To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - Czego to ludzie nie wymyślą. :)

Logan - 21 Października 2005, 18:01
Temat postu: Czego to ludzie nie wymyślą. :)
Znalazłem teraz takiego newsa w "Dzienniku Internautów":

Cytat
Kobiety nie będą już potrzebowały ani smyczy do zawieszenia, ani też torebki, czy kieszeni do przechowywania odtwarzacza MP3. Brytyjscy wynalazcy postanowili ukryć te urządzenia w całkiem nietypowym ale atrakcyjnym miejscu.

Pracownicy firmy BT pracują nad odtwarzaczem plików muzycznych, który można będzie wszczepiać wraz z implantami piersi, donosi portal Onet.pl. Ich zdaniem implanty, oprócz funkcji dekoracyjnych, mogą także zostać wykorzystane do czegoś pożytecznego.

Do jednej z piersi wszczepiałoby się miniaturowy odtwarzacz MP3, natomiast do drugiej chip zawierający całą kolekcję plików. Sygnał z odtwarzacza byłby przekazywany do słuchawek, zaś całość ma być kontrolowana przy pomocy bransoletki z panelem.

Słowa muzyka bliska memu sercu w ustach kobiet mogą za parę lat nabrać dużo bardziej rzeczywistego wymiaru. Koncern BT zapewnia, że wynalazek będzie dostępny na rynku w ciągu najbliższych 15 lat.

Ciekawe, jak ten pomysł zostanie przyjęty przez największych miłośników kobiecych piersi, czyli panów ;-)


Jak dla mnie to czysta fantastyka. :mrgreen:

Dunadan - 21 Października 2005, 18:03

Ale czemu akurat piersi - są też inne miejsca. I czemu tylko kobiety?... w naszym ciele znalazłoby się wystarczająco miejsca na róznie urządzenia...
Pako - 21 Października 2005, 18:41

Zgadzam się z Dunadanem :)
A co do pomysłu - spali na niczym. Kobiety nie bedą chętnę na wszeczepianie sobie implantów w piersi. Poza tym - będzie możliwość aktualizowania kolekcji mp3 ;) ?

Argael - 21 Października 2005, 18:41

A co z dodawaniem nowych utworów? Można to robić zdalnie, czy trzeba kroić i wymieniać chip?
Dunadan - 21 Października 2005, 19:14

E, no co ty - pewnie będzie jakieś podłączenie - np wtyczka w d... w nosie.
Margot - 21 Października 2005, 19:20

Kto powiedział, że kobiety nie będą chciały sobie implantów piersi robić?? :shock:
To jedne z najczęstszych operacji plastycznych (z grupy nie zaliczanej do tzn. zabiegów koniecznych), notabene. :mrgreen:
Ale MP3 wolałabym nosić w kolczyku - skoro mam HDD wielkości breloczka do kluczy, to nie przypuszczam, żeby nie dało się zminiaturyzować odtwarzacza mp3 do wygodnego kolczyka lub klipsa. I, po mojemu, ucho to dużo lepsze miejsce niż piers do zamieszczania tego typu urządzeniai :D

Pako - 21 Października 2005, 19:55

Ech.. nieprecyzyjnie wyraziłem mśli :) Chodziło mi o implanty z mp3 w piersi :) Nie o operacje pierwi w ogóle. Ale tych też zwolennikiem nie jestem ;)
Margot - 21 Października 2005, 21:13

A która kobieta Ci powie? Silikon identyczny z naturalnymi :mrgreen:
Logan - 21 Października 2005, 21:17

Tylko jak blizny ukryje, cio? Tylko ślepy dałby się nabrać.
NURS - 21 Października 2005, 21:21

