Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Tekst numeru 07

Tekst numeru 07.
Sebastian Uznański "Pani Igieł"
27%
 27%  [ 33 ]
Marek Hemerling "Gra"
3%
 3%  [ 4 ]
Andrzej Kozakowski "Nie zmażesz grzechu"
2%
 2%  [ 3 ]
Romuald Pawlak "Mrówki Altapina"
21%
 21%  [ 25 ]
Adam Mrozek "Twardowski.com"
4%
 4%  [ 5 ]
Ela Graf "Nowy porządek"
27%
 27%  [ 33 ]
Andrzej Miszczak "Byłem obrońcą Boga"
10%
 10%  [ 13 ]
Grzegorz Żak "Scena barejska"
2%
 2%  [ 3 ]
Głosowań: 66
Wszystkich Głosów: 119

Autor Wiadomość
Henryk Tur 
Galadriela


Posty: 1943
Skąd: from pentagram
Wysłany: 26 Maj 2006, 15:40   

A z tym tyłkiem kelnerki to majstersztyk
_________________
www.soniatur.w8w.pl
www.civilizationiv.pl
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 26 Maj 2006, 17:23   

Punkta dostaje ...... Sasori :bravo
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 26 Maj 2006, 17:29   

Sasori rulez!
i wcale nie dlatego, ze glosowal na moje opko :)
:bravo :bravo :bravo
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 26 Maj 2006, 17:36   

I ja sie do offtopu dołączę. Nr nie czytalem... ale Sasori - zaczynam cię lubić poważnie ^^
 
 
Miria
[Usunięty]

Wysłany: 26 Maj 2006, 17:41   

To ja już nic nie napiszę, bo za dużo tego chwalenia :mrgreen:
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 26 Maj 2006, 17:45   

Pako:
Cytat
Sasori - zaczynam cię lubić poważnie ^^


:oops:
Pako, takie deklaracje na forum...
:mrgreen:
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Haletha 
Zielony Ludzik


Posty: 2051
Skąd: Carrodunum
Wysłany: 27 Maj 2006, 14:18   

Anko:
Cytat
Aha, no i znów muszę ponarzekać na korektorską robotę (to dla mnie typowe, nie? :twisted:)
s. 04 - z mieczem przypadanym na plecach

A tam przypadanym, literówka. Zastanawia mnie tylko użycie tego określenia w stosunku do pleców. Niech mi jakiś polonista rozjaśni, bo nie wiem: czy można coś przypasać nie do pasa?:)
_________________
Pewien król miał dwóch synów. Jednego starszego, drugiego zaś młodszego.
----------------------------------
Daj się porwać przygodzie! Forumowa powieść w odcinkach czeka na ciebie!
 
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 27 Maj 2006, 17:01   

mozna przymocowac, przypiac, przywiazac...
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 27 Maj 2006, 17:23   

elam:
Cytat
mozna przymocowac, przypiac, przywiazac...


przytroczyć :)
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Sasori 
Nekroskop


Posty: 706
Skąd: Poznań
Wysłany: 27 Maj 2006, 17:32   

wbić :P
_________________
Hey don't stop now, you're just getting to the good parts!
 
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 27 Maj 2006, 17:55   

Tak.. ale przypasać można tylko do pasa, z tego co mi wiadomo ;) I o to było pytanie :)
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 27 Maj 2006, 17:59   

jak najbardziej.
siekiere zreszta tez
:mrgreen:
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
mad 
Filippon


Posty: 3816
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 27 Maj 2006, 18:32   

Ale offtopów! To ja tylko jeden: elam! Okropny avatarek! Fuj!
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 27 Maj 2006, 19:01   

