To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Dopiero nabyte, zdobyte, upolowane...

Fearfol - 7 Czerwca 2007, 13:14

Wczoraj zakupiłem w poznańskim "empiku" powieść Rafała Dębskiego "Kiedy Bóg Zasypia" miałem dość mało funduszy więc miałem wybór pomiędzy tą powieścią a "Czarnym Pergaminem" który jest dość "stary" okaże się czy było warto.
Gwynhwar - 7 Czerwca 2007, 13:16

Fearfol, ty poznaniak? Jeśli byłeś na Ratajczaka i się nie przyznałeś to zabiję... Powiedz, czy książka dobra bo tyż planuję zakup :D
Fearfol - 7 Czerwca 2007, 13:30

nie poznaniakiem nie jestem... na razie, choć w wakacje będę często bywał ( na pewno dam Ci znać :wink: ) a co do książki, cóż od 11 do 12 połknąłem 3 rozdziały co jest dobrym wynikiem zwłaszcza że wróciłem z wycieczki po północy nieco .... zmęczony. Jedyne rozczarowania to fakty że z pewnością nie będzie to powieść typu "wyprawa" i nie dzieje się w Palestynie tylko na ziemiach polskich. Całość opowiadać będzie o buncie pogaństwa tuż po śmierci mieszka II. Na razie jest dość krwawo i przewijają się na kartach 'strzygi", "dziwożony" i inne takie. Jeżeli czytałaś "Czarny Pergamin" to napisz czy Naprawdę warty polecenia. A co do ceny to w "browarze" stoi 29 zł.
Gwynhwar - 7 Czerwca 2007, 13:44

28, 99 :D Wiem, bo pracuję w tym na Ratajczaka. Zawiadom kiedy będziesz u mnie bywał :P Czarnego Pergaminu, nie nabyłam (wiem, że to straszne ale okładka niesamowicie mi się nie podoba), za to na Kiedy Bóg zasypia, chyba sie zdecyduje (genialna okładka :D )...
Agi - 7 Czerwca 2007, 13:48

Fearfol, "Czarny perganin" jest godny polecenia. Czytałeś cykl "Królowie Przeklęci" Druona? Klimat jest podobny.
Fearfol - 7 Czerwca 2007, 14:16

nie ja za dużo tom nie czytał ( przeważnie to książki bratu podkradałem i czytałem) znam to tylko z "odpisów" w SFFiH, - Wiesz Agi z pewnością nadrobię zaległości ... :twisted:

a co do okładki to motyw z naklejonymi kroplami krwi przyprawił mnie o dreszcz gdy wracałem do domu w środku nocy, myślałem że się skaleczyłem i poplamiłem już książkę. Po za tym narysowani rycerze na okładce zmylili mnie bo byłem przekonany że będzie to coś podobnego do cyklu :łzy nemezis" a tu taki zdziwienie.

A tak wogóle to w Poznaniu byliśmy w teatrze :!: na "Ożenku"

P.S : Pracownik emiku zapytany co bardziej by polecił odpowiedział że "Kiedy..." ponieważ "Czarny Pergamin" jest schematyczny i łatwy do przewidzenia

Gwynhwar - 7 Czerwca 2007, 14:32

Fearfol, wiem z kim rozmawiałeś w Empiku :D Ma na imię Leszek :D
Fearfol - 7 Czerwca 2007, 17:21

No ale przecież pracujesz na Ratajczaka , więc jak możesz wiedzieć kto pracuje w empiku w "browarze" ? czy może to twoja rodzina ? I skąd wiesz że to na pewno z Leszkiem rozmawiałem ?
Gwynhwar - 7 Czerwca 2007, 17:32

On kiedyś pracował na Ratajczaka :D I wiem, bo znam jego teksty :D
Dabliu - 7 Czerwca 2007, 18:41

Fearfol napisał/a
Po za tym narysowani rycerze na okładce


Hmmm... to zdjęcie. Wikingów, gwoli ścisłości. Z Zalewu Zegrzyńskiego, o ile dobrze rozpoznaję...

mBiko - 8 Czerwca 2007, 16:36

Poniosło mnie dzisiaj do księgarni:

Kres - Grombelardzka legenda.
Aldiss - Cieplarnia.
Siemionowa - Wilczarz.
Dębski - Kiedy Bóg zasypia.

Ma ktoś pomysł, jak ma powiedzieć żonie ile kasy wydałem na książki?

Dabliu - faktycznie całkiem apetyczny hird.

Dabliu - 8 Czerwca 2007, 18:12

mBiko napisał/a
Ma ktoś pomysł, jak ma powiedzieć żonie ile kasy wydałem na książki?


