Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Marzenia o przyszłości Science-Fiction Fantasy i Horror
Autor Wiadomość
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 25 Maj 2006, 16:32   

Nie spieszy się. Powiedziałem, że dla mnie taki prezent byłby już fajny raz na pół roku, no, może raz na kwartał ;) I wcale nie muszą to być perełki ;) Z madmaxem to żart był. Za wysokie progi jednak chyba ;)
Ale jakieś takie ciekawsze filmiki, które jednak kasowymi przebojami nie są, albo odpadki ;) I tak byłoby dobrze, byle mieć co oglądać ;)
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37524
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 25 Maj 2006, 17:20   

A ja jestem głównie przeciw i trochę za. Teraz każda gazetka ma ambicje dołożyć jakąś pierdołę zwykle świecącą i nikomu do niczego nie potrzebną. Może jestem dziwakiem ale mnie to drażni. SF jest jaki jest i ja osobiście bym go nie zmieniał bo mi się podoba. A już na pewno nie rzeczy typu Mad Max które można znaleźć w każdej wypożyczalni, pojawiają się w TV i bez problemu można kupić albo ukraść. To było przeciw. Za byłbym wtedy gdyby te dodawane filmy były nieznanymi, trudnymi do zdobycia perałkami nie mającymi większych szans na polskie kina, TV czy nawet sklepy. Za taki egzemplarz specjalny gotów byłbym zapłacić 3-4 razy więcej niż za zwykły SF. Domyślam się jednak, że będę raczej odosobniony w pogladach. :D
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 25 Maj 2006, 17:39   

Przede wszystkim nie ma takich filmow za dużo, a jesli sa to musi byc jakis powód, że sa niedostepne :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37524
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 25 Maj 2006, 19:10   

Często brak reklamy. Chyba Dukaj jakiś czas temu pisał sobie felietony o takich filmach (chyba, że dałem się podpuścić i były to opowieści o wymyślonych filmach). Nie było to czasem w SF? A że niedużo? No i dobrze, na dodatek dwa razy do roku wystarczy. Ale nie nalegam :lol: , powiedziałem tylko jak to widzę.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 25 Maj 2006, 21:18   

NURSie kochany, a co z recenzjami? Czy może Twe milczenie jest odpowiedzią na mój postulat z poprzednich dwu stron?
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Sergent 
Langolier


Posty: 289
Skąd: Michałowo
Wysłany: 25 Maj 2006, 22:37   

Słyszę, że nasz Ojciec Redaktor jednak działa trochę w tym temacie. Wiem jakie mogą być realia i domyślam się, że na pewno są z tym problemy. Ale powiedzmy taki nadzwyczajny numer SF (poza tymi w cyklu miesięcznym) raz na pół roku z fachowym tekstami i dodatkami byłyby miłym urozmaiceniem i chyba pożądanym przez większość. Oczywiście, jeżeli to zbyt wielki koszt i zbyt duży ciężar, to oczywiście nie ma sensu. Czy były przeprowadzane już jakieś kalkulacje na ten temat?
_________________
"Wszyscy żyjemy w rynsztoku, ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."- Oscar Wilde
 
 
Łowca L.A.2020 
Frodo Baggins


Posty: 113
Skąd: Los Angeles
Wysłany: 25 Maj 2006, 23:46   

Cytat
Pako Ale jakieś takie ciekawsze filmiki, które jednak kasowymi przebojami nie są, albo odpadki I tak byłoby dobrze, byle mieć co oglądać

Cytat
Nurs: Przede wszystkim nie ma takich filmow za dużo, a jesli sa to musi byc jakis powód, że sa niedostepne

np The Crow z Brandonem Lee - dystrybutorzy w swej mądrości busssinesowej, zadecydowali ze film nie wchodzi do kin ale tylko bedzie dostępny na kasetach Video.
Na szczescie wiedziałem o jego istnieniu z "Filmidła" prowadzonego kiedys pzrez Karolinę Korwin-Piotrowską. tak oto cos podchodzacego pod rangę kultową zostało administarcyjnie zepchnięte na tyły.Cos może umknąc szerszej widowni - "Mark 13 Hardware" też nie był w kinach w naszym ""Generalnym Gubernatorstwie""
Powód niedostępnosci? - mądrość człowieka ala Lew Rywin(po 50-ce z 50kg nadwagi) który tak ceni fantastykę jak ja podręcznik wenerologii


Cytat
Gustaw G.Garuga: a co z recenzjami? Czy może Twe milczenie jest odpowiedzią na mój postulat z poprzednich dwu stron?

