4. Agresywna i niezła, przypomina mi Resident Evil. To nie cukierkowe panienki Luisa Royo. |
_________________ "Wszyscy żyjemy w rynsztoku, ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."- Oscar Wilde |
|
|
|
|
Aga
Baltazar Gąbka
Posty: 3193 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 1 Października 2006, 07:54
|
|
|
Widziałam w kiosku. Dam 3 bo podobała mi się kolorystyka. I nic poza tym... |
_________________ Amerykańscy naukowcy dowiedli ostatnio, iż niekontrolowana konsumpcja gollumów jest przyczyną wielu groźnych chorób, np. choroby szalonych spamerów.
Rodion |
|
|
|
|
mad
Filippon
Posty: 3819 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 1 Października 2006, 10:09
|
|
|
Hm, nie jestem raczej człowiekiem marudnym, więc powiem tylko, że to okładka specyficzna, wyrazista...
No dobra: postawiłem jedynkę. Jak dla mnie chyba najgorsza okładka w historii pisma |
|
|
|
|
Łowca L.A.2020
Frodo Baggins
Posty: 113 Skąd: Los Angeles
|
Wysłany: 2 Października 2006, 21:26
|
|
|
Mam w tej chwili przed sobą nr 11/2006, i muszę przyznać że ciągle przecieram oczy ze zdumienia, patrząc się na to co wpuszczono na okładkę pisma - R.O.Z.P.A.C.Z..
Czym się kierowano?. Dobrem książki?, a gdzie dobro czytelników lubiących świetną grafikę?.
Pamiętam że byłem oburzony Plakatem "Żołnierzy Kosmosu" na okładce NF w 96, ale to co się wydarzyło teraz, jest dotkliwsze, bo ta grafika jest tak strasznie amatorska i niestaranna, że jedynie może zaszkodzić książce, którą ma wyróżnić(to tylko moje indywidualne odczucie, a nie większości). Idę o zakład że powieść będzie miała niską sprzedaż(„gratulacje” dla wydawcy). Pan Grzędowicz niech się psychicznie nastawia na „klapę” swego dzieła.
1.000 razy lepiej by pismo wyglądało, gdyby na okładce znalazła się reklama filmu AEONFLUX(z ostatniej strony), lub wspaniała grafika do innych książek reklamowanych przez SFFiH : „Imię Bestii” lub „Świat jest pełen chętnych suk” - klasa.
Jeżeli wydawca obstawał przy promocji „Popiołu i Kurzu”, należało rozlokować obraz tak, jak na książce Grzędowicza(nie na darmo jest obcięty,- kryje „nieudacznictwo”), i zachować odcienie szarości - wtedy jeszcze by uszło. Czy na białym tle napis „SCIENCE FICTION” nie powinien być innego koloru np.: czarnego?
Mam nadzieję że NURS pójdzie w ślady Leo Beenhakker’a (po meczu z Finladią), i zaskoczy wszystkich lepszą okładką w następnym numerze, jak Leo poziomem meczu z Serbią. Okładka jest ważna, i nie ma na jej powierzchni miejsca na „byle co”. To był błąd i mam nadzieję ze nigdy już się nie powtórzy.
Mój system oceny wygląda inaczej:
+5-Aż Dech zapiera, Brak słów
+4-wspaniałe
+3-bardzo dobre
+2-dobrze
+1-wystarczająco
0-zwykly przeciętny
-1-kiepskie
-2-złe
-3-bardzo złe
-4-poniżające
-5-kompromitacja, „to wstyd”
Moja nota dla tej pracy to „-5”.
P.S. dlaczego autor tej „wyśmienitej” grafiki do książki Grzędowicza „Popiół i Kurz” nie jest wymieniony? – czyżby się ukrywał?. Wstydzi się swojego dzieła, przecież winien być z niego dumny.
