[NURS]

skąd wiesz z kim pisałem?

OK. nie offtopujmy.

[Rafał]

[Zgaga]

Obawiam się, że nie zagłosuję. Nic nie wzbudziło mojego zachwytu.

[Kruk Siwy]

A to musi aż zachwyt wzbudzić? Nie wystarczy zainteresowanie?

[dalambert]

Zgaga, nie przesadzaj słonko - orgazm co numer i to w literaturze, nie przesadzasz z oczekiwaniami czasem

[NURS]

Generalnie, to chciałem zauważyć, ze warto kupowac pismo, nawet jak robi sie przerwę w czytaniu. Żeby było gdzie wracać po niej

[baranek]

NURS ma rację. ja miałem przerwę. wróciłem. i proszę bardzo: czytelnik i autor (troszeczkę).

[Stormbringer]

[Alex]

Rafał Dębski - Wilcze prawo – porządny kawałek fantastyki, choć nie moje klimaty, to podobało mi się. Punkt.
Andrzej Sawicki - Światło w ciemności – zdecydowany punkt, bardzo wciągające, losy głównego bohatera przedstawione interesująco i sprawnie. Punkt.
Maciej Musialik - Winston Watson i ludzie interesu – dobry tekst, choć nieco przydługi. Motyw anomalii, taki świeży w poprzednich tekstach, już trochę spowszedniał i odniosłam wrażenie, że jest wyeksploatowany i niewykorzystany należycie.
Ałła Zalewska - H&H Inc. – kolejny tekst o tym, co będzie po śmierci, ale nie doszukałam się w nim niczego odkrywczego
Jakub Turkiewicz - Wybory na planecie Love – wyjątkowo drażniący bohater, do tego irytowało mnie nagromadzenie zdań zakończonych wykrzyknikami. W niektórych akapitach sporo pustosłowia, które nic nie wnosi do opowiadania.
Paweł Pająk – Oddział – znów temat śmierci w reality show. Niestety, bohater (z powodu miłosnych rozczarowań?) bardzo spłycony.
Łukasz Małecki - Wina niedomniemana – ładny język, początek i całe dochodzenie do prawdy podobało mi się, tak jak granie na psychice komendanta, ale końcówka trochę rozczarowująca.

[xan4]

Co jest ludzie, forumowicze mili

Poprzednia edycja biła rekordy popularności, a co z obecnie nam się kończącą

Głosować proszę, bardzo proszę

[hrabek]

Mi jeszcze jeden tekst został. Może dzisiaj dam radę. Póki co mam dwóch faworytów.

[Oiotrek]

Punkty przyznaję opowiadaniom:
Wilcze prawo
Światło w ciemności
Wybory na planecie Love

[hrabek]

Ode mnie punkty na Musialika i Sawickiego. Ale od początku:

Dębski - ciekawy pomysł, ale już wykonanie nie do końca mnie zachwyciło. W sumie wyglądało to tak, jakby pomysł i ze dwie wymyślone sceny były pretekstem do napisania tekstu. I rzeczywiście ze dwie sceny są niezłe, ale cała reszta robiona na siłę. Nie ma nic ciekawego w dialogach, często miałem wrażenie, że są sztucznie pompatyczne. Przeszło bez punktu.
Sawicki - skojarzenia z Heinleinem chyba jak najbardziej zamierzone. Savikol po raz kolejny serwuje nam Space Operę i po raz kolejny ma dobry pomysł i sprawnie go realizuje. Znakomite opisy owadzich wojowników, fajnie przedstawiona intryga (chociaż przewidywalna od samego początku). Dobry efekt psuje nieco słabe zakończenie, ale nawet pomimo tego tekst się broni punktem.
Musialik - myślałem, że dłuższa forma raczej zaszkodzi Watsonowi. Tymczasem okazuje się, że wcale nie. Opowiadanie co prawda straciło nieco na klimacie, ale intryga jest misternie skonstruowana, zaskakują zwroty akcji, a całość czyta się pierwszorzędnie. Rozszyfrowywanie pochodzenia nazwisk bohaterów to dodatkowy smaczek. Chociaż na tuzach finansowych się przejechałem, nie wiem, skąd te nazwiska (może dla zmyłki są specjalnie wymyślone?). Ale Rollo Tomasi? Dobre.
Zalewska - nudne i słabe. Po raz kolejny to samo. Fidel słusznie zauważył, że to już było. Wielokrotnie. I rzeczywiście autorka nic nowego nie powiedziała. Żeby to chociaż jakiś klimat miało, ale nie bardzo.
Turkiewicz - nie zmogłem. Czytałem, czytałem, a oczy mi się same zamykały. Zamierzona (chyba) wesołość do mnie w ogóle nie przemawiała.
Pająk - ciekawy pomysł, niezłe zakończenie, ale autorowi brakowało chyba umiejętności, żeby wytworzyć odpowiedni klimat. Podejrzewam, że jak napisze jeszcze kilkadziesiąt tekstów, to będzie dużo lepiej w warstwie językowej i będzie się to znacznie lepiej czytało.
Małecki - opowiadanie robi się ciekawe w zasadzie dopiero w połowie. Wcześniej to takie "wiem, ale nie powiem". W dodatku doświadczony wojskowy daje się w tak prosty sposób wyprowadzić z równowagi? Eee... jakieś to mało wiarygodne. Ale za to fajnie napisane. Tylko jak mówię - dopiero od połowy, zawiązanie akcji jest strasznie drętwe.

[Stormbringer]

Hrabek, fajnie że "Ludzie interesu" Cię się podobali. Co do nazwisk potentatów, to Konczałowski czy Apatow są filmowymi tropami, ale taki Stevens z założenia miał być "niealuzyjny". I tak się obawiałem, że jeszcze trochę i przeciążę tekst tymi smaczkami.

[hrabek]

Smaczki są dobre, trzymanie się takiej konwencji nazwisk jest ok, tylko jeśli zaczynasz odpuszczać, to wtedy jest źle, bo nie wiadomo, czy szukać nawiązania, czy nie szukać.

[magda2em]

*zagląda w biegu*

W końcu udało się przeczytać. Moje punkciki:
Andrzej Sawicki - Światło w ciemności
Maciej Musialik - Winston W i...

Tylko dwa, bo gdyż ponieważ pozostałe teksty mnie szczególnie nie zachwyciły. I bez omówienia, bo czasu brak

*wypada biegiem*

Magd.

[Tleli]

"Wilcze prawo" - Dobre opowiadanie, lektura sprawiła mi dużą przyjemność. Może tylko niepotrzebnie akcję tak ściśle zakotwiczono geograficznie - nie dostrzegłem ku temu powodu.

"Światło w ciemności" - Przewidywalność wydarzeń z nadwyżką została skompensowana świetnymi pomysłami i wizją całości. Z początku Autor przekonał mnie, że Niszczyciel musi powstać na bazie ludzkiej, ale potem ta argumentacja jakoś stała się dla mnie nieco wątpliwa. A czytało się miło i szybko.

"Winston..." - Odsunęcie kwestii anomalii na drugi plan chyba zaszkodziło opowiadaniu. No i tym razem detektywowi poszło zbyt prosto, niewiarygodnie łatwo.

"H & H Inc." - Nie umiem ocenić, czy wybór na debiut oklepanej tematyki jest dobrym posunięciem, ale wykonanie nie jest złe. Czekam na kolejne dokonanie Autorki.

"Wybory..." i "Oddział" - Jakbym patrzał przez okno, albo w ekran telewizora. W tym kierunku zmierzamy. To pierwsze opowiadanie lepsze, bo wizja bardziej przerażająca.

"Wina niedomniemania" - Konflikt światopoglądów i systemów wartości jest chyba dosyć trudnym tematem na opowiadanie. Uważam, że Autor sprawnie sobie z nim poradził - jakbym słyszał romowy(?) PiS i PO. Aha - świetny tytuł!


Z podziękowaniem dla Autorów, Redakcji i Wydawcy, pozwoliłem sobie przydzielić punkty dla R. Dębskiego, A. Sawickiego i J. Turkiewicza.

[xan4]

2 dni do końca, budzimy się, kończymy czytać i głosujemy, tak głosujemy Panie i Panowie.

Tak przynajmniej do 50 musimy dociągnąć, poprzedni numer miał 58 głosujących, czemu ten ma być gorszy

[mBiko]

Wilcze prawo - zdecydowanie podobało się najbardziej, mam słabość do straceńców.

Światło w ciemności i Winston Watson i ludzie interesu zgodnie zajmują drugie miejsce.

Pozostałe teksty nie bolały, ale równorzędnej walki z poprzednimi nawiązać nie mogły.

O stronie edytorskiej miałem możliwość porozmawiać z Rafałem osobiście, a że uzyskane odpowiedzi satysfakcjonują mnie, nie widzę powodu żeby przenosić dyskusję na forum.

W ogólnym rachunku numer oceniam trochę wyżej niż poprzedni, więc cieszy mnie tendencja zwyżkowa.

[Adashi]

W tym miesiącu punkty wędrują do Rafała Dębskiego, Andrzeja Sawickiego i Macieja Musialika

[rag]

Rafał Dębski - Wilcze prawo
Fantasy historyczno-wilkołacka. Dobry kawałek, szczególnie zwraca uwagę rys historyczny kozackich wilkołaków.
Andrzej Sawicki - Światło w ciemności
Niezła space-opera. Akcja wciąga, bohaterowie ciekawi. Szkoda tylko, że nieco grubymi nićmi szyte: swojego wroga uczynili najpotężniejszą bronią we Wszechświecie? Naprawdę?
Maciej Musialik - Winston W i...
Tropiciela z Nowej Moskwy ciąg dalszy. Kolejny dłuższy kawałek, lepszy niż poprzedni, ale nadal to wszystko troszkę drewniane. Skomplikować nieco fabułę, odsztucznić dialogi.
Ałła Zalewska - H&H Inc.
Humoreska pośmiertno-niebo-piekło-czyśćcowa. Nienajgorsza, choć minimalnie przydługa.
Jakub Turkiewicz - Wybory na planecie Love
Farsa dystopijna. Niezłe, choć przewidywalne.
Paweł Pająk - Oddział
Socjofantastyka w temacie reality-show. Jw.
Łukasz Małecki - Wina niedomniemana
Niby setting horroru SF (prawie cała załoga zginęła na statku kosmicznym), ale podane jako scena przesłuchania mordercy. Dobrze pomyślane i napisane, ale zakończenie trochę przytępione.

[Fidel-F2]

[Stormbringer]

Potwierdzam.