Mile widzę kącik na dobre wypasione recenzje napisane z sercem.
_________________
Nie lękajcie się śmierci, to tylko przejście do piekła.
 
 
Sergent 
Langolier


Posty: 289
Skąd: Michałowo
Wysłany: 26 Maj 2006, 08:57   

Łowca ma rację. The Crow jest chyba teraz obecny na płytach, ale Hardware nie i z chęcią ujrzałbym go na płycie. Był oczywiście na kasetach, ale to raczej nie ta bajka. Z miłą chęcią chciałbym mieć w domu np.: One!, Alphaville, Odmienne stany świadomości, Zakazana planeta, Świat Dzikiego Zachodu, Android, Gry wojenne, Ostatni brzeg, Dr. Strangelove, Zielona pożywka, Andromeda niesie śmierć, Nazajutrz, Fantastyczna podróż, Wehikuł czasu (1960), Fahrenheit 451, Wojna światów (1953), Solaris (Tarkowskiego), Stalker, Starman, Goście z galaktyki Arkana, Zardoz, Legenda, 1984 czy japońskie filmy o potworach (i wiele innych). Dużo z tych filmów nie widziałem i w ten sposób można uzupełnić braki, szczególnie filmów starszych, które raczej nie będą umieszczane na płytach. Chlubnym wyjątkiem jest Metropolis, ale to też zupełnie inna bajka.
_________________
"Wszyscy żyjemy w rynsztoku, ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."- Oscar Wilde
 
 
Łowca L.A.2020 
Frodo Baggins


Posty: 113
Skąd: Los Angeles
Wysłany: 30 Maj 2006, 18:57   

Cytat
Sergent: Ale powiedzmy taki nadzwyczajny numer SF (poza tymi w cyklu miesięcznym) raz na pół roku z fachowym tekstami i dodatkami byłyby miłym urozmaiceniem i chyba pożądanym przez większość.


Według mnie Forma magazynu, kilkakroć - 4 lub 5 krotnie- lepsza od zwykłych wydań miesięcznych, ukierunkowana na dany gatunek, wyposażona w to, w co nigdy nie będzie wyposażony „SFFiH” jako zwykły miesięcznik, byłaby „perłą” na tle normalnych wydań, oraz konkurencji.
Pozwolę sobie rozbudować ten pomysł o własne postulaty dotyczące „inności” wydania specjalnego, ukierunkowanego przykładowo na „Post-Apokalipsę”.

Okładka - Zazwyczaj jest to kadr z gry komputerowej, filmu, czy praca obcego dla SFFiH i anonimowego dla czytelnika artysty. Wydanie Specjalne w moim mniemaniu zasługuje na dzieło od początku do końca zrobione na zamówienie, oddające sedno treści, jak okładki do dodatków „Neuroshimy”.

Opowiadania – prócz współczesnych z lat 2000 - 2006r winny zagościć te dawne, publikowane w Fantastyce przed 90r jak np. „Reguła Przetrwania” Grzegorza Drukarczyka . Pojawia się problem praw autorskich, jakie do tekstów pewnie posiada NF, ale jest to przeszkoda do pokonania.

Powieść - numer z „Aleją Potępienia” Rogera Zelaznego, lub „Śmiercią Trawy” Johna Christophera? – jestem „za”. 1 strona A4, to na oko 4 strony formatu książkowego, więc 200str powieści w książce oznacza 50str A4 na łamach pisma – nie jest tragicznie, choć i w tym wypadku nie obędzie się bez wykupienia praw do druku.

Szkice - w Wydaniu Specjalnym, które winno jakością kilkakroć przewyższać formę „zwykłą”, raczej są niezbędne. Wykonane na wysokim poziomie, idące w kierunku Hiper-real znacznie podwyższą wartość numeru – przynajmniej w odczuciu „wzrokowców” podatnych na obraz.

Post-Nuklearny Komiks - winien mieć swoje miejsce. Nie zeszyt, ale forma od minimum 4 stron A4 –( coś w stylu „Mars 1977” z NF). Ideał to 6/8/10 stron w kolorze.

