Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
Autor Wiadomość
Logan 
Paskud


Posty: 928
Skąd: Kraków
Wysłany: 30 Listopada 2005, 15:27   Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Kaszanka z grilla - paluszki lizać...

Kącik kulinarny otworzony zgodnie z sugestią.

Aha, nie toleruję szpinaku, tatara i golonki.
_________________
Życie to chytra sztuka! Jak tylko masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy...
 
 
Haletha 
Zielony Ludzik


Posty: 2051
Skąd: Carrodunum
Wysłany: 30 Listopada 2005, 15:32   

Ja też nie lubię golonki, ani niczego innego, co zawiera choćby śladowe ilości włosów. Gdyby była depilowanka...
A szpinak? Prawdziwy dobrze rozdrobniony szpinak szprycuje się czosnkiem i smaży na masełku, przez co nabiera niepowtarzalnego aromatu. Kręcącego w nosie. Pieszczącego podniebienie. I jak tu go nie lubić?:))
_________________
Pewien król miał dwóch synów. Jednego starszego, drugiego zaś młodszego.
----------------------------------
Daj się porwać przygodzie! Forumowa powieść w odcinkach czeka na ciebie!
 
 
 
Punolek 
Gollum


Posty: 20
Skąd: warszawa
Wysłany: 30 Listopada 2005, 16:03   

W temacie jest pytanie, wiec ja odpowiadam, ze wole jednak wściekłe psy:P choc w sumie pilem tylko szczeniaczki(wodka + sok i tabasco)... a no i chinskie jest niezle;P ale podejrzewam, ze tu nie o tym co kto woli, a raczej o tym co polecamy i jak przyrzadzic mamy rozmawiac?:P
_________________
www.ilike.pl - Rozwiązanie dla tych którym brakuje czasu na czytanie. :)
www.afterfall.pl - Świetny projekt w klimatach postapokaliptycznych ;) - na ten projekt czekam ;)
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 30 Listopada 2005, 16:11   

śśśśśściekłego psa, poproszszsz...

I proszę zabrać to paskudne, zielonkawe coś, bo przypomina... lepiej nie będę mówić, co przypomina szpinak, choćby i z czosnkiem, i na masełku. :evil:

A goloneczka - paluszki lizać, po staropolsku: duszona w piwie, oskórowana i bez kości. Ongiś w Dworze Polskim podawali, jako specjalność zakładu => nie wpadłabym, że to golonka, gdyby nie nazwa w karcie dań :D
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Nivak 
Auratog


Posty: 1009
Skąd: Lublin
Wysłany: 30 Listopada 2005, 16:59   

Chyba należy założyć front ochrony szpinaku z czosneczkiem 8)
Ale w niedużych ilościach, bo co za dużo to i ja nie zjem :D

A staropolskich frykasów nie znam, bo jakoś tak nigdy okazji nie było... i pieniędzy :roll:
_________________
Nie czuję jak offtopuję.
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 30 Listopada 2005, 19:36   

Rosołek z lanymi kluskami - pycha
Leczo - pychota
Fasolka po bretońsku - objawienie

Kalafior gotowany - koszmar
Buraki z chrzanem - dzieło Szatana
Ser pleśniowy z mleka koziego (mój tatoszanowny kupił ostatnio) - wredne świństwo na ubliżenie Bogu i pochańbienie człowieka stworzone
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
Lu 
Marsjanin


Posty: 2253
Skąd: z kanapy
Wysłany: 30 Listopada 2005, 19:48   

Jakiś czas temu zrobiłam ranking szpinaków podawanych w knajpach. Dużo wówczas jeździłam (nie tylko po kraju) i w każdej knajpce gdzie wypadło mi jeść zamawiałam szpinak. okazało się że najlepszy podają we Wrocławiu na rynku Pod Złotym Psem.
Polecam wszystkim, nawet sceptykom szpinakowym :)

(tym bardziej że mają go pod nosem) ;)
_________________
Tym, co odróżnia nas od zwierząt, jest lodówka.
 
 
Nivak 
Auratog


Posty: 1009
Skąd: Lublin
Wysłany: 30 Listopada 2005, 20:37   

Ziuta napisał/a
Kalafior gotowany - koszmar

A tu się nie zgodzą 8) Dla mnie bomba :D
Z resztą się natomiast wybitnie zgadzam :)

Ranking szpinakowy? Fajny pomysł 8)
_________________
Nie czuję jak offtopuję.
 
