| 
				
					| Blogowanie na ekranie - askyroibmA golB
 
 Ziemniak - 12 Kwietnia 2010, 12:30
 
 Może "Błędy forum"
  Albo "Zasady panujące na forum - Wasze sugestie." Kai - 12 Kwietnia 2010, 12:34
 
 Ano widzisz, ja "zasady" biorę dosłownie, jako tworzenie regulaminu. A to są szczegóły techniczne. Może i racja.
 Ambioryks - 12 Kwietnia 2010, 13:29
 
 Żeby nie kontynuować offtopu w temacie o wojnie:
 
 | shenra napisał/a |  | Jeżeli stawiesz się na równi z innymi historykami, ze względu na posiadaną wiedzę i wykształcenie, to nie mamy o czym mówić. | 
 A kto to są ci "inni historycy"? Nie można ich wrzucać do jednego worka. Różni historycy mają różną wiedzę i wykształcenie, podobnie doświadczenie w badaniu źródeł, dorobek publicystyczny itd. Więc o co właściwie chodzi?
 shenra - 12 Kwietnia 2010, 13:34
 
 Ambioryks, nie pogrążaj się.
 
 
 EOT. Powtarzam, nie będę prowadzić bezproduktywnej dyskusji.| Cytat |  | Historyk zajmuje się dochodzeniem do wiedzy o zdarzeniach, które już zaistniały. Robi to na podstawie świadectw bezpośrednich, źródeł pisanych lub wyników badań nauk pomocniczych historii. Bada zjawiska i procesy zachodzące w dawnych czasach, analizuje je i stara się ułożyć w ciąg przyczynowo-skutkowy. 
 Podstawowym materiałem źródłowym w pracy historyka są zachowane dawne druki, dokumenty, gazety, listy, pamiętniki itp. Jego praca opiera się na analizie tych materiałów, z których ogromna część zgromadzona jest w bibliotekach, czytelniach i udostępniana jest tylko naukowcom. Historycy korzystają także z dorobku uczonych, którzy badali te same procesy przed nimi. Efekty prac stanowią publikacje, artykuły, książki.
 Historyk może być także nauczycielem. Pracując w szkole podstawowej, gimnazjum, szkole średniej lub wykładając na wyższej uczelni historyk dzieli się posiadaną wiedzą wyjaśniając zachodzące w przeszłości procesy uczniom i studentom.
 Podstawową różnicą pomiędzy nauczycielem szkolnym, a akademickim są proporcje czasu poświęconego nauce i czasu spędzonego na badaniach. Praca w szkole podstawowej, gimnazjum i w szkole średniej pochłania większość czasu historyka, który rzadko prowadzi swą własną działalność badawczą ograniczając się do przygotowania do zajęć. Inaczej jest w przypadku pracownika naukowego uczelni wyższej, dla którego praca badawcza jest obowiązkiem i zajmuje większość czasu spędzonego na uczelni.
 | 
 Romek P. - 12 Kwietnia 2010, 13:37
 
 A ja mam do ciebie pytanie. Zadeklarowałeś się jako miłośnik szkoły Annales. Świetnie się składa, bo i ja jestem wielbicielem Blocha, Le Goffa czy Braudela. Tylko że, o ile pamiętam - popraw mnie, jeśli się mylę - ta szkoła deklaruje próby zrozumienia mentalności badanych w kontekście ówczesnego życia, a nie dopasowywanie do mentalności współczesnej. Życie codzienne równie ważne, jak polityka, nieprawdaż?
 
