Co nam się śni |
Autor |
Wiadomość |
Pako
Adam Zamoyski
Posty: 10680 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 17 Czerwca 2006, 12:03
|
|
|
Mój? Nie.. kompletnie nie
Sny mam takie: jestem w jakimś budynku, kompletnie nie wiem, w jakim, pierwszy raz tam jestem, ale dokładnie wiem, gdzie co jest, gdzie jaki załom, jaka ściana, kto gdzie stoi itp. Mimo, że budynek jest pusty zypełnie i ogromny (sufi t na wysokości kilkuanstu metrów). ciągle jest to budynek mieszkalny jakby jednak (chociaż nie ma mebli ani niczego takeigo). Ot.. dziwny sen. |
|
|
|
|
Henryk Tur
Galadriela
Posty: 1943 Skąd: from pentagram
|
|
|
|
|
elam
Gremlinek
Posty: 11118 Skąd: kotlinka gremlinka
|
Wysłany: 17 Czerwca 2006, 12:08
|
|
|
ee to bylby sen jednoznacznie interpretowany przez Freuda... |
_________________ Ten się śmieje, kto umrze ostatni. |
|
|
|
|
Stoniu
Vampirella
Posty: 550 Skąd: Lubliniec/Rabka/Opole
|
Wysłany: 17 Czerwca 2006, 12:12
|
|
|
A mi ostatnio o dłuższego czasu nic się nie śniło aż do dziś, dostałem z glana w zęby. Pobutka była natychmiastowa. |
_________________ Death is Only The Beginning...
The Last Cycle
Art must hurt-Mr. Doctor |
|
|
|
|
Tomcich
Tigana
Posty: 6557 Skąd: Ino
|
Wysłany: 17 Czerwca 2006, 14:18
|
|
|
No mnie to dzisiaj się śniły jakieś mutanty i ślimaki (sześciogłowe) . Mam podejrzenie, że to wpływ ostanich moich lektur. |
_________________ - Jak tam życie?
- Muchom by się spodobało.. |
|
|
|
|
Stoniu
Vampirella
Posty: 550 Skąd: Lubliniec/Rabka/Opole
|
Wysłany: 17 Czerwca 2006, 14:45
|
|
|
Ja mam nadzieję że nie śnila mi się żadna przepowiednia, bo jeszcze zęby mi się przydadzą . |
_________________ Death is Only The Beginning...
The Last Cycle
Art must hurt-Mr. Doctor |
|
|
|
|
elam
Gremlinek
Posty: 11118 Skąd: kotlinka gremlinka
|
Wysłany: 17 Czerwca 2006, 14:49
|
|
|
Tomcich - a ogrodek ci sie nie przysnil? |
_________________ Ten się śmieje, kto umrze ostatni. |
|
|
|
|
mad
Filippon
Posty: 3816 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 18 Czerwca 2006, 01:49
|
|
|
Od paru miesięcy zwiedzam w snach futurystyczne miasta. Do tego dochodzą górskie krajobrazy. Ostatniej nocy wszedłem na Świnicę.
Tak więc jestem domatorem, nie muszę za bardzo wyjeżdżać. Najlepszym biurem podróży jest dla mnie mój sen.
Idę spać. Odjazd! |
|
|
|
|
elam
Gremlinek
Posty: 11118 Skąd: kotlinka gremlinka
|
Wysłany: 18 Czerwca 2006, 02:35
|
|
|
a ja caly dzien wzdychalam do karla urbana, wiec przysni mi sie peter stebbings
zaraz sie poloze w lozeczku i wymysle jakas fajna historyjka... jakis fantastyczny harlequin.. to jest to, co gremlinki lubia najbardziej...
branoc |
_________________ Ten się śmieje, kto umrze ostatni. |
|
|
|
|
Pako
Adam Zamoyski
Posty: 10680 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 19 Czerwca 2006, 09:56
|
|
|
A wiecie, ze to 666 temat na forum :> ? Ma ktoś jakieś diaboliczne sny? |
|
|
|
|
Stoniu
Vampirella
Posty: 550 Skąd: Lubliniec/Rabka/Opole
|
Wysłany: 19 Czerwca 2006, 11:14
|
|
|
A ja przed snem napisałem posta w temacie os Silent Hillu. Masz ci głupota ludzka później były jakieś kosmiczne koszmary. Trzeba się następnym razem pilnować. |
_________________ Death is Only The Beginning...
The Last Cycle
Art must hurt-Mr. Doctor |
|
|
|
|
Piech
Hieronim Berbelek
Posty: 3569 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 17 Lipca 2006, 11:48
|
|
|
Śniło mi się, że dostałem autorskie kopie styczniowego SFFH. |
_________________ Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary. |
|
|
|
|
wszechobecność
Tom Bombadil
Posty: 41 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: 17 Lipca 2006, 12:39
|
|
|
znajoma kelnerka mi się sniła dziś, a jej szczury utopione w basenie... |
_________________ "The basic tool for the manipulation of reality is the
manipulation of words. If you can control the meaning of words,
you can control the people who must use the words."