A teraz moja kolej. Przeczytałem już całkiem dawno temu ale... heh czasu ostatnio nie ma :/ no, le nie będę ględził bez potzreby:
Sebastian Uznański Pani Igieł - kiedy zacząłem czytać ten tekst ( A był to peirwszy tekst jaki zacząłem czytać w tym numerze SFFH ) pomyślałem od razu że to będzie tekst numeru... jak ja bardzo pragnąłem TAKIEJ fantastyki!!! tak świeżej, tak nowej, tak wyszukanej! niesamowite wizje autora stały się częścią moich wyobrażeń - wizje które sprawiały ze naprawdę przenosiłem się to tego niezwykłego świata - świata pełnego mistycyzmu, zbudowanego niczym sen... tak bardzo pragnąłem takiej fantastyki, na takim poziomie! jedyna rzecz jaka mi się kojarzyła to tylko "Świat kropli" - ja wprost kocham takie nowe, niezwykle interesujące światy - wreszcie coś świeżego pomyślałem - ABSOLUTNIE świeżego. Tak było po przeczytaniu pierwszych dwóch stron... chyba też trzech. Potem zauważyłęm jakieś błędy stylistyczne ( nie pamiętam dokłądnie a jakoś nie chce mi się czytać poraz drugi tekstu bo inaczej tych błędów to chyba nie znajdę - w każdym razie było trochę "masła maślanego" ). Ale pomyślałęm - co tam błędy stylistyczne - każdemu się może zdarzyć... Ale potem coś zaczęło zgrzytać... co? hmm, historia opowiadana przez autora przestała być... tym snem, tą dziwna niewiarygodnie obcą ale dzięki temu wspaniałą wizją... coś zazgrzytało... zaczęło zgrzytać w wypowiedziach postaci ( "Eee, nic... Takie tam(...) Szpargały naukowaców. Dokumentacja wynalazków i temu podobne duperele." - nie mówiąc już o tym ze czytelnik z łatwością odkryje że naukowiec coś kombinuje... ) jak i w samej fabule która stałą sie... zbyt wulgarna? ( naprawdę nie mam nic do scen łóżkowych ale tutaj mi cholernie nie pasowały ) brakowało tylko bluzgów w stylu Ziemiańskiego :/... zakończenie... wyszło banalne. Wiem, miało takie być. Odebrałbym je zuełnie inaczej gdyby cały tekst utrzymał tę spójność któej mi tak brakowało. Obok niewiarygdnych wizji zbyt wiarygodne życie... mnie to nie pasowało. Ciągle się kłócę z myślami i z własną oceną tego tekstu. Mam mieszane uczucia... ale mój typ będzie na koniec.

Marek Hemmerling Gra - szort. Dużo ie trzeba mówić. Ale podobał mi się. Chyba nawet bardziej niż ( sory za takie porównanie ) short Kozakowskiego... a może na równi. Eh, to moje niezdecydowanie...

Andrzej Kozakowski Nie zmarzesz grzechu - znowu short. Ale odkrywczy jestem :D ale ja bardzo lubię szorty, tyle że jakoś tak trudno cokolwiek o nich powiedzieć. Są niezwykle miłym przerywnikiem. Zwłaszcza te Kozakowskiego.

Romek Pawlak Mrówki Altapina - zazwyczaj tego typu fantastyka mnie nie interesowała. Chodzimi o "historyczną" fantasy. Nudziło mnie choroba, nigdy z histroii nie byłęm orłem. Ale mrówki Altapina rozbawiły mnie niemal do łez! aż zaczynam się zastanawiać czyby nie wziąć się za cykl :twisted:

Adam Mrozek Twardowski.com - ot humorystczyne opowiadanko. Czytało się miło choć nie zległo jakoś mocno w gruzach moich wspomnień, Fajny pomysł. Miły przerywnik.

Ela Graf NOwy porządek - kolejna opowieść z Viaville. Zaczęłm się zastanawiać czemuś to ie czytało mi się tak miło jak poprzednie. I już wiem czemu. Zaczyna mi się przejadać? Elam, masz naprawdę fajne pomysły ale mam wrażenie że w końcu może się ludziom znudzić... schemat? bo to troszkę tak wygląda. Jest jakaś sprawa, Dimoon się nią zaciekawia, robi śledztwo potem kulminacja i Dimoon wygrywa. Hehe, ja wiem że takie jest w sumie założenie :D ale, można by następnym razem pwrowadzić jakiś element chaosu.