P.S. Nursie tym razem zawaliłeś. Zamiast satysfakcji dałeś rozczarowanie. |
_________________ Nie lękajcie się śmierci, to tylko przejście do piekła. |
Ostatnio zmieniony przez Łowca L.A.2020 2 Października 2006, 22:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Dunadan
Abraham van Helsing
Posty: 10250 Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
|
Wysłany: 2 Października 2006, 21:35
|
|
|
Autor jest wymieniony choc ciezko to zauwazyc - znajdziesz go pod krzyzem, mniej wiecej w okolicach drugiego pieska |
_________________ www.badelek.com
Luck yourself |
|
|
|
|
Łowca L.A.2020
Frodo Baggins
Posty: 113 Skąd: Los Angeles
|
Wysłany: 2 Października 2006, 21:58
|
|
|
2 osoby dały grafice najwyższe noty,- albo zrobiły świadomą grzeczność, albo przed głosowaniem przypaliły "Brown'a"(bez obrazy): http://pl.wikipedia.org/wiki/Brown_sugar
Nie rozumiem takiego postępowania - W obu wypadkach Nurs pomyśli że to był dobry krok, a Piotr Cieśliński to ukryty "geniusz".
Cytat |
dunadan: Autor jest wymieniony choc ciezko to zauwazyc - znajdziesz go pod krzyzem, mniej wiecej w okolicach drugiego pieska |
dzięki tak bardzo nie moge patrzec na okładkę że bez twojej pomocy nie odnalazłbym "artysty". |
_________________ Nie lękajcie się śmierci, to tylko przejście do piekła. |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2 Października 2006, 22:11
|
|
|
Jakby ci to powiedzieć Łowco, po poprzednich twoich wypowiedziach sądzę, że to bardziej wiarygodne noty, niż Twoja
Masz prawo mieć swoje przekonania, ale nie narzucaj ich wszystkim, dali, bo uważali, że to dobra ilustracja. |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
Dunadan
Abraham van Helsing
Posty: 10250 Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
|
Wysłany: 2 Października 2006, 22:12
|
|
|
Ja zaglosowalem na 5 - tak samo sie dziwie tobie jak ty mnie Gusta NAPRAWDE bywaja rozne. I dobrze! |
_________________ www.badelek.com
Luck yourself |
|
|
|
|
Łowca L.A.2020
Frodo Baggins
Posty: 113 Skąd: Los Angeles
|
Wysłany: 2 Października 2006, 22:25
|
|
|
Cytat |
dunadan: Ja zaglosowalem na 5 - tak samo sie dziwie tobie jak ty mnie Gusta NAPRAWDE bywaja rozne. I dobrze! |
ok - a mógłbyś napisać czemu uważasz tę pracę za aż tak dobrą(ciekawi mnie odmienne spojrzenie), bo mój znajomy pod klatką zapytał się mnie z pokpiwaniem cyt: "Ty, co to jest ?". |
_________________ Nie lękajcie się śmierci, to tylko przejście do piekła. |
|
|
|
|
Dunadan
Abraham van Helsing
Posty: 10250 Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
|
Wysłany: 2 Października 2006, 22:30
|
|
|
Czemu mi sie spodobal? no przede wszystkim chodzi o sama przedstawiona scene - bardzo ladny dynamizm - scenka nie jest nudna, pokazuje jakas akcje. Druga rzecz - kolorystyka. Wazne jest aby okladka nie byla psychodelicznym kolazem tylko trzymala sie kupy - a o to, uwierz mi, ciezko jest... i to w sumie wszystko bo czego chciec wiecej?
A teaz Ciebie prosze o dokladniejsze wyjasnienie czemu ci sie nie podoba IMHO jedyne czego mozna by sie czepiac to same pieski - nie sa zbyt szczegolowo przedstawione, mozna powiedziec ze sa lekko sztywne, jakby autor poswiecil im zbyt malo uwagi. Ale dla mnie to drobnostka, nie chodzi tu o fotorealizm... |
_________________ www.badelek.com
Luck yourself |
|
|
|
|
Nexus
Dragon Slayer
Posty: 1815 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2 Października 2006, 22:34
|
|
|
Łowca L.A.2020, cieszę się bardzo, że szanujesz gust innych. Nikt nie wyrusza z krucjatą nawrócenia Ciebie na jedyną i słuszną drogę "podobania się okładki", więc Ty też sobie odpuść.
Chyba, że to celowa prowokacja |
_________________ "- Have you ever retired a human by mistake?
- No.
- But in your position that is a risk." |
|
|
|
|
Łowca L.A.2020
Frodo Baggins
Posty: 113 Skąd: Los Angeles
|
Wysłany: 3 Października 2006, 01:40
|
|
|
Cytat | Dunadan: A teaz Ciebie prosze o dokladniejsze wyjasnienie |
Już wyjaśniam:
Oceniając grafikę chyba Należy rozgraniczyć dwie sfery: realizm obrazu, i indywidualną wizję „artysty” - sztukę, często nie mająca nic wspólnego z autentycznością rzeczywistości.