 No i mam pytanie, bo trochę nie mieści mi się w głowie, jak pozostając w zgodzie z tymi założeniami, nie przykładasz tych samych narzędzi do na przykład społeczności internetowych. Badając ich różnorodność, a nie próbując sprowadzić je do jednego, wspólnego wzorca. Historia bywa pouczająca przecież nie tylko w wymiarze spraw dawnych, to także świetne narzędzie do badań współczesnych, a może się mylę?
   Ambioryks - 12 Kwietnia 2010, 13:39
 
 shenra, a skąd dziwne założenie, że nie analizuję materiałów źródłowych, że nie badam zjawisk i procesów zachodzących w dawnych czasach itd.? Pisząc pracę licencjacką (a teraz magisterską) korzystałem (i korzystam) m.in. z materiałów źródłowych. Oraz z dorobku innych historyków. Więc skąd stwierdzenie o "pogrążaniu się"?
 Nie jestem nauczycielem, zresztą nie jestem na specjalizacji pedagogicznej.
 Możesz wyjaśnić, co dokładnie miałaś na myśli?
 
 edit: Romek - zgadza się, tylko skąd stwierdzenie, że ja próbuję to dopasować do mentalności współczesnej? Wiem, że w czasach Montaillou i "Sera i robaków" ludzie mieli inną mentalność niż obecnie.
 Romek P. - 12 Kwietnia 2010, 13:47
 
 Nie o to chodzi. Masz w ręku dobre narzędzia do analizy współczesności, podałem ci aktualny przykład: społeczności internetowe. Nie używasz tych narzędzi, wyrzuciłeś je do śmieci, zamiast tego używasz mało finezyjnej, pardon, łopaty. Stąd i wyniki.
 
 Annales badali mentalność nie bez powodu. Poznanie ludzi dawało lepsze poznanie czasów, w których ci ludzie żyli. Zastosuj te narzędzia do badania tego forum, a uzyskasz lepsze wyniki niż dotąd, toi miałem na myśli. Weź przykład z Braudela i jego metod
   Ambioryks - 12 Kwietnia 2010, 13:50
 
 
 | Pucek napisał/a |  | aż zrozumiesz co do ciebie mówiono. I kto mówił. | 
 Ale niby jakie znaczenie ma to, kto mówił? Nie jest ważne kto mówi, tylko co mówi.
 
 | Romek P. napisał/a |  | Zastosuj te narzędzia do badania tego forum, a uzyskasz lepsze wyniki niż dotąd, toi miałem na myśli. Weź przykład z Braudela i jego metod   | 
 Masz rację. Faktycznie to pozwoli lepiej przystosować się do tego forum, jego specyfiki i realiów.
 
 Kai też ma rację w tym co pisze.
 
 Sandman, wiesz, egzamin z XX w. zdawałem u IPN-owca, więc może faktycznie dla mnie też by się tam miejsce znalazło.
   Kai - 12 Kwietnia 2010, 13:53
 
 Ambioryks, ja Ci już napisałam, że dyplom jeszcze człowieka nie czyni profesjonalistą. I moje dyplomy stanowią tego idealny przykład, a Twój też - bo jeszcze tak naprawdę nie zrobiłeś niczego, co czyniłoby z Ciebie historyka jako pracownika, naukowca, a nie wpisu w rubryce zawodu wyuczonego. W dodatku nie do końca.
 
 To tak, jak moi koledzy potrafią skręcić (nie złożyć) komputer i już się mienią "informatykami".
 
 A z historii miałam trzy więc inaczej niż na swoich przykładach wyjaśnić Ci nie umiem.
 Ambioryks - 12 Kwietnia 2010, 13:58
 
 
 | Kai napisał/a |  | No to ja jestem elektrykiem, elektronikiem, automatykiem, informatykiem, mechanikiem, energetykiem (pomijam public relations) - ale biada firmie, która zatrudniłaby mnie w takim charakterze - czego się zresztą nie wstydzę.   | 
 Podziwiam - zarówno za ilość dyplomów, jak i za dystans do siebie.
 
 Przyznaję Ci rację. Na wyrost byłoby nazywanie mnie historykiem, przynajmniej na razie.
 Kai - 12 Kwietnia 2010, 14:09
 
 Ano widzisz, nie wszystkie to dyplomy studiów - technikum, studia, podyplomówka jedna z drugą. Ale to jest właśnie to, robisz dyplom i albo pracujesz w zawodzie, albo go wkładasz do teczki i bierzesz się za coś, co Ci akurat przynosi większy dochód lub więcej satysfakcji. Więc nie mów hop, bo jeszcze możesz zostać kimś całkiem innym.
 Sandman - 12 Kwietnia 2010, 14:14
 
 
 | Ambioryks napisał/a |  | Pucek napisał/a: aż zrozumiesz co do ciebie mówiono. I kto mówił.
 