Andrzej Miszczak Byłem obrońcą Boga - jak dla mnie ciekawy początek bnowego świata. Dużo napisać tu nie można - ale bardzo mnie zaintrygował ów "Szybownik" i w ogóle cały świat. Lubie takie dziwne wizje o czym pisałem wyżej :)

Grzegoż Żak Scena Barejska - i poraz kolejny fajna wizja przyszłości. W zasadzie nic nadzywczajnego ( mówie o samym tekście ) ale dla samej ciekawości poczytałbym więcej! :)

Po chwili zastanowienia postanowiłem zagłosować na "Pani igieł" Uznańskiego i "Mrówki Altapina" Pawlaka. Gratuluję, wygraliscie Panowie neseser! :D
Co do samego numeru - tradycyjnie małe wpadki NURSie :D hehe, jak ja je lubię :) serio. Wielkie dzięki za recenzję Silent Hilla! jaka szkoda ze nie mam z kim pójść na ten film do kina :( Ogólnie numer bardzo mocny! dzięki autorom i NURSowi.
(PS - teraz się wstrzeliłem w gusta większości :D )
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 27 Maj 2006, 21:24   

Piszę tutaj, bo nie bardzo wiem, gdzie się z tym ogłosić. Tepsa mnie odcięła od starego łącza a nowe będzie dopiero we wtorek, bo debile nie potrafią poprawić zamówienia, które się im zepsuło :-) Telekomunie NIE!
Z modemu wiele nie popiszę, dlatego do zobaczyska po weekendzie.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 28 Maj 2006, 14:58   

Dunadan:
Cytat
Romek Pawlak Mrówki Altapina - zazwyczaj tego typu fantastyka mnie nie interesowała. Chodzimi o historyczną fantasy. Nudziło mnie choroba, nigdy z histroii nie byłęm orłem. Ale mrówki Altapina rozbawiły mnie niemal do łez! aż zaczynam się zastanawiać czyby nie wziąć się za cykl :twisted:

Jeżeli podobało ci się to opowiadanie, to całkiem serio namawiam na spróbowanie "Czarem i smokiem", tam ten humor jest jeszcze lepszy, bo po prostu nie ma ograniczenia, jakiemu podlega opowiadanie (jest wiecej miejsca na smakowite dryfy i żarty obok głównej akcji).
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 28 Maj 2006, 16:07   

Napocząłem już Romka P. i elam ale przeskoczyłem na Sebastiana U., resztę numeru już przyswoiłem, może dziś dokończę, to dam głos. Tymczasem mam do wypełnienia niemiły obowiązek. Zapoznałem się z burzliwą dyskusją, jaka rozgorzała po poście Emilii i chociaż nie mam najmniejszego zamiaru na nowo otwierać ten słusznie zamknięty rozdział, to przyzwoitość wymaga wzięcia w obronę Żaka i zdolności językowych jego tudzież fachowości korekty:
Cytat
Cytat
Kilka godzin upłynęło jak z bicza trzasł na obserwacji zachowań naszych przodków

Proszę o wyjaśnienie mi użytej w podkreśleniu formy gramatycznej.

Słownik PWN:
Cytat
Jak z bicza trzasł, rzad. strzelił bardzo prędko, szybko (o czasie)

To tyle tytułem wyjaśnienia.
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Sasori 
Nekroskop


Posty: 706
Skąd: Poznań
Wysłany: 28 Maj 2006, 16:33   

Poprawność poprawnością, ale taka zmurszała nieco forma wybija z rytmu przy czytaniu. W sensie, czas zaprzeszły też jest poprawny, a jakoś nikt nie używa go w co drugim zdaniu.
_________________
Hey don't stop now, you're just getting to the good parts!
 
