To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 78 - głosujemy do 12 maja

ilcattivo13 - 17 Kwietnia 2012, 15:19

:mrgreen:

:bravo Czarny :)

marcolphus - 18 Kwietnia 2012, 09:59

Agnieszka Szady Zobaczyć delfiny
Bardzo dobrze napisane, ciekawa fabuła, wyraziści bohaterowie... Szkoda, że to tylko fragment większej całości - czekam na resztę!! PUNKT

Ewa Skuta Disco Lento
Niby jest jakiś pomysł, klimat, atmosfera, ale nie rusza mnie to za bardzo...

Mateusz Zieliński Tchnienie Boga
Najlepszy tekst numeru. Niech najlepszą recenzją będzie to, że po przeczytaniu śnił mi się właśnie taki świat... PUNKT

Kazimierz Kyrcz Jr Pierwsza wieczerza
Obleśne i głupie. Niczym Graham Masterton ;-)

Marta Kisiel W zamku tej nocy
Ten rodzaj humoru w ogóle do mnie nie przemawia.

Grzegorz Żak Szczyt marzeń
Ten też.

Alicja Pawłowska Ola
Moja córka ma na imię Ola. Miałem nadzieję, że będzie to coś ciekawszego, ale zupełnie mi nie podeszło.

Tyle.

cranberry - 21 Kwietnia 2012, 10:29

Mateusz Zieliński - Tchnienie Boga - PUNKT
Bardzo mi się podoba sposób, w jaki to jest przedstawione, scena po scenie - nie tyle ze względu na styl, ile na opowiadane zdarzenia: punkt widzenia strażnika, który raz, że jest częściowo odcięty od swiata (świetnie rozegrane w otwierającej scenie egzekucji), a dwa, że jest w tym specyficznym, trudnym układzie strażnik-więzień.
Spoiler:

Agnieszka Szady - Zobaczyć delfiny - PUNKT
Bardzo lubię to opowiadanie za jego klimat, za miłość do przyrody, do zwierząt. Bardzo ciepłe i choć zakończenie niby gorzkie, to jednak całość optymistyczna - przez to, jak sympatyczny jest nieśmiały Oswajacz i życzliwi dla niego Dżansi i Mardżanda. Dla mnie bardzo poprawiające humor.

------

Wszystkie pozostałe teksty czytało mi sie w zasadzie dobrze, nikomu nie dam minusa, ale też mnie nie porwały.

Alicja Pawłowska - Ola
Dobrze opowiedziana historia, jedyne, co mi się nie podobało to czarna łapa dymu, jako zbyt dosłowna i jakaś taka... za horrorowata. Samo znikanie Oli było wystarczająco przejmujące.
Spoiler:

Grzegorz Żak - Szczyt marzeń
Tutaj dokładnie ten sam problem co z Olympus Mons tzn. ogromnie podoba mi się wszystko, co jest związane z górami, specyficzny styl narracji i dialogów w tych fragmentach, wszystko, co pozwala spojrzeć na świat oczami wspinacza (nawet jeżeli on akurat się nie zawsze - w poprzednim tekście - akurat wspinał). Ale mam problem z fabułami tych opowiadań, nie moja bajka, nie moja konwencja. W tym nawet niby (niby bo to jednak "taki drobiazg") lepiej, bo Szczyt się opiera i na motywie gór, które "są" i - chyba, jeżeli dobrze zrozumiałam - na motywie zuchwałego śmiałka, który polezie, gdzie nie powinien i właśnie ta zuchwałość go ocali (czy znow coś źle rozumiem???).

Ale ja to bym chciała, żeby Żak napisał SERIO coś w stylu science fiction o zdobywaniu Olympus Mons. Z tymi wszystkimi tekścikami wspinaczy, szczególikami, a nawet z odjechanym Blu, ktorego geny zmuszały do pięcia się w gorę :D , ale własnie zeby to bylo 5% absurdu w 95% serio, a nie odwrotnie.

Ewa Skuta - Disco Lento
Dla mnie to opowiadanie jakoś sie rozpada na poszczególne obrazy. One się niby bardzo konkretnie i przyczynowo-skutkowo (w logice Disco Lento) łączą, ale mam wrażenie takie - że każda scena oddzielnie mi się podoba, ale całość zupelnie nie porusza. Nie wiem, może za dużo było na początku pozawieszanych strzelb w postaci obyczajowo-psychologicznych szczegółów dotyczących bohaterki (dobrze opisanych!), które potem nie wystrzeliły - bo ja nie do końca widzę związek dojrzewania bohaterki z "półmagicznym" przełomem po Disco Lento. Oczywiście buduje to charakter artystki, ale rozwiązanie akcji nie wynikło GŁÓWNIE z jej charakteru tylko ze zjawiska nadprzyrodzonego. To tak, w ramach próby wyjaśnienia, co mi nie gra.

