Mistrzowie i Małgorzaty - Piotr Boruch
Agi - 9 Stycznia 2012, 15:01
Ziuta napisał/a | Z kronikarskiego obowiązku i dla podbicia wątku.
Na Szortalu pojawił się Almaryk przeklęty. |
Ziuta, tak nieśmiało zapytam: gdzie występujesz pod pseudonimem, tu, czy na Szortalu?
Ziuta - 9 Stycznia 2012, 15:54
Tu – ten pseudonim wyszedł przez przypadek, nie wiem z bardzo, co z nim zrobić, więc czasem używam, a czasem nie
Agi - 9 Stycznia 2012, 17:21
Zmienić tytuł wątku?
Ziuta - 18 Sierpnia 2012, 19:23
Dopiero teraz przeczytałem propozycję. Zmiana tytułu? Może być.
Postanowiłem nadmuchać sobie ego tego wieczoru, więc uprzejmie informuję, że jak ktoś czytuje Czas Fantastyki, to udzielam się w najnowszym numerze, strony 33-36 (słownie: od trzydziestej trzeciej do trzydziestej szóstej). Temat: saga wiedźmińska po dekadzie od zakończenia.
Witchma - 18 Sierpnia 2012, 20:31
Ziuta, wczoraj dostałam właśnie CF (pięknie zmasakrowany przez pocztę :/) i od tego tekstu miałam zamiar zacząć
Ziuta - 22 Października 2012, 21:38
http://drugiobieg.eu/vari...ja_PG_PM_MC.pdf
Tutaj pełna, dużo dłuższa niż w CzF, wersja naszej rozmowy.
Adon - 22 Października 2012, 23:14
Czytałem w pracy - bardzo ciekawe.
A teraz - posypywać głowę popiołem, czy to w sensie pozytywnym było?
Ziuta - 23 Października 2012, 10:26
Chodzi o wspomnienie Ciebie w kontekście inspiracji?
To była zwykła opisówka, bez jakiegoś oceniania. Akurat czytałem Zimę nieco wcześniej i mi się przypomniałeś. Zresztą chyba rocznikowo pasujesz pod pokolenie, na które AS najmocniej wpłynął. Teraz tego aż tak nie widać, ale wtedy był potęgą. Kruk Siwy miał nawet o tym pogadankę na Avie. On, Grzędowicz, Kres i inni zaczynali w latach 80 polską fantasy, sami ucząc się, co to właściwie jest i jak to się je, a tu przyszedł Sapkowski, który nie dość, że był bardzo zdolny, to jeszcze jeździł na Zachód i przeczytał całą klasykę gatunku
Adon - 23 Października 2012, 14:00
No, ukryć się nie da, że jestem z tego pokolenia, które czytało opowiadania Sapkowskiego na bieżąco najpierw w F, a potem NF, później zaś czekało na kolejne tomy sagi. Dalej też się zgodzę - dotąd pamiętam słynnego "Piroga" i moje zgrzytanie zębami, przy kolejnych wymienianych przez ASa klasykach, na których, nawet w zalewie tłumaczonych byle jak książek na początku lat 90-tych, i tak trzeba było długo czekać. Dziś, gdy znam 99% książek, jakie Sapkowski wskazuje jako kanon w swoim kompendium, widzę sprawy inaczej, ale wtedy dobrej polskiej fantasy praktycznie nie było. Ot, Sapkowski, Kres i czasem jakieś opowiadanie Szrejtera w NF, czy Bochińskiego w Fenixie. AS wywarł ogromne piętno na polskiej fantastyce i z tym nie ma co dyskutować.
Nina Wum - 24 Października 2012, 11:55
Ziuta, świetny tekst, obfity w kaloryczne spostrzeżenia.
Z wiedźminem pierwszy raz miałam przyjemność w wiośnianym wieku lat 15-stu (pożyczyłam sobie książkę koleżanki na harcerskim biwaku; później wyrwała mi ją, obrażona, że czytam szybciej od niej.) Do dziś pamiętam pierwsze wrażenie z lektury: to dziwaczne uczucie, że ktoś mi tu kroi film noir ze smoków, mieczy i podobnie bombastycznych, a nieżyciowych utensyliów.
Ech, dobre wspomnienia napłynęły falą.
cranberry - 25 Października 2012, 09:51
Cytat | to dziwaczne uczucie, że ktoś mi tu kroi film noir ze smoków, mieczy i podobnie bombastycznych, a nieżyciowych utensyliów |
Punkt dla Niny za umiejętność sformułowania takiego spostrzeżenia w wieku lat 15 Ja czytałam jakoś koło 18 i chyba podobało mi się "po prostu". Tzn. na pewno pamiętam, że mi się podobało poruszanie różnych "zyciowych" (niebasniowych) tematów.
Tekst Ziuty & Co ściągnęłam do czytania jak-się-wreszcie-z-tym-wszystkim-ogarnę, ale z tego, co rzuciłam okiem, wygląda rzeczywiście smakowicie.
