Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Najlepsza publicystyka numeru 9

Kto był najlepszy?
Urbi & Orbi
28%
 28%  [ 11 ]
Pawlak
26%
 26%  [ 10 ]
Cebula
44%
 44%  [ 17 ]
Głosowań: 38
Wszystkich Głosów: 38

Autor Wiadomość
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 28 Lipca 2006, 12:15   

No fakt, ale bez znajomosci szyfrow, podsluch do niczego by nie doprowadzil. Zreszta kazdy kazdego podsluchiwal, co tez bylo wykorzystywane taktycznie.
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
 
 
 
Emilia 
Batman


Posty: 507
Skąd: Poznań
Wysłany: 28 Lipca 2006, 17:50   

Cóż mogę powiedzieć - kanikuła się kłania, ale to wszyscy wiedzą. :)

Romuald Pawlak "Skuś baba ufoka..."
Tekścik zanadto zwiewny. :wink:

Łukasz Orbitowski, Jarosław Urbaniuk "Trzecie spotkanie"
Duszno.

Adam Cebula "Strachy na sezon pingwinowy"

Cytat
Autor pisze to wszystko na edytorze emcs w Linuksie i z najwyższą niechęcią uruchamia oprogramowanie jedynie słusznego monopolisty. Na przykład dlatego, że pod Linuksa, wbrew oświadczeniom producentów oprogramowania antywirusowego, nie ma wirusów. Owszem ostatnio Linus Torvaldsen napisał łatkę na jądro, (takie zaklęcie), dzięki której ruszył wirus wielosystemowy znaleziony przez KasperskyLab (jakoś tak się ta firma nazywa). Po otrzymaniu wirusa, trzeba znaleźć tę łatkę w sieci, załatać źródła jądra, zrekompilować je, uruchomić system z nowym kernelem, nadać prawa dostępu i już mamy szansę zawirusowania sobie systemu. Kilka godzin roboty i może się udać! Potrafisz?

Ojej, baronie 13, w tym fragmencie twojego tekstu są błędy niestety.
_________________
- Dokąd idziesz?
- Odnoszę wrażenie.
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 28 Lipca 2006, 20:30   

Ale o co chodzi, literówki? Emacs, "a" zjadłem, aleczy coś więcej?
 
 
Haletha 
Zielony Ludzik


Posty: 2051
Skąd: Carrodunum
Wysłany: 30 Lipca 2006, 13:23   

Głos na ogórki - bo jak inaczej można pisać o ogórkach?;) Pozostałe teksty też mi się podobały, zauważyłam tylko mały problem z trzymaniem się głównego tematu;)
_________________
Pewien król miał dwóch synów. Jednego starszego, drugiego zaś młodszego.
----------------------------------
Daj się porwać przygodzie! Forumowa powieść w odcinkach czeka na ciebie!
 
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 31 Lipca 2006, 11:59   

Zagłosowałem na Barona, a dlaczego to napiszę za chwil kilka.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 31 Lipca 2006, 12:06   

Dzieki Rafale za głos. Kto nastepny?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Rodion 
Agent Chaosu


Posty: 7551
Skąd: Gestrandet
Wysłany: 1 Sierpnia 2006, 12:58   

Także jestem "leszczem" :roll: wiec w tym miesiącu glos na Barona 8)
_________________
Mam czarną koszulkę i piwo... jestem forpocztą sił chaosu.
I tylko konia osiodłać. I przez wrzosowiska, jak przez...
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 1 Sierpnia 2006, 14:01   

Cebula. Bezwzględnie. Punkt.
 
 
zbry 
Jaskier

Posty: 54
Skąd: z Lublina
Wysłany: 1 Sierpnia 2006, 18:03   

Zawsze zaczynam od Cebuli i chyba jeszcze nigdy się na nim nie zawiodłem. Czasami trochę ciężko nadążyć za autorem, ale odrobina wysiłku zawsze się opłaca. W tym numerze bardzo mi podpasował temat Open Source i Linuksa, którego jestem fanem. Punkt dla Adama.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 1 Sierpnia 2006, 19:19   

Dzięki, dzięki, dzięki... Kto nastepny?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2 Sierpnia 2006, 08:39   

Ja nastepny. Glos na Romka, reszty niestety nie jestem w stanie przetrawic (podobniez jak w zeszlym miesiacu). Felieton Romka napisany o *beep* Maryni, ale przynajmniej wdziecznie :)
_________________
5 zdań na temat
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 2 Sierpnia 2006, 09:56   

dzięki count, ktoś jeszcze chce obnazyć swoją duszę?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 5 Sierpnia 2006, 23:08   

Wróciłam z wakacji słoneczno-deszczowych, trzeba się podzielić wrażeniami...