Jako, że numer kwietniowy jest dla mnie spod znaku "Ale czy ja dobrze rozumiem??": morze jest tu jak szatan, który każe sobie po jakimś czasie płacić za swoje dary, czy też jest ukojeniem, a dla Odlota jako artysty już nie ma ukojenia na ziemi, on już sobie tu nie da rady - więc musi odejść, zostać zabrany?

Marta Kisiel - W zamku tej nocy
"Taki drobiazg" ;) Ale sympatyczny, bo troszkę inny niż zazwyczaj "takie drobiazgi". Zapobiegliwy zamachowiec z własnymi urojeniami - dla mnie bomba :D . Inne tekściki też dobre.

Kazimierz Kyrcz Jr - Pierwsza wieczerza
Zdecydowanie nie jestem targetem tego typu opowiastek, więc na szarym końcu. Ale bez minusa, bo jakimś cudem udało mi się wciągnąc, nabrać na twisty (pewnie właśnie dlatego, że to zupełnie nie moja bajka) i wydać z siebie "hehe" pod koniec. I to by było tyle.

Ilustracje: W zamku tej nocy, Ola, no, może jeszcze Szczyt marzeń i Pierwsza wieczerza (w konwencji tekstu...)

Fidel-F2 - 21 Kwietnia 2012, 11:06

Szady, Zieliński, Kisiel, Pawłowska
tullia - 21 Kwietnia 2012, 21:17

Zobaczyć delfiny, Ola, Tchnienie Boga, Disco Lento
xan4 - 22 Kwietnia 2012, 09:39

Zieliński, Skuta, Pawłowska.
Fidel-F2 - 24 Kwietnia 2012, 15:10

kilka słów o numerze

http://szortal.com/node/1479

Czarny - 24 Kwietnia 2012, 18:19

Przeczytałem resztę (o opowiadaniu Kyrcza już napisałem co sądzę) no i lepiej było, ale nie za bardzo :(

Mateusz Zieliński - Tchnienie Boga
Okropnie nie lubię jak narrator/bohater opowiada coś i wtrąca "swoje" odniesienia w stylu "ale to jeszcze nic, biorąc pod uwagę co zdarzy się później". Tym bardziej, że ani to "wcześniej" ani "później" nie było zbyt sensacyjne / zaskakujące / przerażające czy jakie tam kto lubi. Ogólnie całe opowiadanie dotyka różnych cudów i okropności (pamięć śmierci O'Hary), ale emocje u bohaterów trudno znaleźć.

Agnieszka Szady - Zobaczyć delfiny
Z tekstami Agnieszki to mam wciąż ten sam problem, opisuje różne sceny i ciepło (znaczy nastrojowo) i sensownie, ale jak pomyślę o całości, to jakiś taki zlepek tychże scen bardzo luźno powiązanych (czasem na siłę), ale po co? Po co kolejne sceny pokazujące jaki ten nasz bohater miły, uczynny, odważny itd. i kolejne sceny ukazujące jego protagonistę jako "zło wcielone" - jedno i drugie prowadzi do mdłości niewiele wnosząc do akcji, a czytelnik czeka kiedy się ten tekst wreszcie skończy by "połknąć" coś o wyrazistszym smaku.

Alicja Pawłowska - Ola
Logiki w tym opowiadaniu nie uświadczyłem. Podsumuję wariacją słów króla Juliana: "nastrój, nastrój, nastrój, i co z tego?" Skoro Ola potrafi "odkształcić" rzeczywistość bohaterki - kot, Jarek, to czemu ma problem z tym samym względem siebie? Hm?

Grzegorz Żak - Szczyt marzeń
Bywa śmiesznie, ale za ciężko wspina się na ten szczyt by bilans czytelniczy wypadł na plus

Ewa Skuta - Disco Lento
Jedyne co z tego wyniosłem, to to, że prawdziwy artysta by odnieść sukces musi być dziwadłem, niekontaktowym z rzeczywistością i otoczeniem, oraz oczywiście nurzać się we wszelkich używkach.

Marta Kisiel - W zamku tej nocy
Polska martyrologia zarówno na poważnie jak i ironicznie do mnie nie trafia - pewnie to znacie, mówiąc łagodnie przejadły mi się te tematy już dawno.