Publicystyka nurtu „Post Apo” – tego komentować chyba nie trzeba.
Płyta DVD np. z „Obi Oba Koniec Cywilizacji“ – jako jeden z elementów całokształtu Specjalnej Edycji, a nie główna atrakcja.

Plakat Ścienny (Formatu kinowego)
„Metal Hammer” i „Popcorn” wzbogacały pismo o duże plakaty – Czemu nie powrócić do tej idei w specjalnej edycji?. Repertuar tego co może być na plakacie jest olbrzymi.

Cena: 15pln, 18pln, – taka kwota nie powinna być krzywdząca, za towar 150/200-stronicowy ukazujący się 2 lub 3 razy w roku, tym bardziej kiedy czytelnicy byliby poinformowani z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem o zbliżającym się „rarytasie” i jego cenie.

Za 4 lub 6 miesięcy, następcą tematu „Post-APOKALIPSA” mógłby zostać np.: nurt „Fantasy – Zagubione Średniowiecze” albo „Cyber-Punk”.
Tak to przynajmniej wygląda w marzeniach, a rzeczywistością niech już inni fachowcy się zajmą.
_________________
Nie lękajcie się śmierci, to tylko przejście do piekła.
 
 
Sergent 
Langolier


Posty: 289
Skąd: Michałowo
Wysłany: 30 Maj 2006, 21:41   

Zacny pomysł Łowco. Ja bym proponował na pierwszy ogień może numer poświęcony nieodżałowanemu Stanisławowi Lemowi.

Okładka i grafiki - mogłyby być na przykład okładki z jego dzieł publikowanych za granicą.

Powieść - mogłaby być jakaś rzadko publikowana, na przykład "Inwazja z Aldebarana" (było chyba tylko jedno wydanie w 1959r). Opowiadania tak samo, jakieś rzadkie lub znaczące dla jego twórczości.

Publicystyka - wiadomo jakieś wspomnienia ludzi z branży (chociaż niekoniecznie z branży), życiorys, bibliografia.

Płyta DVD - najchętniej widziałbym "Solaris" Tarkowskiego, ale równie dobrze mógłby być "Test pilota Pirxa".

Plakat - na przykład któreś z ilustracji Daniela Mroza do Cyberiady, są kapitalne.

Cena - ostatecznie może być 19,99zł.

No więc Forumowicze, pomyślcie trochę i podsuńcie kolejne pomysły takich numerów specjalnych. Może w ten sposób zachęcimy redakcję i pomożemy jej.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 30 Maj 2006, 22:02   

A to nie jest wcale zły pomysł... Nawet dobry, powiem szczerze.
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Urbaniuk 
Indiana Jones


Posty: 404
Skąd: Kraków
Wysłany: 30 Maj 2006, 22:52   

Poza tym że powinno być więcej tekstów spółek autorskich :D Mogę powiedzieć trzy słowa: Tarkowski - "Stalker", "Solaris".
A co do twórców tematów numeru to Snerg i Grabiński. Poza tym chciałbym żeby w końcu pojawiły sie teksty Darka Zientalaka. Nie czytałem "Robaków zębowych"(podobno świetne), natomiast "Tygrys papierowy, tygrys prawdziwy" to jeden z moich ukochanych tekstów polskiej fantastyki.
_________________
"Pies i klecha - Tancerz" - ejndżels ar kaming.

http://urbietorbi.zbiorkom.net/
http://urbaniuk.blox.pl/
http://www.orbitowski.pl/
 
 
Łowca L.A.2020 
Frodo Baggins


Posty: 113
Skąd: Los Angeles
Wysłany: 30 Maj 2006, 23:36   

Edycja poświęcona pisarzowi? – pomysł extra Sergencie, choć na pierwszy rzut bym tego nie posyłał. Stawiałbym na nurt- gatunek, dopiero przy późniejszych wydaniach na twórczość pisarzy. Po Lemie idzie Howard, Dick, Tolkien, Zelazny czy też Snerg lub Hollanek – nazwisk jest ocean.

20pln 3 razy w roku za wspaniałą jakość? – krzywdy nie będzie.

