Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Rocznica
Autor Wiadomość
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 9 Sierpnia 2006, 21:30   

Elam:
Cytat
i w ogole chwala niech bedzie ameryce, ze ja zrzucila.
Niektórzy może tak uważają... :? :roll:
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
Vened 
Indiana Jones


Posty: 419
Skąd: Wrocław
Wysłany: 9 Sierpnia 2006, 22:30   

No to brutalne, ale moim zdaniem prawdziwe. Bo co by sie stalo, gdyby bomby nie zrzucono? Ktos tu wierzy, ze pokoj nastapilby szybciej? Byloby mniej ofiar?
_________________
www.rybitzky.salon24.pl
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 9 Sierpnia 2006, 23:04   

Zdryfowaliście, bracia i siostry.
Mnie chodziło nie o to, czy zrzucenie bomby było aktem humanitarnym, czy też nie (druga była niepotrzebna, Japcoki dostały wyraźny sygnał). Chodzi m i o to, że w 61 lat po wybuchu dolicza się ofiary, a co cholery, przecież nie ma sposobu na powiązanie nawet najgorszego raka z akurat tym wydarzeniem po takim czasie. Uczyli mnie, że skutki wystepuja najdalej po 20 latach. To, co jest trzy razy dalej nie mozę być liczone w poczet.
Zrzucenie bomby A na miasto z papieru to czyste skur*******o, ale z drugiej strony nie mozna przez 500 lat grac na tej strunie.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 9 Sierpnia 2006, 23:42   

NURS:
Cytat
Zdryfowaliście, bracia i siostry.
Ups. :oops: Bo każdemu tytułowe hasło wątku "rocznica" co innego podsunęło... :?
Ale jeśli chodzi o zadany :P temat, to zgadzam się z Tomcichem:
Cytat
Cały czas rodzą się w rodzinach ofiar bomby A, dzieci z deformacjami będącymi wynikiem uszkodzenia DNA ich rodziców. U nas też po wybuchu w Czernobylu zwiększyła się ilość narodzin dzieci z deformacjami i zmianami w DNA, które mogą być przekazywane na kolejne pokolenia.
Na wojnie (a częstokroć i poza nią :? ) panuje myślenie "po nas choćby potop". Są środki, które potrafią wywołać choroby dziedziczne, albo zniszczyć roślinność, albo skazić glebę i wodę na bardzo długo... A te sprawy ciągną za sobą dłuższy ogon niż epidemia choroby (grypa hiszpanka czy inna cholera) czy sterta gruzów. Chociaż i te nieraz starczą, by rzucić kraj na kolana. :(

EDIT:
NURS:
Cytat
ale z drugiej strony nie mozna przez 500 lat grac na tej strunie.
Aha, byłabym zapomniała, że na wojennych nutach (Katyń, Powstanie Warszawskie) gra sobie też polska drużyna. :wink:
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 9 Sierpnia 2006, 23:53   

Ale nie zliczamy ofiar powstania padłych po wojnie.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Vened 
Indiana Jones


Posty: 419
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 00:01   

Ja sie na tym nie znam, niestety, jednak z danych dostepnych w Wikipedii wynika, że faktycznie choroby popromienne wystepuja albo od razu, albo po kilkunastu latach, nie póxniej. tzn, ze kto mial umrzec z powodu promieniowania, to juz dawno umarl. Ale moze sa jakies pojedyncze przypadki - w takiej masie ludzi moga nastapic wyjatki.
_________________
www.rybitzky.salon24.pl
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 00:02   

NURS:
Cytat
Ale nie zliczamy ofiar powstania padłych po wojnie.
Ale odkopujemy nowe :!: :mrgreen: (groby za wschodnią rubieżą).
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
Ostatnio zmieniony przez Anko 10 Sierpnia 2006, 00:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 00:06   

Ale tysiące rocznie?
nie chce mi się wierzyć.
BTW bliższa nam tragedia Czernobyl, mowiono wiele o tym zdarzeniu, a rozmawiając o tym z Adamem dowiedziałem się, że z ekip, ktore weszły do reaktora na poczatku, bez specjalnych zabezpieczeń, nie wszyscy pomarli, choc wydawałoby sie, że to mus.
Jest jeszcze inna ciekawostka. W Iranie bodajze istniejej takie miejsce, w którym uran lezy na powierzchni ziemi i zyja tam ludzie, od setek lat. a to, co najciekawsze, że badania tych plemion nie wykazały specjalnych odstepstw chorobowych od innych ludzi pomimo wystawienia na permanentne promieniowanie. nie znam szczegółów, ale pewnie da się to wyguglać, a jak nie, to trzeba bedzie adasia przesłuchać.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Duke 
Darth Vader


Posty: 1628
Skąd: Poznań
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 08:25   

NURS napisał/a
Ale nie zliczamy ofiar powstania padłych po wojnie.