Andrzej Ziemiański - Wyspa Tarpy
Przeczytałem i to (choć głosowanie w wątku nie "zna" takiego tekstu) - czytałem trylogię, nie była dla mnie hitem, ale zębami też nie zgrzytałem. Ten fragment ani mnie nie zachęcił ani nie zniechęcił, bo był dokładnie na tym samym poziomie co wspomniane książki. Przeczytam i ten tom na co ten urywek nie miał żadnego wpływu.

Bezpunktowo

Adrianna - 25 Kwietnia 2012, 00:30

Zobaczyć delfiny - Ładnie, płynnie wykreowany obraz. Przedstawiona rzeczywistość wciągająca. Niestety, fabuła nieco mnie rozczarowała...

Disco Lento - Początkowo myślałam, że nie będzie to tekst dla mnie. I jakbym miała go rozbierać na części pierwsze, to znalazłabym milion elementów, które powinny nie przypaść mi do gustu. A jednak po prostu wsiąkłam w klimat tego opowiadania. Bardzo silnie podziałało na moją wyobraźnię. Za to PUNKT.

Tchnienie Boga - Ciekawa wizja, przedstawiona w sugestywny sposób. Dobrze dobrane miejsce akcji, wyraziści bohaterowie. Kolejny tekst, który świetnie mi się czytało i przy okazji historia, której ciąg dalszy z chęcią bym poznała. PUNKT

Pierwsza wieczerza - Ani to śmieszne, ani się specjalnie kupy nie trzyma. Zdecydowanie nie moje klimaty.

W zamku tej nocy - Konwencja zupełnie nie dla mnie. Doceniam sprawne wykorzystanie motywów literackich, ale niestety tekst do mnie nie przemówił.

Szczyt marzeń - Do tego opowiadania podchodziłam dwukrotnie. Za pierwszym razem początek mnie odstraszył, ale za drugim podejściem wciągnęło mnie. W fabule momentami się gubiłam, ale za to wszystkie te motywy wspinaczkowe czytało się świetnie. Do tego fajni bohaterowie i dobra końcówka. Mimo pewnych wątpliwości - PUNKT

Ola - Klimatyczne i ładnie napisane. Do pewnego momentu niedopowiedzenia i zaskakujące zmiany w życiu bohaterki bardzo mi się podobały. Końcówka - wyjaśnienie i prośba Oli - jakoś popsuły mi odbiór. Pozostanie bez punktu... Ale tak o włos od niego.

Witchma - 27 Kwietnia 2012, 09:16

Disco Lento, Szczyt marzeń i Ola, w tej kolejności :)
Kalep - 28 Kwietnia 2012, 12:19

Wyspa Tarpy- mi się osobiście fragment podobał, mimo, iż krótki (choć bez Krótkiego, w końcu nie jego czasy) i niewiele z niego wynika. Trochę szkoda. Widać, że wyobrażenie Ziemiańskiego na temat "babskich armii" pozostaje bez zmian, może to i dobrze, na pewno lepsza opcja od "ugrzecznienia" wojska. Nie wiem, czy wizyta w szatni uczelnianej damskiej sekcji koszykówki byłaby dydaktyczna (obóz wojskowy to jednak nieco inne środowisko), ale na pewno to opcja warta rozważenia :wink: Osobiście wolałbym, aby w tekście promującym zaprezentowana była postać pokroju Zaana albo Wirusa (o ile takie występują w tej części), choć Shen taka zła nie jest.
Nitj'sefni - 4 Maj 2012, 21:00

Zieliński, Skuta, Pawłowska
B.A.Urbański - 6 Maj 2012, 10:10

Mój głos idzie na Tchnienie Boga. Nie wiem co dodać, bo wszyscy już wychwalili (i słusznie!). Po prostu kawał dobrej literatury ;)

W zamku tej nocy było blisko punktu, bo trafiło w mój gust i generalnie podobała mi się koncepcja, ale po przeczytaniu czułem niedosyt. Za szybko skończyła się historia, tak jakby objętość tekstu miała jakieś ograniczenie.

Kalep - 6 Maj 2012, 13:04

Pierwsza wieczerza- miała być śmiesznie, na początku trochę mnie bawiła ta dyskusja autor-dziennikarz. Później akcja była aż nazbyt przewidywalna. Błędy logiczne zarejestrowane. Pan Kazimierz chyba wyszedł z założenia, że jak humoreska, to logika jest całkiem zbędna. Nic bardziej mylnego. W tego typu tekstach trudno ją należycie zachować, poniewarz cienka granica durnego absurdu z zabawnym absurdem jest trudna do wykrycia. Proponuję poczytać trochę dzieł ze Świata Dysku. Oczywiście istnieje możliwość, iż to zwykłe niedbalstwo i niedopatrzenie. Czytało się ogólnie nawet dobrze oraz szybko, ale mam jeszcze jeden problem...fantastyki coś mało.