Tak sobie myślę:
gdyby rozeszła się po Polsce opinia że jakieś pismo wydaje 2, 3 razy w roku tematyczną Edycję 200-stronicową, z zawartością że „nogi się uginają”(opowiadania, powieść, szkice, komiks, felietony) to chętnych na taką „perłę” znalazłoby się z 3 –krotnie więcej niż stałych czytelników „SFFiH” czy „NF”.
Dzielę miłośników fantastyki na jawnych, i ukrytych. Jawni to ci z np. forum, czyli my, a ukryci to ci którzy wyłażą z „podziemi” kiedy w kinach leci Matrix, lub kiedy pojawia się świetna książka SF w Empiku czy komiks np. Conan, poprzedzone pogłoską.
Moi przyjaciele jako „ukryci”, niechętnie odbierają pismo miesięczne niewiadomej zawartości – ((zastrzeżone dla wybitnych-cierpliwych miłośników fantastyki)), a „zapaleńczo” lekturę uznanej książki, czy wspaniałego RPG-a(w którego wcale nie grają), gdzie wszystko idzie w jednym kierunku i ma swoja estetykę. Te ostatnie formy traktowane są jak brylanty, podczas gdy miesięcznik niesie zagrożenie rozczarowania treścią. Dlatego o zainteresowanie, i zbyt „Wydania Specjalnego” byłbym spokojny bo może zbudzić jakością dotychczasowych fantastów „undergroundowych".
Stosunek jawnych/czynnych do ukrytych/uśpionych wynosi w mojej ocenie 1:3.
_________________
Nie lękajcie się śmierci, to tylko przejście do piekła.
 
 
gorat 
Modegorator


Posty: 13820
Skąd: FF
Wysłany: 31 Maj 2006, 10:22   

Sergent napisał/a
Powieść - mogłaby być jakaś rzadko publikowana, na przykład Inwazja z Aldebarana (było chyba tylko jedno wydanie w 1959r). Opowiadania tak samo, jakieś rzadkie lub znaczące dla jego twórczości.

Pomysł ciekawy, jak i inne, lecz ma drobne mankamenty. Jak niejeden pomysł tutejszy - realizm uciekł na wasz widok? ;) Takie mianowicie, że WL nie pozwoli na publikację w takiej formie czegoś, co zostało wydane w luksusowej formie kilka(naście) miesięcy temu... :roll:
Apetytu i tak narobiliście :mrgreen:
_________________
Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密

U mnie działa.
 
 
Henryk Tur 
Galadriela


Posty: 1943
Skąd: from pentagram
Wysłany: 31 Maj 2006, 10:22   

Urbaniuk napisał/a
Nie czytałem Robaków zębowych(podobno świetne),

Potwierdzam.
Urbaniuk napisał/a
Tygrys papierowy, tygrys prawdziwy to jeden z moich ukochanych tekstów polskiej fantastyki.

A tu już mam inne odczucia :)

Żeby nie offtopowac powiem, że pomysły ciekawe tu padają. Jednak zastanówmy się, czy numer tematycznie poświęcony np. cyberpunkowi nie odstraszyłby od tego numeru ludzi, którzy nie przepadają za tym gatunkiem (np.mnie) ?
_________________
www.soniatur.w8w.pl
www.civilizationiv.pl
 
 
Sergent 
Langolier


Posty: 289
Skąd: Michałowo
Wysłany: 31 Maj 2006, 15:50   

To akurat nie wiedziałem, że "Inwazję z Aldebarana" Wydawnictwo Literackie wydało niedawno.

A teraz coś z zupełnie innej beczki.
Malkontenci z was i tyle. Tylko Łowca traktuje sprawę poważnie, no i nasz Ojciec Redaktor. Zachowujecie się jak większość naszego społeczeństwa. Wszystko na nie: za daleko, za ciężko, nie chce się, a po co. Trochę więcej optymizmu. Kto jak kto, ale fantaści powinni bardziej wierzyć w przyszłość. W samolot braci Wright też nikt nie wierzył, mówiono, że nie ma szans polecieć. A jednak. Gdyby redakcja Science Fiction tak myślała, to też by nic z gazety nie wyszło. Jest Fantastyka o pozycji monopolisty. Dodatkowo jest Fenix, który uzupełnia rynek. I załatwia to cały rynek Polski. A jednak nowa gazeta się przyjęła i ma się dobrze. Więc fantaści trochę wiary.
Wszystko co wynika z tych postów to są przecież pomysły, które podpowiadają (mam nadzieję) redakcji o oczekiwaniach czytelników. W końcu gazeta istnieje dla nas. Nikt nie mówi, że tak ma być i koniec. Wszystko zrewiduje rzeczywistość, ale marzenia są. I może nie zostanie tylko na marzeniach. W redakcji wiedzą najlepiej co może wyjść, co lepiej by było zrobić i jak.

