Tekst numeru 36. Zagłosuj do 10 grudnia |
Opowiadanie tylko które ? - Dwa głosy do oddania. |
Joanna Askutja - Cztery i pół ronina |
|
1% |
[ 1 ] |
Paweł Majka - Istotny element |
|
36% |
[ 20 ] |
Maciej Musialik - Tropiciel z Nowej Moskwy |
|
27% |
[ 15 ] |
Adam Szymanowski - Diabeł z pudełka |
|
23% |
[ 13 ] |
Marek Żelkowski - Odejście głupca |
|
10% |
[ 6 ] |
|
Głosowań: 31 |
Wszystkich Głosów: 55 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
hevs
Jaskier
Posty: 76 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 6 Listopada 2008, 21:16
|
|
|
Adam Szymanowski - Diabeł z Pudełka - styl z serii tych "luzackich" co to ich nie trawię. Do tego opisy przywodzące na myśl ślęczenie nad encyklopedią (jak dla mnie, albo piszesz coś po japońsku, albo po polsku, ale to tylko moje zdanie, może są ludzie co lubią tak). Generalnie więcej nie powiem, bo dobrnęłam do połowy drugiej strony, tj. do zdania "przywitał ich dodając odpowiednie sufiksy" czy coś. To zdanie mnie pokonało. Może kiedyś podejmę ponowną walkę z tym tekstem. Może.
Maciej Musialik - Tropiciel z Nowej Moskwy - nie znam innej twórczości autora, więc pozostaje mi zapytać: stary, ty tak na serio? A po drugie - jeśli tam gdzieś była pointa, to mi umknęła... taki już mój los krótkowidza.
Marek Żelkowski - Odejście Głupca - pomysł ani nowy, a ni nowatorsko przedstawiony i nawet pointy nie było w tym wszystkim. Dialogi zdeczka plastikiem powiewające. Klimatu i napięcia jakby też zabrakło. Pozostawiło mi to opowiadanie tylko jedno pytanie: co do cholery autor miał na myśli?
Paweł Majka - Istotny Element - jedyne opowiadanie, które mi się spodobało (i tylko jemu przyznaję punkt). Jedyne w przypadku którego odniosłam wrażenie, za autor miał POMYSŁ. Styl nie powala, ale to nie znaczy, że jest zły. Życia mojego to nie zmieniło, ale czytałam z przyjemnością. |
_________________ think. or die trying. |
|
|
|
|
Stormbringer
Marsjanin
Posty: 2243 Skąd: inąd
|
Wysłany: 6 Listopada 2008, 21:45
|
|
|
hevs napisał/a | Maciej Musialik - Tropiciel z Nowej Moskwy - nie znam innej twórczości autora, więc pozostaje mi zapytać: stary, ty tak na serio? |
Śmiertelnie serio. A o co chodzi? |
|
|
|
|
hevs
Jaskier
Posty: 76 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 6 Listopada 2008, 21:48
|
|
|
No to znaczy tylko tyle, ze nie podobało min się bardziej. Bo jeśli to miałaby być groteska, to byłoby nieźle. Ale tak... cóż. Riczardzie! Demony są na wolności! |
_________________ think. or die trying. |
|
|
|
|
Stormbringer
Marsjanin
Posty: 2243 Skąd: inąd
|
Wysłany: 6 Listopada 2008, 21:58
|
|
|
Rozumiem, że aby Twój odbiór się poprawił, mam oficjalnie potwierdzić, że była to groteska? |
|
|
|
|
hevs
Jaskier
Posty: 76 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 6 Listopada 2008, 22:01
|
|
|
Raczej wiele to nie zmieni Każdemu, komu się nie spodoba dopowiesz odpowiednie wytłumaczenie? *bada rynek* |
_________________ think. or die trying. |
|
|
|
|
Stormbringer
Marsjanin
Posty: 2243 Skąd: inąd
|
Wysłany: 6 Listopada 2008, 22:08
|
|
|
Przed chwilą twierdziłaś, że zmieni. Ale spokojna głowa, nie zamierzam nic nikomu podpowiadać. Swoje napisałem i teraz mogę sobie co najwyżej poczytać cudze opinie. Tekst się broni - świetnie, nie broni się - trudno. As simple as that. |
|
|
|
|
Adashi
Cyberpunk
Posty: 16753 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: 6 Listopada 2008, 22:23
|
|
|
hevs napisał/a | styl z serii tych luzackich |
To się akurat cieszę, że tak go odbierasz
hevs napisał/a | co to ich nie trawię |
Widać target nie ten...