Pawlak - sezon ogórkowy po raz n-ty. Mam jakieś takie deja-vu, jakby poprzednie felietony były o tym samym... :o Czyli bzdurach w mediach.

Urbi & Orbi - ostatnio parę razy zarobili mój głos, ale dobra passa nie może trwać wiecznie. :? Szkoda, że na zakończenie cyklu nie mogę napisać nic tak entuzjastycznego, jak miesiąc temu, ale temat mi nie leżał. Zupełnie, jak swego czasu "o komunistach". Nie ruszyło mnie. Tylko ostatni akapit - klasa sama w sobie. :bravo

Cebula - niepoprawny Linuxowy optymista. :mrgreen: Gdy Linux stanie się tak popularny jak Windows, pewnie będzie miał podobne mnóstwo wirusów. Mądrzejsi ode mnie twierdzą, że już tych wirusów kilka jest - a ja tym mądrzejszym wierzę. :wink: Ale w tym miesiącu to tutaj przyznaję PUNKT. Za Świński Cykl. Po prostu. Czyli za pierwszą połowę artykułu, ładnie i zgrabnie wyjaśniającą "ekonomiczną czarną magię" takiej ciemnej masie, jak ja. :oops: Szkoda, że autor nie poszedł w tym kierunku, bo byłby to kolejny przykład Cebulowej wirtuozerii. A tak - to jest wytykanie błędów. Czego zaniecham, puszczając resztę publicystyki poza tą jedną stroniczką w niepamięć. :)

P.S. NURSie, czy Ty tak specjalnie? Jak publicystyka świetna, to opka takie sobie, teraz teksty były naprawdę na poziomie, to publicystyka nijaka... :roll: Jakaś zasada równowagi? :idea:
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 5 Sierpnia 2006, 23:38   

Chyba nie :-)
To wypadkowa, dla każdego inna, co widać po głosowaniach.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
draken 
Sky Captain


Posty: 184
Skąd: psu z gardła wyjęty
Wysłany: 8 Sierpnia 2006, 20:16   

głos na Cebulę - bo to wciągające było, po prostu ciekawe i napisane "w sam raz"
Urbi&Orbi - tez ciekawe ale za dłuuuuuuuuuugo... w połowie 2 strony zadawałem sobie wenętrzne pytanie - jak długo jeszcze? i o co do choinki chodzi? a jaka w tym fantastycznosć? odpowiedź w końcu dostałem, ale byłem już za bardzo zmęczony by się nią cieszyć
Romuald Pawlak - sezon ogórkowy w temacie... no to niestety obeszło mnie to tyle co właśnie sezon ogórkowy, czyli niewiele. A szkoda, bo tego pana stać na więcej

ogólnie - jakoś słabiej niż w poprzednich miesiącach...
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 8 Sierpnia 2006, 21:40   

Dzięki draken. Lato minie pojawią się nowe tematy, bedzie ciekawiej.
Kto jeszcze odpowie na mój zew? :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Last Viking 
Klapaucjusz


Posty: 988
Skąd: Valhalla
Wysłany: 9 Sierpnia 2006, 14:32   

Ja chciałem na chwilę wrócić do artykułu barona 13 :mrgreen:

Przewidując przyszłość, zastanawiamy się nad nowymi technologiami ułatwiającymi codzienne życie, próbujemy przewidzieć warunki środowiskowe w jakich przyjdzie nam żyć, ewolucyjne zmiany człowieka, gatunków roślin i zwierząt.
Niektórzy autorzy książek, opowiadań posuwają się dajej, przedstawiając inną mentalność ludzi przyszłości, obce nam człowiekowi współczesnemu zachowania.

Reasumując. Nasze wizje przyszłości opierają się na tym, czym będziemy podróżować, jakie będziemy posiadali nowe technologie, jak będzie wygladało nasze otoczenie.
Mało kto, zastanawia się nad ekonomią, zarządzaniem produkcją, zasobami, potencjałem ludzkim.