W zamku tej nocy- też miało być śmiesznie. Nie powiem, było kilka takich momentów. Niestety tylko kilka. Próby nawiązywania do romantyzmu niezłe, chęci były dobre. Kolejny tekst łatwy w odbiorze, ale nie porywający.

Szczyt marzeń- takoż dzieło śmieszyć gawiedź miało. Chyba mi się najzacniej z tej trójki czytało.
Takie historie o wspinaczce górskiej mają coś w sobie, pewien klimacik. Humor miejscami wydawał mi się nieporadny. Końcówka ciekawa.

Kalep - 7 Maj 2012, 13:51

Zobaczyć delfiny- opowiadanie czytało się naprawdę dobrze, pod względem narracyjnym nie mam się do czego przyczepić. Pomysł z umieszczeniem akcji w klimatach indyjskich ciekawy, w polskiej fantastyce niełatwo jest znaleźć takie utwory. Oswajacze odkrywczy natomiast w ogóle nie są, ileż to fantastyka zrodziła podobnych postaci? Fabuła porywająca nie jest, ale na potrzeby takiego opowiadania w zupełności wystarczy. Wypadałoby, żeby autorka wyjaśniła, czym są ichneumony. Użyła tutaj stosunkowo rzadko spotykanej nazwy tego sympatycznego ssaka, więc czytelnik nieobeznany w tej tematyce może mieć problemy. A po co męczyć wujka Google?
dalambert - 7 Maj 2012, 13:58

Kalep napisał/a
Wypadałoby, żeby autorka wyjaśniła, czym są ichneumony

Nie marudx - mangusta Ci w parasol :mrgreen:
A opowiadanie zacne - tyż na nie głosowałem :D

Kalep - 7 Maj 2012, 21:10

Czytelnik czyta, czytelnik wymaga :mrgreen:

Disco Lento- tekst niewątpliwie ma swój klimacik. Disco Lento, na pierwszy rzut oka istna idylla. Prawda jest jednak bardziej skomplikowana...szczerze powiedziawszy...to już gdzieś było. Akcja jest łatwa do przewidzenia od momentu pojawienia się naszej artystki w R. Tekst za szybko sam się spojleruje, zbyt wcześnie wiadomo o przyszłych losach bohaterki (jej karierze), ucina to mocno rozważania u czytelnika. Przypomniał mi się "Czarnoksiężnik z Archipelagu", gdzie podajże już na pierwszej stronie jest napisane, iż Ged będzie Władcą Smoków i arcymagiem. I od razu wiadomo: główny bohater/bohaterka dożyje tego momentu (albo umrze tymczasowo). Na plus zasługuje ciekawy początek, opisywany z perspektywy dziecka. Polubiłem tego wujka. Osobiście bardzo ciężko mi się zdecydować, czy opowiadanie dostanie ode mnie punkt. Chyba przy losowaniu kluczy do pokoi w Disco Lento dostałem ten ze: :?:

Kalep - 9 Maj 2012, 10:18

Tchnienie Boga- wspaniała wizja raju, który człowiek potrafi "spieklić" :twisted: . Klimat dzieła niesamowity (trochę jak "Zielona Mila"). Niby pomysł nietykalności człowieka już się gdzieś pojawiał, ale tutaj jest on świetnie wykonany. Od dłuższego czasu nie czytałem opowiadania, w którym tak byłbym zaciekawiony dalszym rozwojem wypadków. Autor dobrze oddał specyfikę relacji strażnika z więźniem skazanym na śmierć. Nie mam się za bardzo do czego przyczepić. Szykuje się tekst numeru, jeśli nie roku 2012. Ode mnie owacje na stojąco :bravo
jarekblotny - 10 Maj 2012, 20:01

Kalep:
"Wypadałoby, żeby autorka wyjaśniła, czym są ichneumony. Użyła tutaj stosunkowo rzadko spotykanej nazwy tego sympatycznego ssaka, więc czytelnik nieobeznany w tej tematyce może mieć problemy. A po co męczyć wujka Google?"