A teraz coś z zupełnie innej beczki. Rzeczywiście na początek takiego przedsięwzięcia powinno się dać jakieś lżejsze tematy (tak pod publiczkę nie związaną za bardzo z fantastyką). Numer z jakimś pisarzem lub cyberpunkowy zostawiłbym na potem. A na początek numer może o Heroic Fantasy (czy o samym Conanie).
Okładka i grafiki - jakieś wybrane obrazy Borisa Valleyo, Franka Frazetty, Luisa Royo lub kogoś mniej znanego z grafikami pasującymi do tematu.
Powieść - może to być na przykład coś o Conanie, jako sztandarowy przykład Heroic Fantasy lub coś mniej znanego (na przykład polskiego autora, może być specjalnie napisane do tego numeru).
Opowiadania - znajdzie się na pewno, sporo jest tego. Jeżeli powieść byłaby z Conanem, to opowiadania można dać zwiazane z innymi herosami (lub odwrotnie). Może to być też coś napisanego w naszej mowie ojczystej (skoro promujecie polską fantastykę).
Publicystyka - wiadomo, artykuły przekrojowe o tym zjawisku.
Płyta DVD - tu wybór nie jest zbyt wielki, ale mógłby być któryś Conan ze Schwarzeneggerem.
Plakat - tu sprawa oczywista, tak jak w grafikach.

A teraz coś z zupełnie innej beczki. Taki specjalny numer może też być poświęcony fantastyce jakiegoś konkretnego kraju, na przykład teraz wydawniczo zaniedbanego lub w ogóle rzadko publikowanego (np. Japonia) lub kontynentu (Ameryka Południowa, Azja). Albo numer poświęcony takim zjawiskom, jak Star Wars, Star Trek, Z Archiwum X, Babylon 5. Czy numer poświęcony jakimś zagadnieniom częstym w fantastyce: podróże w czasie, mechy, robotyka, kataklizm ogólnoplanetarny. Ale to potem, na początek coś lekkiego, ale to nie znaczy słabego, żeby zachęcić i ugruntować pozycję. A potem się zobaczy.
 
 
Henryk Tur 
Galadriela


Posty: 1943
Skąd: from pentagram
Wysłany: 31 Maj 2006, 20:23   

Sergent napisał/a
Jest Fantastyka o pozycji monopolisty

No weź nie przesadzaj ! To najbardziej drętwe pismo na rynku, któe lata świetności ma dawno za sobą.

Sergent napisał/a
Dodatkowo jest Fenix, który uzupełnia rynek

Sergent - Fenix od paru dobrych lat nie wychodzi !

A co do Łowcy - gośc ma fajne pomysły, nie przeczę. Tylko że Ojciec Redaktor i redakcja SFFH to to samo, więc to zdanie jest zupełnie nielogiczne :
Sergent napisał/a
Ojciec Redaktor. Zachowujecie się jak większość naszego społeczeństwa. Wszystko na nie: za daleko, za ciężko, nie chce się, a po co. Trochę więcej optymizmu. Kto jak kto, ale fantaści powinni bardziej wierzyć w przyszłość. W samolot braci Wright też nikt nie wierzył, mówiono, że nie ma szans polecieć. A jednak. Gdyby redakcja Science Fiction tak myślała, to też by nic z gazety nie wyszło


A co do Twoich pomysłów, podpisuję się pod nimi. Jestem za, znaczy się.
_________________
www.soniatur.w8w.pl
www.civilizationiv.pl
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 31 Maj 2006, 21:01   

Łowca L.A.2020
Cytat
Tak sobie myślę:
gdyby rozeszła się po Polsce opinia że jakieś pismo wydaje 2, 3 razy w roku tematyczną Edycję 200-stronicową, z zawartością że „nogi się uginają”(opowiadania, powieść, szkice, komiks, felietony) to chętnych na taką „perłę” znalazłoby się z 3 –krotnie więcej niż stałych czytelników „SFFiH” czy „NF”.