Wiem... :wink:
Dla wiekszości to nic interesującego, bardziej do świadomości przemawiają pojazdy kosmiczne, broń anihilująca inne jednostki ludzkie i inne gadżety, ale...
...może warto się zastanowić nad systemami ekonomicznymi, sposobem zarządzania w najbliższych dziesięcioleciach (ekonomiczne podzielenie przestrzeni informatycznej w sieci... a może jak u Dukaja, formą płatniczą jest "przestrzeń informacyjna" ) i wybiegając w przyszłość w następnych stuleciach, (zarządzanie zasobami zdobytych planet )

Gospodarka, ekonomia - to ważne kwestie i cieszę się, że to w końcu ktoś poruszył na łamach pisma fantastycznego :mrgreen:

Hmm... znowu za dużo dygresji, a za mało odniesień to artykułu Cebuli, co? :?
_________________
http://domagalski.kawerna.pl
 
 
 
Piotrek Rogoża 
Lyterat


Posty: 822
Skąd: inąd :)
Wysłany: 9 Sierpnia 2006, 17:25   

Ja również odnośnie artykułu barona 13. Wspaniały, wzruszający wręcz przejaw działalności "świata zerowego" widziałem na tegorocznym Przystanku Woodstock. Przy głównej alei stał mały, koślawy namiocik. Powiewała nad nim flaga z dość nieporadnie namalowanym pingwinem. W środku dwóch podejrzanie wyglądających gości rozdawało ulotki z hasłem "Uwolnij swój komputer".
Autentycznie.
_________________
Moje życie to Truman Show. W reżyserii Koterskiego.
www.piotrrogoza.wordpress.com
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 9 Sierpnia 2006, 23:25   

tja, najlepiej zostawić kompa gdzieś w śródmieściu :-)
Linuksa miałem w firmie, bo grafik był zapalonym linuksiarzem. Pomijam zabawy z serwisem, kiedy trzeba było zainstalować stację dyskietek :-) Po kilku miechach wywaliłem linuksa i ekipe, ktora ssała z firmy kasę za każdą zmianę i instalację. Mówcie co chcecie Winda może i sucks, ale nie musze do każdej pierdoły wzywać serwisanta.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 9 Sierpnia 2006, 23:51   

Noo, co by tu nie mowic, Windows jest nadal bardziej user-friendly niz linuks. Mnie na przyklad za cholere nie udalo sie przekonac linuksa do modemu podlaczonego przez USB - system wszystko widzi, ale nie dzial i juz.
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 9 Sierpnia 2006, 23:52   

bo to wojna korporacji z fanatykami.
Lepiej popierać fantyków, ale rozsądniej korporację.
ech...
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 00:03   

Ja tam popieram to co lepsze - wole na przyklad Opere niz IE, Opera Mail niz Outlook Express, ale Photoshopa niz GIMPa i dowolny komercyjny program do grafiki 3D niz Blendera...
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 00:24   

jakośc też jest wyznacznikiem, ale korporacje szybciej dochodzą do niej w kolejnych generacjach softu. Tu zreszta dziala zasada user friendly. Dla przeciętnego zjadacza prądu komp to enigma, ma być obslugiwany na poziomie zero i tu te cudowne programy odpadają, bo wymagaja wiedzy od usera.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 08:39   

Dokładnie na tej zasadzie działa linuks (wszystkie jego dystrybucje): człowiek ma umieć się tym obsłużyc, a nie tak jak windows - system ma umieć zrobić to, co ja pomyślę.

Znana jest taka ciekawa anegdotka:
Przychodzi paru biznesmenów z branży informatycznej na spotkanie Sekretarka ich wpuszcza, po jakimś czasie wychodzą i mówią, że szef kazał jej zgrać jakieś dane na dyskietkę.
Sekretarka bierze dyskietkę, wkłada do kompa, wpisuje z klawiatury kilka skomplikowanych komed, kopiuje pliki, i wyciąga dyskietkę. Biznesmeni mówią tylko: "Oż kur... mać".
A sekretarka na to: "Och, przepraszam, zapomniałam odmontować stacji dyskietek".

