[marcolphus]

Robert M. Wegner - Każdy dostanie swoja kozę - zdecydowanie tekst numeru, czytało się to jednym tchem, opowiadanie znakomite, zabawne tam gdzie trzeba, niesamowite tak gdzie trzeba. PUNKT!!

Jacek Rostocki - Laterna magica - znałem już z forum i nawet wtedy mi się nie podobało.

Dariusz Domagalski - Ognie na wzgórzach - bardzo słaby tekst, nie lubię mieszania wydarzeń historycznych z fantastyką, a tutaj fantastyki było w dodatku bardzo mało.

Dawid Juraszek - 2647: Odyseja sarmacka - sympatyczne, dowcipne i całkiem niezłe. PUNKT.

Andrzej Miszczak - Kamień Samuela - niezłe, ale zdecydowanie wymagające rozwinięcia. Ale naprawdę niezłe.

[Rafał]

Idzie mi jak po grudzie, czasu nie mam. do tej pory przeczytałem tylko Wegnera i Vikinga i obaj IMO zasługują na punkt. I co tu począć? Toż jak nie skończę numeru to Andre z Guciem sępami mnie zatłuką

[andre]

a tam sępami.Latarnią.

[Gustaw G.Garuga]

[mBiko]

Pięć fajnych tekstów, ale punkty idą dla Wegnera i Domagalskiego.

[Witchma]

Każdy dostanie swoja kozę - byłam bardzo dzielna i zostawiłam to sobie na deser. I im dalej, tym wolniej mi się czytało... tak strasznie nie chciałam, żeby ten tekst się skończył. Smok wymiata. Oczywistą oczywistością jest PUNKT

Laterna magica - chyba lepiej mi się czytało niż przy okazji konkursu, ale konkurencja w tym numerze była zbyt silna.

Ognie na wzgórzach - lubię historyczne fantasy, a tu autor rzetelnie się przygotował do napisania tekstu Prawie punkt.

2647: Odyseja sarmacka - podobają mi się tego typu eksperymenty. Pewnie można by było tekst jeszcze dopracować, ale i tak ode mnie PUNKT.

Kamień Samuela - ostatni tekst również mi się podobał (chyba tracę formę).

[Rafał]

Przeczytałem, było miło, ale mam dylemat. Nie wiem jak podzielić dwa punkty pomiędzy trzech autorów i to tak, żeby zostało jeszcze choć pół punkta.

Robert M. Wegner - Każdy dostanie swoja kozę - punkt niekwestionowany, brawo i proszę o więcej, tak trzymać, oklaski, kwiaty, kurtyna, bis, bis itd.

Dariusz Domagalski - Ognie na wzgórzach - należy się punkt, bardzo mi się podobało, chcę więcej, ogólnie patrz punkt wyżej.

Dawid Juraszek - 2647: Odyseja sarmacka - tutaj też musi być punkt, nie wyobrażam sobie aby go nie było. Gustaw - podziwiam i doceniam, chciałbym częściej poczytać tekst tej klasy.

Andrzej Miszczak - Kamień Samuela - to jest właśnie to pół punktu, gdybyż tylko startowało z innymi zawodnikami oberwałoby punktem jak nic. (Prawdę mówiąc, to po tygodniu od przeczytania zapomniałem połowę )

Jacek Rostocki - Laterna magica - a tego to nie załapałem chyba do końca, albo po prostu normalnie mi się nie spodobał. Bywa.

No i co ja mam zrobić?

Kurna, Wiking, nie obraź się, umówmy się, że jak coś drukniesz to ja to kupię.

A zatem Wegner i Gustav.

[Anko]

Rostocki - obawiam się, że nie zrozumiałam.

Miszczak - ciekawe "wytłumaczenie" meteorytu tunguskiego, ale w zakończeniu coś mi umknęło, czemu ci bracia tak nagle zniknęli? Ogólnie interesujące nakreślenie klimatów "tamtych czasów", ale to akurat nie moje klimaty niestety.

Juraszek - wesoła "zabawa konwencją", trochę mi się przypomniały a to "Wesele w Atomicach", a to "Bajki Robotów", gdzie elementy s-f dodawały często absurdalnego humoru. Poza elementami s-f mamy tu parodię klimatów jak ze sztuk Fredry. Widać Juraszek jak nie pisze w "chińskich" klimatach, to eksperymentuje, nie pierwszy to eksperyment tego autora. Bywały one lepsze lub gorsze, bardziej przypadające do gustu lub nie. Ten wypadł dosyć wesoło, trzyma parodystyczny klimat od początku do końca, parę razy wzbudził we mnie uśmiech. A te "zabawy konwencją" może kiedyś zaowocują czymś naprawdę rzucającym na kolana, zobaczymy...

Domagalski - niniejszy tekst "krzyżacki" bardziej mi przypadł do gustu niż ten z poprzedniego numeru (Olejniczaka). Ma początek i koniec, i solidne osadzenie w realiach. Jedyne, co mnie zastanawia, to czemu jakaś idea z kabały jest nadrzędna wobec bogów (litewskich i chrześcijańskiego), zwłaszcza w ustach nie Żydówki, ale Litwinki. Ale może jest w tym sens, którego nie umiem dostrzec. Przynajmniej nie jest to jakiś "Konrad Wallenrod" gdzie realia sobie, a fantazje i chciejstwo sobie. Ładny kawałek fantasy historycznej muszę przyznać. Podoba mi się także, jak opisane są religijne przemyślenia Krzyżaków, i nie wszyscy myślą tak samo.

[Krwawy lolo]

[Gustaw G.Garuga]

No i po ptokach. Głosów ci w tym miesiącu niedostatek, ale i te przyjmiemy jako dobrą wróżbę Dziękuję za opinie (także te na pw) i liczę na jeszcze więcej przy kolejnym spotkaniu na łamach.

[Adashi]

Zagłosowałem kilka dni temu na:
Andrzej Miszczak - Kamień Samuela
Jacek Rostocki - Laterna magica

[rag]

Robert M. Wegner - Każdy dostanie swoja kozę
Znakomity tekst. Niby lżejsza tematyka (kozy spadające z nieba), ale potraktowana całkiem poważnie dała ciekawy efekt odmiennego świata. Interesujący bohaterowie, niezłe dialogi, dobrze napisane. I tylko jeden stały problem u Wegnera: najpierw długo nic, a potem nagle bum i tłumaczymy całość intrygi jednym ciągiem. A nie lepiej tak wydzielić te informacje czytelnikowi po kawałku? Wtedy i czytający ma szansę się domyślić tego i owego (co zawsze sprawia przyjemność) - i informacyjnego monologu można uniknąć. W każdym razie, THE BEST OF 42

Jacek Rostocki - Laterna magica
Nieqmam.

Dariusz Domagalski - Ognie na wzgórzach
Znacznie lepsze niż część pierwsza. Porządne postacie, akcja z początkiem, środkiem i końcem, nawet język chyba nieco bardziej pod kontrolą. Ale nie jestem pewien czy w krzyżackim "settingu" Drzewo Życia jest choć odrobinę bardziej przekonujące niż kosmity (które ja przynajmniej wyczytałem w części pierwszej).

Dawid Juraszek - 2647: Odyseja sarmacka
Znakomita humoreska. Jakby komediowy Lem skrzyżowany z Fredrą, cudo. Może jedynie odrobinę zbyt długie, jak na przedstawioną intrygę. Albo ciut skrócić, albo jakiś zwrot akcji dodać - chociaż tak, jak jest, dobrze trzyma klimat komedii fredrowskich. SECOND BEST OF 42

Andrzej Miszczak - Kamień Samuela
Ciekawy kawałek w stylu retro. Trzyma styl, porządnie napisane, zakończenie w sam raz.