[banshee]

Głosuje na Szymanowskiego bo IMO jego opowiadanie było najciekawsze, miło mi się czytało i w przeciwieństwie do pozostałych utworów, coś się w nim działo!
Brzezińska nie powaliła mnie na kolana, fanką Dębskiego nigdy nie będę jako, że najzwyczajniej w świecie mnie nudzi, a Duszyński napisał coś co nie utkwi w pamięci na długo. Tyle.

[Lump Kałmuk]

Brzezińska Anna - Babie lato - momentami zabawne, momentami ciekawe, ale generalnie mnie nie porwało. No i cały czas skojarzenia z Babcią Weatherwax - trudno zrobić postać tak podobną, a zarazem inną.

Dębski Rafał - Stepowy kobierzec gwiazd - podobał mi się klimat opowiadania. Nie mniej nie wciągnął mnie aż po same uszy.

Duszyński Tomasz - Powrót do Polski - próba poruszenia aktualnych kwestii w żartobliwy sposób, ale mam wrażenie, że całość nie została do końca dopracowana. Jakby autorowi zabrakło czasu na dokładniejsze przemyślenie i doszlifowanie.

Szymanowski Adam - Wariant konia trojańskiego - opowiadanie, które początek miało dość leniwy i nijaki, ale potem się rozkręciło i naprawdę mnie wciągnęło. Jeden z tych tekstów, gdzie nie mogłem się doczekać, co będzie na następnej stronie. PUNKT

[Iwan]

Punkt dla Dębskiego-a to dlatego że od pierwszego opowiadania Rafała które przeczytałem w SF jestem miłośnikiem jego prozy, dlatego zawsze z niecierpliwością czekam na każdy kolejny tekst i jak już się pojawi to innym opowiadaniom ciężko z nim konkurować, i choć niektóre są lepsze inne trochę słabsze to lubię wczuwać sie w klimat tych opowiadań
Brzezińska Anna - Babie lato-przyjemne fajnie się czytało ale nie porwało mnie

Duszyński Tomasz - Powrót do Polskiw sumie podobało mi się ale tak jakoś nic więcej nie mogę o tym napisać

Szymanowski Adam - Wariant konia trojańskiegonie jestem znawcą cyberpunka więc nie mam pojęcia jak opowiadanie prezentuje się na tle gatunku, ale czytało sie dobrze i chętnie poczytam kolejne opowiadania z tego cyklu, a o rzeczach które nie "siadły" napiszę w autorskim wątku

[rumeli]

Szymanowski. Nie wiem czy najlepiej napisany, jednakże czytało sie miło i przyjemnie. Akurat takie miałem zapotrzebowanie.

[mawete]

Iwan: Zagłosowałeś na Dębskiego, a Brzeźińska punkt dostała

[Iwan]

oj to chyba jakiś chochlik jeśli można proszę o poprawienie tego niefortunnego błędu

[Agi]

1. Rafał Dębski - Stepowy kobierzec gwiazd PUNKT
2. Anna Brzezińska - Babie lato
3. Adam Szymanowski - Wariant konia trojańskiego
4. Tomasz Duszyński - Powrót do Polski

Bo tak.

Edit:
Iwan, głosowania nikt nie może poprawić - nie ma takiej opcji.

[Adashi]

Ale "Babie lato" już wczoraj miało 16 punktów, o ile dobrze pamiętam
Widocznie ktoś jeszcze zagłosował - incognito

[Iwan]

byłem pewny że głos oddałem na Rafała z tym że zagłosowałem wczoraj a pisałem dziś

[mawete]

Adashi: 15:15 bylo wcześniej obserwuję tą konkurencję... no chyba, że coś przeoczylem

[banshee]

mawete przeoczyłeś

[mawete]

banshee: trzeba mniej pić

[Iwan]

możesz pić tylko takie coś co ci na wzrok nie pójdzie

[banshee]

zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji

[hrabek]

Mialem obsuwe z terminami i nie zdazylem zaglosowac na czas. Ale wrazeniami moge sie podzielic.