Czego to dowód? Każdego da się nauczyć obsługi jakiegokolwiek systemu tak, że jego używanie będzie intuicyjne. Kwestia wysiłku, jaki trzeba w to włożyć jest różna. I dlatego na razie windows jest niezastąpiony, bo wszystko tam jest zrobione tak, że samą myszką da sie zrobić. Ale linuxowcy też nad tym pracują, żeby wszystko było intuicyjnie, może więc za parę latek windows będzie miał prawdziwą konkurencję?
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 09:49   

Skoro już jest dyskusja o wyższości systemów operacyjnych, to zabiorę głosa. W kwestii GIMP-a. Na przykład nowa wersja Łorda. Od wielu lat nie interesuje mnie. Potrzebuję podstawowych funkcji, "znajdź zastąp, zastąp wszystkie", "dołącz plik" zaznacz, skasuj zaznaczony blok, skopiuj wklej. Chyba wszystko. Jeszcze posługuję się szukaniem literówek. Diabelnie przeszkadza mi poprawianie co napisałem w trakcie pracy, wszelkie autoformatowania, bo na wylocie najlepiej mieć czysty txt w znanym kodowaniu. Żadnych notatek, rejestracji zmian w tekście. Kolejne wersje, jeśli są kolejne wersje, zapisuję w katalogu pod kolejnymi datami. Jeśli chodzi o edytory obrazu, do retuszu zdjęć potrzebuję zaledwie kilku narzędzi, z których najważniejszy jest stempelek. Spieprzonego zdjęcia nie uratują żadne cudowne filtry. Spieprzone zdjęcia można najwyżej przerabiać na jeszcze bardziej spieprzone. Na przykład http://www.baron13.friko.pl/grafika_kom0.html
Co prawda pod GIMP-em występuje cudowna wtyczka "interative refocus" dzięki której można odczytać tablicę rejestracyjną samochodu który jest tak rozmyty( nieostry), że są wątpliwości, co do marki, ale to raczej dobre dla detektywów. Jeśli chodzi o ewolucję edytorów obrazu, to zdecydowanie "idą w Łorda". To znaczy usiłuje się dodawać coraz więcej funkcji, podczas, gdy praktycznie, od wielu lat, te najbardziej potrzebne już są i teraz trzeba by się zająć optymalizacją kodu. A to o wiele trudniejsze od dodawania nowych narzędzi. Nie wiem, czy jest sens porównywania GIMP-a z Photoshopem, bo "Shop" to typowy program optymalizowany pod kątem współpracy z DTP. Gdy kto kupuje monitor z ~5000 zł, naświetlarkę za 25000 i jeszcze parę drobiazgów, to Shopa dostanie gratis. Pakiet Adobe niestety kosztuje ~6000 Złociszów. A mnie płacą od 5 złotych za zdjęcie otwierające artykuł. Nie współpracuję z naświetlarnią. GIMP wystarcza. Ograniczeniem GIMP-a jest nieobsługiwanie np 16-bitowych tifów. Ale "bierze" je cinepaint, także darmowy. Mam wrażenie, że obsługuje więcej typów plików niż "Shop". W praktyce jednak, najbardziej wyśrubowane zdjęcia skanowałem do tifów "zwykłych" 8 bitowych. Widoczna poprawa jakości, to uniknięcie jotpegowej kratki kompresji. Pozwala zastosować wyostrzenia i tak naprawdę jedyne co się w praktyce przydaje z "lepszych" formatów, to jakikolwiek, może być bmp, png, tif, byle bez kratki. Jeśli zdjęcie nie wygląda w takich warunkach, jest du *beep* i żadne 16 bitów nie pomoże, a tym bardziej "float". Zwracam uwagę, że każdy "zwykły" płaski skaner ma 16 bitów, czasami podaje się rozdzielczość 4800 dpi (seria Epsonów "photo") skaner LS 50 Nikona ma tylko 4000 dpi, zaledwie 14 bitów na wyjściu, skanuje TYLKO filmy 35 mm i kosztuje ~2600 do 2700 zł. Mogę wytłumaczyć dlaczego kosztuje. GIMP został zaprojektowany dla "domowych łebmajstrów". Dlatego źle obsługuje duże pliki i wcześniejsze wersje (1.1.x) miały problemy ze wstawianiem napisów ponad 300 pikseli. Ponieważ obrabiam obrazki ~ 10 000 x 10 000 piksli używam GIMP-a, bo choć źle znosi wielkie pliki, to Linux lepiej obsługuje pamięć i w sumie całość lepiej chodzi. Mieli czasem godzinę, ale przemieli. A na sklepa mnie nie stać, a niestety, w tekście wypada się pochwalić, czem się zrobiło.
Teza jest taka, że pingwiniarze dostarczyli mi narzędzie WYSTARCZAJĄCE. Za darmo, z dokumentacją, dzięki czemu zarobiłem pieniądze na rozprowadzeniu wolnego oprogramowania (Vogel zapłacił). To działa.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 10:01   