Nina Wum - 25 Października 2012, 10:53
Dziękuję, cranberry. (To wszystko przez niejakiego Humphreya Bogarta - w wieku podfruwajczym miałam na jego punkcie prawdziwą obsesję. )
Tekst Ziuty i kompanionów intensywnie polecam, zasilił mi mózg.
Ziuta - 4 Grudnia 2012, 15:08
Staram się przynajmniej raz na pół roku napisać szorta, ale znowu wyszedł mi za długi, jak na ogólnie przyjęte normy. Nie wiem, jak to będzie ostatecznie wyglądać, ale wrzucę kawałek, bo mi się podoba (grunt się sobie podobać, c'nie?):
ja napisał/a | – Zajdla, powiadasz? – wujek Maniek, jak zawsze kiedy się najadł, czuł potrzebę rzucenia żartem. – A we wojsku byłeś?
– Nie, mam dopiero dziesięć lat – zgodnie z prawdą wyjaśnił Adaś.
– To cię wezmą! Wezmą i pokażą, kto to był Janusz A. Zajdel. Oduczysz się głupiego gadania, co nie, Jadźka? – wujek trącił ciotkę w ramię. Ta chyba spała, bo poderwała głowę, spojrzała zdezorientowana i zapytała:
– Kto, co?
Mama wyjaśniła po raz kolejny:
– Adaś ma jutro klasówkę na języku polskim. Z książki Janusza Zajdla.
– Której książki?
– Dowolnej. Pani im nie powiedziała, której.
– Oj to biednyś! Zajdel, Zajdel… też miałam go w lekturach.
– A ma ciocia książkę? – ucieszył się Adaś.
– Gdzieżby! Miałam, ale wyrzuciłam po szóstej klasie. Był okropny. Wszędzie ta martyrologia…
– Co to jest martyrologia? – zapytała mała Martynka.
– Pójdziesz do wojska, to zobaczysz!
– Przestań, Maniek, nie strasz dziecka. Martyrologia, jak by wam to wytłumaczyć… Cieszcie się, że już jej nie macie. Za moich czasów była wszędzie: książkach, komiksach, w telewizji. Najgorsza była w szkole. W poniedziałek przychodziła do klasy higienistka z wielką butelką martyrologii i każdy musiał wypić łyżkę. A śmierdziało straszliwie!
– Po co to wszystko było?
– Żeby nam zęby nie powypadały. I tak wypadły – westchnęła ciotka. – Dbajcie o zęby dzieci. Nie jedzcie słodyczy.
– Więc co to jest ta martyrologia – Martynka nie dawała spokoju. Adaś pociągnął ją za rękaw i szepnął na ucho:
– Taki potwór z Muminków. Później ci pokażę. Teraz cicho.
|
Martva - 4 Grudnia 2012, 15:16
Na Szortal może mieć chyba do 5000 znaków, o ile się nie mylę.
dzejes - 4 Grudnia 2012, 16:42
Fajne, tylko czy to proza, czy kryptofeliton?
Ziuta - 4 Grudnia 2012, 16:56
Proza, jestem zadeklarowanym wrogiem felietonu
Ziuta - 30 Października 2013, 18:11
Czasem trzeba się przypomnieć.
W najnowszym 3/2013 numerze Czasu fantastyki znajdziecie artykuł mojego (współ)autorstwa John Wayne w kosmosie, czyli finał Pana Lodowego Ogrodu. Pozostałymi współautorami, są, jak rok temu, mc i agrafek, czyli redaktor Cetnarowski i pisarz Majka.
BTW, numer jest grubszy od poprzednich o 4 strony. Już przez kopertę czułem jakiś miły nadmiar.
Adon - 30 Października 2013, 19:25
Czekam właśnie, czy mi CzF przyślą wraz z NF, jak obiecali. Artykuł, jeśli będzie tak ciekawy jak poprzedni, będzie gwoździem numeru.
Ziuta - 30 Października 2013, 21:16
Mam nadzieję, choć właściwie nie pamiętam, co tam nagadaliśmy, a własnego nie chce mi się czytać
Ale pozostałe teksty naprawdę mocne. Chyba jeden z najlepszych numerów CzF.
Adon - 1 Listopada 2013, 22:55
No i pupa, nie dołączyli mi do NF. Będę się musiał upomnieć. Czyli najwcześniej dostanę za miesiąc.
Ziuta - 21 Listopada 2013, 11:46
Najnowszy Czas Fantastyki już na Nexto.pl. Za darmo!
Szczerze polecam - nie tylko dlatego, że i ja w nim jestem. Jeden z najlepszych numerów CzF ever. I podobno ebook b. profesjonalnie złożony.
Fidel-F2 - 21 Listopada 2013, 12:54
Ziuta napisał/a | Jeden z najlepszych numerów CzF ever | ech Ziuta
|
|
|