Jak wysyłałam nominacje to cieszyłam się że będzie z czego wybierać. Jak przeczytałam co zostało nominowane to coś mi się wydaje że Bez nagrody będzię u mnie wysoko.
_________________ "So this is how liberty dies, with thunderous applause . . . "
Może mi ktoś przypomnieć, czy miał już coś na koncie?
Zajdla za 2009 - opowiadanie "Wszyscy jesteśmy Meekhańczykami"
i Sfinksa za opowiadanie "Najlepsze, jakie można kupić" zamieszczone w zbiorze Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód–Zachód.
Takie informacje znalazłam na stronie "Nagroda im. Janusza Zajdla" i w Wikipedii. Zdawało mi się, że Nautilusa też dostał, ale nie znalazłam potwierdzenia.
No nie, zaraz wyjdzie że próbowałem namawiać Dalamberta żeby nie głosował na Roberta. Ja tylko snułem przypuszczenia (już w trakcie galii w Kongresowej) i wychodziło mi że Ania Kańtoch zgarnie statuetkę.
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
No nie, zaraz wyjdzie że próbowałem namawiać Dalamberta żeby nie głosował na Roberta. Ja tylko snułem przypuszczenia (już w trakcie galii w Kongresowej) i wychodziło mi że Ania Kańtoch zgarnie statuetkę.
Kruku Siwy, ot i cały Dalcio! hihii
Ania Kańtoch jest za trudna, żeby być popularną.
Jedno z najsłabszych opowiadań Wegnera zebrało Zajdla.
Widocznie w porównaniu z pozostałymi nominowanymi... choć nie czytałam, może nie powinnam się wypowiadać.
Przeczytałem ten pdf z nominacjami.
"Jeszcze jeden bohater" to raczej najlepsze w tym zbiorze jest.
Spoiler:
Militarystyka rozrywkowa z dobrymi gadżetami, cyborgi, do tego
atak całkowicie niezrozumiałych obcych, duża dawka religii heroicznej,
modlitw rozpaczliwych, mocnych i skutecznych i
komputery z ludzkimi osobowościami. Czy jakieś tam sieci neuronowe czy coś.
Elektryczna zakonnica i gieroj ze średniowiecza.
Co się dowiadują o swojej tożsamości i dalej walczą.
Troszkę miałem też skojarzenia z Wolfem (o tych cyborgach w dżungli ze
zbiorku Śmierć doktora Wyspy). Wolf naturalnie dużo lepszy, realniejszy,
ma nastrój, jakoś tak subtelniej to było podane. I uniwersum lepsze,
w końcu Wietnam bardziej realny mimo ze takie zabawki jak te cyborgi to
za kilkadziesiąt lat jeżeli w ogóle.
Tu mamy pociągnięte z grubej rury, wspomagane pancerze, automaty,
osobowości różne, strategie, dowodzenie, modlitw co niemiara, tłumaczenie
tego itp. Dużo łupaniny z alienami co mają różne atuty. Co mi zgrzyta
to jakoś nie mogę strawić uniwersum. Ja wszystko rozumie ale jak
się ruszy tyłek (tak na luzie, jak teraz lot przez ocean) poza Neptuna
to naprawdę wszystko będzie inne. Problem z lotem pozasystemowym to
nie wspomagany pancerz, atomówka czy nawet elektryczna zakonnica
Co innego gdyby akcja działa się na wyniszczonej Ziemi przyszłości
(oczywiście bez alienów ala religijne potworki z piekieł). Bo taki
lot to jest skok. Potężny. Niewyobrażalny. Tytaniczny. Do tego czasu
będą fabryki na orbicie wokół gwiazdy co wytwarzają masowo graty wg
programu czerpiąc energię i materiały ze słonecznego wiatru. Czy z
jakiś tam okolicznych planet. Samonaprawialne, z małym lub zerowym
dozorem. Z samo optymalizującymi się procedurami, portami automatycznymi,
fabrykami co robią następne fabryki, duplikaty samego siebie itp.
A najcenniejszy będzie pomysł później przekuty na program. I życie zrodzone z męża
i niewiasty. Zwierzęce raczej też. Na co komu wojna skoro można
odlecieć. Skąd takie siły militarne, struktura, heroizm, pobór do woja
kontra powiedzmy odpowiednia ilość wind Clarka. Czy chociażby statków.
Kto normalny będzie się naparzał i w imie czego? Zapłaty? Ideologii
jakiejś chorej. Mało prawdopodobne. Prędzej już ochotnicy do kontaktu by
byli w tym uniwersum. Bez broni, z jakimś laboratorium, komputerem,
siecią neuronowa jakąś potężną. Przecież ten ich główny potwór (jak on tam się
zwał, jakoś na a) to jest naprawdę z respektem. Na pewno nie skończy się na
windzie Clarka jak już. Nie boją się danych w sieciach, serwerach
które zdradzą położenie Ziemi.? Nie musisz się włamywać, starczy że
aliens pociągnie publiczny astronomiczny program
Porozumienie powinno mieć priorytet tym bardziej że jakoś cienko
im idzie naparzanka.