Adasiu, ale tym sie różnisz od zwykłego zjadacza chleba, że potrafisz to cudo obsłużyć :-)
Faktem jest, że prędzej, czy później Linux będzie user friendly, ale szybciej osiagnie ten stan winda.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 10:08   

Jeśli chodzi o dyskietki, to obecnie jest automount. Obsługa jest albo identyczna jak windzie (Mandriva), albo niemal identyczna. Dyskietkę, jeśli wyłączymy automat, montujemy zazwyczaj poleceniem mount /dev/fd0 /media/floppy. Mount mówi, żeby zamontować, /dev/fd0 mówi co zamontować, /media/floppy w jakim katalogu. Mogę zamontować w dowolnym katalogu, co przy mieszaniu większą liczbą plików się na przykład potrafi przydać. Montowanie jest raczej konieczne, jeśli na tym samym kompie pracuje kilka osób podłączonych do niego terminalami, czy także zwykłymi komputerami, zwyczajnie poprzez sieć. Wygodne, bo można siedzieć w domu i udawać, że się jest w robocie. Na przykład z kompa w pracy rozsyłać e-maile.
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 10:13   

Robercie, jak napisałem, gdy kto współpracuje z naświetlanią, GIMP chyba nie bardzo, zwłaszcza, jak gonią terminy.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 10:30   

Ja dałem szansę darmowemu oprogramowaniu kilka miesięcy temu, kiedy postanowiłem zrezygnować z Worda i przejść na Open Office. Po tygodniu musiałem się z Wordem przepraszać.

To kwestia przyzwyczajenia - od początku pisałem na Wordzie - ale i wyglądu programu (bo jak tyle godzin patrzę w edytor, to niech on kurczę jakoś przyjemnie wygląda!) oraz paru funkcji, których w pakiecie Open Office nie było.

Miałem też niedawno okazję "pobawić się" Mandrivą. To zdecydowanie nie to. Swoje porachunki z Windowsem załatwiłem wymieniając Explorera na Operę i (na razie) wystarczy 8)
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 10 Sierpnia 2006, 11:10   

Zaraz dostaniemy po głowie, za oftopowanie,ale powiem jeszcze, że piszę w kilku edytorach (raczej edytor, nie procesor tekstu) i na kilka sposobów. Potrafię jeszcze w "klawiaturze maszynistki" i bez oporów piszę w tzw notacjiprefiksowej w LaTeX-u gdzie "ą" to "a ż to "r. Mam kompa 286 tylko ze stacją dyskietek (jedną) bez twardziela i czsami się przy nim ukrywam. Unikam i nie lubię "łorda" bo na przykład produkuje swoje pliki. Jak se poleżą ze dwa lata, to się mogą ujawnić schody z odczytaniem, bo mały i miętki zmienił format. Już to ćwiczyłem. Nie ma sposobu sprawdzić, czy nie zawierają jakiś robali, potrzebne jest oprogramowanie. Pliki txt w linuchu widać i widać gdzie się co wcięło,bo się pojawiają serduszka i inne takie. Skaranie boskie, to są te wynalazki typu rejestracja zmian, dołączone notaki, dołączone makra. Łotr ma niezłe Mikrosoft Equation, ale kolejne wersje nie najlepiej współpracują z tym Eguation. Generalnie światny program do szybkiego napisania podania o urlop iwydrukowania go. Ponieważ wiele razy musiałem zajmować się rozplątywaniem informatycznych węzełków, ze względu na czas, jaki straciłem, byłbym za prawnym zakazem używania, najlepiej wszelki suit biurowych . Miałem takie kwiatki jak dokumenty ~ 10 MB które poprzednio na dyskietce zajmowały ~ 1 MB inagle przestawaly wchodzić. Od jakiegoś czasu rżnę głupa. Mówię, jak w wojsku, że się nie znam, że, z dalekiej wsi i do szkoły miałemi daleko i pod górkę. A największy problem, to tak naprawdę CO NAPISAĆ. . Jak mi ktoś powie CO, to napiszę, obojętnie w czym.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group