Powiedz, że to prezent dla niej :)

Ja mam to szczęście, że razem kupujemy całe stosy książek. Czasem zdarza nam się i trzy stówki miesięcznie wybulić...

Fearfol - 9 Czerwca 2007, 11:56

Cytat
Hmmm... to zdjęcie. Wikingów, gwoli ścisłości. Z Zalewu Zegrzyńskiego, o ile dobrze rozpoznaję...


byłem blisko.... :D teraz poznaję po hełmach, a tak na marginesie czy, wie ktoś czy w te wakacje będzie ich zajazd na wyspie Wolin ?

Haletha - 9 Czerwca 2007, 12:47

Z zajazdami to na Litwę;) Na Wolinie odbędzie się XIII Festiwal Słowian i Wikingów, konkretnie 20-22 lipca.
Fearfol - 9 Czerwca 2007, 16:24

"Ależ zajazd będzie pewniakiem droga waćpanno , jeno tyko ustawion by hardych normańskich mężów przy "burszytnie" oglądać, a i pogawożyć nie zawadzi zbytkiem."

tfu , tfu ale gafa z tym zajazdem. Mimo wszystko dzięki za informację

Fearfol - 10 Czerwca 2007, 11:33

ale zjechaliście z tematu, bezdroże i ciemny las. A żeby samemu się między drzewa nie zagłębiać to ostatnim czasem dostaję od swojego historyka książki poświęcone wielkim bitwą : np: Hastings 1066, Crecy 1346, czy Warna 1444. Przyznam że z początku nudne jak "moda na sukces" lecz gdy się przebrnie przez rozdziały poświęcone przyczynom konfliktu i dojedzie do opisu samej bitwy to ....z pewnością warto było poświęcić czas. Niechwaląc się napiszę że łatwo jest mi wyobrazić sobie bitwy opisane w powieściach bo dosyć dużo grałem w gry z cyklu "Total War" - i kto mi teraz powie że gry nie rozwijają.
Haletha - 10 Czerwca 2007, 12:59

Ludziki z RR, nie spamujmy. Może założymy sobie oddzielny temat, albo jeszcze lepiej wspólny blog?;-))

Edit: blog już jest, pogadanki wycięłam.

Hubert - 10 Czerwca 2007, 14:16

Ale wtedy nie będzie takiej przyjemności, jaką niesie ze sobą spam :wink:

A żeby nie było, że tylko off-topic robię - wypożyczone "Imię róży" czeka na mnie na biurku. Jeśli przeżyję poniedziałek, to pewnie szybko się z tą książką rozprawię :)

Gwynhwar - 10 Czerwca 2007, 14:18

Cudowna książka o.o I ma niewiele wspólnego z filmem...
Adanedhel - 10 Czerwca 2007, 14:28

Co nieco jednak ma... Ale fakt, mnóstwo zmienili. Tak właściwie, to film jest niemal zupełnie innym gatunkiem niż książka.
Kruk Siwy - 10 Czerwca 2007, 17:20

Reżyser wyjął z książki tylko wątek kryminalny. I słusznie, przełożenie reszty na dosłowność filmową byłoby chyba niemożliwe.
Gwynhwar - 10 Czerwca 2007, 17:29

Kruku, reżyser kompletnie zmienił zakończenie...
Kruk Siwy - 10 Czerwca 2007, 17:30

Niby Francuz a jednak Hollywood. Co zrobić.
Gwynhwar - 10 Czerwca 2007, 17:31

Stąd ten nadprodukowany wątek tragiczno-miłosny?
Kruk Siwy - 10 Czerwca 2007, 17:36

No. Książkę rozumiem czytałaś. Wątek był ale bardziej serio. Sama wiesz. W holywodzie jednakowoż happy end, zagadka kryminalna, zło ukarane i mniłość rzondzą.
Adanedhel - 10 Czerwca 2007, 17:36

Całkiem możliwe. Klasyczna zasada. Z jednej strony kawałek gołego ciała przyciągnie nieco facetów, z drugiej romans może przyciągnąć nieco kobiet. Marketing.
Gwynhwar - 10 Czerwca 2007, 17:38

Kruku, w książce dziewczyna umiera, w filmie nie o.o
Kruk Siwy - 10 Czerwca 2007, 17:39

A zły inkwizytor Gui odchodzi bez kary. Jak w życiu Gwyn, jak w życiu.
Gwynhwar - 10 Czerwca 2007, 17:41

Dlatego podtrzymuję to, że książka i film mają niewiele wspólnego.
Kruk Siwy - 10 Czerwca 2007, 17:46

A ja przeciwpołożnie i przy tym zostańmy bo nasza rozmowa nie ma nic wspólnego z wątkiem w którym gościmy.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group