 
 
Vesper 
Sky Captain


Posty: 157
Skąd: Irlandia
Wysłany: 28 Maj 2006, 19:30   

Sebastian Uznański - "Pani Igieł"

Świeży, ciekawy, kolorowy, fantastyczny.
Jedyny głos z mojej strony.
_________________
Czytane/oglądane: Dan Simmons - The Hyperion Omnibus // BSG 1-4
 
 
 
Selithira 
Connor MacLeod


Posty: 1571
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 29 Maj 2006, 12:34   

Dosyć długo zastanawiałam się, na co zagłosować, bo tekstów osiem, a głosy tylko dwa - oto efekt:

"Pani Igieł" - Zaciekawił mnie świat, w którym rozgrywała się akcja, Wynaturzeni... Ale język, którym posługiwały się postacir wydaje mi się sztuczny - w jednym zdaniu kipi od wulgaryzmów, następne jest pisane zupełnie innym językiem, w kolejnym znowu wulgaryzmy... Utrudniało mi to czytanie :(

"Nie zmażesz grzechu" - tym razem szorcik mi się spodobał, czytałam z przyjemnością i byłam blisko przyznania punktu :)

"Mrówki Altapina" - Akurat miałam kiepski humor, a mój ulubiony Filippon jest najlepszą receptą na jego poprawienie :D Tekst zabawny i ciekawy, punkt.

"Byłem obrońcą Boga" - przeczytałam i... no właśnie. Zainteresował mnie Szybownik, tekst dobrze się czytało, ale wyglądał jak wstęp do czegoś dłuższego...

"Scena barejska" -uśmiechnęłam się kilka razy przy lekturze... Ale niewiele więcej umiałabym o tym tekście powiedzieć.

"Twardowski.com" - kolejne opowiadanie napisane z humorem, klimat bardzo przypominał "Dobry Omen" Tu też zastanawiałam się nad przyznaniem punktu. :)

"Gra" - Ten short jakoś do mnie nie trafił :( Może zbyt mało dowiedziałam się z niego o tajemniczej Grze, żeby naprawdę poczuć ciekawość.

I wreszcie... "Nowy Porządek", moim zdaniem najlepszy tekst w tym numerze :D Punkt. :bravo :bravo Kiedy będzie można przeczytać jakieś nowe opowiadanie o Dimoonie?
_________________
Wiedźma wie wszystko!!!
----------------------------------------------------
"Dobra zła droga nie jest zła." - koVaal :D
 
 
 
Biały Miś 
Jaskier


Posty: 66
Skąd: Wrocek
Wysłany: 29 Maj 2006, 13:54   

Emilia

Emilia napisał/a
c) Petent: człowiek ubiegający się o co, składający swoją prośbę, podanie w urzędzie, sądzie itp. (za słownikiem Władysława Kopalińskiego).
W urzędzie pocztowym mamy więc do czynienia po prostu z klientem, a nie petentem.


Czyżby urząd pocztowy nie był urzędem dla petentów tylko dla klientów? Nie było nic poważniejszego do zrugania?

Zadziwiająca wiara w zależność pomiędzy wartością tekstu a jego stopniem poprawności jezykowej. Taka zależność jest pomijalna w odbiorze tekstu. Przytoczone przykłady błędów są NIEISTOTNE w odbiorze całości tekstów.
Literatura SF Fantazy i zbliżona do wspomnianych środowisk, oparta jest w znaczącym stopniu na POMYŚLE. By sensownie zjechać jakiś tekst tego gatunku należy zaatakować pomysł a błędami jezykowymi jedynie DOBIĆ delikwenta.

Wytaczanie dyrdymałów wygląda śmiesznie lub sugeruje hopla na dyrdymalnym punkcie.
pozdrawiam
_________________
Tolerancyjni nie tolerują nietolerancyjnych
 
 
Biały Miś 
Jaskier


Posty: 66
Skąd: Wrocek
Wysłany: 29 Maj 2006, 14:03   

Ogólnie jestem rozczarowany całym numerem. Mozliwe, że dominujacy tekst przesłonił wszystko. A tekstem jestem zażenowany.

