Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Andrzej Sawicki
Autor Wiadomość
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 30 Listopada 2011, 17:50   

Ups! Rybieudka okazał się surowym recenzentem.
Większość recenzji zebrana jest na stronie Nadziei: Recenzje.
Jeszcze znalazłem jedną: Konflikty.
To będzie dziesięć sztuk. Dwie dość krytczne (Tigana z Katedy mnie obsztorcował), czyli zadaniczo bilans dodatni. Nadzieja nie zawiodła wszystkich nadziei i jeszcze nikt nie nazwał jej beznadziejną ;-)
 
 
rybieudka 
Istota z głębin


Posty: 1348
Skąd: Wrocław
Wysłany: 5 Grudnia 2011, 10:25   

savikol, nie bierz tego za bardzo do siebie - raz, że jak już coś traktowałem surowo, to wyraźnie starałem się zaznaczyć dlaczego, dwa, że przy założeniu pewnej konwencji to jest naprawdę fajna książka. Zresztą (ale to już taka ogólniejsza refleksja, lekko na marginesie) ostatnio miałem też okazję obcować z książkami Ciszewskiego - niby konwencja dość podobna - mieszamy historię z fantastyką, dajemy akcje, romans itp. - naiwności i uproszczeń w tym od groma i ciut-ciut, ale jednak jakąś perwersyjną przyjemność w odbiorcy wywołuje :) I dlatego chętnie wrócę do świata Nadziei - bo mimo pewnych wad dostarczyła mi ona całkiem sporo rozrywki. A to to chyba chodzi :)
_________________
Tekst to tylko pretekst do podtekstu...

RYBIEUDKA blog - http://rybieudka.blogspot.com/

Jedyny TAKI katalog fantastyki! - FANTASTA.PL
 
 
 
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 5 Grudnia 2011, 21:52   

Yes my lord! Nie urkywam, że jako twórca jestem w stanie produkować jedynie fantastykę rozrywkową. Poziomu Dukaja nie osiągnę choćbym pękł, zresztą nawet nie próbuję, jestem świadom swoich intelektualnych możliwości. Wyżej wała nie podskoczę.
Staram się przynajmniej robić to jak najlepiej i nieustannie się doskonalić. Cieszę się, że mimo wszystko powieść sprawiła trochę zabawy.
Po wstępnej ocenie Ani B. mogę zaspoilerować, że kontynuacja jest ponoć lepsza. Liczę, że historyjka jako całość będzie naprawdę fajna (max moich literackich możliwości ;-)
 
 
rybieudka 
Istota z głębin


Posty: 1348
Skąd: Wrocław
Wysłany: 6 Grudnia 2011, 08:26   

savikol napisał/a
Liczę, że historyjka jako całość będzie naprawdę fajna (max moich literackich możliwości ;-)

Oj tam, oj tam... nie mów hop, bo kto wie? Może kiedyś przyjdzie ci do głowy cuś co na chwile wydaje Ci się wręcz nie do pomyślenia. Bo możliwości "techniczne", jak sam zauważyłeś, rozwija człowiek cały czas.
_________________
Tekst to tylko pretekst do podtekstu...

RYBIEUDKA blog - http://rybieudka.blogspot.com/

Jedyny TAKI katalog fantastyki! - FANTASTA.PL
 
 
 
Nitj'sefni 
Meff Fawson


Posty: 1672
Skąd: Raszyn
Wysłany: 29 Grudnia 2011, 22:51   

Moja recenzja Nadziei...
_________________
"A long time ago in a galaxy far, far away...."
 
 
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 30 Grudnia 2011, 21:51   

O, dzięki Nitj'sefni. Bardzo miła recenzja.
Przy okazji chciałem zauważyć, że na Szortalu mam kumulację. Prócz recenzji jest mały konkursik. Chciałem, z własnej inicjatywy, wesprzeć portal Baranka i Xana (oraz całej szacownej SFFH gromadki) i tak jakoś wyszło, że trochę się tam zebrało spraw związanych z moją osobą.
Konkurs trwa tylko do jutra. Odpowiedzi da wam wujek Google w 0,02 sekundy. Można zgarnąć mają ostatnią powieść, z dedykacją. Jeśli ktoś ma ochotę ocvzywiście. Zapraszam!
 
