[Nivak]

A ja widzę, że podeszły ci moje kokardki

[Last Viking]

Już jestem
Co prawda w ograniczonym zakresie

Dziwny jest ten świat. A już szczególnie w dobie technologii komputerowej i sieci. Obecnie człowiek to nie tylko ciało i umysł. Obecnie przedłużeniem człowieka jest twardy dysk, dostęp do sieci, konta internetowe, konta bankowe w bankach wirtualnych, nicki, adresy internetowe, konta znajomych itp.
Komputer to obecnie również miejsce pracy, sieć to miejsce spotkań towarzyskich. Kiedy tego zabraknie, człowiek jest tylko połową siebie
Czy tak powinno być?
Trudno na to pytanie odpowiedzieć. Z jednej strony rozszerza naszą percepcję, dostęp do wiedzy (wystarczy wygooglać) zamiast mozolnie w bibliotekach siedzieć, dostęp do znajomych (gg, skype), zaspakaja wiele potrzeb (eee... jeszcze nie te , chociaż gdzieś czytałem artykuł o seksie przez internet).
Z drugiej zaś strony, jesteśmy w jakiś sposób uzależnieni. Nie jesteśmy do końca wolni. Hmm... ale jaka jest definicja wolności w obecnych czasach?

Pozdrawiam
Darek Domagalski

[mawete]

Piłeś coś?

[gorat]

Niee... pewnie Brunhilda lub Ludwig pisali.

[Rodion]

Viking spoko! Przeżyjesz jakoś

[gorat]

Pisał to Marsjanin - jak mamy to rozumieć?

[Rodion]

Im mniej wiesz, tym krócej będziesz przesłuchiwany ( powiedzenie ludowe)

[mawete]

Ale niestety nieprawdziwe...

[Last Viking]

mawete: Piłem zieloną herbatę. To dopiero hardcore
gorat: Myślę, że pisała to jeszcze jedna wyimginowana w mojej głowie postać, która jeszcze się nie ujawniła
Rodion: Przeżyję Ale pisanie ołówkiem na kartkach to barbarzyństwo

[mawete]

herbatę... jak zwierze...

[Rodion]

Do tego zieloną!

[Nattfiarill]

jak zwierzę. Jeszcze może powiesz, że z filiżanki?

[Rodion]

I pewnie jeszcze miał spodeczek do tej filiżanki!
Co to z człowiekiem może się porobić

[Nattfiarill]

Jak zwierzę

[gorat]

Tak patrzę...
Natt, zawołać Olafa?

[Nattfiarill]

Ta owieczka jest chroniona
Olaf straciłby życie, jakby spróbował czegokolwiek

[gorat]

Chcesz ałtora* ubić?

*Świdziniewski jest pod tym nickiem:-)

[Rodion]

Offtop! Offtop!

Viking ! Broń na Falconie honoru brody Jarla!

[Last Viking]

Nie martw się. Jarl i jego hird jadą ze mną Sam wyłoży swoją argumentację w sprawie brody. Podpowiada mi, że długość brody jest wprost proporcjonalna do długości... Jarlu? Co jarl?

Chłopaki z ORP też chcą jechać na Falcon, ale mają przydzielone inne zadania bojowe

I tak w przedziale będzie ciasno, bo jeszcze jedzie cały szwadron Walkirii z 6 Eskadry Asgardu im. "Młota Thora"
Dziewczyny dlaczego młota?
Śmieją się tylko

[Rodion]

Ten szwadron?!



To kres naszej cywilizacji! I na wszelki wypadek bede jutro omijał drogi stalowego potwora Wiadomo, Scoogul

[Last Viking]

Tak, tak... właśnie ten szwadron
Dziewczyny mają już nawet imiona

[Rodion]

No,no!
Już nie mogę sie doczekać aż poznam z imienia cały szwadron szturmowy 6 eskadry kawalerii powietrznej Asgardu im. " Młota Thora"

[Nattfiarill]

Hird był na Falkonie...
Olaf? Gdzie jest Olaf?

[gorat]

A z tyłu sprawdzałaś?

[Nattfiarill]

eee, chyba zmienię avatara.

[gorat]

Fakt, kobiet Olaf chyba nie zauważa... uff

[dagra]

Czyżby topic przedwczesny?
Z jednej strony absolutnie nie, bo Viking... eee... Darek bawi nas od ponad roku Sagą wikingową, dzielną załogą ORP, grę nam zrobił ku uciesze, w konkursach na sąsiednim forum parę jego fajnych shortów mozna poczytać, teraz ten komiks...
Więc ok, topic się należy.
Z drugiej strony o ORP piszemy w topicu o "Dziku", o komiksie - w komiksowym, o sadze - w jarlowym.
To już czwarty (dobrze liczę?) Darka topic i jak widzę nie tylko mi przychodzi się zastanawiać, w którym by tu umieścić pogląd na temat jego radosnej twórczości.
Czy dlatego czytamy tu, z zaskoczeniem niejakim, o herbacie, o Olafie, o Falconie, avatarach? Nawet hird tu przypełzł - bo się porozłaził po całym forum
Czy może Darek już się ze wszystkim kojarzy

[Nattfiarill]

Myślę, że sporo masz racji, dagro. Darek razem z hirdem nad forum zapanował

[Rodion]

Bo my jesteśmy Borg... eee na Thora!... Wikingami!

[dagra]

Nie całkiem to akurat chciałam powiedzieć, Natt, a nawet zupełnie nie to.
To był, jak sama zauważyłaś, joke - dla łagodności - na koniec.