Sebastian Uznański Pani Igieł

Zaczęło się nieźle. Pomysł niezbyt nowy (podziemne cywilizacje) ale można coś jeszcze wycisnąć. A potem mnożenie bytów które wpływają na akcje. Tekst jest całkowicie nieprzemyślany pisany tak jak leci by dolecieć do szczęśliwego końca. Zwroty akcji nieprzekonujące. Takie fantazjowanie mnie nie rusza. na takim tle erotyczne wstawki moga tylko dobić tekst.
_________________
Tolerancyjni nie tolerują nietolerancyjnych
 
 
Godzilla 
kocia mama


Posty: 14145
Skąd: Warszawa
Wysłany: 29 Maj 2006, 15:08   

Wbrew słownikowej definicji uważam, że tam gdzie jest monopol, jest petent, a tam gdzie go nie ma, jest klient. Poczta jest w dużej mierze monopolistą, a już w tym opowiadaniu atmosferka była jak w socjalistycznym urzędzie. Czyli rozleniwione biurwy i tłumek petentów usiłujących cokolwiek od nich wyegzekwować.
_________________
Blog
Kedileri çok seviyorum :mrgreen:
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 30 Maj 2006, 07:15   

Sorry Godzilla, ale Twoje przekonanie nie jest wykładnią dla poprawności języka polskiego. :mrgreen: Twój argument nie podważa zarzutu Emilii.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 30 Maj 2006, 08:56   

Hihi, ale macie problemy :mrgreen:
A jest tak: zgodnie z ISO 9001 w jednostach w których wdrożono system zarządzania jakością nie ma mowy o petentach - używa się pod groźbą cofnięcia certyfikatu wyłącznie określenia "Klient". Z niezrozumiałych powodów większość urzędów kupuje sobie certyfikacje i zakazuje personelowi używania słowa petent. Nie wiem czy PPUP Poczta Polska ma czy nie ISO, ale nawet jeśli ma tylko ambicje, to na poczcie nie ma petentów.
ISO dla urzędów jest największą głupotą jaka mogła przyjść do łbów rozlicznych starostów i burmistrzów.
Kurka wodna, dopiero zobaczyłem gdzie ja piszę :shock: Ale oftopa walnąłem, sorki, za chwilę wyedytuję posta i dopiszę ocenę tekstów. Póki co traktujcie to jako wypowiedź "ad vocem"
 
 
Godzilla 
kocia mama


Posty: 14145
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30 Maj 2006, 09:45   

Rzucę cytatem z opowiadania:
Cytat
- No, patrzcie państwo, do samej Warszawy wysyła taką niechlujną paczkę. Niech pan leci do sklepu, kupi porządny szary papier, sznurek, owinie elegancko i dopiero wtedy wróci.
- Ale ja nie mam więcej pieniędzy, a mieszkam dwanaście kilometrów stąd - jęknął petent.
- Wie pan, przepis jest przepis - urzędniczka uśmiechnęła się paskudnie, pokazując brudne od kawy zęby. - My tu przepisów nie wymyślamy.

Czyli:
1. Poczta jest urzędem (a co, mówi się przecież "urząd pocztowy"!),
2. W urzędzie pracują urzędniczki,
3. Petent na poczcie składał uprzejmy wniosek, aby pani urzędniczka łaskawie przyjęła jego paczkę.

No, ostatecznie mogę przytoczyć hasło: "Nasz klient - nasz natręt"! :mrgreen:
_________________
Blog
Kedileri çok seviyorum :mrgreen:
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 30 Maj 2006, 13:19   

Ja się z Godzillą zgodzę... ostatnio awanturkę na poczcie zrobiłem, jak mi paniusia nie chciała przyjąć paczki..... Lubię awanturki.... i niech się barany swoich własnych przepisów nauczą... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 30 Maj 2006, 20:58   

W opisanej sytuacji - zdecydowanie petent.

