Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Miejsce dla Kassandry.
Autor Wiadomość
GAndrel 
Admirał Ackbar

Posty: 2486
Skąd: Wrocław
Wysłany: 5 Listopada 2005, 17:20   

NURS napisał/a
no, ale to kolejna spekulacja, jako generał armii w stanie spoczynku, (oczywiście sprawdź co to za pilot i czy to pilot:-) powiem tak, jesli ktoś decyduje sie na uderzenie w taki cel - w strefie zamkniętej dla lotów, to opracowuje taka operację, a nie lata na widoczki, bo BTW mgła mogłaby być i trafiłby w stodołę Harrisa a nie w Pentagon:-)
Podkreśle jeszcze raz. to jest strefa zamknięta dla lotów, kazda sekunda latania w niej, to wieksze prawdopodobieństwo strącenia. Bo sa tam rakiety na dachach wazniejszych budynków i były przed 9/11.


Żeby w coś trafić rakietą to trzeba to najpierw zobaczyć. A Lot 77 zniknął z ekranów radarów 300 mil od Waszyngtonu, zaraz po porwaniu i zawróceniu. Wyłączony wtedy został także transponder. Aktywnych radarów też nie mógł używać. Samolot był nie do namierzenia. Nawigacja musiała więc bazować na naziemnych znakach orientacyjnych.

Cytat

Natomiast co do latania w taki sposob, zeby uderzyć idealnie płasko - to wymaga cholernych umiejetności,


To jest pewnie jedyna taemnica w całym ataku: "Kto siedział za sterami?".

Cytat
opisal jak przy tych manewrach zachowuje się maszyna - to widac przy ladowaniach na kazdym filmie. Samolot nie reaguje na stery, jak samochód na kierownicę. Weż jakikolwiek symulator lotu byle dobry i spróbuj trafic w cel przy takich predkosciach:-)
Może wytrawny pilot robiłby to w taki sposób, przerażony facet bez praktyki leciałby prosto na cel pod większym kątem.


Jak jednak widać komuś się ta sztuka udała. Jeżeli celowo to to jednak musiał być dobry pilot( co dobrze świdczy o amerykańskim systemie szkolenia pilotów). Jeżeli przpadkiem to szczęściarze byli z tych samobójców.

Przy okazji, w dzisiejsze Rzepie jest artykuł o terrorystach samobójcach.
_________________
GAndrel
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 5 Listopada 2005, 19:39   

NIewiem,czyjuż topisałem. Problem w tym, że obraz naszego świata ksztaltuje literatura sensacyjna, która kompletnienie radzi sobie z absurdem. Prawdę o wojsku możemyznaleźć w książkach takich jak paragraf 22 czy Przgody dobrego Wojaka Szwejka. Co się stało w Waszyngtonie? Nie wiem. Tam by trzeba być. Otóż kiedyś Gin zaproponował scenariusz ataku na jednostkę wojskową , którą dwaj pacyfiści czyli niejaki baron i Mason obecnie ciągle w służbie czynnej ocenili jak samobójstwo. Podjeżdza pod jednostkę elegencka limuzyna z przycie,nionymi szybami, ze środka wysiada kilku facetów z jakimiś super-giwerami... Tak faktycznie można rozwalić szpital wojskowy. Gdzie indziej warta ZADZIAŁA. Scenariusz wg pacyfistów: podbramę podjeżdża typowy zielony wojskowy star. Jedzie nim (nie jedzie "dysponuje") kapral. Chce się dostać na magazyn żywności, w środku kapusta. Musi mieć ze sobą jakieś papiery. Łatwe do podrobienia, nie konieczniekompletne. Wpuszczą. Musi zaistnieć ogólno-wojskowa sytuacja, z ogólnowojskowym wyglądem, językiem, zgodnością z ogólno - wojskowym burdelem. Jeśli zdarzało się, że cywilne samoloty ginęły z radarów, to nikt nie zareagował. Inny przykład Pearl Harbor. Otóż przeżylem coś podobnego, choć bez nalotów. W 25 spanikowanym w ostatni dzień mojej służby miał się odbyć KOLEJNY niespodziewany alarm. W piątek zdałem mundur byłem szczęścliwym cywilem w sensie ogólno-wojskowym. Tymczasem w niedzielę spiła się drużyna na baterii.. Od czwartku mniej więcej przygotowujemy się do tego niespodziewanego alarmu. Jeden z szwejków, co się ulullał dostał areszt i się pociął. To w niedzielę. W poniedziałek był Pearl Harbor. Np był by bramowy na bramie, gdyby był w wojsku. Wyszedł ze trzy lata wcześniej.Przepadła opelotka,szlag trafił kolejność wyjazdu poddziałów. Po prostu Pearl Harbor, brak części dowódców, totalnyburdel. Ktoś z zewnątrz powiedziałby, że to nie możliwe, szwejki mówile melancholijnie "po prostu wojna".
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group