Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Tekst numeru 72 - głosujemy do 12 listopada

Wybierz dobre opowiadania
Andrzej Ziemiański - A jeśli to ja jestem Bogiem?
36%
 36%  [ 26 ]
Michał Cholewa - Nauka w służbie
29%
 29%  [ 21 ]
Jarosław Błotny - Multiplum
29%
 29%  [ 21 ]
Wiesław Gwiazdowski - ... według Obolewian
5%
 5%  [ 4 ]
Głosowań: 42
Wszystkich Głosów: 72

Autor Wiadomość
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 16 Października 2011, 21:51   

już bardziej łopatologicznie nie mogę, bo zepsuję dowcip.

Chyba, że tak: podstawą do obliczenia objętości walca są promień i jego grubość/wysokość, rajt?
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Grimzon 
Sky Captain

Posty: 197
Skąd: Kraina fantzaji
Wysłany: 16 Października 2011, 21:53   

Zgadza się. No i ?
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 16 Października 2011, 21:56   

to skąd wziąłeś do wyliczeń taką, a nie inną grubość/wysokość?
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Grimzon 
Sky Captain

Posty: 197
Skąd: Kraina fantzaji
Wysłany: 16 Października 2011, 22:01   

Zmierzyłem wysokość monety o podobnych rozmiarach.
Jeżeli chcesz to możesz sobie wpisać do wzoru zamiast wartości zmienną h.
ostateczny wynik wyjdzie ci wtedy zależny od tej zmiennej w sposób liniowy. Więc co napisałem źle ?
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 16 Października 2011, 22:07   

Myślę, że odbiegacie trochę od tematu, możecie z tym przejść na PW?
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 16 Października 2011, 22:12   

Zmierzyłeś? Łłał, masz "Złote multiplum Walentyniana z IV" w swojej kolekcji?! I nie boisz się tym w internecie chwalić? Przecież teraz w więzieniach mają dostęp do sieci :wink:

Dobra, trzeba kończyć tego oftopa. Skoro zmierzyłeś "Złote multiplum Walentyniana z IV" i stąd mogłeś tak szczegółowo wyliczyć jego wagę, to oki.

Ale jeśli tej monety nie miałeś w rękach, to Twoje wyliczenia są równie sensowne, jak to o co Cię prosiłem - czyli żebyś wyliczył też objętość moich naleśników. Teraz rozumiesz, o co kaman?

Edit: sorki xan, wrzuciłeś kiedy pisałem. Już uciekam.
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 16 Października 2011, 22:15   

ilcattivo13, nie załapałeś celu obliczeń Grimzona, grubość monety jest nieistotna dla jego tezy
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
cranberry 
Dziewczyna Brighelli


Posty: 762
Skąd: Lublin/Esensja
Wysłany: 18 Października 2011, 10:46   

Ech, nie ma to jak syntetyczna i całościowa dyskusja nad walorami literackimi opowiadania... ;P:
A moje zupełnie serio postawione pytania o radioaktywność nikogo nie zainteresowały. Za mało szczególikowe? Za bardzo wpływają na całość fabuły, a nie tylko na jedno zdanie? ;P: :mrgreen:
Akurat bym sie chętnie od jakiegoś oczytanego użyszkodnika dowiedziała, czy miałam słuszne wątpliwości, czy nie.
A literacko opowiadanie mi odpowiadało, no ale ja lubię mainstream.
_________________
Nocą...
Cyberdziadek
 
 
lakeholmen 
Bard absurdu


Posty: 689
Skąd: Zasypane
Wysłany: 18 Października 2011, 11:39   

cranberry napisał/a

A moje zupełnie serio postawione pytania o radioaktywność nikogo nie zainteresowały. Za mało szczególikowe? Za bardzo wpływają na całość fabuły, a nie tylko na jedno zdanie? ;P: :mrgreen:
Akurat bym sie chętnie od jakiegoś oczytanego użyszkodnika dowiedziała, czy miałam słuszne wątpliwości, czy nie.


Mnie zainteresowały i to wcześniej, niż je zadałaś nawet, bo już w czasie czytania ;) . Według mojej skromnej wiedzy :) przedmioty metalowe mogą stać się radioaktywne po wystawieniu na promieniowanie, ale wydaje mi się, że nie wystarczy do tego przebywanie w okolicy wybuchu atomowego.

Jeśli ktoś potrzebuje zdroworozsądkowego argumentu, to proszę pomyśleć o powszechnej konserwacji jedzenia promieniotwórczością (cez-137 czy kobalt-60) - puszki, ani jedzenie nie stają się radioaktywne.
_________________
Dzieła różne: opowiadania, eseje i wszystko inne
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 18 Października 2011, 13:12   

Zagłosowałem na trzy pierwsze teksty.
Po pierwsze bardzo mi się spodobał sam fakt powrotu Andrzeja Ziemiańskiego po bardzo długiej nieobecności na łamy SFFiH. Mam nadzieję, że na kolejny tekst nie trzeba będzie czekać następnych kilku lat i że co kilka miesięcy będzie można przeczytać nowe opowiadanie tego autora.
Moja chęć w największej części wynika z tego, że tak wspaniale mi się czytało opowiadanie "A jeśli to ja jestem Bogiem?". Znakomicie napisane, jak widzę, nie tylko mi skojarzyło się z Incepcją. Dość zabawne, jak zwykle u Ziemiańskiego, znakomicie napisane. Podobał mi się pomysł i wykonanie. Przyznaję, że nie zwróciłem uwagi na wytykany tu błąd pod koniec tekstu, jakoś przemknęło to po mnie. W każdym razie punkt.
Drugie opowiadanie, Michała Cholewy, to moim zdaniem tekst numeru. Bardzo zabawne, z niewymuszonym humorem, oryginalnymi żartami i bardzo ciekawą fabułą. Dałem się pochłonąć od samego początku. Podczas wyścigu gdzieś nagle zgubili mi się Niemcy, nie wiem, w końcu co się z nimi stało, chociaż czytałem akapity mogące wskazywać na przedwczesne zakończenie przez nich rywalizacji. Czyżby coś zostało wycięte? Czy ja taki ślepak jestem na stare lata? W każdym razie zabawę z czytania miałem przednią i z ogromną radością przyznaję punkt.
Trzeci tekst zafascynował mnie z kolei dobrym pomysłem na świat alternatywny. Fajnie, że udało się autorowi uniknąć encyklopedycznego tonu i długiego na 10 stron opisu wymyślonej przez siebie rzeczywistości, tylko dawkował ją proporcjonalnie w miarę rozwoju fabuły. Sama fabuła nieco jak z |Tomb Raidera, tylko bohaterowie inni. Wciągnęło mnie i również przyznałem punkt.
Gdy zacząłem czytać ostatnie opowiadanie, byłem pewien, że będzie to najlepszy numer w tym roku. Jednakże w połowie tekstu Wiesława Gwiazdowskiego wszystko się rypło i jakkolwiek podobał mi się pomysł płynnego łączenia kolejnych zabójstw mimo pokazywania akcji z punktu widzenia różnych bohaterów, to jednak olbrzymi dysonans pomiędzy pierwszą, a drugą połową opowiadania dość mocno mnie skonfundował. Jedyne opowiadanie, które na końcu pozostało bez punktu.
_________________
5 zdań na temat
 
 
B.A.Urbański 
Komandor Koenig


Posty: 605
Skąd: Wawa
Wysłany: 18 Października 2011, 19:57   

Ogólnie numer udany. Wszystkimi tekstami się posiliłem. Jednymi bardziej drugimi mniej. Zacznę omawianie od:
Andrzej Ziemiański - A jeśli to ja jestem Bogiem?
Tekst przyjemny i dobrze napisany. Dobrze się czytało, zwłaszcza początek. Pomysł z rodzaju "już gdzieś to było". Plus za humor i w ogólnym rozliczeniu będzie tu PUNKT.
_________________
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!

B.A. = Bad Attitude
but you can just call me B.A.
 
 
piotik 
Tom Bombadil

Posty: 25
Skąd: Kielce
Wysłany: 20 Października 2011, 12:54   

Andrzej Ziemiański - A jeśli to ja jestem Bogiem? – Jak na takie nazwisko to bardzo słaby tekst - schematyczny i przewidywalny. Zero zaskoczenia. Sam pomysł i „przyjemność czytania” to za mało na punkt.
Michał Cholewa - Nauka w służbie – Zabawne opowiadanie. Od razu przypomniał mi się dawno nieoglądany film „Wielki wyścig”. Punkt.
Jarosław Błotny – Multiplum – Dla mnie tekst numeru. Lubię historię ale dopiero historia alternatywna daje mi możliwość zastanowienia się „co by były, gdyby…” W tym utworze było to czego zabrakło Ziemiańskiemu – ciekawości w trakcie czytania „co będzie dalej”. Punkt
Wiesław Gwiazdowski - ... według Obolewian – Tutaj też miałem przy czytaniu ciekawość ale inną „o co tu chodzi?”. Przeczytałem do końca i wiem niewiele więcej niż na początku. Wiem tylko, że jest to bardzo biedna i rozpustna miejscowość i że coś (ale co?) ich opętało i pozabijali się. A że w nazwie pisma jest horror to horror był. Bez punktu.
 
 
rag 
Jaskier


Posty: 77
Skąd: Kraków
Wysłany: 20 Października 2011, 14:08   opinie o 72

Andrzej Ziemiański "A jeśli to ja jestem Bogiem?"
Klinika, w której we śnie leczy się problemy psychologiczne na jawie. Świetny kawałek, oparty na autentycznych doświadczeniach Ziemiańskiego ze świadomym śnieniem. Ciekawi bohaterowie, potoczyste dialogi, niegłupia akcja, nie całkiem oczywista puenta. THE BEST OF 72.

Michał Cholewa "Nauka w służbie"
Wyścig projektowanych samochodów w świecie bez spalania. Satyra trochę na świat nauki, trochę na politykę. Miejscami nawet zabawna.

Jarosław Błotny "Multiplum"
Śledztwo w sprawie morderstwa i zaginionego artefaktu w świecie, w którym po IIWŚ szybko doszło do wojny między ZSRR i USA. Niezły klimat, ciekawa narracja. Dobra puenta (w sensie rozwiązania zagadki), choć samo zakończenie troszkę słabsze. SECOND BEST OF 72.

Wiesław Gwiazdowski "...według Obolewian"
Dziwne wydarzenia w Obolewie. Zaczyna się jak Wielki Guslar, kończy jak 'W Paszczy Szaleństwa'. Dziwaczne i niespecjalnie udane.
 
 
B.A.Urbański 
Komandor Koenig


Posty: 605
Skąd: Wawa
Wysłany: 21 Października 2011, 14:49   

Michał Cholewa - Nauka w służbie
Bardzo zabawny tekst, dobrze napisany. Raczej nie ma się do czego przyczepić, a uśmiałem się porządnie. Zastanawiałem się czy aż tak dobre, żeby na punkt, ale jednak banan nie zszedł jeszcze przez ładnych kilka godzin, więc zasłużenie PUNKT.
_________________
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!

B.A. = Bad Attitude
but you can just call me B.A.
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 21 Października 2011, 16:58   

Nie będę czytał dalej, zagłosowałem na Ziemiańskiego.
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
furious_wizard 
Luke Skywalker


Posty: 243
Skąd: Warszawa
Wysłany: 21 Października 2011, 17:51   

A mnie się numer nie podobał :P

A jeśli to ja jestem Bogiem? - na siłę może być, ale jakoś tak oczekiwałem czegoś lepszego. W sumie jak tylko zobaczyłem w kiosku, to się na to opowiadanie i niestety później było już tylko gorzej. Co najwyżej poprawne :(
_________________
"Faceci zawsze byli bardziej tolerancyjni w kwestii kobiet eksponujących swoje biusty."

baranek
 
 
Haskeer 
Jaskier


Posty: 70
Skąd: owni
Wysłany: 22 Października 2011, 16:54   

"A jeśli to ja jestem Bogiem?" - Najbardziej przypadło mi do gustu.
A najmniej - "Nauka w służbie..." (Odrzuciło mnie już na pierwszych zdaniach. Po prostu. Nie miałem już ochoty czytać dalej...)
_________________
- Będziesz przekazywał prawdy moje - głos pierwszy.
- Ale ja nie jestem Mojżeszem - głos drugi.
- A kto ci powiedział, durniu, że ja jestem Bogiem - głos pierwszy.

- Grzegorz Drukarczyk
 
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 22 Października 2011, 19:37   

Zagłosowałem na trzy pierwsze teksty, ze wskazaniem na Naukę w służbie.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
Kalep 
Sky Captain

Posty: 191
Skąd: Polska
Wysłany: 22 Października 2011, 20:41   

Ten numer wypadł bardzo dobrze, na początku przeraziła mnie mała ilość opowiadań (tylko cztery) i ich długość (najdłuższy zajmował chyba aż ok. 25 stron, osobiście preferuję krótsze na łamach tego magazynu), ale moje wstępne obawy były raczej nieuzasadnione.

A jeśli to ja jestem Bogiem?- Muszę powiedzieć, że nigdy Ziemiański mnie nie zawiódł, jeszcze nie natknąłem się na zły tekst tego autora. Lubię senną tematykę, ma ona jeszcze spory niewykorzystany potencjał. Utwór ten nie skojarzył mi się z Incepcją, raczej z pewnym anime, tytuł podajże Paprika (dosyć dziwny film, ale wart polecenia). Z Incepcją opowiadanie łączy tylko ogólna tematyka senna, wspomniane przeze mnie anime ma więcej cech wspólnych, np. zawód głównych bohaterów. Wizja Ziemiańskiego jest niesamowita, dla mnie tekst numeru. Niekoniecznie na końcu mamy błąd logiczny, można po pewnych rozważaniach dojść do powodu działań Oli. PUNKT :bravo

Nauka w służbie...- Zabawny tekst, ciekawie przedstawiony "świat po wielkiej katastrofie". Nieźle się uśmiałem przy historii Banasia. Autor miał sporo niezłych pomysłów, zwłaszcza na alternatywne napędy pojazdów. Rozbawił mnie zwłaszcza ten chomikowo-cytrynowy, kibicowałem właśnie temu, przecież wiadomo, że chomiki to szczytowe osiągnięcie transportu i ewolucji, dziwi mnie, iż nie są gatunkiem dominującym na Ziemi. ;P: PUNKT :bravo

Multiplum-Porządna historia alternatywna, zagadka i nawiązanie do starego, ale dobrego Rzymu (mojej ulubionej cywilizacji starożytnej). Kolejny PUNKT :bravo

...według Obolewian- Nienajlepiej przyjęty tekst, nikt do tej pory nie przyznał mu punktu. Ja też nie przyznam, ale moje skłonności przeciwstawiania się ogółowi biorą górę i spróbuję nieśmiało bronić tego średniego tekstu. Generalnie do połowy był dobry, miał klimacik (trochę Jakubowski), później było...no sami wiecie, ale cała ta krwawa jatka miała jakiś (chyba) sens. Pokazała jak niewiele potrzeba, by ludzie rzucili się sobie do gardeł. Kluczowy był ten impuls we śnie (znowu ten temat, mam deja vu), autor chciał nam przekazać coś ważnego, tylko trochę mu nie wyszło. Miał dobre chęci, a takimi jest piekło wybrukowane :twisted:
 
 
Iscariote 
Wiedźmikołaj


Posty: 4787
Skąd: Łódź
Wysłany: 23 Października 2011, 01:05   

Kalep napisał/a
Utwór ten nie skojarzył mi się z Incepcją, raczej z pewnym anime, tytuł podajże Paprika (dosyć dziwny film, ale wart polecenia).
Owszem, wart polecenia, jeden z moich ulubionych tytułów, ale w życiu nie wpadłbym na pomysł porówania tekstu Ziemiańskiego do Papriki. :shock: Oba dzieją się momentami we śnie i owszem, ale to chyba jedyne co je łączy.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 23 Października 2011, 14:47   

jarekblotny napisał/a
Czy my naprawdę rozmawiamy o detalach opowiadania, które zostało zamieszczone w miesięczniku z okładką przedstawiającą faceta ze skrzydłami? Co na to, kurde, ornitolodzy? Może to-to latać? Przeprowadzono jakieś badania potwierdzające taką hipotezę? Jaki gen odpowiada za taką mutację? Etc, etc...

Najpierw bronisz swojej wizji w oparciu o fakty, powołujesz się na autorytety itd. - a potem standardowe "a bo to fantastyka, każda bzdura tu uchodzi". Może trochę więcej konsekwencji w dobieraniu linii obrony? :wink:
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 23 Października 2011, 15:44   

Przypomina mi się dyskusja w wątku Roberta Wegnera, gdzie broniono go jak lwy, że to fantastyka i autor wie lepiej, kiedy ktoś się przyczepił jakichś detali bodaj co do jazdy konno.
A potem była tylko lawina.
 
 
 
jarekblotny 
Tom Bombadil

Posty: 38
Skąd: Posen
Wysłany: 23 Października 2011, 18:43   

Gustaw G.Garuga,
zachowują aktualność wszystkie fakty i autorytety przeze mnie przywołane. Co do pobocznej dygresji, to nie miała nic wspólnego z brakiem konsekwencji. Raczej z refleksją, że rozmowa o literaturze może się łatwo obsunąć ku rozważaniom zanadto akademickim (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) - cennym, bo cennym, ale jednak w innym miejscu. Rzecz jasna pozostaje kwestia zasięgu i głębokości konwencji literackich, z tym, że nie podejmuję się tego wątku kontynuować, bo to temat na rozprawę iście doktorską.
Zaznaczam, że nigdy nie twierdziłem - jak zdaje się sugerować cudzysłów w Twoim poście - iż "w fantastyce każda bzdura uchodzi". Niech no mi kto wypali z czymś takim w mojej obecności! :evil:
Do tematu zasadniczego nie wracam, bo Miłościwie Nam Tu Panujący xan4 zakazali.
Pozdrawiam
:D
_________________
Żyj w ukryciu - Epikur

www.jaroslawblotny.pl
 
 
B.A.Urbański 
Komandor Koenig


Posty: 605
Skąd: Wawa
Wysłany: 23 Października 2011, 19:13   

Ja uważam, że ogólnie pisarz powinien zorientować się w temacie, a tu widać, że autor jest dobrze zorientowany.

Jednocześnie trzeba zauważyć, że tak jak powstało wiele mitów naszej rzeczywistości na podstawie filmów i gier, tak też zdarzają się również w literaturze. Przykładem jest choćby Wiedźmin i opisy walk, które nijak mają się do rzeczywistości, a jednak wciągają, bo Sapek umiał to ukryć.
_________________
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!

B.A. = Bad Attitude
but you can just call me B.A.
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 24 Października 2011, 08:07   

jarekblotny napisał/a
Do tematu zasadniczego nie wracam, bo Miłościwie Nam Tu Panujący xan4 zakazali.


Dobre, dobre :)

Wracajcie sobie, pod warunkiem, że nie bedzie to bicie piany przez 50 postów i przepychanki na zasadzie kto jest sprytniejszy od drugiego.

Merytorycznie jak najbardziej zapraszam do rozmowy, po to jest ten wątek :) Nawet zachęcam.

Kurcze, ale cerbera ze mnie zrobili...
 
 
Kruger 
Zombie Lenina


Posty: 476
Skąd: Wrocław
Wysłany: 24 Października 2011, 14:30   

Andrzej Ziemiański - A jeśli to ja jestem Bogiem?
Jakoś już tak jest, że Powieści Andrzeja Ziemiańskiego mam za takie sobie. Nie, żeby nie było fajnie poczytać, jak najbardziej. Ale generalnie bez wielkich achów. Natomiast opowiadania, ta najwyższa IMO z istniejących form fantastyki... opowiadania są świetne!
Jeśli rozpoczynając to opowiadania, miałem w głowie obraz autora "Autobahn nach Breslau", "Bomby Heisenberga" czy "Waniliowych plantacji Wrocławia", to z tym obrazem również skończyłem lekturę. Kolejny tekst wpisujący się znakomicie w dotychczasowy dorobek świetnych opowiadań.
Przyznaję, że uczucie wciągnięcia w tekst i śledzenia z zapartym tchem co się tam dzieje - nieco osłabło pod koniec. Ale i tak nie czuję się zawiedziony.
Będzie PUNKT jak nic, normalnie.

Michał Cholewa - Nauka w służbie
Tchnący oparami absurdu, ale takie lubię. Spotykało się takowe nie raz. Jak dla mnie, zabawny i fajny tekst, usta często się układają do śmiechu i jest dobrze. A w tle prawda o naturze ludzkiej i rządzących nią mechanizmach.
PUNKT.

Jarosław Błotny - Multiplum
Świetny kryminał fantastyczny w świecie alternatywnym. Co mi się podoba? Primo, tenże alternatywny świat. Lubię historię II wojny i lubię różne gdybania. Secundo, atmosfera ziem powojennych, na których jest ciężko, zimno i głodno, gdzie życie się toczy niespiesznie ale i z tlącą się nadzieją. Tertio - atmosfera powoli rozwijającego się kryminału, nie ma szybkiej akcji, zwrotów itp. tylko mozolna praca. Quarto - pięknie i realnie pomieszane wojenne losy i zmiany, co widać po śladach wędrówki multiplum: właściciel w Polsce, potem Żydzi, folksdojcz, esesman, prowadzący w tej sprawie śledztwo ubek i powtórne śledztwo polsko-amerykańskiej żandarmerii.
PUNKT.

Wiesław Gwiazdowski - ... według Obolewian
Fajne i niefajne. Aż trudno opinię sformułować. Język wciąga, właściwie od początku do końca. Swoboda obyczajów opisana ze swadą, podoba się. Mniej się podoba rozrastająca się w ekspresowym tempie galeria postaci, aż się człek gubi w tym wszystkim. Nie do końca jasna dla mnie fabuła, brak łączności między tymi wszystkimi drobnymi i większymi historiami toczącymi się w (umownie) pierwszej części opowiadania a hekatombą w części drugiej. Hekatomba ma dwa plusy, jest klimatycznie opisana i redukuje nadmiar postaci. Ale nie rozumiem dlaczego do niej doszło. Ostateczna puenta jest też dla mnie niezrozumiała. A jeśli zrozumiała, to mało puentowata. Słaba na zakończenie.
Nie dam Punktu. Ale z ciekawością poczekam na kolejny tekst autora, bo zaprawdę powiadam - coś w tym jest.

I generalnie. Mnie się numer podoba!
_________________
Niespełniony ałtor a także troll, tetryk i maruda.
 
 
furious_wizard 
Luke Skywalker


Posty: 243
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24 Października 2011, 15:25   

Dziś czas na kolejne opowiadanko:

Michał Cholewa - Nauka w służbie Humor na dobrym poziomie, ale jak na taki tekst, to nie powinno być wpadek w postaci niekonsekwencji fabuły. Wydaje mi się, że autor powinien był jeszcze raz na spokojnie przeczytać i poprawić, a później wysyłać. Niemniej pomysły i absurdy pojawiające się dobrze świadczą i będę czekał na następne teksty Należy się pochwała, ale niestety punktu nie dam.
_________________
"Faceci zawsze byli bardziej tolerancyjni w kwestii kobiet eksponujących swoje biusty."

baranek
 
 
B.A.Urbański 
Komandor Koenig


Posty: 605
Skąd: Wawa
Wysłany: 26 Października 2011, 20:31   

Jarosław Błotny - Multiplum
Dla mnie to jest TEKST NUMERU. Warsztatowo dobry (na tyle ile się znam), ale przede wszystkim fabuła. Więcej takich! Przemyślana historia alternatywna i dziwne, bo chociaż zauważyłem wpadkę z radioaktywnością, jakoś bardzo mi nie przeszkodziła. Weszła też zagadka, więc czyta się myśląc samemu i z ciekawością co będzie dalej. Niektórym może się nie podobać, jeżeli będą chcieli zaszufladkować (jak to się toczy rozmowa w innym temacie). A ja właśnie się cieszę, że i kryminał i fantastyka (chociaż mogło być jej więcej). PUNKT
_________________
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!

B.A. = Bad Attitude
but you can just call me B.A.
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 28 Października 2011, 08:28   

A jeśli to ja jestem Bogiem? - może i marudzę, ale to jest przykład anty-opowiadania i w ogóle wygląda jak wycinek większej całości. Całkowicie zaburzone są proporcje między wstępem (który według mnie zajmuje jakieś 2/3 tekstu) a nagłym rozwinięciem i zupełnie znienackowym zakończeniem. Czyta się naturalnie fantastycznie, ale w kategorii "opowiadanie" ten tekst u mnie poległ. Nie mówiąc już o tym, że z pomysłu można było wycisnąć znacznie więcej (chociażby we wspominanej tu już wielokrotnie "Incepcji" chodzenie po snach było lepiej przemyślane).

Nauka w służbie - jestem pozytywnie zaskoczona, może końcówkę dałoby się dopracować, ale generalnie bardzo udany tekst. PUNKT

Multiplum - bardzo solidny tekst, gruntownie przemyślany, ale zupełnie się z nim rozminęłam emocjonalnie.

... według Obolewian - ładnie żarło, a w końcówce zdechło i to na śmierć. Autorze, nie idź tą drogą!
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
furious_wizard 
Luke Skywalker


Posty: 243
Skąd: Warszawa
Wysłany: 28 Października 2011, 12:44   

Jarosław Błotny - Multiplum
Nie zachwyca, ale ze wszystkich w tym numerze chyba najlepszy, więc dostanie PUNKT. Czytało się całkiem przyjemnie, bo tekst wciągający. To czego mi przede wszystkim zabrakło to akcji.


Wiesław Gwiazdowski - ... według Obolewian
A to całkowicie nie trafiło w mój gust. Przyznam, że przebrnąłem, ale z ogromnym trudem! Lubię walkę i czasami brutalnie przedstawione sceny, ale tu chyba autor się trochę zagalopował. Takie sceny muszą być dobrze napisane, w odpowiedni sposób. Nie wiem czy to miało zaszokować, czy może obrzydzić, ale nie udało się ani jedno ani drugie. Tylko zniesmaczyło i chyba już nie mam ochoty czytać opowiadań tego autora. Bez punktu.
_________________
"Faceci zawsze byli bardziej tolerancyjni w kwestii kobiet eksponujących swoje biusty."

baranek
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group