Jeszcze tylko Pawlak i będę mógł głosować :)
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
rumeli 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 304
Skąd: że znowu!
Wysłany: 31 Maj 2006, 10:15   

Kupiłem numer majowy po prawie rocznej przerwie. Spodobał mi się. Daję głos na "Twardowskiego" Mrozka i "Panią igieł" Uznańskiego. Pierwszy to czysty humor, a drugi to efektowna, oryginalna wizja. Podobały mi się jeszcze opka Żaka i Pawlaka (rym niechcący).
_________________
Cnota jest w sercu, a nie gdzie indziej - Balzac
 
 
reginald 
Sky Captain


Posty: 191
Skąd: Bromberg
Wysłany: 31 Maj 2006, 12:58   

Sebastian Uznański Pani Igieł To opowiadanie miało chyba od początlku zwracać uwagę. Pozwolono mu się rozgościć aż na 34 stronach, czyli ponad połowie stron jakie mają do dyspozycji autorzy, nadano mu status mikropowieści (może Kres kiedyś wytłumaczy z czym to się je...:) ), NURS zaanonsował je jako "oryginalną, bajeczną wizję obcych światów", przywołując gdzieś po drodze motyw skalnego nurka, słowem naprawdę oprawa była godna lidera. Nie chcę bynajmniej by odebrane to było jako sarkazm, bo S.U. popełnił coś naprawdę wyrózniającego się i nic dziwnego, że NURS dał mu zielone światło, jednak po przeczytaniu mój entuzjazm opadł. Co prawda na początku było bardzo, a nawet bardziej, ale mam wrażenie, że gdzies po drodze autor się pogubił i akcja została daleko w tyle za kreacją świata. Ta ostatnia, trzeba przyznać jest na bardzo wysokim poziomie - sama wizja świata w swojej plastyce przypomnina najbardziej odjechany sen, do ktorego umiejetnie wpleciono znane i sprawdzone wątki, a z częścią pomysłów nigdy sie jeszcze nie zetknąłem nawet w podobnej formie (ignorancja to czasem wspaniała rzecz...:D ). Jednakże to co na w pierwszym momencie bardzo mi się spodobało, dalej było juz eksploatowane w sposób siermiężny i męczący. Szczególnie nie wiem jaką rolę miały w dalszej części opowiadania pełnić akcentowane cały czas wulgaryzmy i sceny seksu, czy też jego opisywanie przez bohaterów. Nie ma co tutaj odstawiać cnotki, ale wspaniały przykład jak można dosłownie zamęczyć czytelnika wulgaryzmami dał Ziemiański w Achaji ( na szczęście to daleki przykład :D ). Ciągnąc dalej, w pewnym momencie ta wspaniała wizja obcych światów przestaje wystarczać i czeka się na spektakularne, równie obce naszym wyobrażeniom zakończenie. Tutaj wyszło trochę nijako. Bohater pokonał złe potwory, za co dostał królestwo i księżniczkę za żonę - ten schemat znamy do znudzenia :) . Jak dla mnie był za mało "wykrzywiony" i w zasadzie słabo przystawał do pewnego wynaturzenia bohaterów, które intrygowało od początku. Zatem opowiadanie bez punktu, ale tylko dlatego, że autor ustawił sobie tak wysoką poprzeczkę, a w rezultacie jej nie sprostał. Gdyby były punkty honorowe to taki by "Pani igieł" jaknajbardziej sie należał. Jeżeli jednak nastepne będzie równie zaskakujące, to przyznam punkt w ciemno za samą wyobraźnię i pomysły.