Margot napisał/a
Kto powiedział, że kobiety nie będą chciały sobie implantów piersi robić?? :shock:
To jedne z najczęstszych operacji plastycznych (z grupy nie zaliczanej do tzn. zabiegów koniecznych), notabene. :mrgreen:
Ale MP3 wolałabym nosić w kolczyku - skoro mam HDD wielkości breloczka do kluczy, to nie przypuszczam, żeby nie dało się zminiaturyzować odtwarzacza mp3 do wygodnego kolczyka lub klipsa. I, po mojemu, ucho to dużo lepsze miejsce niż piers do zamieszczania tego typu urządzeniai :D


Ale po piersi od razu będzie widac jaką ma aparatura pojemność. faceci przestana mówić o tym pogardliwie:-) A ędzie można usłyszeć; - popatrz, Juzek, ta blondyna ma chyba ze 40 giga:-)

Margot - 21 Października 2005, 21:25

Nie wiem, Loganie, jak się ukryje blizny, bo w życiu żadnej zoperowanej piersi nie widziałam, ale teraz chirurgia plastyczna ma już całkiem spore możliwości, więc kto wie? Przy odrobinie makijażu...

Za to idea blondynki z 40 giga - to może być niezłe. Zamiast dużych niebieskich oczu :mrgreen:

Logan - 21 Października 2005, 21:33

NURS napisał/a
Ale po piersi od razu będzie widac jaką ma aparatura pojemność. faceci przestana mówić o tym pogardliwie:-) A ędzie można usłyszeć; - popatrz, Juzek, ta blondyna ma chyba ze 40 giga:-)


A potem będą się zastanawiać "Ciekawe jaki ma transfer". :mrgreen:

Pako - 22 Października 2005, 09:51

"Pewie spory" :P
Ciekawe rozmowy się wtedy zaczną wywiązywac. A jak będzie awaria sprzętu to normalnie pomijani informatycy będą w centrum uwagi takich dziewczyn :)
Dobrze, że na studia informatyczne idę :mrgreen:

Margot - 22 Października 2005, 12:13

Praca informatyka zyska pewnie nowy wymiar - 40 gigowe biusty i spore transfery => to pewnie tygryski polubią najbardziej :mrgreen:

Ciekawe, gdzie takie odtwarzacze będą sobie wszywać mężczyźni...

Pako - 22 Października 2005, 12:19

Nie.. na pewno nie tam. Za nic w świecie.
Nie pozwoliłbym, żeby ktoś wszczepił mi odtwarzacz mp3 w TO miejsce. Lubię moej uszy takimi, jakie są :P Ale za to chętnie pozwolę umieścić odtwarzacz w ramieniu albo gdzieś :P

Margot - 22 Października 2005, 12:23

I od razu zobaczyłam, jak w ognistej dyskusji o muzyce jeden z interlokutorów wyciąga przed siebie dłoń i mówi do drugiego:
- Posłuchaj ręki!

:mrgreen:

GAndrel - 22 Października 2005, 13:12

W zestawie musi być oczywiście wyświetlacz. Proponuję nanotech dermal display. W planach projektanów jest wykorzystywanie go do celów medycznych, ale jako wyświetlacz odtwarzacza OGGów będzie się lepiej sprzedawać. :)
Pako - 22 Października 2005, 15:24

A fe! Takie coś na dłoni mieć? Nie... w jakimś niewidocznym miejscu tak, albo jakby się to ukryć mogło. Cały problem z niewidocznym miejscem taki, ze nie dałoby sie tam tego odczytać ;) A z ukrywaniem to nie wiem, czy daliby sobie radę. I kwestie opalenizny na tym itp.
Nieładne po prostu :)

GAndrel - 22 Października 2005, 16:01

Cytat
The display could be activated or deactivated by finger tapping on the skin.