 
Duke 
Darth Vader


Posty: 1628
Skąd: Poznań
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 08:11   

Ja dorzucę typowy przysmak z pyrlandii: Kaczuszka nadziewana jabuszkami z pyzami (tymi poznańskimi), sosikiem i modra kapusta. Ze słodyczy to rożki i rogale marcińskie. Co do szpinaku i cynaderek to mówimy twade i zdecydowane NIE :!:
_________________
Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu...
 
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 08:46   

Olej kujawski z pierwszego tłoczenia albo zlewkę z dyskontu spożywczego śmiałym strumieniem lejemy na rozżarzoną patelnię. W nastepnej kolejności brawurowo rzucamy pół- lub ćwierć talarki kiełbasy toruńskiej lubo ogniskowej i obłąkańczo mieszamy. Po minucie-dwóch dodajemy pokrojoną w krążki cebulę w ilości ograniczanej jeno pojemnością patelni. Solimy i mieszamy, aż wszystko się pięknie zrumieni i zezłoci. Zmniejszamy płomień, strząsamy na patelnię kilka łyżek musztardy (najlepiej sarepskiej) i chwilę rozbełtujemy całość, aż po kuchni rozejdzie się luba ostra woń. Danie podajemy na fajansowych talerzach lub porcelanowych miseczkach (bez różnicy) z pajdą razowego lub białego chleba (wedle uznania) - włala :bravo
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Duke 
Darth Vader


Posty: 1628
Skąd: Poznań
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 09:22   

A do takiego posiłku serwujemy zimne pifko :D
_________________
Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu...
 
 
 
Nivak 
Auratog


Posty: 1009
Skąd: Lublin
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 09:25   

Gustaw G.Garuga napisał/a
kilka łyżek musztardy (najlepiej sarepskiej)
A nie lepsza jest rosyjska? 8) Sarepsa jest kwaśna :?
_________________
Nie czuję jak offtopuję.
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 09:27   

Sarepska is the Best. Można ją jeść łyżkami :mrgreen:
 
 
Nivak 
Auratog


Posty: 1009
Skąd: Lublin
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 09:29   

Rosyjskiej tak się nie da jeść... za ostra jest 8) Ale ja lubię takie sprawy. Jest jeszcze dijon, ale ta musztarda kosztuje 10zł za słoiczek :? Za to powala na kolana :D
_________________
Nie czuję jak offtopuję.
 
 
GAndrel 
Admirał Ackbar

Posty: 2486
Skąd: Wrocław
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 09:50   

Moim ulubiony daniem jest Orange flavor chicken. W menu zawsze na czerwono, bo to oznacza, że potrawa jest "hot and spicy". Są to pikantne, słodkie i pomarańczowe kawałki kurczaka. Pycha. Niestety robią to tylko prawdziwi amerykańscy chińczycy. Czyli dawno nie jadłem :(

Z polskich dań - kartacze. W wykonaniu mojej mamy. :)
_________________
GAndrel
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 22:41   

Szpinakowi, choćby spod Złotego Psa, zdecydowane NIE! Pod Złotym Psem dają fajne drinki, nie tylko wściekły pies, lecz także: pies na kobiety (mleko, malibu i wiórki kokosowe), pies, który jeździł koleją (chyba żołądkowa gorzka z likierem mietowym), Szarik i Cywil (wódka z sokiem pomarańczowym i grapefruitowym) oraz drink wieczoru (dowolnego wieczoru), który nieodmiennie lubię, bo się po nim świeci jak pies Baskerville'ów (w równych proporcjach: wódka, gin, whiskey, żubrowka i 4 kostki lodu) :mrgreen:

A najlepszy jest tatar, oczywiście. Do tatara potrzebny jest przede wszystkim ostry nóż. Bardzo ostry nóż. Następnie niezbędny jest świeżutki efekt jatki w postaci kawałka ładnej cielęcinki - oskórowanej, odkrwawionej i pozbawionej błon. Cielęcinkę na plasterki, a następnie w kosteczkę drobniuteńką należy posiekać nożem bardzo ostrym. Niepożądany jest dodatek z własnych palców krojącego, osobliwie z powodu bardzo grubego naskórka opuszków oraz paznokci. Wycisnąć do mięska malutki ząbek czosnku. Wymieszać łapami. Posiekane mięsko ułożyć w małe kraterki. Do każdego kraterku wrzucić żółtko jajeczne, szt.1/kraterek. Osobno posiekać (wiem, to już nie taka sama frajda, jak siekanie mięska, ale trudno, poświęcić się kulinarnie należy) ogórek kiszony, cebulę, grzybki marynowane (takie, które są jadalne, nawet jeśli tylko raz - najwyżej następnym razem cały tatar będzie tylko dla nas). Do przyprawiania potrzebna jest oliwa oliwkowa (w ostateczności olej słonecznikowy, ale nie polecam), przyprawa do zup o barwie coca-coli, czyli maggi, oraz standardowy pieprz i sól.
Nieortodoksyjni wielbiciele mogą zagryzać chlebem z masłem, niemniej, chleb nie wydaje mi się koniecznym dodatkiem :mrgreen:
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Logan 
Paskud


Posty: 928
Skąd: Kraków
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 23:25   

Bleee... Niecierpię surowizny. Zawsze na widok tatara mam tzw. odruch zwrotnicowy... Lepszy śledzik. Taki jak jadłem przed chwilą. W sosie śmietanowym z kawałkami jabłka i cebulki marynowanej. Do tego świeżutki chlebuś grubo posmarowany smarowidełkiem.
_________________
Życie to chytra sztuka! Jak tylko masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy...
 
 
Nivak 
Auratog


Posty: 1009
Skąd: Lublin
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 23:29   

A co powiesz Logan na ikrę ze śledzików w śmietanie z cebulką pokrojoną w kostke z kawałkami śledzika? I do tego ziemniaczki 8)
Dla mnie bomba :) Jestem masowym mordercą nienarodzonego życia śledzików :wink:
_________________
Nie czuję jak offtopuję.
 
 
Logan 
Paskud


Posty: 928
Skąd: Kraków
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 23:31   

Nie wiem, nie próbowałem. Wypowiem się jak kiedyś dotrę do tego żarełka. Ogólnie rybki uwielbiam. Rybkożerca jestem. I kurczakożerca. :)
_________________
Życie to chytra sztuka! Jak tylko masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy...
 
 
Nivak 
Auratog


Posty: 1009
Skąd: Lublin
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 23:34   

Kurczaki już mi się przejadły :?
Ile można jeść to samo dzień w dzień?...
_________________
Nie czuję jak offtopuję.
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 1 Grudnia 2005, 23:56   

Z ryb - czerwone, czyli łosoś. Na Teleporcie jadłam coś, co nazywało się łososiem i miało mięso białe. W smaku rybne i świeże (nie doznałam żadnych odruchów zwrtonicowych ani zapętlających po spożyciu), ale jakoś niełososiowe.
Najbardziej pożądam łososia z grilla. Obowiązkowo pokropiony cytrynką oraz umaczany w sosie. Sos składa się z majonezu, czosnku (wielka ilość, bo to czosnkowy sos) i koperku. Pyyycha! :) ))

Kurczak pieczony też może być. Najlepiej również na grillu, po wcześniejszym marynowaniu w zalewie ziołowej. Polany miodem, z ostrą papryką i czosnkiem (a jakże! czosnek nie jest dodawany tylko do czekolady i ciasta, a przynajmniej nie zawsze), z zielskiem prowansalskim dla kolorytu oraz majerankiem => super! (ups, klawiaturę obśliniłam!)
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
eta 
Luke Skywalker

Posty: 218
Skąd: pomorze
Wysłany: 2 Grudnia 2005, 09:16   

1 bierzemy pierś z kurczaka, kroimy w paski, podsmażamy na patelni
2 zdejmujemy mięsko odkładamy w ciepło, a na pozostały tłuszczyk wsypujemy opłukany ryż
3 mieszamy, mieszamy, mieszamy
4 wsypujemy przyprawy: chili (dużo), paprykę (dużo dużo), mietę albo anyż [ogólnie ma być ostro i aromatycznie] i mieszamy
5 zalewamy rosołkiem, moze być z kostki
6 na malutkim ogienku i od czasu do czasu mieszamy, w razie potrzeby dolewamy rosołku
7 wlewamy przecier pomidorowy i mieszamy
8 wrzucamy rodzynki (dużo, mozna koryntki, albo takie wielkie) i mieszamy
9 jak ryż będzie gotowy dorzucamy mięsko (o ile nie zostało wyżarte) i mieszamy
10 na zakończenie po wierzchu rozsmarowujemy dwie łychy śmietany i nie mieszamy
11 na 5 min do piekarnika (niekoniecznie)

smacznego
 
 
Mara 
Luke Skywalker


Posty: 210
Skąd: Z Drugiej Strony
Wysłany: 2 Grudnia 2005, 09:37   

Margot napisał/a

A najlepszy jest tatar, oczywiście. Do tatara potrzebny jest przede wszystkim ostry nóż. Bardzo ostry nóż.