Marek Hemerling Gra Punkt !! - fajny short, podobał mi się styl i pomysł - chociaż motyw gry o życie, czy tez siły witalne jest juz oklepany, ta wizja bardzo mi się odpowiadałą, szczególnie w takim małym, ale treściwym wydaniu. Przy okazji mistrz Gry Din Bolt dziwnie mi się kojarzy z największym szulerem w galaktyce Jasonem Din Alt :)

Andrzej Kozakowski Nie zmażesz grzechu - kolejny short, ale bez punktu. W zeszłym numerze było lepiej. W czasach kiedy wampiryzm tłumaczy się chociażby w Blade, czy Underworld jako działanie specyficznego wirusa, tylko o krok od wywołania celowej, genetycznej mutacji w wampira, ba nawet było juz coś o wirtualnym wampirzym alter-ego.
Dlatego pomysł jakoś mnie nie ujął

Romuald Pawlak Mrówki Altapina - muszę kupić całość, bo to tym jednym to tylko smaku sobie człowiek narobił. Ale jakbym miał głosowac to raczej na ksiązkę w Nautilusie (jak kupię ...), bo choc opowiadanie przyjemne to czuję, że lepiej będzie rozweselać w towarzystwie pozostałych

Adam Mrozek Twardowski.com - piekło i informatycy ??...hm - piekło mają czasem informatycy w pracy, przez piekło trzeba czasem przejść aby oswoić informatyka, ogólnie to mnie nie zaskoczyło połączenie akurat tych tematów

Ela Graf Nowy porządek - PLUS !!! chociaż to opowiadanie, zdaje się trzecie z rzędu, zaczyna byc nieco schematyczne jak odcinki Bednarskiego, duże brawa należą się za utrzymanie klimatu i mimo wszystko ciekawe prowadzenie wątków, szczególnie Talesa (podejrzewam, że pierwowzór zamieszkuje gdzieś u Eli, choć jeszcze się nie "zdemonizował" :D ). Myślę, że stanowi ono wprawkę przed czyms większym i miało na celu głownie wprowadzenie do cyklu postaci Greena, bo watek kryminalny jak wspomniałem był dosyć ubogi.

Andrzej Miszczak Byłem obrońcą Boga - nie wiem czy kiedykolwiek ktoś wpadnie na równie szalony pomysł jak nadanie Bogu podmiotowości prawnej, ale jezeli już to ja wysiadam. Oczywiście każdy tekst czyta się z przmrużeniem oka, ale ten pomysł jest dla mnie lekko nieprzemyślany. W całej historii prawa nikt nigdy nawet nie zbliżył się do mysli, aby to Bóg miałby odpowiadać za cokolwiek, szczególnie materialnie na zasadach ustanowionych przez ludzi. Mały przykład - jeżeli tak , to każdy człowiek na ziemi, obojetnie jakiego wyznania, nawet zadeklarowany ateista, nie będzie mógł orzekac w sprawie jako sędzia z powodu potencjalnego zarzutu braku obiektywizmu. To kto orzeknie ??!! - komputer ??!!, AI ??!!. Tą drogą mozna by swobodnie odwlekać proces do końca świata, a wtedy nie chciałbym być w skórze pozywających :D Ogólnie jest tak, że prawo reguluje tylko zewnetrzne aspekty wiary i broń Boże dotykać mu się, a tym bardziej rozliczać boskią działalność. Niech Andre machnie coś o tym Szybowniku, bo to może być fajnego.

Grzegorz Żak Scena barejska - nie lubię mieszania z nazwiskami i wcale mnie to nie śmieszy, a wręcz drażni kiedy czytam generał Jaruzelska i Wojciech Wałęsa. Nie podobało mi się dosłowne nawiązanie w tytule do Bareji. Do sceny rodem z "Misia" opowiadaniu bardzo daleko, zresztą chyba lepiej karykaturę tamtych czasów oddaje film i zywi aktorzy. Humor, kótry miał stanowić jak się wydaje esencję tego opowiadania, jest dodany na siłę i sztuczny. Absurdy można było przedstawić w lepszy sposób...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group