[Matrim]

[Kruk Siwy]

[Matrim]

Na serce

[Kruk Siwy]

Tak podejrzewałem. Nie mogę już kabaretów oglądać... ale herbatkę jeszcze piję.

[Matrim]

[Agi]

Dyskusja nam się rozwija jak zwykle, czyli w kierunku raczej nie przystającym do literatury dziecięcej.

[Kruk Siwy]

No bo mondrzy w temacie już się chyba wypowiedzieli. A wniosek jeden: trza próbować podsuwać różne rzeczy i bacznie rozglądać się po półkach z nowościami.

[dzejes]

[corpse bride]

[Kruk Siwy]

dzejes, nasz kosmatek. He he.

[Agi]

[dzejes]

Ja? A kto mi te gołe baby pokazywał? Ale już nie będę.

[Blue Adept]

[hrabek]

Koniec offtopa był!

[corpse bride]

Pełen afektacji styl, jak np. to:

[hrabek]

Generalnie mówicie o wieku raczej jednak nastoletnim. Ja sam czytałem podobne rzeczy wcześniej, ale ja czytałem wszystko, co mi wpadło w ręce, a że w tamtych czasach za wiele nie było, to czytałem właśnie takie rzeczy. Teraz literatura dla dzieci to praktycznie osobny wielki rynek, w empiku książki dla dzieci zajmują więcej niż kryminały i fantastyka razem wzięte. Próbuję zachęcić mojego syna do czytania, ale oczywiście z racji mnóstwa rozpraszaczy dookoła niespecjalnie się garnie. Pufcio na przykład bardzo mu się podobał, ale ostatecznie całego nie przeczytaliśmy, seria Magiczne Drzewo jakby trochę mniej (wydaje mi się, że jeszcze jest nieco za dorosła dla niego), inne rzeczy jeszcze mniej. Może takie rzeczy ktoś z was poleci dla latorośli w wieku około 7 lat?

[Blue Adept]

Arkady Fiedler - trylogia Johna Bobera ("Wyspa Robinsona", "Orinoko", "Biały Jaguar"). Naprawdę fajne powieści przygodowe.

Rafael Sabatini - "Kapitan Blood" i reszta. Piraci i korsarze - czego trzeba więcej dla nastolatka?

P.s. Mały offtopik (z góry przepraszam moderatora, więcej już nie będę):

[hrabek]

Jeszcze jedno zdanie nie na temat, bez względu na to czy obudowane tematycznym postem czy nie i skończy się świat. Przynajmniej dla prowokatorów.

[Magnis]

Z literatury to może Henry Rider Haggard i na przykład Kopalnie Króla Salomona, Eryk Promieniooki, Dziecię z kości słoniowej, Pierścień królowej Saby. Drugim autorem, którego polecam Burroughs Edgar Rice i jego książki jak na przykład Księżniczka marsa czy Ląd zapomniany przez czas. Może jeszcze Henrego Kuttnera i jego zbiór Twonk.
Nikt nie wspomniał chyba o Zbigniewie Nienackim i Edmundzie Niziurskim. Pierwszy jest autorem cyklu o Panu Samochodziku, którego do tej pory wspominam pozytywnie. Drugi za to pisał powieści przygodowe dla młodzieży i również tutaj mogę polecić.
Z takich dawniejszych przypominają mi się serie oprócz Przygód trzech detektywów jak Szkoła przy cmentarzu, Krąg ciemności, Ulice strachu i Gęsia skórka. Obecnie mogę polecić cykle Zwiadowca, Droga samuraja lub cykl o Stracharzu .

[Fidel-F2]

Młodzieżowe powieści Zafona są świetne chociaż chyba dla takich co najmniej 12-13 latków.

[hrabek]

Fidel, no na ciebie to liczyłem jak na mało kogo. Synowi co czytasz?

[Fidel-F2]

Po prawdzie to na topie jest teraz Mikołajek, zaraz za nim Ninjago i do niedawna Auta. Swego czasu spróbowałem z wierszami, Lokomotywa się podobała (pewnie dlatego, że po przeczytaniu byłem zziajany i zasapany ) , nawet bardzo, miała swój czas, Pan Hilary, cośtam jeszcze, ale nie tęskni z tym. Baśnie miał w pompce od początku. No i komiksy - Asteriks, Auta, Ninjago, trochę Kajko i Kokosz, Lacky Luke, Donald.

Ale nie mam teraz wielu okazji do czytania.

[hrabek]

No właśnie, ja w wieku mojego syna miałem już fioła na punkcie komiksów. A mój nic, a w sumie chętnie bym coś poczytał
Mikołajka nie próbowałem, ostatnio w płatkach był krótki fragment, to nawet się spodobało. Mam jednak wrażenie, że jak już zaczynam mu czytać, to treść zawsze jest drugoplanowa, a bardziej liczy się to, że siedzę przy nim, a on słucha mojego głosu.

[Fidel-F2]

I o to chodzi.

Mój zaczyna czytać samodzielnie, głównie komiksy ale ostatnio właśnie Mikołajka.

A propos komiksow, miałem gdzies zakopany jakiś stary komiks-zbiór pasków Garfielda + przyjaciele. To był swego czasu hit, czytaliśmy to na okrągło.

[hrabek]

Myślę, że mojemu spodobałby się Calvin i Hobbes. Może pod choinką znajdzie?

[Zgaga]

Kto tam szuka literatury dla wczesnej młodzieży męskiej. Osobiście polecam książki z serii: Mors, Pinky i...
http://www.mors-pinky.pl/
Książki detektywistyczne, z ilustracjami Butenki. Mój siostrzeniec zaczął je czytać w 3-4 klasie i były to nieliczne książki, które chciał przeczytać z własnej, nieprzymuszonej woli.

[May]

Moja cora przez lata czytala tony fantasy dla siedmiolatek (na przyklad cykle Rainbow Fairy, Magic Kitten i My Secret Unicorn), teraz siega po Jacqueline Wilson (powiesci dla troche starszych dziewczynek), ale Magic Kitten nie pozwolila oddac do biblioteki . I przeczytala wreszcie Hobbita. