Olej Jewgienija |
Autor |
Wiadomość |
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 10:55
|
|
|
W moich czasach to komputer odra szalał albo i nie a internet nie istniał. Ale i tak lans był możliwy. Ja wieczie rozumiecie w Telewizji byłem pokazywan. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
jewgienij
Parszywiec
Posty: 6286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 11:12
|
|
|
dawaj linkę! |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 11:14
|
|
|
Trzecia półka z taśmami telewizyjnymi na lewo od wejścia do piwnicy. To byl rok 84 zeszłego stulecia jewgienij, . |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 11:17
|
|
|
To zuy rok! |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 11:23
|
|
|
Dla mnie był dobry. Miałem lat dwadzieścia pięc. Dostałem nagrodę literacką choć jeszcze nic nie opublikowałem, najpiękniejsza dziewczyna w okolicy po obejrzeniu ww programu zachwyciła się moją niewątpliwą urodą.
To był dobry rok!
A i pod koniec roku debiutowałem w fanzinie Kwazar, ech trwaj cudna chwilo! |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 11:26
|
|
|
Źli chłopcy się wtedy rodzili. |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 11:28
|
|
|
Tych kochacie najbardziej. Czyli dalej dobry rok. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
jewgienij
Parszywiec
Posty: 6286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 11:37
|
|
|
Kruk Siwy napisał/a | Dla mnie był dobry. Miałem lat dwadzieścia pięc. Dostałem nagrodę literacką choć jeszcze nic nie opublikowałem, najpiękniejsza dziewczyna w okolicy po obejrzeniu ww programu zachwyciła się moją niewątpliwą urodą.
To był dobry rok! |
To dokładnie jak u mnie, tyle że najpiękniejsza dziewczyna w okolicy nie zachwyciła się moją urodą i nie dostałem żadnej nagrody.
A rzecz wyglądała tak: nie wiem, jaki był rok, pewnie lata 80, kiedy rodzili się na złość martvej źli chłopcy. W Nowohuckim Centrum Kultury był koncert grupy Pod Budą, ale nikt nie przyszedł. Ekipa krakowskiej kroniki filmowej zgarnęła mnie i kuzyna spod budynku, usadziła w fotelach, Pod Budą weszło na scenę, nas rozśmieszali, po minucie artyści ze sceny zeszli. Potem w telewizji regionalnej był świetny reportaż, gdzie wiara( ja plus kuzyn) szalała na koncercie. |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 11:40
|
|
|
Dooobre!
Magia i iluzja no i przeżycie erotyczne. Znaczy wszyscy razem wyp.... telewidzów. |
|
|
|
|
Piech
Hieronim Berbelek
Posty: 3569 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 12:47
|
|
|
jewgienij napisał/a | był koncert grupy Pod Budą, ale nikt nie przyszedł |
Aż tak źle? Ja za nimi nie przepadam, choć słucham bez przykrości, ale ci nasi bardowie małopolscy zawsze mieli swoich słuchaczy. Przynajmniej tak się wydawało. |
_________________ Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary. |
|
|
|
|
Karl
Indiana Jones
Posty: 438 Skąd: Z Internetu
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 12:49
|
|
|
84 to był dobry rok. Dostałem pierwszego peceta |
|
|
|
|
baranek
Wróbel galaktyki
Posty: 5606 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 13:44
|
|
|
A ja w 84 roku byłem na wakacjach u Babci. Na wsi. I tam, w kiosku RUCHu kupiłem sobie singiel Dezertera. Jak go wiozłem do domu, to mi się ukruszył w plecaku. Nie można było słuchać pierwszych kawałków. Sprzedałem. Starczyło mi na ponowny wyjazd do Babci i na nowy singiel. To już chyba była końcówka nakładu. Bo resztę przetopili na grzebienie. |
_________________ Życie, ku*wa, jest nowelą.
"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 13:47
|
|
|
Zagrać na takim grzebieniu... |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
hardgirl123
Kaznodzieja
Posty: 2441 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 13:53
|
|
|
a ja się zjawiłam z krzykiem w 1985 i to dopiero był zuy roook :<
wystarczy zobaczyc sobie płytkę 1985 wydaną przez radiową trójkę :> |
_________________ Władza jest po to, by świat nie rozpadł się na tysiące kawałków. |
|
|
|
|
illianna
Nathan Never
Posty: 4658 Skąd: z kazka ;-)
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 14:23
|
|
|
a ja w 1984 do drugiej klasy chodziłam i waliłam zuych chłopców drewnianym piórnikiem po główkach, tudzież wylewałam na nich szkolną herbatę, a w piórniku miałam niebieskiego Plastusia oczywiście własnoręcznie ulepionego z plasteliny |
_________________ "Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika", "Moja filozofia", Woody Allen |
|
|
|
|
jewgienij
Parszywiec
Posty: 6286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 14:54
|
|
|
Drewniany piórnik w 84? Bez ściemy.
Plastusia ja też sobie lepiłem, choć nie był pewnie zachwycony nadanym mu kształtem. Plastelina chyba była chińska, tak jak kredki. No i temperówki |
|
|
|
|
illianna
Nathan Never
Posty: 4658 Skąd: z kazka ;-)
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 15:05
|
|
|
mój Plastuś był śliczny, a piórnik bardzo drewniany i w góralskie wzory wypalany, koledze krew ciekła z głowy po moim ataku w sumie nie ma się czym chwalić ) |
_________________ "Nie tylko nie ma Boga, ale spróbujcie w weekend złapać hydraulika", "Moja filozofia", Woody Allen |
|
|
|
|
jewgienij
Parszywiec
Posty: 6286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 15:23
|
|
|
A rzeczywiście były te pseudogóralskie. Ale nie miałem okazji sprawdzać na głowie wytrzymałości, bo wszystkie koleżanki mnie szanowały i wielce ceniły , a koledzy by się chyba nie ośmielili. Za to od nauczycielek obrywałem wszystkim, co było pod ręką. |
|
|
|
|
Qłak
Gollum
Posty: 14 Skąd: Polska
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 15:38
|
|
|
W '84 Qłaka jeszcze na tym brutalnym świecie nie uswiadczyliście A o tamtych czasach słucham z opowieści, które wiele osób opowiada z rozrzewnieniem... |
|
|
|
|
teddy
Jaskier
Posty: 61 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 15:50
|
|
|
Jewgienij, a ci nauczyciele nie mówili czasem, ze jesteś osioł i nic dobrego z ciebie nie wyrośnie ? Tak mówią najczęściej do tych z których potem "coś" jednak wyrasta |
|
|
|
|
jewgienij
Parszywiec
Posty: 6286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 16:04
|
|
|
Coś tam mówiły, ale nie słuchałem |
|
|
|
|
ihan
iHan Solo
Posty: 8631 Skąd: Tarnów-Kraków
|
Wysłany: 6 Lipca 2009, 20:18
|
|
|
1984 r, taaak. Dwa lata później przeczytałam Wiedźmina w Fantastyce, którą czytałam z obowiązku - w końcu uwielbienie dla Gwiezdnych Wojen zobowiązuje. |
_________________ Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję. |
|
|
|
|
jewgienij
Parszywiec
Posty: 6286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 7 Lipca 2009, 00:30
|
|
|
Fantastykę się dziwnie kupowało. Numer np. czerwcowy był dostępny na ogół dopiero we wrześniu. Pamiętam, jak mnie zniszczyły Piaseczniki Ar-Ar Martina, ale to później, chyba 89.
1984( dziwne, że nikt nie odnosi się do Orwella) pamiętam z Mistrzostw Europy we Francji. Platini był królem strzelców. I to były piękne czasy Widzewa Łódź, jeszcze z Włodkiem Smolarkiem, mniej więcej wtedy wygrali z Liverpoolem. W półfinale mieli Juventus, ale już nie obejrzałem, za karę, że uciekłem z lekcji religii.
Była komuna, więc na religię trzeba było chodzić po szkole. Zwykle miałem inne plany, więc rzadko docierałem do salki na zapleczu kościoła w Bieńczycach Mama się zorientowała i dostałem szlaban na telewizję( do dzisiaj się do tego nie przyznaje )
a propos wspomnianych przez ihan "Gwiezdnych wojen". Ta sama zua matka czytała mi napisy w trakcie projekcji,wojny szły chyba pod koniec lat 70. Jak to znosili sąsiedzi, do dzisiaj się zastanawiam. Moja babcia pracowała w kinie "Świt", więc na wszystkie Indiany Dżonsy i Wejścia Smoka wchodziłem bez kolejki i nawet krzesełko dostawałem, jak sala była pełna. |
|
|
|
|
ihan
iHan Solo
Posty: 8631 Skąd: Tarnów-Kraków
|
Wysłany: 7 Lipca 2009, 09:51
|
|
|
To byłeś szczęściarzem. Kurczak, a ja pamiętam kupowanie od koników biletów na "Godzilla kontra Mechagodzilla" i inne Godzille. I gigantyczne kolejki do kina. "Gwiezdne wojny" widziałam chyba z milion razy, to były takie fajne czasy, że film był grany co pewien czas kilka lat, a nie przez tydzień. Jak na wakacjach w Muszynie lało przez tydzień, byliśmy codziennie w kinie na Supermanie, nawet dorośli nas zawozili samochodem żeby mieć trochę spokoju. |
_________________ Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję. |
|
|
|
|
Ziemniak
Agent dołu
Posty: 5980 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 7 Lipca 2009, 10:43
|
|
|
Ja tak chodziłem z kumplem na Nieśmiertelnego do Wrzosu. Było pożegnanie z filmem, a że nam się nudziło (wakacje) to chodziliśmy codziennie przez tydzień. Ale bilety były za grosze, to nie bolało |
_________________ Starzejesz się gdy odgłosy, które wydawałeś kiedyś w trakcie seksu wydajesz obecnie wstając z łóżka |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 7 Lipca 2009, 10:45
|
|
|
Ja to wcześniejsza bajka do kina za darmochę chodziłem bo ciotka przyjaciela była bileterką. Jedenaście razy Winetou i Apanaczi. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
jewgienij
Parszywiec
Posty: 6286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 7 Lipca 2009, 11:50
|
|
|
Teraz już w ogóle nie chodzę do kina ani nie oglądam filmów w TV i na diwiwdi. Matrix czy Władca Pierścieni to dla mnie była tortura.
Coś mi się widocznie poprzestawiało w głowie i po prostu nie usiedzę. Szeregowiec Ryan był fajny, ale tylko wtedy, jak się strzelali.
I Dwanaście Małp.
Wodzirej i Dług też przejdą
Nie wiem, czy jest na świecie, poza lasami Amazonii, człowiek, który tak jak ja, nie obejrzał jeszcze Titanica |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 7 Lipca 2009, 11:54
|
|
|
A ja ten film bardzo lubię. Miałem kiedyś hopla na punkcie prawdziwego Titanica. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
jewgienij
Parszywiec
Posty: 6286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 7 Lipca 2009, 12:01
|
|
|
A mnie już mdli, kiedy słyszę kanadyjską pieśń towarzyszącą i kiedy widzę główną parę. Sam Titanic - ten prawdziwy - to zupełnie inna kwestia. |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 7 Lipca 2009, 12:05
|
|
|
Ech bo widzisz, wnętrza i sprzęty na filmie odtworzono z maniakalną dokładnością. Część ujęć zrobiono tylko po to żeby coś z Titanica pokazać. Dywany inne rzeczy robiły fabryki które wykonały prawdziwe "tytaniczne" ozdoby i inne fintifluszki.
I dlatego widzaiłem ten film kilka razy, słuch mam słaby i mnie nie mdli. A jakby co to aviomarin. |
|
|
|
|
|