 
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 17 Stycznia 2012, 18:24   

Pierwszy raz w życiu udzieliłem wywiadu. Wypada się zatem pochwalić - wywiad w Gildii
:wink:
 
 
Memento 
Mori


Posty: 2312
Skąd: z kątowni
Wysłany: 17 Stycznia 2012, 22:15   

Przegryzam się przez Inkluzję. Jest nieźle. ;)
_________________
twinkle, twinkle, little bat, watch me kill your favorite cat... :D
 
 
 
Godzilla 
kocia mama


Posty: 14145
Skąd: Warszawa
Wysłany: 13 Lutego 2012, 13:59   

Do mnie "Nadzieja czerwona jak śnieg" trafiła dość niedawno. Nie całkiem moje klimaty, może wrócę do niej za jakiś czas. Jedno mi nie dawało spokoju: to dziwaczne słowo "oboroten", "oborotena", "oborotenem". Przecież po rosyjsku to się miękko kończy i po naszemu odmienia: oboroteń, oborotnia, oborotniu itd. Poradźcie, rusycyści, jak to się powinno po naszemu pisać, bo mi zgrzyta.

Albo ja się na czymś nie znam, albo korektor nawalił.

http://ru.wikipedia.org/w...;нь
_________________
Blog
Kedileri çok seviyorum :mrgreen:
 
 
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 13 Lutego 2012, 18:36   

Oboroten jest moim własnym rusycyzmem, wzorowanym na oryginalnym słowie, a nie jego przekładem. Miało mieć oddźwięk negatywny, trochę jak przekleństwo. Miało być obraźliwym określeniem mutanta/potwora/itp. pochodzącym z rosyjskiego. Oboroteń mi nie pasował, bo był za miękki i łagodny ;-)
Co do odmian nie zastanawiałem się i potraktowałem słowo po polsku. Redaktorzy nie interweniowali traktując to chyba jako licentia poetica.
 
 
Godzilla 
kocia mama


Posty: 14145
Skąd: Warszawa
Wysłany: 13 Lutego 2012, 18:43   

Rozumiem. Może jestem przewrażliwiona. Przez lata stykałam się w pracy z rosyjskimi (ukraińskimi, białoruskimi) nazwami i nazwiskami, które do nas przewędrowały w angielskiej pisowni. Młodsi koledzy nie mieli pojęcia co z tym robić, jako że języka się nie uczyli, a ja dostawałam piany, kiedy ukraińskie nazwisko Żowner (Żołnierz) trafiało do mnie w postaci łamańca Zhovner. Zy-Hy-cośtam, Zohower, tak to czytali ludzie. No i mi ta piana została :mrgreen:
_________________
Blog
Kedileri çok seviyorum :mrgreen:
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 13 Lutego 2012, 18:53   

savikol napisał/a
Cała historyja w zamierzeniach ma być trylogią.


Przejrzałam wątek szukając tego - albo podobnego - zdania, bo po przeczytaniu się przestraszyłam że to już mógłby być koniec. Uff, kamień z serca :)

Testuję Nadzieję na mamie, potem zamierzam na ojcu 8)
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 14 Lutego 2012, 20:43   

Martva, bardzo mi miło. Naprawdę Ci się podobało? Myślałem, że to książka raczej dla chłopców ;-) Ciekaw jestem opinii mamy i taty, bo nie mam właściwie żadnych ocen od starszych czytelników.
Drugi tom napisany, i jak już wspomniałem Ani Brzezińskiej podobał się bardziej od pierwszego (urosłem o dwa metry, gdy przeczytałem jej wstępną opinię). Na wydanie chyba poczekamy, w związku z ogólną sytuacją wydawniczo-księgarską raczej to potrwa.

Godzilla, rosyjskiego ledwie liznąłem i moje rusycyzmy mogą być koślawe lub kompletnie do kitu. Do kolejnego tomu dialogi i frazy po rosyjsku konsultowałem już z dwiema rusycystkami. Mam nadzieję, że więcej żadne niejasności się nie pojawią. Teraz obsesyjnie sprawdzam wszystkie elementy, na których można się potknąć. Dzięki za uwagę.
 
 
Navajero 
Admirał Ackbar


Posty: 2456
Skąd: Shangri - La
Wysłany: 14 Lutego 2012, 21:25   

Istnieją powszechnie znane zasady transkrypcji z rosyjskiego na polski :)

http://pl.wikipedia.org/w..._alfabet_polski
 
 
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 10 Marca 2012, 20:07   

Jestem dziś o 21.30 w radiu Tok FM, w programie Fantastycznie. Nic mądrego nie powiem, ale jedym zdaniem wspomnę magazyn SFFH. Jak się kmuś nudzi to zapraszam do słuchania.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 11 Marca 2012, 12:37   

Jakoś kurczę nie chcą wrzucić jeszcze do archiwum...
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Kruger 
Zombie Lenina


Posty: 476
Skąd: Wrocław
Wysłany: 3 Czerwca 2012, 08:29   

Savikol nie tylko prozą żyje, ale o tym zapewne wiecie.
W najnowszym Fahrenheicie publicystycznie:
Andrzej W. Sawicki Magiczne bąbelki, czyli u źródeł wody sodowej
_________________
Niespełniony ałtor a także troll, tetryk i maruda.
 
 
Kruger 
Zombie Lenina


Posty: 476
Skąd: Wrocław
Wysłany: 25 Wrzeœśnia 2012, 09:44   

Co tam woda sodowa...
Savikol się wziął za kartofle!
_________________
Niespełniony ałtor a także troll, tetryk i maruda.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 25 Wrzeœśnia 2012, 09:52   

Kruger, ale kity sadzi kartofle były jadane w Polsce właśnie od czasów Sobieskiego, a anegdotka "sałatkowa" to z Hiszpanii, z XVI wieku pochodzi, gdy ziemniaki były sadzone w ogrodach dla przepięknego zapachu małych, lecz ślicznych kwiatów.
Już w XVIII wieku były powszechne w Polsce / za Sasów była nawet niezła awantura związana z pomówieniami o wykorzystywanie kartofli do wyrobu komunikantów - Kitowicz o tym pisze/
Tak, że nasz drogi autor dorobił sobie fakty pod tezę, a nie tezę do faktów ;P:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
charande 
Blade


Posty: 1398
Skąd: Lublin
Wysłany: 1 Grudnia 2012, 16:17   

Świetne jest opowiadanie "Nadejście zimy" z antologii "Science fiction po polsku"! :bravo

Kawał porządnego gibsonowskiego cyberpunka, fajnie oddany klimat pracy w korporacji, gdzie każdy tylko patrzy, jak by tu wygryźć kolegów, i bardzo dobrze sportretowany główny bohater: paranoiczny, owładnięty manią władzy korporacyjny sk**syn. Świetna robota.
_________________
Hałas w sieci - www.agnhalas.pl
The Thistle Queen - www.agnhalas.com
 
 
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 2 Grudnia 2012, 11:01   

Dziękuję, Agnieszko. Bardzo cieszy tak miły komplement, szczególnie w wykonaniu koleżanki po piórze. Niestety nie mogę się jeszcze zrewanżować, bo antologię mam nie przeczytaną.

Fajnie, że Tomek nas zaprosił do tej inicjatywy. Dał nam okazję popracować z Anią Kańtoch jako redaktorem. Traktuję to jako nobilitację. Jestem dla Duszy pełen podziwu, że zdecydował się w takich czasach robić antologię SF. Trzymam kciuki, by nie zatonął finansowo, by mu się chociaż zwróciło. Wiemy przecież jak teraz jest, antologii ponoć nikt już nie kupuje. No, ale nie ma co biadolić i jęczeć. Pożyjemy, zobaczymy.
 
 
charande 
Blade


Posty: 1398
Skąd: Lublin
Wysłany: 2 Grudnia 2012, 11:55   

Mnie nikt by raczej do antologii science fiction nie zapraszał, więc się zaprosiłam sama, wysyłając tekst na konkurs ;) Antologię czytam po kawałku i podoba mi się: wyrównany poziom, raczej mniej rozrywkowy od "fabrycznego", teksty pisane lekkim przejrzystym językiem. Czekam teraz z ciekawością na recenzje.
_________________
Hałas w sieci - www.agnhalas.pl
The Thistle Queen - www.agnhalas.com
 
 
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 4 Lutego 2013, 13:40   

Z przykrością informuję, że napisałem powieść niefantastyczną. Może się jednak kto skusi.



To opowieść przygodowo-historyczna, względnie awanturniczo-podróżnicza, miejscami sensacyjno-batalistyczna. Pomysłem było, by stworzyć polskiego Richarda Sharpe`a, znaczy żołnierza z czasów napoleńskich. Cornwell swojego gieroja wymyślił, a ja stwierdziłem, że co mi tam, wezmę losy prawdziwego wojaka i opowiem o nim w sposób rozrywkowo-krwawy. Mam nadzieję, że się w grobie nie przewraca.
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 4 Lutego 2013, 13:50   

Informacje źródłowe wskazują, że Kazimierz Lux był nietuzinkową i barwną postacią.
Pewnie się skuszę na zakup i lekturę. Swego czasu uwielbiałam książki o piratach. :)
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 4 Lutego 2013, 14:35   

Zapowiada się ciekawie. Pewnie za jakiś czas skuszę się i ja.
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
makpfi 
Luke Skywalker

Posty: 207
Skąd: Kazimierz Dolny
Wysłany: 4 Lutego 2013, 18:55   

Czy wydawca przewidział wersję e-bookową? Ostatnio e-booki mają u mnie pierwszeństwo tak ze względu na cenę jak i " ścieżkę dostępu ".
_________________
makpfi
 
 
terebka 
Filippon


Posty: 3843
Skąd: Nowogródek Pomorski
Wysłany: 4 Lutego 2013, 19:22   

Czy się skusi? Też pytanie.
_________________
SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne
 
 
 
savikol 
Klapaucjusz


Posty: 963
Skąd: Wawa
Wysłany: 5 Lutego 2013, 09:09   

Agi, ta powieść nie jest niestety o piratach. Dzieje się w okresie, gdy Kazik jest młodym żołnierzykiem zaczynajacym dopiero awanturnicze życie. Tłem wydarzeń jest samodzielna akcja Legionów Polskich przeciw Państwu Kościelnemu. Znaczy bijatyki w słonecznej Italii.

Makpfi, wydawca (ten sam, który wydał ostatnią powiść Kruka i Nureczki) nie ma wyjścia i musi wejść w rynek ebookowy, takie czasy. Zdaje się, że zrobi to na dniach. Podejrzewam, że wszystkie nowe książki pojawią się w cyfrowej postaci, ale terminów żadnych nie znam.

Terebka, Chel-Chenet, polecam się ;-)
 
 
nimfa bagienna 
Beastmaster


Posty: 2196
Skąd: z bagna
Wysłany: 5 Lutego 2013, 11:36   

Aaaaa, to to miałeś na myśli, mówiąc (pisząc), że piszesz kryminał historyczny!
Super, gratuluję!
_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 18 Lutego 2013, 01:33   

savikol - zaczesałem się "szczotką" na amen :) Później zalinkuję reckę, ale oprócz tego mam dwa pytania:
1. W wersji finalnej będzie mapka? Bo cholernie mi jej brakowało.
2.
Spoiler:
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group