(Philip K.Dick) |
|
|
|
|
mad
Filippon
Posty: 3816 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 19 Lipca 2006, 23:40
|
|
|
Po powrocie znad morza (jednak wyjechałem na wakacje) tematyka marynistyczna rulez. Ostatniej nocy zaciągnałem się na Latającego Holendra. |
|
|
|
|
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 20 Lipca 2006, 10:36
|
|
|
Zjadłem na kolację smażoną kiełbasę z musztardą i w rezultacie śniło mi się świniobicie i inne koszmary Kolacje lekkie trza jeść... |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
|
Rafał
.
Posty: 14552 Skąd: Że: Znowu:
|
Wysłany: 20 Lipca 2006, 10:48
|
|
|
A ja we śnie nie wiedzieć czemu gryzłem się z problemem paradoksu gorącego wnętrza ziemi. To chyba te upały tak mnie porąbały. |
|
|
|
|
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 20 Lipca 2006, 10:53
|
|
|
A doszedłeś do jakichś naukowych wniosków? |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
|
Rafał
.
Posty: 14552 Skąd: Że: Znowu:
|
Wysłany: 20 Lipca 2006, 10:56
|
|
|
Pewnie, że tak , ale jak to bywa ze snami, większość zapomniałem po przebudzeniu , pamiętam tylko, że byłem z siebie cholernie dumny |
|
|
|
|
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 20 Lipca 2006, 11:07
|
|
|
I know the feeling Parę dni temu przyśnił mi się świetny film fantasy/horror, z wilkołakami i galopadą pod księżycem. Po przebudzeniu starałem się go zapamiętać, by przekuć w opowiadanie, ale w miarę, jak przytomniałem, nabierałem do wyśnionej fabuły coraz większego dystansu... Opko nie powstanie, co tu dużo gadać |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
|
Pako
Adam Zamoyski
Posty: 10680 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 20 Lipca 2006, 16:47
|
|
|
A mi się dziś śniło coś osobistego, to się chwalić nie będe szczególnie. Ale ze snu zadowolony nie byłem, bo jak wstałem, to nie wiedziałem (kompletnie) czy to jawa byla, czy sen. |
|
|
|
|
Anko
Niki
Posty: 1989 Skąd: Z nawału pracy.
|
Wysłany: 20 Lipca 2006, 19:42
|
|
|
Gustaw G.Garuga: Cytat | Parę dni temu przyśnił mi się świetny film fantasy/horror, z wilkołakami i galopadą pod księżycem. Po przebudzeniu starałem się go zapamiętać, by przekuć w opowiadanie, ale w miarę, jak przytomniałem, nabierałem do wyśnionej fabuły coraz większego dystansu... Opko nie powstanie, co tu dużo gadać | A wiesz, mnie się kiedyś też przyśniło pewne fantasy... a opko już jest, może nawet poślę je do SFFH - zobaczymy, czy to cokolwiek warte.
EDIT: To był jedyny raz, kiedy uznałam, że sen można przerobić na opko. Pozostałe są do kitu.
Ten być może też, jak przyjdzie do oceny rzeczonego opka. |
_________________ 生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3) |
Ostatnio zmieniony przez Anko 20 Lipca 2006, 23:45, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
ocset
Luke Skywalker
Posty: 237 Skąd: polska
|
Wysłany: 20 Lipca 2006, 22:04
|
|
|
a tak naprawdę co wam się śni? |
_________________ ... |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37527 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 21 Lipca 2006, 08:02
|
|
|
Mam dwa powtarzające się sny. Przerwa miedzy kolejnymi trwa od kilku dni do kilku lat. Oba mają związek z walką.
1. Jestem żołnierzem i z kilkoma innymi jadę jeepem drogą która jest pod straszliwym ostrzałem. Na pojeździe są dwa kaemy. Przy jednym z nich stoję ja i napieprzam do worgów ukrytych na poboczach. Droga jest strasznie wyboista, jedziemy bardzo szybko i jeepem miota na wszystkie strony. Sen nie ma zakończenia, jedziemy, jedziemy, jedziemy..