Jeżeli na obraz Cieślińskiego spojrzą realiści(np.: Ja) dadzą mu jak najgorsze noty. Jeżeli oceniać będą nie-realiści, patrzący na szereg innych rzeczy – grafika wywoła pozytywne odczucia.
Dla mnie, człowieka z tej pierwszej grupy wartość będą miały wizje „naoczne”„jak na wyciągnięcie ręki”:
1. http://img98.imageshack.u...estroyerrw3.jpg
2. http://img392.imageshack....rutter2duq3.jpg
Okładka nr 11/2006 bardzo stroni od autentyzmu - elementy są posklejane, psy są bardziej śmieszne niż przerażające, ten całokształt u realisty wzbudzi politowanie, w żadnym wypadku przejęcia sceną. Dynamizm który Ci się podoba dla mnie tonie w nieautentyczności całego kadru.
Kolorystyka?- dla mnie jest mdła, kremowa - to biel która wchłania tytuł pisma.
Czy czasem okładki do „Świat jest Pełen Chetnych suk” lub „Imienia Bestii” nie byłyby mocniejszym bodźcem dla pogalopowania wyobraźni?. Ich mroczny, złowrogi charakter mógłby zmienić spojrzenie na numer 11.
http://img85.imageshack.u...suklargege7.jpg
http://img87.imageshack.u...mibestiihp4.jpg
Może na forum powinny być prowadzone ankiety: „z jakiej książki grafikę chcielibyście mieć na okładce SFFiH” - kiedy pismo zawierałoby kontrakt na promocję powieści ?. |
_________________ Nie lękajcie się śmierci, to tylko przejście do piekła. |
|
|
|
|
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 3 Października 2006, 07:38
|
|
|
Rozumiem zastrzeżenia wobec tej okładki. Sam dałem jej 4, za kolorystykę, podoba mi się też dynamizm, brutalność już nie. Ale wieszczyć na podstawie okładki klapę książki Grzędowicza, to po prostu śmieszne. SF miało w swej karierze okładki gorsze, bo gorzej namalowane i bardziej prostackie (jak IMO styczniowa z prawie gołym tyłkiem), ta przynajmniej broni się pewnym artyzmem i zestawieniem barw. Sondaż i opinie w tym wątku pokazują, że znaczna część czytelników jest niezadowolona, ale zadowoleni jednak przeważają. I nie sądzę, by było to wynikiem zaburzeń percepcji.
EDIT: Zajrzałem pod linki podane przez Łowcę. Ujdzie tylko drugi, z dziwaczną architekturą, ale i tak obrazek ów jest dość nudny. Pierwszy to zaś typowy sztampowy i żałosny kicz spod znaku heroic fantasy, który hurtowo zdobił okładki 'konanów'. Okładka do książki Piekary w żadnym razie nie nadaje się na okładkę SFFH, a ta do książki Komudy to taki trochę bohomaz, może z klimatem, ale dość nieciekawy. |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 3 Października 2006, 07:45
|
|
|
Zwłaszcza, że prezentowane okładki (zwłaszcza ta piekary, to sama fantasy, chyba nawet w wersji heroic
Odrobinę szacunku Łowco dla moich kubków smakowych, bo zrobię to co prezydent Bush. |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
savikol
Klapaucjusz
Posty: 963 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 3 Października 2006, 08:41
|
|
|
Nie czaję czemu Łowca z taką pasją próbuje narzucić innym swoje poczucie estetyki. Czyżby nie rozumiał, że ludzie mają różne gusta? Dla wielu ilustacja Frazetty (drugi link) wydałaby się szczytem kiczu, nie wspominając o komiksowych sukach Piekary.
Książkę Grzędowicza kupiłbym nawet gdyby miała portret Michała Wiśniewskiego na okładce, myślę, że większość czytelników kupuje książki dla zawartości, a nie opakowania.