... i świeży Tatar, uprzednio odpowiednio znieczulony, żeby nie uciekał :mrgreen:
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 2 Grudnia 2005, 10:28   

Mara napisał/a
Margot napisał/a

A najlepszy jest tatar, oczywiście. Do tatara potrzebny jest przede wszystkim ostry nóż. Bardzo ostry nóż.

... i świeży Tatar, uprzednio odpowiednio znieczulony, żeby nie uciekał :mrgreen:

Wystarczy połamać nogi i zawiesić Tatara nad korytkiem, żeby się ładnie wykrwawił - nadal trwają spory, czy głową w dół, czy nie. Osobiście, nie jestem ortodoksyjna - orientacja przywieszania dowolna :mrgreen:
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Duke 
Darth Vader


Posty: 1628
Skąd: Poznań
Wysłany: 2 Grudnia 2005, 10:38   

Gruby kawałek wolowiny wrzucić na gorący tłuszcz poczekać aż lekko się przysmazy, obocić na drugą stronę, dodać cebulkę i zaczekać aż się zeszkli. Wyjąć, podac na talerz obficie polewając tłuszczem. Najlepszy jest wtedy, gdy przy przekrawaniu wypływa krew - rewela, co prawda same arterie zatykają się od patrzenia na to, ale ja tak lubię :mrgreen:
_________________
Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu...
 
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 2 Grudnia 2005, 12:13   

Golonka z piwa... duża golonka... do tego musztarda i bardzo ostry chrzan (żeby aż łzy leciały) i duże piwo do tego...
a potem wściekłego psa... ale prawdziwego... na spirytusie :mrgreen:
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 4 Grudnia 2005, 03:52   

Margot napisał/a
Następnie niezbędny jest świeżutki efekt jatki w postaci kawałka ładnej cielęcinki - oskórowanej, odkrwawionej i pozbawionej błon

Duke napisał/a
Gruby kawałek wolowiny wrzucić na gorący tłuszcz poczekać aż lekko się przysmazy[...]. Najlepszy jest wtedy, gdy przy przekrawaniu wypływa krew

A potem zdziwienie i dramatyczne pytania, skąd ten SARS i ptasia grypa :?:
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 4 Grudnia 2005, 09:48   

Gustaw G.Garuga napisał/a
Margot napisał/a
Następnie niezbędny jest świeżutki efekt jatki w postaci kawałka ładnej cielęcinki - oskórowanej, odkrwawionej i pozbawionej błon

Duke napisał/a
Gruby kawałek wolowiny wrzucić na gorący tłuszcz poczekać aż lekko się przysmazy[...]. Najlepszy jest wtedy, gdy przy przekrawaniu wypływa krew

A potem zdziwienie i dramatyczne pytania, skąd ten SARS i ptasia grypa :?:

Roznosi ją niejaki Jakob Creutzfeldt :mrgreen:
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Mara 
Luke Skywalker


Posty: 210
Skąd: Z Drugiej Strony
Wysłany: 4 Grudnia 2005, 10:52   

Ostatnio moja Druga Połowa jadła w Norwegii dwie dziwne potrawy.
Pierwsza to Zgniła Ryba - surowa ryba leżąca sporo czasu w wodzie z solą i cukrem. Ponoć bardzo trzeba uważać, żeby faktycznie nie zgniła ;-)
Druga to surowe mięcho z łosia natarte ziołami i leżące tak sporo czasu, aż zczernieje z wierzchu.
Mąż zjadł i żyje. Jestem dla niego pelna podziwu :D
Miałam okazję spróbować kilku potraw charakterystycznych dla tegoż zakątka Europy (chociaż nie aż tak ekstremalnych) i muszę przyznać, że kuchnia norweska jest paskudna. Bueee...
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 4 Grudnia 2005, 10:58   

Mara napisał/a
Mąż zjadł i żyje.

A to dobrze, czy źle :P ;) ?

Bigosik - no po prostu człowiek może jeść, aż pęknie. Jeszcze jak postoi parę dni, przejdzie aromatem, no po prostu ślina w gęibie mi sie zebrała...
Standardowe danie: kluski, sos (byle tłusty!) "modra" kapsuta, schaboszczak. Pycha.
Peklowany kurczak, odstaje parę dni, a potem pieczony. Mięsko samo sie w gębie rozwala, a język aż sie zwija z rozkoszy.
Co bym chcial zjeść? Jak to określa: stek, ale taki, co by robił "muu!" :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group