2. Bronie domu. Jestem taką mieszanką Bonda, Ninja, Brusa Lee, Conana i paru herosów jeszcze. Dom atakowany jest przez setki wrogów. Walczę wywijając salta, piruety irobie masę akrobatycznych cudów. Jednocześnie strzelam, walę mieczem, kopię i bóg wie co jeszcze. Zawsze wygrywam. |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
joe_cool
Babe - świnka z klasą
Posty: 4817 Skąd: wrotzlaff
|
Wysłany: 22 Lipca 2006, 12:01
|
|
|
a mnie się jakoś przedwczoraj NURS z Romkiem lub Rafałem śnili siedzieli w jakiejś kanciapie czy kiosku, ja kupowałam jakieś książki (czy coś takiego, nie pamiętam już), mówiłam: "o, NURSie, to ja, joe! fajnie cię spotkać", może nawet jakiś autograf był - chyba za często bywam na forum |
_________________ "Work is the curse of the drinking classes." O.Wilde |
|
|
|
|
Pako
Adam Zamoyski
Posty: 10680 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 22 Lipca 2006, 12:06
|
|
|
Hmm.. to co mi by się musiało śnić to ja nie myślę nawet.... chyba zrobię sobie wakacje |
|
|
|
|
Godzilla
kocia mama
Posty: 14145 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24 Lipca 2006, 09:17
|
|
|
Mi się śnią na przemian góry i woda. Bardzo strome góry, gdzie się chodzi bardzo stromymi ścieżkami, a ścieżki kończą się w jeziorkach wśród pionowych ścian. Dobrze że woda jest ciepła. Nie umiem wyśnić sobie lodowatej wody leżąc w ciepłym łóżku |
_________________ Blog
Kedileri çok seviyorum |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 24 Lipca 2006, 09:33
|
|
|
A ja mam fart. Śni mi się naprzemian moja dziewczyna z fabułą nowego opowiadania. Jest fajnie bo nie jestem uczestnikiem akcji tylko siedzę jak przed ekranem kinowym. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
Pako
Adam Zamoyski
Posty: 10680 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 24 Lipca 2006, 09:52
|
|
|
A ja dziś przez całą noc miałem tak popaprane sny, że szkoda gadać. Sytuacja na mnie wymusza takie sny chyba. I tak popapranych snów nie miałem dawno, jak tyklo się obudziłem, to wstałęm, żęby znowu nie zasnąć. |
|
|
|
|
feralny por.
Trurl
Posty: 4761 Skąd: garaż hermetyczny
|
Wysłany: 13 Sierpnia 2006, 21:15
|
|
|
Ostatnio dopadł mnie koszmar.
Jakiś wypadek, nie wiem samochodowy, czy może coś innego. Kobieta przecięta na pół leży na ziemi blisko mnie, jej ciało targają konwulsje, ale pochwili się uspokaja. Na ulicy wnętrzności i mnustwo krwi. Podchodzę do niej i próbuję pomóc, tak jakby dało się coś zrobić. Oczywiście pomóc się nie da. Biorę ją za rękę, ona na mnie patrzy, jest przytomna i świadoma tego co się stało, patrzy mi prosto w oczy wzrokiem postrzelonej sarny Kontakt wzrokowy się przeciąga, coraz trudniej wytrzymać mi to spojrzenie. Ona powoli oddycha i nie umiera. Do cholery, nie umiera!!! Cały czas patrzę jej w oczy nie jestem w stanie odwrócić wzroku, a ona żyje, zmasakrowana, przecięta na pół z wnętrnościami rozlewającymi się po asfalcie. Dlaczego ona nie umiera? Cholera jasna, dlaczego to ciągle trwa?! Nie wytrzymam tego wzroku. Co za koszmarny sen, ona nadal żyje! Muszę się wybudzić, bo zwariuję. Dlaczego ona ciągle żyje?! Muszę się wyrwać z tego koszmaru.
Wybudzam się, tak jak elam potrafię kontrolować sen, a przynajmniej wybudzić sie kiedy sytuacja robi się nieznośna, było nieznośnie. Serce tłucze mi jak oszalałe. To było potworne, te oczy, ciągle je widze. Odwracam się na drugi bok i zasypiam po chwili, tak, tak, zasypiam. Nezła sztuczka, prawda? Koszmar nigdy nie wraca, z resztą wiem, że to sen, jakby co znowu się wyrwę.
Przypominam sobie dopiero rano po przebudzeniu, oczy i całą grozę sytuacji. Zaczynam się zastanawiać, czy dobrze zrobiłem, że sie obudziłem, może lepiej było zostać z nią do końca? Tylko do diabła, jak wytrzymać coś takiego? Serce prawie mi wyskoczyło. Ale te oczy... |
_________________ Trust me, I'm a doctor... |
|
|
|
|
Agi
Modliszka
Posty: 39270 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 13 Sierpnia 2006, 21:44
|
|
|
To sen, czy początek opka |
|
|
|
|
|