A nadawanie uprawnień kombatanckich noworodkom? A ostani przyapdek tzw "patryiotyzmu w genach" (chodziło czerdziesto paro letniego AKowca z PiSu). Kto jak kto, ale my Polacy powinnśmy Japończyków zrozumieć :|
BDW a wcześniejsze bombardowania za pomocą bomb termitowych uważasz za OK?
_________________
Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu...
 
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 08:41   

NURSie, to ja amm pomysł - weś przyciśnij Adama, niech się pojawi, bo jego głos w paru sprawach jest przydatny :) A facet zawsze ma coś mądrego do powiedzenia :)
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 09:30   

W zasadzie powiedziano już wszystko co chciałem powiedzieć na temat Rocznicy. Moja wypowiedź była nieco prowokacyjna. Ale nie do końca. Nie przyjmuje takiego sposobu myślenia jaki prezentuje Sasori. Czyli gładźmy po główkach napadaczy, gwłacicieli i morderców. Użalajmy się nad agresywnymi państwami. Potępiajmy ofiary. Nie rozumiem tego.
Amerykanie zostali napadnięci. Czy to tak trudno pojąć? ONI ZOSTALI NAPADNIĘCI. Czy teraz już jest to jasne? Straty ponieśli spore, nie będę teraz sprawdzał ale co najmniej kilkadziesiąt tysięcy w zabitych i rannych.
Ale dajmy spokoj poległym Amerykanom, Brytyjczkom, Austalijczykom, Filipińczykom i innym nacjom KTÓRE ZOSTAŁY NAPADNIĘTE I MORDOWANE przez tych biednych Japończyków. Zwróćmy uwagę na Chiny, w jednym z postów już o tym mówiono. Kochani, biedni Japończycy mordowali tam tak, że Dzyngis Chnowi włos by się na głowie zjeżył. I uwaga! Testowali tam broń chemiczną i biologiczną. Atomowej nie,bo szczęściem na to byli za cieńcy technicznie. Testowanie polegało na zatruwaniu całych miast i regionów. Tam nie było żadnego wojska Sprzymierzonych. Wyłącznie cywile. NAPADNIĘCI I WYMORDOWANI BRONIĄ MASOWEGO RAŻENIA. Pojmujesz to Sasori? Ili niet?
Liczba ofiar poszła w dziesiątki a prawdopodobnie setki tysięcy.
Dowództwo japońskie szykowało operacje "Jaspis w szczątki" fanatyczni (biedni cywilni Japończycy) obrońcy mieli rzucać się za desantujących Amerykanów nie bacząc na straty. I patrząc na obronę wysp zewnętrzynch tak by uczynili. Dopiero mielibyśmy rocznicę!! Dwieście tysięcy trupów amerykańskich i pięć razy tyle japońskich.
Niektórzy "moraliści" mogliby się zastanowić nad sobą i swoimi poglądami trochę głębiej.
To by im dobrze zrobiło.
Nie mam ochoty ciągnąć tej dyskusji na forum. Chętnych zapraszam na Pakon, a tych którzy nie mogą przyjechać proszę o kontakt na priva. Bo rzeczywiście zrobi sie nam ponownie wątek o karze śmierci, winie i zemście.
Tak, że nie uchylając się od dyskusji swój udział w niej na forum kończę.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 10:05   

Kruku, ale to nie zmienia faktu, że Hiroshima w zupełności wystarczyła do przekonania Cycorza, ze ma się poddać a nie fikać. Nagasaki było już czysta zbrodnią. Tym samym, co Japońce robiły w Chinach. Zniszczeniem miasta bez żadnego znaczenia dla teatru działań celem przetestowania broni w warunkach polowych.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 10:09   

NURS, sorry. Nie robię wyjątków. Sam wiesz w co się przekształcił wątek o KŚ. Na Pakonie pogadamy, przy ognisku.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 10:49   

No prob.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Rodion 
Agent Chaosu


Posty: 7551
Skąd: Gestrandet
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 10:56   

Zrzucenie bomb bylo sygnalem dla Stalina.
Pierwszej by pokazac ze mamy taką bron i niezawachamy sie jej użyc.
A drugiej ze mamy takich bomb wiele.
I jak juz wspominalem taka "pirdola" jak straty w ludnosci "cywilnej" wrogiego panstwa nikt sie nie przejmowal.
_________________
Mam czarną koszulkę i piwo... jestem forpocztą sił chaosu.
I tylko konia osiodłać. I przez wrzosowiska, jak przez...
 
 
Sasori 
Nekroskop


Posty: 706
Skąd: Poznań
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 11:25   

Na Pakon się nie wybieram, wtłukiwać ci, Kruku, ponownie tekstów o bezmyślności odpowiedzialności zbiorowej też nie mam zamiaru. Decyzja o porzuceniu dyskusji jak najbardziej słuszna, bo to nie o przekonania tylko o sumienie idzie.
_________________
Hey don't stop now, you're just getting to the good parts!
 
 
 
Duke 
Darth Vader


Posty: 1628
Skąd: Poznań
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 11:32   

I pomyśleć, że gdyby to Stalin pierwszy się do Nuka dorwał, to dzwon pokoju byłby we Wrocławiu.
_________________
Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu...
 
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 12:38   

Większość już została powiedziana w tym wątku, ale zapominacie jeszcze o jednym. Od początku powstania broń atomowa była z założenia bronią przeciw ludności cywilnej. Doktryna jej użycia to natychmiastowe wymuszenie kapitulacji, poprzez zniszczenie rezerw zasobów ludzkich. Żołnierze nie mają już o co walczyć ani czego bronić. Jeśli jedno bądź dwa miasta po odparowaniu nie przekonują, będzie trzecie itd.. a wina jest przerzucana na wojsko - przecież mogli się poddać, skapitulować nie ginęliby wasi bliscy. Nawet obecne doktryny użycia broni A zakładają tylko sporadyczne ataki na cele wojskowe, reszta rakiet wycelowana jest w miasta, centra produkcji, bo w latach 40-50 jajogłowi i psychologowie doszli do wniosku, że żołnierze w czasie wojny są gotowi na śmierć w mniejszym lub większym stopniu, ale eksterminacja ludności cywilnej radykalnie likwiduje morale. Tak naprawdę wniosek ten to tylko rozwinięcie tego co robili Niemcy walcząc z partyzantami - wybite wsie za zabity patrol itp. Izrael jasno kilka lat temu dał do zrozumienia, że w przypadku ataku jakimkolwiek rodzajem broni masowego rażenia na ich terenie, odwet będzie natychmiastowy i z pełną siłą atomowego uderzenia na wszystkie kraje muzułmańskie w okolicy, bez dawania racji, czekania na przyznawanie się kto to zrobił. Zamienią bliski wschód w szklaną pustynię i osobiście nie wątpię, że gdyby doszło do takiego ataku na Izrael, ten spełniłby swoją groźbę. Bez względu na potępienie ze strony świata.

Co do Japończyków to przedziwny naród, chodząc po Tokio można mieć wrażenie, że jest się w olbrzymim mrowisku ludzi, którzy pomimo tego tłoku nie zatracili osobowości, ani kultury, są uprzejmi grzeczni, ale nieufni. Nadal uważają się za troszkę lepszych, i troszkę bardziej cywilizowanych - na ich własny sposób. Ale kiedy chodziłem po Manili i oglądałem Inter Murros i to na co Japończycy je zmienili wcale się nie dziwię, że Filipiny są praktycznie przez nich teraz nieodwiedzane.

Sasori tu nie chodzi o odpowiedzialność zbiorową, w takich kategoriach nie planuje się takich akcji. To po prostu matematyka, zabijemy ich więcej niż oni nas - wygramy. Na wojnie nie ma czegoś takiego jak atak terrorystyczny, albo my albo oni. W tej chwili możemy się z tym nie zgadzać i uważać to za ludobójstwo, bądź niepotrzebny rozlew krwi. Takie nasze prawo siedząc sobie wygodnie przed komputerem, nie bojąc się, że zachwilę nadleci jakiś bombowiec, lub zapuka ktoś z informacją o śmierci twego brata lub ojca na froncie. Wtedy myślano innymi kategoriami. Ocalić swoich żołnierzy, wywrzeć presję na reszcie świata, wygrać.
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
mad 
Filippon


Posty: 3816
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 13:03   

Wojna od XX w. to sprawa totalna. To już nie są tylko pola bitew, gdzie żołnierzyki sobie walczą, a cywile czytają o tym w gazetach.
I tu widzę jeden pozytyw. Każde państwo/naród musi się dobrze zastanowić, zanim rozpocznie wojnę, bo potencjalne straty mogą być wielkie, liczyć sie trzeba nawet z eksterminacją narodu.
Jestem zwolennikiem prostej i sprawiedliwej zasady, że odpowiedzialność za zło ponosi ten, kto je prokuruje. Jeżeli państwo zaczyna wojnę inwazyjną MUSI po prostu liczyć się z tym, że w najgorszym razie zostanie zmazane z powierzchni. W przeciwnym razie nadal będzie dochodzieć do sytuacji, w których to kat jest ofiarą, a ofiara musi tłumaczyć się, dlaczego uczyniła krzywdę agresorowi. Idiotyczna zasada obrony koniecznej powinna trafić do kosza zarówno w kontekście obrony jednostki, jak i obrony państwa.
To Japonia zaryzykowała i wtopiła. Żal mi ofiar, ale to oni podjęli ryzyko.
Uprzedzając odpowiedź, że to niby nie cywile zaczęli wojnę: moi mili, naród jest odpowiedzialny za swoje państwo, nawet jeśli jest ono złe, totalitarne. Zresztą wg filmów dokumentalnych Japończycy murem stali za cesarzem, dali się zbałamucić i ekstatycznie zareagowali na wojnę. Wydaje się, że te filmy nie kłamią. Jak inaczej powstałoby potem kamikadze?
 
 
Vened 
Indiana Jones


Posty: 419
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 13:20   

Kruk Siwy napisał/a
Kochani, biedni Japończycy mordowali tam tak, że Dzyngis Chnowi włos by się na głowie zjeżył.


W czasie II WŚ zginęło ok. 20 mln Chińczykow - największe straty wśród ludności cywilnej pośród wszytskich krajów uczestniczących w wojnie (oczywiście procentowo strata nie byla taka duza, ale pomyślcie - 20 milionow ludzi!)

Kruk Siwy napisał/a
Dowództwo japońskie szykowało operacje Jaspis w szczątki fanatyczni (biedni cywilni Japończycy) obrońcy mieli rzucać się za desantujących Amerykanów nie bacząc na straty. I patrząc na obronę wysp zewnętrzynch tak by uczynili. Dopiero mielibyśmy rocznicę!! Dwieście tysięcy trupów amerykańskich i pięć razy tyle japońskich.


Amerykanie szacowali liczbę ofiar całej operacji po swojej stronie na nawet 3 mln, czyli duzo wiecej niz podczas calej dotychczasdowej wojny. Nic dziwnego, ze zdecydowali sie na Bombę.

Kruk Siwy napisał/a
Bo rzeczywiście zrobi sie nam ponownie wątek o karze śmierci, winie i zemście.


Też tak mysle - nikt z nas raczej nie byl w 1945 roku ani w Bialym Domu, ani na Kremlu, ani w Pałacu Cesarskim w Tokio, wiec jak mozemy sie wypowiadac o motywach decyzji, ktore zsotaly podjete? Snuc domysly oczywiscie mozna, ale w ten sposob kazdy dociera do jakiejs wlasnej prawdy. Kazdy z nas moze w cos wierzyc ale nie zbliza nas to do zrozumienia tych wydarzen.
_________________
www.rybitzky.salon24.pl
 
 
Sasori 
Nekroskop


Posty: 706
Skąd: Poznań
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 13:59   

Sandman:
Cytat
Sasori tu nie chodzi o odpowiedzialność zbiorową, w takich kategoriach nie planuje się takich akcji.

Odpowiedzialnosć zbiorową jako argument rozpuszczenia mieszkańców Hiroszimy i Nagasaki zastosował Siwy "Spuścić Atomówkę na Niemców" Kruk.

Wiem, że Amerykanie kierowali się czymś innym. Nie daje mi jednak spokoju myśl, że to nie do końca chodziło o zimne kalkulacje. Gdyby chodziło, po co druga bomba? Nie można było ich jakoś przyblokować ekonomicznie, zatapiać każdy statek, cokolwiek...

Ech, zostawiam już to. Za bardzo przygnębia i denerwuje mnie ten temat.