Jak nie potrzebny to go nie widać. A poza tym zawsze można sobie zrobić jakiś ładny temat do oprogramowania. ;)

Już sobie wyobrażam emotikony wyświetlane na takim ekranie. Umieszczonym oczywiście nie na dłoni. ;) Właściwie ponieważ ten wyświetlacz jest nanobotowy to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby całą skórę nim pokryć. :)

GAndrel - 22 Października 2005, 19:30

The Best Science Photographs of 2005 - Visions Of Science Photographic Awards
Pako - 22 Października 2005, 19:50

Dobra, włączany/wyłączany naciśnięciem palca. Ale czy wtedy można będzie sięnormalenie opalać, oparzyć przpadkie w to miejsce, nie uszkadzając urządzenia itp?
Margot - 22 Października 2005, 19:57

To szkoda, że nie we wnętrzu dłoni ten wyświetlacz.
Ale do czytania książek, to trochę za mała powierzchnia => cierpliwości nie starczy przy scrollowaniu. :D

GAndrel - 22 Października 2005, 20:08

Pako napisał/a
Dobra, włączany/wyłączany naciśnięciem palca. Ale czy wtedy można będzie sięnormalenie opalać, oparzyć przpadkie w to miejsce, nie uszkadzając urządzenia itp?


A to pewnie zależy od nanobotów. Można przecież zbudować takie samonaprawialne. A co do opalenizny to od czego jest kolor tła. ;)

Margot napisał/a
To szkoda, że nie we wnętrzu dłoni ten wyświetlacz.
Ale do czytania książek, to trochę za mała powierzchnia => cierpliwości nie starczy przy scrollowaniu. :D


A kto powiedział, że musi na ręce. Twórcy zaprojektowali go do celów medycznych i umieścili go tam gdzie było im wygodnie. Dla innych zastosowań moga być wygodne inne ciekawe miejsca. ;) Wysilcie wyobraźnię. :)

Pako - 22 Października 2005, 20:12

Nie wyobrażam sobie lepszego miejsca do umieszczenia tego czegoś, niż ręka. wszędzie indziej niewygodnie by się czytało, albo widać by w ogóle nie było.
Margot - 22 Października 2005, 20:15

Pako napisał/a
Nie wyobrażam sobie lepszego miejsca do umieszczenia tego czegoś, niż ręka. wszędzie indziej niewygodnie by się czytało, albo widać by w ogóle nie było.

Trzeba uwzględnić czytanie w parach i większych grupach, wtedy - bez żadnych ograniczeń :mrgreen:
Zastanawiam się, czy "zainstalowanie/ zaimplantowanie" :?: takiego wyświetlacza, jest bolesne...

Pako - 22 Października 2005, 20:18

Ta.. czytanie w gruopach - ale to nie temat na takie rozmowy. Problem kto pierdnął nie powinien być znany młodszej części czytelników :)
bolesne? Pewnie nie bardziej niż borowanie zęba. Czyli nie bardzo.

Margot - 22 Października 2005, 20:29

Brr! Musisz dokonywać takich koszmarnych porównań?
Ze wszystkich rzeczy na świecie nic nie przeraża mnie bardziej niż borowanie zęba <dreszcz przerażeina i obrzydzenia>

GAndrel - 22 Października 2005, 20:59

Margot napisał/a

Trzeba uwzględnić czytanie w parach i większych grupach, wtedy - bez żadnych ograniczeń :mrgreen:
W końcu ktoś pomyślał tak jak ja. :)
Cytat

Zastanawiam się, czy zainstalowanie/ zaimplantowanie :?: takiego wyświetlacza, jest bolesne...


Pako napisał/a
bolesne? Pewnie nie bardziej niż borowanie zęba. Czyli nie bardzo.


Mi wszczepianie takiego nanobotowego wyświetlacza bardziej przypominałoby tatuowanie.

Pako - 23 Października 2005, 10:23

O... tatuowanie może być. Ale chyba bardziej boli niż borowanie zęba, o ile się nie mylę. A mylić się mogę, bo tatoosa nie strzeliłem sobie i w najbliższym czasie nie planuję. Bazuję na strzępkach informacji, jakie mi się po głowie przewinęły kiedyś ;)
GAndrel - 23 Października 2005, 10:52

To chyba zależy od tego, czy borowanie jest ze znieczuleniem czy bez i w którym miejscu robi się tatuaż.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group