Prawda jest smutniejsza, wszelkie dodatki wychodzą w mniejszych nakładach. Z prostej przyczyny, gdy tematów jest wiele, to kazdy cos dla siebie znajdzie, gdy jest jeden, to wielu go omija, bo to ich nie interesuje. niestety. Ale pomysł jest ciekawy.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 31 Maj 2006, 21:22   

Henryk Tur:
Cytat
Sergent - Fenix od paru dobrych lat nie wychodzi !

Hansaq, miałem wrażenie, że Sergent mówił w czasie teraźniejszym o początkach istnienia SF. Ale to zdanie jest prawdziwe i teraz, wystarczy pod Fenixa podstawić MF, a zamiast o monopolu NF napisać o wiodącej pozycji i pasuje jak ulał :)
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Sergent 
Langolier


Posty: 289
Skąd: Michałowo
Wysłany: 31 Maj 2006, 22:24   

Gustaw wszystko wyjaśnił, ale sprostuję dokładniej Henryku Turze (możliwe, że mam ciężki warsztat pisarski). Pisząc o Fantastyce i Fenixie miałem na myśli czasy roku 2001, gdy Science Fiction weszło na rynek. Nie jest ze mną jeszcze tak źle i jak czegoś nie pamiętam, to zawsze sprawdzam. Fantastyka w roku 2001 rzeczywiście była wiodącym pismem, a Fenix przestał ukazywać się w wakacje 2001. To prawda, że Fantastyka ma już lata świetności za sobą, ale dopóki nie urodziła się SF, to była monopolistą. Fenix raczej za wiele to nie zabrał jej czytelników. Myślę, że większość miłośników fantastyki kupowało obydwie gazety. W latach 80-tych i 90-tych tylko Fantastyka się liczyła (w porywach 200 tys. nakładu). Co miesiąc się czekało na nowy numer, a dłużył się ten miesiąc czekania, jak cholera. Teraz są zupełnie inne czasy, tamte już nie wrócą. Można je tylko wspominać. A Fantastyka drętwa, czy nie, ma chyba większy nakład od SF.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 31 Maj 2006, 22:42   

Nie liczy się nakład, tylko sprzedaż :-) A tu już różnice nie są za wielkie.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Łowca L.A.2020 
Frodo Baggins


Posty: 113
Skąd: Los Angeles
Wysłany: 31 Maj 2006, 22:45   

Zazwyczaj teksty zamieszczane na łamach miesięczników czy to SFFiH czy NF(z tego co pamiętam) nie dają silnych wrażeń. To nie z winy redakcji tylko z braku opowiadań opartych na mistrzowskich koncepcjach. Pisane są przez ludzi utalentowanych, ale większość opiera się na średnich pomysłach, no i są krótkie. Krótki tekst oznacza chwilową przygodę. Zdarzają się świetne pozycje czytane jednym tchem,: Orbitowski–Urbaniuk, Uznański, ale to 3 rarytasy na 6 numerów.
Mi brakuje „skrzyni ze skarbami” dlatego wyjechałem z tematyczną Specjalną Edycją, która te skarby winna zawierać w jednym zestawie.

Przejdźmy do obaw:
Cytat
H.Tur: Jednak zastanówmy się, czy numer tematycznie poświęcony np. cyberpunkowi nie odstraszyłby od tego numeru ludzi, którzy nie przepadają za tym gatunkiem (np.mnie) ?

Dobrze ze poruszyłeś tę kwestię, przyznaję że istnieje takie niebezpieczeństwo ale zamieńmy sytuację. Nie lubię fantasy gdzie mamy fikcyjne kontynenty, zdarzenia, stworzenia, gdzie koty mówią a dinozaury robią za konie i dają się używać w polu przy orce. Mimo mojej niechęci do autorskich światów, mimo iż nigdy nie kupiłem książki w tym stylu, a zawsze w miesięcznikach omijałem takie teksty, to wydawnictwa emitujące powieści Tolkiena oraz inne z tego działu, dobrze sobie radzą, Zarabiają bo ich produkty są kupowane przez grono miłośników nieistniejących czasoprzestrzeni. Mnie to odstrasza ale innych ściąga.