hevs napisał/a | Do tego opisy przywodzące na myśl ślęczenie nad encyklopedią |
Jakby nie było to jest SCIENCE fiction
hevs napisał/a | dobrnęłam do połowy drugiej strony, tj. do zdania przywitał ich dodając odpowiednie sufiksy czy coś. To zdanie mnie pokonało. |
imho sufiksy są cool, droga hevs-chan |
_________________ Wysłano z Atari |
Ostatnio zmieniony przez Adashi 6 Listopada 2008, 22:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
hevs
Jaskier
Posty: 76 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 6 Listopada 2008, 22:24
|
|
|
Stormbringer napisał/a | Przed chwilą twierdziłaś, że zmieni. |
Ale nie napisałam, ze dużo Tak, czy owak mi się nie podobało - bo ja nie jestem wstanie załapać gdzie tu była pointa (ale kto wie, może jeszcze "dojrzeję" do tego tekstu ), a i styl nie do końca w tak zwanych "moich klimatach". Tylko jako groteska "Tropiciel" miałby może do jakiegoś podsumowania minimalne powinowactwo. No ale jak autor pisze coś na serio, a ja z siebie wydaję radosne kwiki to chyba się nieco rozminęłam z grupą docelową |
_________________ think. or die trying. |
|
|
|
|
Stormbringer
Marsjanin
Posty: 2243 Skąd: inąd
|
Wysłany: 6 Listopada 2008, 22:27
|
|
|
Pocieszającym jest dla autora obraz czytelnika, wydającego z siebie radosne kwiki. |
|
|
|
|
hevs
Jaskier
Posty: 76 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 6 Listopada 2008, 22:35
|
|
|
Adashi napisał/a | Widać target nie ten... |
Ano... Ale mam pełna świadomość, ze są ludzie, którym to odpowiada.
Adashi napisał/a | Jakby nie było to jest SCIENCE fiction |
Hmm... jakby nie było sf czytuje namiętnie i zazwyczaj Podręcznym Słownikiem Kultury Japońskiej mi nie zalatuje
Adashi napisał/a | imho sufiksy są cool, droga hevs-chan |
Sufiksy może i tak, ale informowanie czytelnika, ze są to sufiksy i to na dodatek odpowiednie już nie. Przynajmniej imho. Do tego piję.
Ale ja jestem z tych, co to jak czegoś nie rozumieją to sięgają do encyklopedii, a nie ślą epistoły do autora, że debil (a są tacy... O.o bynajmniej nie sugeruję, ze Ty tak masz, to taka luźna uwaga nie na temat ^^' ). O. I w ten sposób dowiedziałam się co to brygantyna (kojarzyło mi się tylko ze statkiem, a tu proszę, zbroja tez może być brygantyną... jak ja lubię dowiadywać się nowych rzeczy )
Stormbringer napisał/a | Pocieszającym jest dla autora obraz czytelnika, wydającego z siebie radosne kwiki. |
No nie wiem XD To nie były aprobujące kwiki XD / Wczoraj, kumpela z roku "A ja zauważyłam hevs, ze ty taka jesteś ironiczna i sarkastyczna" (a hevs na to "E TAM!") / |
_________________ think. or die trying. |
|
|
|
|
Adashi
Cyberpunk
Posty: 16753 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: 6 Listopada 2008, 22:45
|
|
|
hevs napisał/a | Hmm... jakby nie było sf czytuje namiętnie i zazwyczaj Podręcznym Słownikiem Kultury Japońskiej mi nie zalatuje |
Fakt, japońskich klimatów jest w Diable trochę, jak ktoś nie przepada to niestety mówi się trudno
hevs napisał/a | Sufiksy może i tak, ale informowanie czytelnika, ze są to sufiksy i to na dodatek odpowiednie już nie. |
Ależ właśnie o to chodzi, żeby "bawiąc uczyć", czy jak to tam było BTW. mnie się to zdanie z sufiksami niezmiernie podobało, no ale ja nie jestem obiektywny. |
_________________ Wysłano z Atari |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37530 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 05:40
|
|
|
Adashi napisał/a | imho sufiksy są cool | zejdę chyba |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Stormbringer
Marsjanin
Posty: 2243 Skąd: inąd
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 07:50
|
|
|
hevs napisał/a | No nie wiem XD To nie były aprobujące kwiki XD |
Grunt to wywołać jakieś emocje.
Swoją drogą sądziłem, że lekka, za przeproszeniem, humorystyczność "Tropiciela..." jest w miarę wyczuwalna. Jeśli jednak dla kogoś jest to tekst zupełnie poważny, pozostaje mi uprzejmie przyjąć każdą interpretację. |
|
|
|
|
hevs
Jaskier
Posty: 76 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 08:46
|
|
|
Adashi napisał/a | Fakt, japońskich klimatów jest w Diable trochę, jak ktoś nie przepada to niestety mówi się trudno |
Czy ja do Ciebie mówię po hiszpańsku? Nie przeszkadzają mi japońskie klimaty, czy jakiekolwiek inne. Przeszkadzają mi głęboko lyterackie partie opisów na zasadzie "trzymał [nazwa japońska], [wytłumaczenie cóż to], przy ścianie stał [nazwa japońska], [wytłumaczenie cóż to]" etc.
Adashi napisał/a | Ależ właśnie o to chodzi, żeby bawiąc uczyć, czy jak to tam było BTW. mnie się to zdanie z sufiksami niezmiernie podobało, no ale ja nie jestem obiektywny. |
Zaraz dojdziemy do wniosku, ze Coelho to wielki filozof, a w jego powieściach mnogo jest od prawd życiowych najwyższego sortu.
Stormbringer napisał/a | Grunt to wywołać jakieś emocje. |
Ano fakt. Za dużo ich nie było, ale jakieś tam się znalazły
Stormbringer napisał/a | Swoją drogą sądziłem, że lekka, za przeproszeniem, humorystyczność Tropiciela... jest w miarę wyczuwalna. Jeśli jednak dla kogoś jest to tekst zupełnie poważny, pozostaje mi uprzejmie przyjąć każdą interpretację. |
To zależy cóż w zamierzeniu miało być humorystyczne. Bo we mnie kwiki wzbudziła kreacja świata jako takiego, bo na fabułę (o ile jakaś była) to jednak za cienka chyba jestem |
_________________ think. or die trying. |
|
|
|
|
Stormbringer
Marsjanin
Posty: 2243 Skąd: inąd
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 08:59
|
|
|
hevs napisał/a | To zależy cóż w zamierzeniu miało być humorystyczne. Bo we mnie kwiki wzbudziła kreacja świata jako takiego, bo na fabułę (o ile jakaś była) to jednak za cienka chyba jestem |
Z pokorą przyjmuję i tę uwagę. |
|
|
|
|
Lynx
Wyduldas Napfluj
Posty: 7038 Skąd: znad morza
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 09:03
|
|
|
hevs, radosne kwiki brzmią jednakowoż jednoznacznie, chyba, że w Twoim języku "radość" oznacza inny stan emocjonalny niż dla reszty ludzkości??
<to a'propos "dyskusji" jaką tu miałam okazję przeczytać, tłumaczenie własnych stanów emocjonalnych jest nieco nie w temacie?> |
_________________ http://zrozumiecswiat.pl/7.html |
|
|
|
|
hevs
Jaskier
Posty: 76 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 09:09
|
|
|
Lynx napisał/a | hevs, radosne kwiki brzmią jednakowoż jednoznacznie, chyba, że w Twoim języku radość oznacza inny stan emocjonalny niż dla reszty ludzkości?? |
"radosny kwik" oznacza dziwny dźwięk wydawany z siebie na widok - zazwyczaj - twórczości blogaskowej w rodzaju "Jej klatka piersiowa warknęła i chwyciła przód koszuli Jacka pociągając go bliżej." Obracam się trochę w towarzystwie analizatorskim, a to chyba jest wyrażenie z ich slangu... |
_________________ think. or die trying. |
|
|
|
|
xan4
Tatuś Muminków
Posty: 5116 Skąd: Dolina Muminków
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 09:10
|
|
|
hevs, wyluzuj trochę, już się wszyscy zorientowali, że jesteś oczytana |
|
|
|
|
hevs
Jaskier
Posty: 76 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 09:11
|
|
|
xan4 napisał/a | hevs, wyluzuj trochę, już się wszyscy zorientowali, że jesteś oczytana |
Ale o co chodzi? |
_________________ think. or die trying. |
|
|
|
|
Agi
Modliszka
Posty: 39270 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 09:32
|
|
|
Z pogaduszkami przenieście się może do wątków autorskich |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37530 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 09:45
|
|
|
hevs napisał/a | Czy ja do Ciebie mówię po hiszpańsku? | hevs, przezwyczaj się, z Adashim to norma. |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Adashi
Cyberpunk
Posty: 16753 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 10:18
|
|
|
hevs napisał/a | Czy ja do Ciebie mówię po hiszpańsku? Nie przeszkadzają mi japońskie klimaty, czy jakiekolwiek inne. Przeszkadzają mi głęboko lyterackie partie opisów na zasadzie trzymał [nazwa japońska], [wytłumaczenie cóż to], przy ścianie stał [nazwa japońska], [wytłumaczenie cóż to] etc. |
To się nie zrozumieliśmy, sorki.
Fidel-F2 napisał/a | zejdę chyba |
Proszę Cię, kwiaty już kupiłem, anzug wyszykowałem, nawet buty wypastowałem, zejdź wreszcie, całe forum odetchnie z ulgą
Fidel-F2 napisał/a | hevs, przezwyczaj się, z Adashim to norma. |
Bujaj się facet.
Z góry przepraszam resztę za "uprzejmości", ale skoro zieloni nie reagują... |
_________________ Wysłano z Atari |
|
|
|
|
Agi
Modliszka
Posty: 39270 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 10:25
|
|
|
A jak reaguję, to mi piszecie, żebym się nie denerwowała.
A w ogóle, to kończyć offtopa
Fidel-F2 w tym wątku oceniamy teksty, nie autorów. |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37530 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 10:43
|
|
|
Agi, nie denerwuj się bo nie ma czym
a tak poza tym, że w złym watku, to czy ja nieprawdę mówię?
z góry przepraszam ale widze, że zieloni reagują tylko w stosunku do mnie
a tak poza tym to juz kończe offtopa |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
E.H.Unis
Gollum
Posty: 9 Skąd: Beskidy
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 10:53
|
|
|
Punkty dla "Tropiciela z Nowej Moskwy" i dla "Odejścia Głupca".
Poza tym pytanie - bo lubię wierdzieć, o czym mówią przedpiścy:
hevs napisał/a | Tylko jako groteska Tropiciel miałby może do jakiegoś podsumowania minimalne powinowactwo. |
Można prosić o przetłumaczenie? |
|
|
|
|
Stormbringer
Marsjanin
Posty: 2243 Skąd: inąd
|
|
|
|
|
hevs
Jaskier
Posty: 76 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 11:50
|
|
|
E.H.Unis napisał/a | Można prosić o przetłumaczenie? |
Nie znalazłam w tym opowiadaniu ani krzty pointy. Gdyby chodziło o groteskę, no to przynajmniej można by podciągnąć sens całości pod rozbawienie czytelnika. A tak, to tylko z szorta na szort rosnące pytanie: ale po co? |
_________________ think. or die trying. |
|
|
|
|
Adashi
Cyberpunk
Posty: 16753 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 12:14
|
|
|
Stormbringer napisał/a | A tymczasem najnowszy numer omówiono na Katedrze. |
Przyznam, że jestem usatysfakcjonowany opinią |
_________________ Wysłano z Atari |
|
|
|
|
Kwapiszon
Indiana Jones
Posty: 401 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 7 Listopada 2008, 13:15
|
|
|
Nie dziwota skoro to o gazecie. |
|
|
|
|
ihan
iHan Solo
Posty: 8631 Skąd: Tarnów-Kraków
|
Wysłany: 9 Listopada 2008, 10:31
|
|
|
Przyznanie punktów z góry było ze wskazaniem, bo wybór żaden, dwa punkty na dwa akceptowalne teksty powodują, że żadnego dreszczyku emocji nie ma.
Diabeł z pudełka Większość uwag zamieszczę w wątku autora, ale na szybko: jestem na NIE i to ogromne, migające światełkami NIE. Ilość zdań koszmarków naprawdę przekracza przyzwoitość, nie wiem czy brak wyczucia języka, bo tylko tym mogę wytłumaczyć chociażby: "przyrządzanie dania ze wszystkimi szykanami kucharskiego fachu", żeby wziąć pierwsze z brzegu, jest przywarą z której się wyrasta. Miejmy nadzieję. Zabili go i uciekł sprawdza się w filmie, gdzie akcja toczy się na tyle wartko, że zawieszamy niewiarę, ale w opowiadaniu?! Japońszczyzna mi nie przeszkadza nadmiernie, rozumiem, że autor upaja się nowo odkrytą egzotyką, ale już choćby przepisanie książki kucharskiej uważam za przesadę. Tak samo jak za przesadę uważam załatwianie swoich prywatnych sporów.
Cztery i pół ronina, rozumiem, że to fragment jakiejś większej całości, jeśli jednak nie, to kompletnie nie wiem jaki sens miałby taki tekst. Tym niemniej napisane poprawnie, mózg nie boli od dziwactw językowych, tylko ni cholery nie obchodzi mnie co się stanie z bohaterami, co robią, czy przeżyją, a tym bardziej jak się skończy całość. A do najemników, zwłaszcza umięśnionych, w obcisłych podkoszulkach, obwieszonych bronią i nieogolonych niejaką słabość żywię.
Odejście głupcaNo i? Coś nowego? Nawet dla nieoczytanego osobnika, który widział "Wyspę", "Seksmisję" i "Truman Show" nie ma choćby minimalnego elementu zaskoczenia. Fragment niby-wykładu na początku kompletnie niewiarygodny.
Tropiciel z nowej Moskwy wobec braku konkurencji choćby szczątkowej oczywiście punkt. Podoba mi się świat, podoba mi się język i spuszczając zasłonę niepamięci na dyskusję autora w tym wątku uważam ten tekst za przykład zabawnego i humorystycznego rozwinięcia Chandlerowkich klimatów. Wrócę do takiego świata bez obrazy.
Istotny element Punkt i czapki z głów. Różnica między dobrym tekstem a słabiznami widoczna zwłaszcza na tle pozostałych tekstów. Dobrze skonstruowany i nietuzinkowy świat, co się często nie zdarza, język płynny i świetnie wpisujący się w całą historię. Może jedna uwaga ode mnie: zgrzyta mi koniec, IMHO całość wiele by zyskała bez wątku chochlego domu. Być może jednak inni tak nie uważają. Brawo autorze, pojawiaj się jak najczęściej. |
_________________ Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję. |
|
|
|
|
|