A oprogramowanie to jest na pewno na Windows 10. Czy zawsze jak ktoś
haczy dane z głównego serwera to musi paść światło. Litości
Jedno tłumaczenie mi się podobało. Być może walczymy z kosiarką do
trawy
Z naparzanek to najbardziej jednak Shepherd dla mnie, ze swoim realizmem
magicznym a nie cyborgami.
Dopiero przeczytałam antologię tegorocznych opowiadań zajdlowych i czuję potrzebę podzielenia się wrażeniami.
Żar
Padlem na tym. Popisowo.
cranberry napisał/a
Bajka o trybach i robotach jest napisana świetnie, oryginalnie, w kilkustopniowej szkatułce, ale z kolei dla mnie prywatnie była za trudna emocjonalnie. Więc też nie mogę powiedzieć, że mi sie podoba. Ale dla autora to w sumie pochwała - że tak podle i umiejętnie trafił czytelnika w czułe punkty.
Dobre to jest.
cranberry napisał/a
Strasznie mi się podobasz raz, że miałam zaspoilerzone, dwa, że tam w sumie można pewnych rzeczy się domyślać, ale jako istota niezbyt pojętna zrozumiałam spoiler nieco inaczej, więc zmiana zakończenia z tego, którego się spodziewałam (a wskazówki w tekście zdawały się potwierdzać) na zakończenie rzeczywiste strasznie mi się podobała. Całe opowiadanie za to podobało mi się - zdecydowanie, natomiast niekoniecznie strasznie.
Wojna dobrze pokazana. Czytalem mocno zainteresowany.
cranberry napisał/a
Obcy - czytałam już dawno, z bloga, z nastawieniem bardzo na nie, na fali afery. I przy takim podejściu zaskoczyło mnie na plus. Fakt, to może nie jest tekst zajdlowy, ale ujął mnie swoją śląskością (język!) i obyczajowością.
Bardzo fajne i ciekawe opko. To ze blog mi nie przeszkadza.
cranberry napisał/a
Spójrz na to z drugiej strony - bardzo chciałam sie z kolei nastawić na tak, na przekór
To była najpiękniejsza chwila Polconu. Kumulacja wzruszenia i radości przekraczająca wszelkie normy. Ilość fruwajacych w powietrzu emocji bezcenna.
Powiem jedno: przecież nie było innej opcji
_________________ Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" specially for smert
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
Tegoroczne nominacje w kategorii powieść:
Anna Kańtoch „Przedksiężycowi”, tom III
Łukasz Orbitowski „Szczęśliwa ziemia”
Krzysztof Piskorski „Cienioryt”
Andrzej Sapkowski „Sezon burz”
Cezary Zbierzchowski „Holocaust F”
I w kategorii opowiadanie:
Michał Cetnarowski „Cyberpunk”
Anna Kańtoch „Człowiek nieciągły”
Anna Kańtoch „Okno Myszogrodu”
Paweł Majka „Grewolucja”
Piotr Mirski „Dronboustroje”
Marcin Podlewski „Edmund po drugiej stronie lustra”
Wojciech Szyda „Popiołun”
W sumie bez niespodzianek.
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
Ze wszystkich nominacji powieściowych akurat "Szczęśliwej ziemi" jako jedynej nie czytałam W związku z czym wybrałabym "Cienioryt". A z opowiadań "Popiołun" (choć może powinnam najpierw przeczytać wszystkie nominowane teksty).
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
Nieobecność Dardy nawet przez chwilę mnie zastanowiła, ale potem pomyślałam, że może akurat niczego nie wydał w ubiegłym roku...? (sprawdzać już mi się nie chciało)
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
Ja do uzupełnienia mam "Szczęśliwą ziemię" wśród powieści i cztery opowiadania.
Natomiast chciałbym zauważyć, że Powergraph znowu w natarciu.
_________________ Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
Dla mnie jest ich mnóstwo. Bynajmniej nie chodzi o brak Dardy i Ćwieka. Wreszcie, po latach, znów zaczęły się liczyć opowiadania z czasopism. Pojawiło się dwóch mało znanych pisarzy, z tylko kilkoma tekstami na koncie, czyli praktycznie debiutantów. Opowiadanie Kańtoch z antologii, którą Powergraph kierował bardziej na czytelnika głównonurtowego, niż fantastycznego, dwa opowiadanie z antologii ebookowej.
Powieści rzeczywiście są bardziej zachowawcze, ale obyło się bez skandalu: dobrzy Orbitowski i Zbierzchowski, Piskorski, którego nie czytałem, ale chyba nie jest zły, tradycyjna Kańtoch. Obecność słabego Sapkowskiego wybaczam. Raczej nie zdobędzie statuetki.
_________________ Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum