Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Tekst numeru 64 - głosujemy do 12 marca

Wybierz najlepsze opowiadania
Magdalena Kubasiewicz - Dotknąć Nieba
13%
 13%  [ 12 ]
Sylwester Wróbel - Kanał 12
7%
 7%  [ 7 ]
Paweł Ciećwierz - Po staremu
13%
 13%  [ 12 ]
Agnieszka Hałas - Po stronie mroku
19%
 19%  [ 18 ]
Witold Dworakowski - Widma pośród gwiazd
22%
 22%  [ 21 ]
Przemek Hytroś - Pani Pierwszego Brzasku
23%
 23%  [ 22 ]
Głosowań: 41
Wszystkich Głosów: 92

Autor Wiadomość
RaV_Gluchowski 
Luke Skywalker


Posty: 224
Skąd: Tychy
Wysłany: 18 Kwietnia 2011, 10:59   

A z przemysleń Fidela :wink:

Cytat
I to naprawdę nie moja wina, ze Twój gust i wyrobienie literackie wyglądają jak wyglądają. Na przyszłość, jeśli masz zamiar stawiać komuś jakieś zarzuty to postaraj się robić to z rozumem i nie mijać się z rzeczywistością.


:wink:

Ale nie widzę powodu do dalszego sporu - co do "błędów" - miałes rację -moje zarzuty pod Twym adresem są nieprawdziwe i je wycofuję, podtrzymując w całej rozciągłosci swe zdanie odnośnie meritum

PS Tudzież nie podzielając więszkosći Twych zarzutów literackich do "Widm"

pozdrawiam
_________________
Cthulhu fhtagn !
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 18 Kwietnia 2011, 12:33   

RaV_Gluchowski napisał/a
Czy Polacy muszą od razu obrzucać się obelgami ?

Obelgami obrzucają się ludzie różnych nacji. Nie ma powodu dziwić się akurat Polakom.
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
RaV_Gluchowski 
Luke Skywalker


Posty: 224
Skąd: Tychy
Wysłany: 18 Kwietnia 2011, 12:49   

"Polaków" użyłem nieco prowokacyjnie, jako Ślązak "pochodzenia etnicznego polskiego" :twisted: , proszę potraktować to jako (nienadzwyczajnie udany) żart.

PS.
Aczkolwiek jest coś w psyche narodowej Polaków, że są znacznie bardziej skłonni do awantur niż, powiedzmy Czesi czy Austriacy, do obrażania się i do obrażania innych - ale to już uwaga natury bardziej ogólnej i może apel do ew. moich rozmówców o dystans i poczucie humoru w potecjalnym sporze.

PPS
Własnie czytam "Hetmana" - :wink: Pozdrawiam !
_________________
Cthulhu fhtagn !
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 18 Kwietnia 2011, 13:48   

RaV_Gluchowski napisał/a
Aczkolwiek jest coś w psyche narodowej Polaków, że są znacznie bardziej skłonni do awantur niż, powiedzmy Czesi czy Austriacy, do obrażania się i do obrażania innych

Ja jestem ogólnie bardzo ostrożny w kwestiach dotyczących tzw. charakteru narodowego.
RaV_Gluchowski napisał/a
Własnie czytam Hetmana - :wink: Pozdrawiam !

Dobrej zabawy :)
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
RaV_Gluchowski 
Luke Skywalker


Posty: 224
Skąd: Tychy
Wysłany: 18 Kwietnia 2011, 13:56   

A pewno, że wszelkie uogólnienia są i niebezpieczne, i częściowo nieprawdziwe - częstokroć spotykamy całkowite zaprzeczenia powielanego stereotypu i się czujemy, kolokwielnie mówiąc, "łyso".
Ale z drugiej strony no jest coś - genius locii, fluidy w powietrzu, specyficzna dieta - co powoduje duże różnice w zachowaniach nader zblizonych geograficznie grup społecznych czy narodowościowych.

Polecam jazdę autstriackimi drogami - pewno że jeden z drugim jedzie "jak Polak" (nomen omen...) ale tzw. średnia zachowań DRASTYCZNIE inna. !

Poczucie humoru Polaków i Czechów - ogien i woda !

a żeby nie było, ze się Polaków czepiam, to z drugiej strony :

Ogólnie rozumiana "życzliwość bliźniego" Niemców i Polaków - nie do porównania !

itd. itp.

pozdrawiam !
_________________
Cthulhu fhtagn !
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 18 Kwietnia 2011, 14:01   

Nie chcę zaczynać rozmowy w tej kwestii - za duży temat :)
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 18 Kwietnia 2011, 14:08   

Gustaw G.Garuga napisał/a
Nie chcę zaczynać rozmowy w tej kwestii - za duży temat :)

a przede wszystkim offtop
 
 
cranberry 
Dziewczyna Brighelli


Posty: 762
Skąd: Lublin/Esensja
Wysłany: 19 Kwietnia 2011, 08:29   

RaV_Gluchowski napisał/a
Uwagi pod adresem dyskutantów dotyczące ich braku gustu i wyrobienia są po prostu skandaliczne.

Podobnie jak obelgi oraz przyrównywanie rozmówców do rozwielitki. Po pierwsze dlatego, że to po prostu pokaz wyjątkowo złych manier na forum hehe ętelektualnym ;P: , bo literackim.
A po drugie - jestem ostatnią osobą, która negowałaby sens wykształcenia ogólnego, ale każdy, KAŻDY ma luki w wykształceniu szczegółowym, które sprawiają, że czytając tekst literacki, "łyknie" jakieś błędy rzeczowe. Jeden z jednej, inny z innej dziedziny. Proszę mi nie wmawiać, że Panowie znacie się na wszystkim równie dobrze, bo to przy dzisiejszym rozwoju nauki niemożliwe.
Poziom powyższej pyskusji mnie, jako nową na tym forum, zadziwił. Jak widzę, RaVa również.
 
 
RaV_Gluchowski 
Luke Skywalker


Posty: 224
Skąd: Tychy
Wysłany: 19 Kwietnia 2011, 09:07   

:wink: EEE nie ma w sumie tak źle, że z angielska zarzucę - "no hard feelings" - po prostu czasami zbyt ostro rzucamy się do konfrontacji swych poglądów (polska krewkośc narodowa). Parę słów wyjaśnienia i osobiste wycieczki można uciąc, pozostając w najostrzejszym nawet sporze ideologicznym.
Skoro apeluję o zmniejszenie skłonności do obrażania, to tak samo aspiruję do zmniejszenia skłonności do obrażania SIĘ :wink: .

A "rozwielitka" to patent Siwego Kruka - jak dla mnie uroczy - w ogóle nie odebrałem tego jako "wycieczki osobistej". Za to zapamiętałem Kruka, jak na jakimś innym wątku nawoływał do "dobrej kłótni literackiej". Dobra jak dobra, ale trochę tej kłótni się udało wygenerować.

W sumie szkoda mi, że w rozmowie z Fidelem poszło na offtopiczne i jałowe wytykanie naukowych uchybień opowiadania Dworakowskiego, kiedy znacznie bardziej owocny byłby spór na temat Jego uwag merytorycznych (z którymi się nie zgadzam w ogromnej części). Dyskusja pozwala pobieżnemu czytelnikowi na odnalezienie w omawianych opowiadaniach rzeczy, które mu umknęły lub które źle ocenił - daje szansę na re-ewaluację tekstu (najlepszy dla mnie przykład to Czarne Koty" z SFFiH nr 66, które dopiero w trakcie rozmowy otwarło przede mną wiele ukrytych pierwotnie zalet ).

pozdrawiam !
_________________
Cthulhu fhtagn !
 
 
cranberry 
Dziewczyna Brighelli


Posty: 762
Skąd: Lublin/Esensja
Wysłany: 19 Kwietnia 2011, 10:03   

RaV_Gluchowski napisał/a
Skoro apeluję o zmniejszenie skłonności do obrażania, to tak samo aspiruję do zmniejszenia skłonności do obrażania SIĘ :wink: .

Melduję, że się nie obraziłam bynajmniej :wink: Jeno lekko zestresowałam, bo nie lubię wycieczek osobistych.
 
 
RaV_Gluchowski 
Luke Skywalker


Posty: 224
Skąd: Tychy
Wysłany: 19 Kwietnia 2011, 10:35   

cranberry, totez ja pisałem tylko o moim aspirowaniu do "nieobrażania" sie (o potencjalnie osobiste wycieczki) - aczkolwiek dobrze jest ich unikac, bo często zanim się człowiek zorientuje o co poszło, już mu szczęki tężeją i dekokty obelg w myslach warzy :mrgreen:
_________________
Cthulhu fhtagn !
 
 
rag 
Jaskier


Posty: 77
Skąd: Kraków
Wysłany: 26 Kwietnia 2011, 10:23   spóźnione opinie o 64

Magdalena Kubasiewicz - Dotknąć Nieba
Ciężki "żywot" ludzi, którzy uniknęli śmierci. Mętne.

Sylwester Wróbel - Kanał 12
Kosmiczna telewizja zmienia styl życia na Ziemi. Opowiadanie zawiera parę fajnych pomysłów, ale ostatecznie prowadzi donikąd.

Paweł Ciećwierz - Po staremu
Brighelli ciąg dalszy. Najpierw kilka stron opisu popijawy, a potem w miarę standardowa historia gangsterska z femme fatale w roli głównej. Bywało lepiej.

Agnieszka Hałas - Po stronie mroku
Polowanie na szalonego anioła w Szeolu. Ciekawy świat i bohaterowie, akcja wciąga. THE BEST OF 46

Witold Dworakowski - Widma pośród gwiazd
Space-opera: stacja kosmiczna-widmo. Ciekawa zagadka, trochę fajnej akcji. Bohaterowie troszkę papierowi i może ciut za długie, ale i tak SECOND BEST OF 46

Przemek Hytroś - Pani Pierwszego Brzasku
Duchy w Tatrach. Nienajgorsze, ale nie porwało. (I może przydługawy fragment liryczny nie jest dobrym sposobem na rozpoczęcie opowiadania?)
 
 
Penn 
Gollum

Posty: 16
Skąd: Śląskie
Wysłany: 21 Listopada 2011, 16:51   

Numer był tak dobry, że długo się musiałam zbierać, żeby coś tu o nim napisać. Były opowiadania dobrze napisane, które mi zupełnie nie podeszły, były tez takie, które „zostały mi na żołądku” prze kilka dni i nie mogłam przestać o nich myśleć.
No więc zaczynamy.

Magdalena Kubasiewicz - Dotknąć Nieba
Opowiadanie zostało sprawnie napisane, ale co z tego, skoro zupełnie mi nie podeszło. Nie ci bohaterowie, nie ta tematyka. Ludzie, którzy żyją, choć powinni umrzeć, ignorowani prze innych, odepchnięci przez rodzinę, powinni stanowić dla czytelnika element tajemnicy, który jak najszybciej chcemy poznać. Cóż, nie wyszło. Nie bardzo wiem, co konkretnie mnie od niego odepchnęło, wiem tylko, że gdy przeczytałam do końca, od razu wiedziałam. To nie to.

Sylwester Wróbel - Kanał 12
Z początku, gdy je czytałam, co i rusz kręciłam nosem. Czułam, że to będzie kolejny gotowy „scenariusz” wzruszającego filmu katastroficznego. Bardzo się cieszę, że aż tak się pomyliłam, bo dalszy ciąg sprawił, że opowiadanie mi się spodobało i bardzo chętnie przeczytam coś jeszcze tego autora.
Sam punkt wyjścia owy kanał 12, który przynosi kolejnym cywilizacjom, rewolucję, a na końcu zniszczenie, był świeży i oryginalny. W końcu ktoś inaczej ujął kwestie kosmitów. Podobał mi się też kontrast między językiem, jakim się w tym kanale posługiwali, a zagładą, która ten kanał ze sobą przynosił.

Paweł Ciećwierz - Po staremu
Nie, nie i jeszcze raz nie. Doczytałam do końca tylko dlatego, że się do tego zmusiłam.
Nie do końca pamiętam nawet, o czym to było i z pewnością nie będę szukać dalszego ciągu.
Jedynym elementem, który mi się podobał, była kobieta, która, jak się okazało na końcu, wszystkich wykiwała, łącznie z szefem dowodzącym tą akcją. Już ją lubię.

Agnieszka Hałas - Po stronie mroku
Śliczne! Z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam tekst ”Dom z żółtym szyldem”. Budowa świata, w którym rozgrywa się akcja Krzyczącego w ciemności, bardzo mi się podobała. A ten tekst był jeszcze lepszy. Starannie dopracowany świat, niezwykle ciekawi, wielowymiarowi bohaterowie to właśnie to, co lubię. Chcę jeszcze!

Witold Dworakowski - Widma pośród gwiazd
Czytając ten tekst – chyba najdłuższy w numerze, choć dokładnie tego nie sprawdziłam, bo cała w nim „zatonęłam” – do głowy przychodziły mi różne skojarzenia. Już na samym początku czułam, że rozwiązanie zagadki ma coś wspólnego z kulą. Nie wiem, czy autor oglądał kiedyś film „Kula” Crichtona. Ja oglądałam wiele razy i za każdym razem byłam pod ogromnym wrażeniem zarówno pomysłu jak i wykonania. Czułam, po prostu czułam, że coś się wydarzy, gdy załoga schodziła do wraku, a uczucie niepokoju narastało niemal z każdą chwilą. Tak samo było podczas czytania tekstu, który aż się prosił o podobne porównania. Z kolei tajemniczy H.H. zwłaszcza, gdy okazał się być kobietą i to ze sztucznym okiem, skojarzył mi się z bardzo znanym skądinąd cyklem (ale ja mam obsesję na tym punkcie, więc uznajmy, że nie było tego zdania i można je śmiało stąd wykasować ;) ).
Niesamowity nastrój potęgowała jeszcze przytoczona w opowiadaniu legenda, od której aż przechodziły ciarki. Końcówka nieco mnie rozczarowała, choć nie tak bardzo jak rozwiązanie tajemnicy w filmie.
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, lub inne mam nadzieję) nie mniej dobre opowiadanie tego autora. Genialne sf.

Przemek Hytroś - Pani Pierwszego Brzasku
Nigdy nie byłam wysoko w górach i po tym opowiadaniu raczej się tam nie wybiorę.
Początek nie był zbyt zachęcający. Prawdę mówiąc zbił mnie nieco z tropu, bo najpierw sądziłam, że będzie to typowe fantasty. Pani pierwszego brzasku do razu skojarzyła i się z Kresem i jego Panią dobrego znaku. Kiedy przeczytałam parę pierwszych zdań, zaczęłam myśleć, że to jakieś opowiadanie filozoficzne. Na szczęście okazało się, że w obu przypadkach nie miałam racji, a historia opowiedziana przez Przemka jest naprawdę ciepła i niosąca ukojenie. Świadomość, że gdzieś wysoko w górach żyje kozioł, który pomaga ludziom znajdującym się w beznadziejnych sytuacjach, napawa optymizmem. Zwłaszcza teraz, gdy tyle słyszy się o wypadkach w górach. Dobrze, że jest tam ktoś, kto może pomóc.
Dobrze napisane, nastrojowe opowiadanie. Brawo.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 21 Listopada 2011, 20:48   

Penn napisał/a
Czułam, po prostu czułam, że coś się wydarzy, gdy załoga schodziła do wraku, a uczucie niepokoju narastało niemal z każdą chwilą. Tak samo było podczas czytania tekstu, który aż się prosił o podobne porównania.
a ja myślałem, że oni tak sobie będą chodzić, spacerować, przechadzać się a potem będzie napis KONIEC.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Penn 
Gollum

Posty: 16
Skąd: Śląskie
Wysłany: 22 Listopada 2011, 15:30   

Ojej, przecież wiadomo było, że nie będą tak ciągle chodzić i chodzić w kółko, aż autorowi się znudzi i będzie mógł to jakoś ładnie zakończyć. Chodziło mi bardziej o uczucie, że zdarzy się coś może nie tyle potwornego, co w pewnym stopniu niepokojącego, co nagle popchnie dosyć sporo fabułę do przodu. Nie umiem twego lepiej wytłumaczyć, a nigdy nie byłam dobra w bronieniu własnego zdania, więc lepiej na tym poprzestańmy.
Ja skończyłam.
 
 
cranberry 
Dziewczyna Brighelli


Posty: 762
Skąd: Lublin/Esensja
Wysłany: 22 Listopada 2011, 15:59   

Ja to się zaczynam bać juz w momencie, kiedy sobie wyobrażam, że wchodzę na opuszczoną (!) stację kosmiczną (!) otoczoną próżnią (!!!), więc chyba nadaję się idealnie na target takich tekstów :D
_________________
Nocą...
Cyberdziadek
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 22 Listopada 2011, 20:42   

Penn napisał/a
Ojej, przecież wiadomo było, że nie będą tak ciągle chodzić i chodzić w kółko, aż autorowi się znudzi i będzie mógł to jakoś ładnie zakończyć.
no niemożliwe, wiadomo było? czemu nikt mi nie powiedział?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group