Okładkę 11 numeru oceniam na 5. Wreszcie dużo krwi i przemocy! Yeah! |
|
|
|
|
Słowik
Cynglarz
Posty: 4931 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 3 Października 2006, 09:00
|
|
|
Ja też tego nie rozumiem, szczególnie po tym, jak na początku swojej wypowiedzi napisał:
Cytat | to tylko moje indywidualne odczucie, a nie większości |
|
|
|
|
|
JohnDoe
Langolier
Posty: 298 Skąd: ten pomysł?
|
Wysłany: 3 Października 2006, 13:46
|
|
|
Jak dla mnie calkiem fajna okładka. Brakuje jej co prawda do okładek "Portala", ale nie jest zła. W podobnym stylu. |
|
|
|
|
Dunadan
Abraham van Helsing
Posty: 10250 Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
|
Wysłany: 3 Października 2006, 14:13
|
|
|
Łowca L.A.2020
Kicz straszliwy... taki z czasow Conana
Nuuudaa.... ot fragment miasta - takich obrazkow widzialem setki jesli nie tysiace na deviantArt - wiele robionych przez kompletnych amatorow... pare godzin roboty w PSie
Pierwsza okladka jest dla mnie zalosna ( tu dopiero nie moge sie nadziwici jak zgodzono sie wydac taka beznadziejna okladke ). Druga juz znacznie lepsza - lepszy klimat ale sam obrazek... pozostawia WIELE do zyczenia...
Gusta sa rozne Lowco jak widac...
Nie twoerdze ze okladka 11 numeru SFFH jest arcydzielem bo nie jest - widzialem znacznie lepsze obrazy. Ale na okladke ten rysunek pasuje jak ulal ( IMO )
Nie wiem czemuuwazasz ze tytul czasopisma sie zlewa z tlem... mnie sie tam nic nie zlewa wszystko ladnie widac a sam napis jest przeciez... czarny |
_________________ www.badelek.com
Luck yourself |
|
|
|
|
Nivak
Auratog
Posty: 1009 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 3 Października 2006, 14:39
|
|
|
DunadanCytat | Nuuudaa.... ot fragment miasta - takich obrazkow widzialem setki jesli nie tysiace na deviantArt - wiele robionych przez kompletnych amatorow... pare godzin roboty w PSie | Parę godzin... dobry tekst Biorąc pod uwagę modelowanie w innych programach do grafiki 3D, to to jest troszkę więcej niż parę godzin w PS Zwłaszcza jeśli masz na myśli amatorów, chociaż akurat amatorowatość czy też nie, nie ma według mnie wpływu jeśli tylko efekt jest kul~~
Na przykład tutaj
Żeby nie było - nie zgadzam się z Łowcą |
_________________ Nie czuję jak offtopuję. |
|
|
|
|
Dunadan
Abraham van Helsing
Posty: 10250 Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
|
|
|
|
|
Nivak
Auratog
Posty: 1009 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 3 Października 2006, 18:17
|
|
|
DunadanNo przecież jak byk napisane, że to render Ty mnie nie ucz szukania takich rzeczy na dA, bo troszkę dłużej tam od ciebie jestem
A te kilka godzin zależy od programu wykorzystywanego w pracy (Ps, P, OC, Maya, GIMP itp.) i od umiejętności użytkownika Jakby się kciało NURSowi połazikować po dA, to by i znalazł pewnie wśród polskich użytkowników, takich którzy i za darmo (albo nieduże pieniążki) narysowali by okładkę lub udostępnili gotową grafikę
Na ten przykład NF tak robi od czasu do czasu, że kupuje okładki od zagranicznych artystów z dA |
_________________ Nie czuję jak offtopuję. |
|
|
|
|
NURS
Ojciec Redaktor
Posty: 18950 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 3 Października 2006, 18:58
|
|
|
ja tez mam swoich ludzi, zadna tajemnica, ze w sumie bedzie sporo prac Macka Garbacza, widzialem jego nowe rendery i spokojnie moge powiedziec, ze bedziecie zachwyceni |
_________________ Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu. |
|
|
|
|
joe_cool
Babe - świnka z klasą
Posty: 4817 Skąd: wrotzlaff
|
Wysłany: 3 Października 2006, 20:28
|
|
|
NURS, ty nie bądź taki spokojny, bo cię jeszcze możemy zaskoczyć |
_________________ "Work is the curse of the drinking classes." O.Wilde |
|
|
|
|
Piech
Hieronim Berbelek
Posty: 3569 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 3 Października 2006, 20:30
|
|
|
Już chciałem się upominać o Siudmaka, ale widzę, że Garbacz też fajny. |
_________________ Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary. |
|
|
|
|
Łowca L.A.2020
Frodo Baggins
Posty: 113 Skąd: Los Angeles
|
Wysłany: 3 Października 2006, 23:01
|
|
|
Cytat |
savikol: Nie czaję czemu Łowca z taką pasją próbuje narzucić innym swoje poczucie estetyki. Czyżby nie rozumiał, że ludzie mają różne gusta? |
To nie narzucanie własnej estetyki, tylko brak akceptacji dla niewłaściwego przenoszenia obrazu z ksiązki na okładkę pisma. Grafika Cieslińskiego w ksiazce została przerobiona - usunięto elementy mogące szkodzić odbiorowi - psy, i cmentarz(odczytywane przez realistów jako "farsa") postanowiono dla dobra odbioru wyeliminować- zachowano zupełnie inne barwy. SFFiH zamieściło cała pracę łącznie z rzeczami wzbudzającymi drwinę zamiast zaabsorbowania kadrem. Moim zdaniem jest różnica na korzyść opcji książkowej.