Było kiedyś pismo „Magia i Miecz”. Tytuł wskazywał na kierunek „only fantasy” co kazało mi się od niego trzymać z daleka. Mimo mojej niechęci miało przez jakiś czas swoich nabywców. Odstraszenie mnie gatunkiem mu nie zaszkodziło - pieniądze innych czytelników zapewniały mu byt.

Cytat
Gorat: Jak niejeden pomysł tutejszy - realizm uciekł na wasz widok?

Gdyby w 1990 roku mi jako człowieczkowi żyjącemu w poczuciu brzydoty, bezsilności własnej Ojczyzny wyłażącej z PRL-u ktoś powiedział że Polska będzie mieć własna strefę okupacyjną w Iraku – to bym takiemu człowiekowi zalecił odpocząć od upału –„realizm by ze mnie uciekł”. Lepiej:, gdyby tym kolesiom z „7dni Swiat” ktoś powiedział na 5 lat przed interwencją w Iraku o strefach, i polskich wojskach, też odesłaliby go do zacienionego miejsca – „realizm by z nich uciekł”. Wszystko jest bajką do czasu aż nie wejdzie w życie – strach ma wielkie oczy.

Cytat
Gorat: WL nie pozwoli na publikację w takiej formie czegoś, co zostało wydane w luksusowej formie kilka(naście) miesięcy temu...

Rozważmy:
-Czy „Aleja potępienia” wychodzi 3 razy w roku w luksusowej oprawie, tak by po wykupieniu jednej partii natychmiast wchodziła do księgarń następna? A jeżeli nawet, to będąc w księgarniach gdzie jedna książka jest przykryta przez 10 innych, gdzie jest ocean tytułów ja jakoś nie mogę dostać tego czego szukam w tym zalewie. To ze książka jest na rynku, nie znaczy ze ją dostrzegę i kupię.
Załóżmy ze masz 2 „Aleje Potępienia” z 1988r, i z 2000r, to jeżeli trafisz na tę powieść w Wydaniu Specjalnym 3 raz(ze szkicami), to poza nią pismo daje 100 stron mistrzowskich opowiadań, mikropowieść, realistyczne grafiki, komiks, i publicystykę związaną z gatunkiem(dopiero gdzieś tam płyta z filmem i plakat na szarym końcu) – nie widzę ujmy dla numeru.

Wracając do formy Wyd.Spec. stawiałbym na podejście: „czy Post-Apo czy Cyberpunk czy Fantasy, czy Gibson lub Snerg „Skrzynia ze skarbami” zawsze, wszędzie i za każdą cenę, bo jakiekolwiek odejmowanie jakości(np. eliminacja powieści) mija się z ideą, i jest ogołacaniem tej skrzyni do której przecież każdy ma lgnąć.
_________________
Nie lękajcie się śmierci, to tylko przejście do piekła.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 31 Maj 2006, 22:51   

Łowco, ty nie czytasz, co napisałem. Mylisz pojęcia. MiM był dla graczy, nie dla czytaczy. Zawężanie gatunkowe powoduje zawężenie sprzedaży. I to sa fakty policzalne, a nie twoje wyobrażenia. dodatek do NF też sprzedaje sie o wiele słabiej od samej NF.
BTW jesli mówimy o naszych w Iraku, to ja sam opublikowałem o tym kawałek :-) w 2001 roku napisany, nawet przewidziałem, że hummery nam dadzą, czym skrzynke piwa wygrałem od wątpiacej duszy :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Łowca L.A.2020 
Frodo Baggins


Posty: 113
Skąd: Los Angeles
Wysłany: 31 Maj 2006, 23:01   

Cytat
Łowco, ty nie czytasz, co napisałem. Mylisz pojęcia.

Czytam wszystko co piszesz, ale musze odnieśc się do wcześniejszych wypowiedzi -tak za jednym zamachem byle jak po wszystkich się nie da - dlatego pomijam niektóre późniejsze posty.
_________________
Nie lękajcie się śmierci, to tylko przejście do piekła.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 31 Maj 2006, 23:04   

OK, no offence. Po prostu rozwijasz temat na błędnych przesłankach. Ja to juz dawno analizowałem, wtopa NF tylko mnie utwierdziła, że nie warto drążyć tematu.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Łowca L.A.2020 
Frodo Baggins


Posty: 113
Skąd: Los Angeles
Wysłany: 31 Maj 2006, 23:06   

Jaka wtopa NF? - co się wydarzyło?
_________________
Nie lękajcie się śmierci, to tylko przejście do piekła.
 