To planeta Ziemia nosi jeszcze takich, co to nie czytali "Księgi dżungli" i nie słyszeli o Rikki-Tikki-Tavi?
A jak nie czytali i nie słyszeli, to niech jednak pomęczą wujka Google, skoro na wujka Kiplinga nie starczyło czasu. W sumie wstyd.

ilcattivo13 - 10 Maj 2012, 21:39

+1 :)
lakeholmen - 10 Maj 2012, 21:52

Można też jak Watts w "Ślepowidzeniu" ;) Przypisów dodać setkę :) Co to ichneumon, na przykład.

Albo jak Szklarski (niechspoczywawspokoju).

rag - 11 Maj 2012, 08:53
Temat postu: opinie o 78
Andrzej Ziemiański "Pomnik cesarzowej Achai"
Już pisałem, jak nie znoszę fragmentów. Albo osobne opowiadanie, albo won z tym na wkładkę promocyjną.

Agnieszka Szady "Zobaczyć delfiny"
Młody oswajacz Kirdżan na dworze setnika Zamindara. Coś w rodzaju: młody człowiek, który świetnie rozumie się ze zwierzętami, nie może się odnaleźć w świecie ludzi - nawet gdy chodzi o miłość. Kompletnie nie dla mnie.

Ewa Skuta "Disco Lento"
Rok z życia w Disco Lento w R na odnalezienie swego talentu. Jest klimat, ale jak na mój gust ciut zbyt surrealistyczne.

Mateusz Zieliński "Tchnienie Boga"
'Miracle Day' z perspektywy strażnika w celi śmierci. Nie, raczej nie uwierzę, że to przypadkowa zbieżność pomysłów, choć autor ciągnie rzecz w trochę inna stronę. THE BEST OF 78

Kazimierz Kyrcz Jr "Pierwsza wieczerza"
Autor kanibalistycznych horrorów postanawia przeżyć to osobiście. Ciut za długie jak na żarcik.

Marta Kisiel "W zamku tej nocy"
A może by tak konkurs trzech Kordianów? Komedia literacka, ale śmieszna tylko chwilami.

Grzegorz Żak "Szczyt marzeń"
Hagen i Izbor wchodzą na Jaworog, górę, która jest. Humoreska jakby alpinistyczna. Dziwna jakaś.

Alicja Pawłowska "Ola"
Dziecko oszukane przez Pana Życzeń może naprawiać życie innym, ale nikt nie może jej pomóc. Horror, a raczej opowieść niesamowita z ciekawym pomysłem. Ale jeszcze ciekawsza była by chyba historia bardziej od strony Oli. SECOND BEST OF 78

Kalep - 11 Maj 2012, 10:26

Cytat
Można też jak Watts w Ślepowidzeniu ;) Przypisów dodać setkę :) Co to ichneumon, na przykład.


Mi tutaj chodziło bardziej o coś w stylu: "Wyczuł w pobliżu obecność pary oswojonych ichneumonów, a że wyszli akurat na niewielki trawnik, uczynił teatralny gest i zwierzątka przypominające łasice..."
Sam wiem, cóż to takiego, ale czytelnik nie mający pojęcia miałby przynajmniej jakiś punkt zaczepienia. A do wujka Google nie zawsze jest łatwy dostęp.

Buka - 11 Maj 2012, 20:19

Tchnienie Boga - opowiadanie, które jest dla mnie absolutnym numerem 1... Podobało mi się od pierwszego do ostatniego zdania, świetny styl, ciekawy pomysł... Dla mnie tekstowa ambrozja :) Dorzucę jeszcze punkt dla opowiadania pani Szady, gdyż czytało się bardzo przyjemnie.
Kalep - 12 Maj 2012, 17:57

Ola- na początku opowiadanie wyglądało na nieco oklepane, klasyczny schemat: osoba niezwykła i tajemnicza odmienia życie głównego bohatera z problemami. Później robi się...dużo ciekawiej. Historia Oli, wątek z Panem Życzeń, nastrój oraz klimat. To atuty tego opowiadania. Końcówka najlepsza, a to nieczęsto się zdarza.

Podsumowanie, PUNKTY zdobywa:
Tchnienie Boga THE BEST OF 78
Ola SECOND BEST OF 78
Zobaczyć delfiny THIRD BEST OF 78

"Disco Lento" było punktu bliskie, czegoś tu jednak zabrakło.

Mateusz Zieliński - 20 Maj 2012, 23:33

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze dotyczące Tchnienia Boga.
Tyle dobrych opinii i głosów to wielka motywacja, ale i wysoka poprzeczka na przyszłość. Postaram się sprostać. :wink:

cranberry, oczywiście, "piekło" było jedynie metaforyczne. Absolutnie nie jest to klucz do tego opowiadania. Przynajmniej według mojego założenia.

Jeszcze raz, dzięki.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group