Hulk nie rozumieć ludzi.
_________________
Hey don't stop now, you're just getting to the good parts!
 
 
 
Tomcich 
Tigana


Posty: 6557
Skąd: Ino
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 19:20   

Vened

Cytat
Ja sie na tym nie znam, niestety, jednak z danych dostepnych w Wikipedii wynika, że faktycznie choroby popromienne wystepuja albo od razu, albo po kilkunastu latach, nie póxniej. tzn, ze kto mial umrzec z powodu promieniowania, to juz dawno umarl.


Choroba popromienna tak, dotyczyć może jedynie osób które były na wybuch bomby wystawione, ale uszkodzenia w DNA (róznorakie mutacje) będą jeszcze się pojawiać w kilka pokoleń po zrzuceniu bomby i będą przekazywane dalej.
_________________
- Jak tam życie?
- Muchom by się spodobało..
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 21:43   

Venedzie w szkole uczyli, że w 2WS zginęlo 50 milionów ludzi, z tego ok 20 mln ruskich. Jeśli drugie tyle było Chinczykow, to coś się tu nie zgadza. Ale nie do ciebie pije tylko do tych wszystkich podliczeń, które nam wpajano Oswięcim 4,5 mln - 1,3 itd.
Szacunki, że zgineloby 3 mln amerykanów podczas inwazji na Japonie to chyba jakis kit, oni nie mieli tylu zolnierzy w calych silach zbrojnych liczac flote i lotnictwo, i zaplecze.
Osobiscie uwazam, ze o ile hiroshima rzeczywiscie mogla ocalic miliony istnien i skrócila wojne o duzo, to Nagasaki bylo niepotrzebne, pokazanie, ze ma sie wiele takich bombek moglo nastapic w sposob znacznie mniej zabojczy dla zwyklych ludzi.
Bron atomowa faktycznie jest skuteczna głownie przeciw wielkim skupiskom ludzkim, armii nią za specjalnie nie uszkodzisz, jesli jest przygotowana, chyba, ze sie bedzie sadzic wodorowki co kilometr, ale to sensu wielkiego strategicznie nie ma.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Vened 
Indiana Jones


Posty: 419
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 22:16   

NURS napisał/a
Venedzie w szkole uczyli, że w 2WS zginęlo 50 milionów ludzi, z tego ok 20 mln ruskich.


Ale to byla PRL-owska szkola :twisted: Zart, zart :D
W kazdym razie faktem jest, ze ustalenie dokaldnej liczby ofiar jest trudne. Obecnie podawane sa liczby od 55 do 60 mln. 20 mln "ruskich" to mieszkancy calego zsrr, tymczasem duza czesc ofiar stanowili zydzi, ukraincy i bialorusini.
Straty Chinczykow sa niemal nie do okreslenie - padaja liczby od 11 mln do 20 mln. Byc moze bierze sie to z tego, ze Chinczycy wyrzynali sie tez rownoczesnie nawzajem, a rownoczesnie rozmanazali :D Mimo wojny liczba Chinczykow wzrosla o 30 mln. W dodtaku czesc z nich zginela po japonskiej stronie w armii Mandżuuko.

NURS napisał/a
Szacunki, że zgineloby 3 mln amerykanów podczas inwazji na Japonie to chyba jakis kit, oni nie mieli tylu zolnierzy w calych silach zbrojnych liczac flote i lotnictwo, i zaplecze.


W maju 1945 siły ladowe (tylko lądowe) armii USA liczyły 8 291 000 żołnierzy (+ 500 tys piechoty morskiej). Rozpoczął się ich przerzut z Europy na Pacyfik.

NURS napisał/a
ron atomowa faktycznie jest skuteczna głownie przeciw wielkim skupiskom ludzkim, armii nią za specjalnie nie uszkodzisz, jesli jest przygotowana, chyba, ze sie bedzie sadzic wodorowki co kilometr, ale to sensu wielkiego strategicznie nie ma.


Ale jednak duza część arsenałów jadrowych to taktyczne ladunki, przeznaczone wlasnie do zwlaczania wojsk przeciwnika. Sa nawet artyleryjskie pociski jądrowe o sile kilku kiloton. Podobno USA teraz rozwazaja uzycie taktycznych ladunkow w walce z Iranem. pamietajmy, ze prawidlowo rozwinieta dywizja zajmuje front o najwyzej 10 km - takie ugrupowanie moznaby latwo rozbic kikoma pociskami o niewielkiej sile.