 
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 31 Maj 2006, 23:22   

MiM byl przede wszystkim dla graczy, ale pojawialy sie tam rowniez calkiem fajne materialy publicystyczne, opowiadania i jakies teksty tematyczne. To bylo naprawde dobre czasopismo, ale zabily je prawa rynku. Kiedy nagle, z miesiaca na miesiac cena zaczela rosnac stale i bez wyraznego konca, duzo ludzi stwierdzilo, ze TYLE nie wydadza. To zreszta problem slowa pisanego - na pizze wiekszosc ludzi wyda 30 zlotych bez zastanowienia, a przy ksiazce juz im reka zadrzy. Tak juz po prostu jest.

I to takze jest problem wydania specjalnego, bo sila rzeczy musi byc sporo drozsze, rowniez z powodu nizszej niz w przypadku miesiecznika sprzedazy, a jak cos jest drogie i skierowane do wezszego grona odbiorcow to... gorzej sie sprzedaje, i kolko sie zamyka.

Zreszta wystarczy rozejrzec sie po kioskach - pelno wala sie w nich roznych smieci, zwlaszcza z plytami CD, ale wydawane sa praktycznie wylacznie przez wielkie firmy, jak np. Axel Springer, ktore moga sobie pozwolic na tego typu eksperymenty - sprzeda sie to dobrze, jak sie nie sprzeda, to sproboja z czym innym i kioski zaleje fala innego smiecia.

W przypadku mniejszych wydawnictw trudno pozwolic sobie na nietrafione inwestycje.

To co napisalem nie oznacza, ze jestem przeciwnym takim wydaniom specjalnym, ale jest to po prostu impreza, do ktorej trzeba sie bardzo dobrze przygotowac, zeby wypalila.

Moze rozwiazaniem byloby wczesniejsze zbieranie zamowien? Daloby to przynajmniej jakis poglad na to, jakim zainteresowaniem cieszyc moglby sie konkretny numer?
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
 
 
 
Sergent 
Langolier


Posty: 289
Skąd: Michałowo
Wysłany: 31 Maj 2006, 23:43   

No widzę, że za bardzo chyba rozruszałem to mrowisko. Zaraz dojdzie do rękoczynów. A ja tylko trochę się rozmarzyłem. To nie da się nić zrobić w kwestii Specjalnych numerów Science Fiction?
Na pewno, przed każdym atakiem powinno być rozpoznanie. Czy było coś takiego przeprowadzone?
_________________
"Wszyscy żyjemy w rynsztoku, ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."- Oscar Wilde
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 31 Maj 2006, 23:51   

Wcale nie rozruszałeś :-) to temat stary, jak dinozaury. Wtopa NF to ten dodatek, wydawało się, że mniejsza objętość, wyższa cena, to czysty interes. Z moich danych wynika, że to teraz kula u nogi. własnie przez specjalizacje, może dlatego nastapiło takie przewartościowanie ostatnio, na opka zamiast powieści, co IMO stawia pod znakiem zapytania cały projekt, bo czym to sie teraz rózni od NF?
Pytasz o rozpoznanie, to było rozpoznanie bojem. Ja zrobiłem sobie pewne obliczenia wczesniej, i wycofałem sie z takiego pomysłu. Dzisiaj wiem, że słusznie.
Ale nie zamykam sprawy - majac dokładne dane z rynku, jak zachowuja się takie wydania, moze uda mi sie zrobic cos podobnego i nie wtopic. to kwestia dobrego planu.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Sergent 
Langolier


Posty: 289
Skąd: Michałowo
Wysłany: 1 Czerwca 2006, 00:00   

No to gitez. Rozpoznanie już jest. Teraz zebrać jak najwięcej wiernych oddziałów i do ataku. I niech Moc będzie z Tobą.
_________________
"Wszyscy żyjemy w rynsztoku, ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy."- Oscar Wilde
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group