[lavojtek]

Przyszedl nowy rok, czas by podsumowac stary. Dajcie najpierw propozycje co do kategorii podsumowania.
Czy maja byc scisle fantastyczne (fantastyczna ksiazka czy film)? Tylko pozytywne czy negatywne rowniez? Czy tez kazdy kategoryzuje po swojemu?

[Kruk Siwy]

lavojtek, Ty zakładasz temat Ty rządzisz.
Dla mnie był to niezły rok, rok zmian.

[NURS]

Fakt, najlepszy od kilku lat. ale ten musi byc jeszcze lepszy!

[elam]

dla mnie sie skonczyl francuski, a zaczal zembowy

[Studnia]

Rok miniony... Zakończyłem pewne rozdziały w życiu, niektóre z żalem, czasami większym dla innych niż dla mnie. Ale zacząłem inne, nowe. Czy będzie lepiej? Oby...

[Agi]

Rok trudny, przełomowy - praca na następne 4 lata, ważny rok.

[Pako]

Hah, nawet dla mnie byl to rok ważny i rzucający obraz na prawdopodobnie całe moje dalsze życie, albo przynajmniej spory jego kawałek. Ten nie zapowiada się lżej, acz narzekać nie zamierzam na niego, dobry rok był, dobry rok i będzie.

[hijo]

Dla mnie też był to ważny rok, zakończyłem życie studencie, a rozpoczałem całkiem nowe. Był to dobry rok, ale ten może być jeszcze lepszy

[Adashi]

Jak to mówią, zawsze może być lepiej, zawsze może być też gorzej, może np zacząć padać deszcz... ale myślę pozytywnie, będzie dobrze!

[Słowik]

W 2006 nastąpiła mała stabilizacja. Teraz czas na realizację planów.

[Nexus]

Dla mnie to był rok wielkiej próby i chyba udało mi się ją przetrwać bez porażki. Rezultat będę znał w tym roku Poza tym... też uważam go za bardzo udany.

[Miria]

Podobnie jak hijo, ostatecznie pożegnałam się ze studiami (było to na szczęście rozstanie w zgodzie ) i zakończyłam proces awansu zawodowego. Poza tym, niemal rok temu zarejestrowałam się na forum - a to też wzbogaciło nieco moje życie.

Dobry rok.

Podobnie jak hijo, ostatecznie pożegnałam się ze studiami (było to na szczęście rozstanie w zgodzie ) i zakończyłam proces awansu zawodowego. Poza tym, niemal rok temu zarejestrowałam się na forum - a to też wzbogaciło nieco moje życie.

Dobry rok.

[Romek P.]

To był dla mnie dobry rok, pod wieloma względami najlepszy od lat.
Ten będzie trudniejszy, ale mam nadzieję, że jeszcze lepszy niż jego starszy braciszek

[Dunadan]

Kurde, faktycznie, ten rok wprost niesamowity!
Pierwszy aparat fotograficzny z prawdziwego zdarzenia - i to od razu jaki!!! normalnie marzenie życia... jak się szybko okazało nie wystarcza
No a potem... potem studia za granicą.. wow, nigdy w życiu nie pomyślałem że sobie kupię taki aparat i że tak szybko gdzieś wyjadę

[Indy]

Nie był to zły rok, raczej przecientny, no ale może rok 2007 będzie inny nie wszystkie ?

[Haletha]

Nie był to dla mnie powalający rok. Obecny być może wprowadzi pewne zmiany; oby na lepsze. Mam nadzieję. W każdym razie po raz pierwszy od dawna nie czułam smutku patrząc na frajerwerki i cieszących się ludzi.

[mad]

Rok nieznacznie powyżej średniej. Bez wzlotów i upadków, z paroma nie wykonanymi zamierzeniami i małymi radościami. Dobry rok w muzyce, w literaturze też niezgorszy.

[lavojtek]

Rok 2006 to jeden z lepszych w moim zyciu. Nowa praca, nowe 4 kolka, ta sama zona

Literacko IMHO ten rok nalezal do Grzedowicza
Muzycznie, dlugo by wymieniac: plyty Tenhi, Mastodon'a, Forest Silence, Borknagar. Na zywo zdecydowanie Placebo. Show jakich malo
Filmowo to Pan's Labyrinth, The Prestige, Pachnidlo i Casino Royale

[Aga]

Dobry rok. Zdecydowanie dobry. Zacznijmy od:
Punkt pierwszy: w styczniu zarejestrowałam się na tym forum, co prowadzi do:
Punkt drugi: poznałam wielu fantastycznych ludzi, z niektórymi znam się już osobiście, z niektórymi jeszcze nie, ale mam nadzieję ich spotkać.
Punkt trzeci: zadebiutowałam (yes, yes, yes!)
Punkt czwarty: przekonałam się, że mam wypróbowanych przyjaciół, ludzi, na których naprawdę mogę liczyć.
Punkt piąty: podróżowałam przez praktycznie całą Europę (wzdłuż) - od Rosji do Anglii
Jasne, że zdarzały się rzeczy smutne, porażki, ale jednak nie mogę narzekać.

[Ziuta]

Może zastosuję podobną metodę, co przedmówczyni:
1) zdałem maturę. Całkiem dobrze
2) dostałem się na "elytarny" kierunek na porządnej uczelni
3) rozwinąłem się muzycznie; wsłuchałem w/poznałem Joy Division, Doorsów, PJ Harvey, Kult, Wysockiego, Velvet Underground, Ennio Morricone, Blackmore's Night, Sinatry, Johny'eo Casha i innych.
4) poznałem sporo porządnych ludzi. I na forum i w realu.
5) mocno oberwałem od życia. Mocno. Choroby, klęski, rozpacz.

Wychodzi, że nie było źle. Ale ile ja się nadenerwowałem

[Anko]

To był dla mnie dobry rok.
Udało mi się opublikować 2 opowiadania.
Udało mi się pojechać na Pakon i drugi Pszczykon. No i Falkon. Spędziłam miło czas.
Udało mi się spędzić tydzień w urokliwej chatce na końcu Polski (granica o rzut beretem). Którą to chatkę sprzedano i turystom już nie posłuży.
Udało mi się poudzielać na forum i chyba nawet nie wszyscy jeszcze zauważyli, że mają do czynienia z wariatką.

Subiektywna ocena opowiadań roku wedle wysoce niekompetentnej czytelniczki, którą jednak stać na SMS-a, rozumiecie.
1. Pawlak Romuald, "Róże w Maju" - "Wilcza Krew, Smoczy Ogień"
oraz tegoż samego "Jak liście z drzew" - "Tempus Fugit" (jeżeli "Róże w Maju" były publikowane wcześniej, bo podobnoż w NF były).
2. Juraszek Dawid, "Obywatelstwo w Standardzie" - SFFH 6.
3. Sawicki Andrzej, "Xiu i Shao" - SFFH 9.
A przynajmniej tak to mi moja pamięć kulawa a wybiórcza podsuwa. Zresztą, zobaczę listę, to się jeszcze przekonam, czy mnie co nie olśni do zmiany zdania.

Co do powieści, to nigdy nie pamiętam, co ma który rok wbity na pierwszej stronie, więc musiałabym listę zobaczyć. Zresztą, jeszcze w kolejce do przeczytania czekają Piekara, Dębski, Orbitowski - to nie mam co wyrokować. No i Kosika 3 tom "Felixa...", ale skoro poprzednich dwóch na łoficyalnych listach nie było, to rozumiem, że to insza szufladka.

[gorat]

"Róże w Maju" były wcześniej publikowane? ...

[Anko]

Właśnie nie jestem pewna...

[gorat]

Róże w maju, NOWA FANTASTYKA 3/2004

Z wątku Romka.

[Romek P.]

[Anko]

O żeż... No to rzeczywiście nie podpada pod "tekst roku 2006". NF nie czytam od lat, stąd moja niewiedza.
Czyli pozostaję przy "Jak liście z drzew".

[Rafał]

Podsumowanie roku 2006. Dużo by się rozpisywać, powiem krótko: co się polepszy to się popieprzy.

[Gustaw G.Garuga]

Aga, od Rosji do Angli to raczej wszerz?

Ja od przełomu tysiącleci mam serię coraz lepszych lat i to pod każdym względem (no, może poza zdrowiem, ale od tej strony też jeszcze jakoś się trzymam ). 2006 był cokolwiek mniej efektowny od 2005, ale za to bardziej efektywny. Jak pomyślę, ile udało mi się zrobić między grudniem 05 a grudniem 06 to nadziwić się nie mogę. A najlepsze, że 2007 zapowiada się jeszcze produktywniej

Pod względem fantastyki, to za sukces poczytuję sobie powrót do jej czytania po kilkuletniej przerwie O napisaniu paru tekstów nie wspomnę, bo to oczywisty powód do radości. Aż żal było wychylać tę lampkę szampana na pożegnanie...

[Aga]