Co do kwestii, czy zbombardowanie Nagasaki mialo jakies sens - coż, nie zapominajmy, ze Japonczycy po Hiroszimie dalej sie nie poddawali. Mowiac cynicznie - gdyby nie zrzucono na nagasaki atomowki, to pewnie by ja zniszczyl jakis dywanowy nalot.
_________________
www.rybitzky.salon24.pl
 
 
Tomcich 
Tigana


Posty: 6557
Skąd: Ino
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 22:16   

No cóż na Hiroszimę zrzucono bombę zawierającą uran, na Nagasaki pluton. Jednym z głównych powodów była chęć porównania działania obu bomb. Po prostu doskonały poligon doświadczalny.
_________________
- Jak tam życie?
- Muchom by się spodobało..
 
 
 
Vened 
Indiana Jones


Posty: 419
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 22:42   

Tak, tez to czytalem w Wikipedi :twisted:
_________________
www.rybitzky.salon24.pl
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 22:52   

Jeszcze odnośnie uzywania broni atomowej - bada się możliwość używania jej do niszczenia podziemnych instalacji zakopanych wiele metrów pod ziemią.

Polegać miałoby to na zrzuceniu ładunku w specjalnym pocisku na cel i wbiciu się w ziemię na odpowiednią głębokość, a nastepnie odpaleniu ładunku zasadniczego.
To dość kontrowersyjny pomysł, podobnie zresztą jak wszelkie inne projekty zmierzające do "cywilizowania" broni A - ale to już chyba będzie offtop.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Tomcich 
Tigana


Posty: 6557
Skąd: Ino
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 23:11   

Vened

Cytat
Tak, tez to czytalem w Wikipedi


Znakomite źródło informacji. :mrgreen:
A tak z drugiej strony, to może właśnie użyciu bomby atomowej zawdzięczamy względny okres pokoju jaki zapanował po drugiej wojnie światowej. Była co prawda "zimna wojna" jednak żadna ze stron nie odważyła się na otwartą konfrontację. Wstrząs spowodowany jej użyciem (błyskawiczna eksterminacja tak wielu ludzi) spowodował, że więcej razy, jak do tej pory, nie została ona wykorzystana. Nie wiadomo jakby obecnie świat wyglądał gdyby tych bomb nie zrzucono, bez takiego doświadczenia, może któraś ze stron zdecydowałaby się jej jednak użyć. Tego jednak nie będziemy wiedzieć na pewno, może te ofiary ocaliły po części nasze życia.
_________________
- Jak tam życie?
- Muchom by się spodobało..
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37529
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 12 Sierpnia 2006, 14:24   

mad69 pytał skąd by japończycy wzieli kamikaze gdyby naród nie stał murem za cesarzem. Prawda jest taka, że kamikaze ochotnicy to tylko część ( i to mniejsza) owych samobójców. Większość otrzymywała taki rozkaz lub bardziej pośrednio obietnice otrzymywania takich misji konwencjonalnych z których na pewno nie powrócą.
A jeśli chodzi o zasadność użycia bomb A to uważam,że Amerykanie postąpili słusznie (z różnych powodów w większości już przytoczonych w tym wątku). Po za tym myślę, że nie zwracali większej uwagi na to ilu japońców zabiją i kto to będzie(cywil/wojskowy). Liczyło się ilu amerykańskim żołnierzom można uratować życie. I wydaje mi się, że tylko w tym aspekcie jakakolwiek dyskusja ma sens. Poza tym te straty obciążają sumienie japończyków, nie amerykanów. Mogli skapitulować w każdej chwili. Po utracie Marianów było jasne, że nie mają najmniejszych szans. Ktoś im bronił poddać się?Albo gdy tracili Filipiny. Ale oni postanowili dać sie zabijać (bo zabijać amerykanów już bardzo nie mieli czym, chyba, że wręcz). A jankesi wybrali najmniej kosztowną dla nich metodę zakończenia wojny. I chwała im za to.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Vened 
Indiana Jones


Posty: 419
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12 Sierpnia 2006, 16:46   

I najmniej kosztowna dla Japonczykow, trzeba zauwazyc. Gdyby woja potrwala dluzej poniesliby duzo wieksze straty. A i Rosjanie zapewne mieliby czas zajac wiecej japonskiego terytorium, niz tylko Wyspy Kurylskie.
_________________
www.rybitzky.salon24.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group