[Rodion]

Cały czas mówimy o nowym numerze

[Aga]

Właśnie przeczytałam Jarla Hłe, hłe, hłe.
Spojler:

[Rodion]

Fajny spojler

( a może tylko ja nic nie widzę? )

[Agi]

Ja widzę

[Adashi]

Ja też, jak zaznaczę txt, a właściwie tam gdzie powinien być txt

[Rodion]

Ha! Ja teraz także!

Aga u tej postaci to akurat jest zupełnie naturalne i nie mogłem sobie wyobrazić by bylo inaczej!

[Aga]

Ja wiem. Ale jak to zobaczyłam, to zgon na miejscu

[Rodion]

To z tajemnic warsztatowych zdradzę, ze na tym samym kadrze Skrinir miał lewitować nawalony ziołami , ale sie nie zmieścił

[Czarny]

Zacząłem nowy numer od jarla, a tu taki kwiatek:

[Haletha]

O rany, zupełnie nie zwróciłam na to uwagi. Starzeję się?;)
Rodion, dzięki za Holerę!:DD

[Rodion]

Czarny możesz ustawić scenarzystę i korektę pod ścianą i salwa pal!
A tak serio to jest to zawiniony prze zemnie błąd "maszynowy" Przyzwyczajony do korzystania z Mozilli i Thunderbirda, które jak sprawdzają tak sprawdzają tekst, automatycznie skopiowałem i wkleiłem przysłany przez Vikinga tekst do ramki. Ta akurat ramka została dodana w czasie pracy nad komiksem i nie występuje w oryginalnym scenariuszu, wiec korekta nawet jej na oczy nie widziała Na dodatek jak może pamiętasz ten odcinek mimo ze robiony był w strasznym w pospiechu ( spowodowanym różnymi przyczynami), ale i tak sie I obiecuję poprawę!

Haleta a nie mówiłem, że czymś takim nie da sie wylądować na powierzchni planety?

[Last Viking]

Prawda, że tekt nie był ujety w podstawowym sceniariuszu i został dodany podczas bieżącej pracy nad komiksem, ale to ja zatwierdzam na końcu tekst i sprawdzam po kilka razy błedy i za niego odpowiadam.

Więc, to moja wina i termin nie jest usprawiedliwieniem

[Rodion]

Ciekawa sprawa? Ta plansza leżała ponad miesiąc przed moimi oczami (jako wydruk próbny, wraz z innymi papierzyskami poniewierała sie po desce ), i jakoś przez ten cały czas nie spostrzegłem tego że jest tam błąd!

[Ixolite]

Jak już wiesz co tam jest napisane, to marne są szanse na znalezienie takiego błędu - znam to z autopsji

[Rodion]

Taaa.. zwyczajnie widzisz to co chcesz tam widzieć, a nie to co faktycznie tam jest

[Pomiot Chaosu]

Ooo... Tata.
Pusto tu jakoś. < trzęsie się >
To ja już pójdę.

[Miria]

Cześć Pomiocie. Jak było na koncercie wiadomo jakim?

Cześć Pomiocie. Jak było na koncercie wiadomo jakim?

[Pako]

[mawete]

heh... cześć Pomiocie

[Pomiot Chaosu]

No koncercie? Fajnie... Jak sobie przypominam jak mnie wszystko bolało, to się rozpromieniam .
Pako ,wiesz... rodzina.
Hej wujku mawete

[mawete]

[Rafał]

Rodion, gdzie się podziewasz?

[Godzilla]

My wiemy

Cześć, Rodion!

[Pomiot Chaosu]

A mogę być ja zamiast Rodiona? Też noszę glany.
No wiesz wujku mawete... wdycham teraz Bizancjum.

[Hubert]

A masz pisemną zgodę obojga rodziców?

[Godzilla]

Cześć, Pomiocie Chaosu!

[mawete]

Pomiot Chaosu: jak byłem to chora byłaś... miałem szczęście udało mi sie przeżyć

[Kruk Siwy]

He, he. A ja przeżyłem spotkanie z Pomiotem. Co prawda od tamtej pory coś słabuję na nerki... i wątrobę.

[merula]

I tam, mięczaki, przecież to tylko niewinne dziewczę jest

[Pomiot Chaosu]

merula! Jak tak można... Ja? niewinna? A co z moimi planami wysadzenia Warszawy?
Psujesz mi imge.