http://czytelnia.onet.pl/0,18378,0,1,nowosci.html
Dla mnie okładka winna być portalem do innej czasoprzestrzeni, a to co prezentuje nr 11/2006 to dla Realisty "cios".
Inne Gusta? - są zapewne inne, ale nie ukrywajmy są też tacy którym zwyczajnie nie zależy aż tak bardzo na obrazie, gdyż bardziej cenią sobie najsłabsze teksty od dobrych grafik, a żadna choćby najgorsza wersja tej ostatniej nie jest w stanie zniechęcić ich do lektury(Ci akceptują każdą okładkę i dają czesto głośny przyklask). Zastanawiam się czy SFFiH z "Reksiem", lub "Runcajsem" by im przeszkadzało?. Uznaliby to pewnie za awangardę. Dla tej grupy obraz to dodatek 4-ego rzędu. Czy na okłdce SFFiH będzie "Bolek i Lolek", czy "Funky Koval",czy "Muminki" to i tak jest ślicznie, bo jest tekst - taki stosunek moim zdaniem też wystepuje, (choc go nie pojmuję). Jeżeli tak, to nie ma mowy o moim braku szacunku dla cudzego gustu, ale jest niezrozumienie dla cudzej obojętności na obraz.
Cytat |
savikol: Książkę Grzędowicza kupiłbym nawet gdyby miała portret Michała Wiśniewskiego na okładce, myślę, że większość czytelników kupuje książki dla zawartości, a nie opakowania.
|
takiego podejścia się obawiałem - jednak cicha obojętność na okładkę. Ja takiej książki(z Wiśniewskim) nie kupiłbym nigdy, choćby po to by wydawcę nauczyć rozsądku - poczekałbym na następna edycję. Okładka ma być przygodą i wprowadzeniem do powieści. Zawsze wymagałbym by do doskonałej powieści dopasowywano godną jej grafikę.
Cytat |
savikol: Okładkę 11 numeru oceniam na 5. Wreszcie dużo krwi i przemocy! Yeah! |
Ja ani krwi, ani przemocy, nigdzie nie widzę(przynajmniej na poważnie) - wszystko tonie w „nieautentyźmie” obrazu, i odbieram to jako nieudaczną humoreskę zrobioną "byle jak".
Jestem ciekawy co rozumiesz poprzez słowo kicz?. Czyżby wszystkie komiksy realistycznie oddające rzeczywistość(Conan, Thorgal, Doman) były kiczami przez swój realistyczny rysunek?. Okładki do nich typu: "Czarna Galera" i "Wilczyca"? to tez kicze z czasów świetności Rosińskiego?.
Głosy przeciwne „conan-nizmowi” są wynikiem opatrzenia się grafikami, jakie wraz z książkami Fantasy zalały rynek polski po roku 90-tym. Wtedy robiły wrażanie(jak film, i mięśnie Arnolda) dziś się przejadły podobnie jak kulturystyczny erotyzm Roya.
Czy znaczy to że są gorsze od okładki nr11/2006 SFFiH ?. Są według mnie o 100-kroc bardziej pracochłonne, i wymagają kilkakroć więcej talentu, oraz angażu niż obraz Cieślińskiego – dziwi mnie ze nikt nie bierze tego pod uwagę.