Brzezinska - sprawnie warsztatowo, od strony pomyslu tez nie tak zle, ale niespecjalnie mnie zainteresowalo ogolnie. Ani glowna postac nie byla specjalnie interesujaca (mialem wrazenie, ze to taki polski klon babci Weatherwax), ani cala reszta bohaterow. Sprawnie napisane i fajnie sie czytalo, ale na pewno ksiazki (o ile w ogole jakas jest) bym nie kupil. Jako jedno opowiadanie ujdzie i na zasadzie selekcji negatywnej przyznaje mu punkt.

Debski - probowalem przeczytac Gwiazdozbior Kata, ale kompletnie mnie nie wciagnal. Teraz dostalem opowiadanie z tego swiata i to samo - po kilku stronach doszedlem do wniosku, ze jak mam sie meczyc, to wole isc wczesniej spac.

Duszynski - eee... nawet za dobrze nie pamietam o czym to bylo. Totalnie nijakie.

Szymanowski - nie sledzilem watku Adashiego, a przynajmniej nie jakos specjalnie wnikliwie, widzialem tylko ze momentami ostre dyskusje sie tocza. Samo opowiadanie zmeczylo mnie strasznie. Banalne dialogi i infantylna narracja to najwiekszy mankament utworu. Tego praktycznie nie da sie czytac, bo brzmi, jakby to pisal 10-latek, ktory obejrzal trzy pierwsze filmy s-f w zyciu i zachlysnal sie fantastycznym swiatem. Takie jest moje zdanie. Chcialem bardzo przeczytac tekst, wiec mial u mnie duzy kredyt zaufania, ale stopnial po jakichs szesciu stronach. Przeczytalem jeszcze troche, ale dalem sobie spokoj.

[NURS]

Hrabek, czas umierać, już nic ci sie nie podoba, nawet ja

[hrabek]

Kiedys pisales mi na ten temat - dobierasz numery, zeby byly zroznicowane. Poprzedni o ile pamietam, podobal mi sie. Z nastepnego przeczytalem Gustawa i Kulakowska. Opowiadanie o Cairenie jest swietne, czemu dam wyraz przy ocenie calosci numeru, Kulakowska kompletnie niestrawna. Czyli nie jest tak, ze wszystko mi sie nie podoba

[NURS]

Znaczy, światełko w tunelu. Miejmy nadzieję, że to nie pociąg pancerny z przeciwka

[Kamilos]

Chyba zapomniałem dać linka do mojej recki.

[NURS]

chopie, co ty linkujesz?
To na pewno nie jest recenzja, i nawet porządnych cycków tam nie ma...

[Kamilos]

To była chwila słabości, obiecuję że następnym razem będą cycki fruwały...

[gorat]

Ten numer był zapewne następnym po 29. I już było dużo lepiej!

Babie lato - jakoś tak... nieskoro mi do oceny. Opowieść spokojna, nie poruszyła mocno (akcja powolna, skrajnych emocji nie wywołuje), można się uśmiechnąć nierzadko, końcówka jednak smutna.
Stepowy kobierzec gwiazd - zadaniem tekstu jest chyba wprowadzenie do świata, dużo retrospektyw, brak wyrażnej osi fabularnej, mało akcji, rządzą przemyślenia, czy jest to zasugerowanie charakteru m.in. powieści?
Powrót do Polski - najpewniej nie zrozumiałem. Blablabla i zniknął. Do piekła trafił? Choć próba przypomnienia sobie historii czy osiągnięć budzi konfuzję i w czytelniku - czy jemu na pewno poszłoby lepiej?
Wariant konia trojańskiego - chyba za późno piszę, za dużo czasu minęło, bo jakoś nie jestem w stanie wiele powiedzieć. Najbardziej zwracają uwagę nawiązania do Adashiego ("Papatki, dziobasku!" kierowane chyba i do czytelnika, bo tuż przed końcem tekstu ).

Nawet wybrać jakichś honorowych ciężko. Może tak: wygrywa "Wariant...", drugi jest "Stepowy..."?



Edit: zgodzę się z banshee - przy Wariancie przynajmniej nie da się zasnąć

[Adashi]

Dzięki, gorat za honorowy głos

Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim, którym Wariant konia trojańskiego przypadł do gustu i oczywiście tym, którzy na niego głosowali. Pozdrawiam

edit:
Kamilos, Tobie także dzięki za przychylną reckę na Outpost