Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Mroczna Wieża
Angelus - 20 Lutego 2006, 10:35 Temat postu: Mroczna Wieża Nie znalazłam takiego tematu, ale jesli gdzieś mi umknął to z góry przepraszam.
Jeśli jednak dotychczas nikt nie założył tematu tegoż dzieła Kinga, to czas najwyższy naprawić ów niewybaczalny błąd. No właśnie. Czytacie? Znacie Rolanda i jego ka-tet? Wczoraj wieczorem zakończyłam lekturę i wędrówkę z Rolandem do Wieży, więc odczuwam smutek i samotność. Towarzyszyłam bohaterom Kinga przez ostatnie miesiące, potem oczekiwałam na ostatni VII tom cyklu i wreszcie stało się. Wszystko się skończyło. Nie chcę pisać spoilerów i zdradzać czegokolwiek, ale chętnie podyskutuję na ten temat z osobami, którzy jak ja pokochali Mroczną Wieżę. Pierwszy raz fikcja literacka oddziałała na mnie w taki sposób i to jest dla mnie fenomen tej opowieści. Jest to moim zdaniem największe i najwspanialsze dzieło Kinga i chwała mu za to, że doprowadził tę podróż do końca; a może do początku?
Angelus - 22 Lutego 2006, 13:37
Żeście mnie bardzo zmartwili.Tyle osób zajrzało w ten temat i nikt nawet słówka nie napisał. Nie znacie tego fantastycznego dzieła Kinga? Nie podobał Wam się? To straszne. Idę sobie popłakać w kąciku...
Iscariote - 22 Lutego 2006, 13:41
No to ja cos napiszę. Otóż ja swoją edukacje w tym temacie zakończyłem na 3 tomach. Pierwszy tom do mnie nie przemówił jakoś zbytnio ale kupiłem drugi. Motyw z drzwiami baardzo mi się spodobał. Trzeci tom był świetny. Inteligentny pociąg na koncu mnie zaskoczył. No i tutaj nie wiem co było dalej bo czwartego tomu nie kupiłem. Musze nadrobic zaległości bo ponoc w czwartym dopiero akcja sie rozwija. Tylko skąd wytrzasnąć 40 zł??
Angelus - 22 Lutego 2006, 14:09
No nareszcie ktoś odpowiedział na mój apel.Dziękuję! A kupić polecam i przeczytać koniecznie.Pierwszy tom jest najsłabszy gdyż został napisany przez 22-letniego Kinga.Wprawdzie potem wprowadził poprawki ale i tak widać różnicę. Drugi tom jest świetny!Zresztą kolejne też.A ostatni mnie powalił na kolana i nie mogę przestać myśleć o Wieży.
mawete - 22 Lutego 2006, 14:39
A ja nie przeczytałem... nie lubię Kinga, a na horrorach zasypiam najczęściej... Angelus: przekonaj mnie...
Pako - 22 Lutego 2006, 16:43
mawete - King nie napisał teraz horrora, ale powieść science-fiction, czy wręcz postnuklearną. Do tego bardzo dobrą poweiść. Piewrszy tom ciężko przełknąć, ale następne idą bez oporu - od książki nie można się oderwać. Drugi tom w dwa dni załatwiłem, na mnie to nieludzko szybko. Skończyłem na piątym - a biblioteka kolejnego nie ma na razie Kuipć nie kupię - strasznie drogie... trzeba będzie bibliotekarki przymusić.
ogólnie powieść polecam - bardzo ciekawa, różne historie, kazdy tom to jakby osobna historia w większej całości. Bardzo fajna osobna historia.
Aga - 22 Lutego 2006, 19:32
Ja jakieś dwa lata temu zatrzymałam się w połowie pierwszego tomu. Wiem, że trzeba przeczytać więcej, żeby się wciągnąć, ale ja nie mogłam, choć język bardzo mi się podobał. Wiem, że wrócę do tej serii najprawdopodobniej w wakacje, kiedy będę miała dużo czasu i przeczytam wszystko za jednym zamachem. Zwłaszcza, że mam wszystko w domu, bo mama ma na punkcie Mrocznej Wieży hopla. Tak więc w wakacje - mocne postanowienie poprawy - czytam Mroczną Wieżę.
Angelus - 23 Lutego 2006, 14:01
mawete napisał/a | A ja nie przeczytałem... nie lubię Kinga, a na horrorach zasypiam najczęściej... Angelus: przekonaj mnie... |
Czy mam użyć siły perswazji?
Jeśli chodzi o Kinga to mnie jego horrory tez znudziły i miałam sporą przerwę w kontaktach z nim.MW zaczęłam kupować zachęcona opiniami ludzi na forum.To zupełnie inny King!To piękna opowieść pisana przez 30-lat, to jego dzieło zycia.Motywy oraz postaci z MW przewijają sie przez całą twórczośc Kinga w innych jego powieściach pisanych w międzyczasie.MW wciąz w nim tkwiła, domagała sie historii o sobie, ponaglała do pisania.King mówi o sobie, ze był tylko narzędziem, przez które Wieża mogła wyśpiewać swoją pieśń. Uważam, ze to najlpesze co King stworzył.Chylę przed nim czoła choć po wczesniejszych doświadczeniach sądziłam, ze sie skończył i zaczął pisac tylko dla kasy.Nudził mnie.Ale świat MW jest tak bogaty, tak realny, ze wciąga coraz głębiej i każe iść dalej z Rolandem i jego ka-tet, zniewala i nie pozwala zejść ze szlaku promienia!
Powiem Ci, ze poza MW, nic mnie tak nie wciągnęło ostatnio, no moze z wyjatkiem Pana Lodowego Ogrodu Grzędowicza.Działa tak samo.To magia!
Czujesz sie zachęcony?mam nadzieję, ze choc troszeczkę.
|
|
|