Cytat |
http://img392.imageshack....rutter2duq3.jpg
Dunadan: Nuuudaa.... ot fragment miasta - takich obrazkow widzialem setki jesli nie tysiace na deviantArt - wiele robionych przez kompletnych amatorow... pare godzin roboty w PSie
|
"Setki" "tysiace"? -moze "miliony"?(pogalopowałes z tymi liczbami). Ja takich obrazów nie widziałem zbyt dużo – przynajmniej wykonanych na takim poziomie.
Amator? – wielu z tych którzy piszą do SFFiH to amatorzy pisarstwa(niekiedy zdarzają się jak to nazwałeś „kompletni amatorzy”) – ale z takich początkujących po czasie wyrastają mistrzowie, to samo tyczy się grafików.
„PS”-Każdy program to jedynie narzędzie. Maszyna do pisania czy „MS Word” nie zagwarantują ci stworzenia genialnej powieści, podobnie jak ołówek czy farby z pędzlem, genialnego obrazu. Wszystko jest sprawą talentu, i uwarunkowań intelektualnych. Nie sugeruj ze program PC wszystko załatwi w ciągu kilku godzin - nie zrobi tego tez ani maszyna do pisania w przypadku literatury, ani brystol i ołówek w sferze szkicu. Przelać coś z wyobraźni na ekran, wcale nie jest łatwo. Te słowa ""ot kila godzin na PSie"" bardzo mi tu kontrastują z rzeczywistością.
Obraz z miastem to twoim zdaniem „nuuda”(podałem go jako wzorzec realizmu w SF, - a nie propozycję okładki), ale jednocześnie na żadnych stronach z grafiką SF, nikt nie zamieszcza prac podobnych do tej Piotra Cieślińskiego. Każdy wkłada wizje wykonane różnymi technikami i stylami, ale zawsze są one mniej lub bardziej realistyczne. Gdyby ktoś zamieścił tę pracę do książki Grzędowicza na międzynarodowych www doyczących sf/Grozy, sądzę że przetoczyłaby się przez Zachodni internet, kolejna fala dowcipów o Polakach.
Kiczem jest dla mnie natomiast zielonawa okładka z futurystycznym miastem do SFFiH 07:
http://www.science-fictio...tap07-2-800.jpg
widniejąca do dziś jako tapeta. Na fali radości nie padł pod jej adresem żaden krytyczny głos - wręcz przeciwnie zebrała na forum same poklaski, czym byłem zdumiony.
Cytat |
Dunadan: Co do tych paru godzin - wiele ludzi w oposie mowi ile spedzilo nad swoim artem, w szczegolnosci jesli robia to w PSie - najczesciej nie przekrcza to kilku godzin |
Uwierzyłeś? - Skąd wiesz ile faktycznie trwa wykonanie takiego artu: ?
http://img392.imageshack....rutter2duq3.jpg
- może kilka tygodni? – wiele zależy od pomysłu, angażu w temat i talentu architektonicznego. Nie wierzę by wszyscy twoi znajomi szablonowo, w 3 godziny, od niechcenia, wykonywali panoramę miasta na pułapie minimum Blade Runnera(czemu jeszcze nie pracują w Hollywood przy efektach specjalnych? ).. Grafika grafice nie jest równa. Moim zdaniem taka praca zajmuje minimum kilka dni solidnego wysiłku pod dobrm natchnieniem(od 9:00 rano do 03:00 w nocy), u bardzo wprawionego w programie pasjonata gatunku– do wszystkiego przecież trzeba przysiąść.
Nawet jeżeli autor spełnia te warunki: 6 miesięcy doświadcz z pracą w programie graficznym, i talent, to i tak nie ma żadnej gwarancji że wyjdzie mu hiperrealistyczne arcydzieło SF. Piszesz jakby to była rutyna podobna do smarowania chleba masłem.
Jeżeli obraz „miasta”: zdaniem niektórych to kilka godzin pracy, to ile w takim razie czasu musiał poświęcić swej „mastertonowej humoresce” Pan Cieśliński?