 Ale niby jakie znaczenie ma to, kto mówił? Nie jest ważne kto mówi, tylko co mówi.
 | 
 
 W swoich postach często odnosisz się do konkretnych postaci, ten stwierdził, to, tamten tamto. Po co. Przecież to nieważne kto mówi.
 Pucek - 12 Kwietnia 2010, 14:15
 
 
 | Ambioryks napisał/a |  | Nie jest ważne kto mówi, tylko co mówi. | 
 Otóż jest. Jest tu wielu ludzi z wykształceniem i doświadczeniem większym niż twoje. Nieraz duuużo większym.
 Tłumaczenie wszystkiego jak uczniakowi naprawdę średnio bawi, a i często przekracza wytrzymałość. Zatem jak sam przyznałeś  Romkowi P  :
 
 | Ambioryks napisał/a |  | Masz rację. Faktycznie to pozwoli lepiej przystosować się do tego forum, jego specyfiki i realiów.
 | 
 Ozzborn - 12 Kwietnia 2010, 14:29
 
 też się skusiłem na ten eneagram - wyszło mi 7w6 czyli Komik, cosik w tym jest jednak.
   merula - 12 Kwietnia 2010, 14:41
 
 oj Ty nasz błazenku
   Ellaine - 12 Kwietnia 2010, 14:53
 
 No ładnie. Mnie tam wyszło 5w6, "Rozwiązywacz problemów". Luby jak to zobaczył stwierdził, że tam powinno być "Tworzyciel problemów". ;) Ale jeszcze parę lat temu, jeśli dobrze pamiętam to wg Enneagramu byłam 4w5, "Włóczęgą".
 feralny por. - 12 Kwietnia 2010, 15:18
 
 
   merula - 12 Kwietnia 2010, 15:41
 
 spamer
   Ozzborn - 12 Kwietnia 2010, 15:49
 
 i kto to mówi
   merula - 12 Kwietnia 2010, 15:56
 
 gaduła
     Virgo C. - 12 Kwietnia 2010, 16:24
 
 @Ambioryks
 Dalej lubisz shenre?
   hrabek - 12 Kwietnia 2010, 17:35
 
 Wszyscy lubią shenrę. Lubienie shenry jest zapisane w regulaminie tego forum. A przynajmniej powinno być.
 dalambert - 12 Kwietnia 2010, 17:42
 
 Racja hrabek,  lubienie shenry i Fidela powinno byc zapisane w regulaminie.
 Virgo C. - 12 Kwietnia 2010, 18:00
 
 Sio paskudy, plan mi psujecie
   merula - 12 Kwietnia 2010, 18:59
 
 
 | dalambert napisał/a |  | lubienie shenry i Fidela powinno byc zapisane w regulaminie. | 
 
 ale tak oboje naraz? toseneda...
   dalambert - 12 Kwietnia 2010, 19:10
 
 merula,  trza być twardem nie mientkiem
   merula - 12 Kwietnia 2010, 19:12
 
 to faceci
   Virgo C. - 12 Kwietnia 2010, 19:16
 
 
 | dalambert napisał/a |  | merula, trza być twardem nie mientkiem | 
 Dzielnym dalambercie, dzielnym
   shenra - 12 Kwietnia 2010, 19:21
 
 
 A jak seda?| merula napisał/a |  | ale tak oboje naraz? toseneda... | 
   
 
 Joj| hrabek napisał/a |  | Wszyscy lubią shenrę. Lubienie shenry jest zapisane w regulaminie tego forum. A przynajmniej powinno być. | 
   
 
 Hmm| dalambert napisał/a |  | Racja hrabek, lubienie shenry i Fidela powinno byc zapisane w regulaminie. | 
     merula - 12 Kwietnia 2010, 19:29
 
 no nie wiem, wywołuje to we mnie takie poczucie rozdarcia wewnętrznego
   
 |  | 
 |  |