Okładkę nr 11-ego najniżej oceniło 6 osób, jako „złą”- 4, i jako „taką sobie” 8 - szkoda ze spośród jej 18-stu przeciwników nikt się obszerniej nie wypowiada. |
_________________ Nie lękajcie się śmierci, to tylko przejście do piekła. |
|
|
|
|
Dunadan
Abraham van Helsing
Posty: 10250 Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
|
Wysłany: 4 Października 2006, 00:59
|
|
|
Czasem niestety to jest rutyna Lowco - PS umozliwia czesto zrobienie bardzo ladnego arta bardzo szybko . kwestia zainstalowanych pedzli dla kogos kto sie zna. Nie neguje tego bo w tym wypadku nie obchodzi mnie jak powstal obraz - obchodzi mnie koncowy efekt...
Co do tej okladki SFFH 07 - racja, kicz, jak wiele innych okladek z SyFka ale ja je lubie bo te obrazki maja swoja dusze i nadaja SFFH ( i SyFkowi ) charakter - sa takie swojskie Ale przynajmniej na tej panoramie miasta cos sie dzieje - stoi czlowiek, lataja pojazdy itp... nie jest to szczyt mozliwosci... no akurat to jedna z gorszych okladek wiec jakos z toba nie bede bardzo na jej temat dyskutowal, ani porownywal do tego obrazka podanego przez ciebie ( ktory wedlug mnie jest nudnawy i niczego poza szczegolami nie pokazuje... )
Faktycznie przesadzilem z tymi tysiacami a to dlatego ze po prostu tego typu obrazki mi sie przejadly... coraz wiecej ludzi uzyskuje dostep do takich programow jak np. Photoshop, 3D Studio Max, Maya czy czy innych programow graficznych i coraz wiecej ludzi zaczyna zauwazac ze pare miesiecy poswieconych temu programowi moze pozwolic na tworzenie naparwde niezlych obrazow - i coraz wiecej takich obrazowo powstaje - oczywiscie potzreba jeszcze talentu i pomyslu - ale mimo wszystko coraz wiecej sie widzi tego typu artow... to tez troche tak jak z aparatami fotograficznymi - wszystko ruszylo straszliwie do przodu...
Nivak - nie mialem zamiaru cie 'uczyc' jak szukac rzeczy na dA - to jest otwarta dyskusja i po prostu chcialem pokazac co wedlug mnie znaczy niemal arcydzielo ( akurat pokazalem parwie same aobrazki zrobione w PSie ). A co do tego zegarka - wiem ze mozna przeczytac ze to render ale moje pytanie bylo raczej retoryczne - chodzilo mi o to ze ten obrazek jest tak realistyczny ze trudno ocenic czy to render czy zdjecie macro - ja kiedy pierwszy raz go zobaczylem mialem duze watpliwosci - specjalnie nie zagladalem do opisu zeby zgadnac czy to render czy nie... powiem ci ze dluuugo myslalem, i dopiero jak sie lepiej przyjrzalem zauwazylem pare szczegolow i zdecydowalem slusznie ze to render. |
_________________ www.badelek.com
Luck yourself |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37606 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 4 Października 2006, 07:29
|
|
|
Łowco rozumiem, że nie podoba Ci się okładka i dobrze, Twoje prawo. Mnie też nie zachwyca ale i nie poraża. Wydaje się jednak, że podchodzisz do sprawy bardzo emocjonalnie, jakby to była przykrość specjalnie wycelowana w Ciebie. Rozumiem, że doceniasz pracę aatysty ale czasem dzieło może powstać z kilku ruchów pędzla a wielogodzinna praca może być kiczem.
IMO okładki książek które dałeś jako przykład dobrej roboty to straszna kiepścizna. I o ile okładka książki Komudy jest ostatetcznie do przyjęcia (ale ja osobiście nie chciałbym mieć czegoś takiego na okładce swojej książki) to ta od Piekary jest pomyłką totalną, która kompletnie zniechęca mnie do zakupu tej pozycji i wzbudza uśmiech politowania. Pierwszorzędny kicz z romansidła. Ja nie wnikam tu w warsztat, talent i czas poświęcony, ja opisuję tylko swoje odczucia co do tych obrazów. Nędza. I zupełnie nie będzie mi przeszkadzało jeśli jakieś beztalencie, po pijanemu w pięć minut , siedmioma kreskami machnie obraz który mi się spodoba.
Wyluzuj trochę. |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group |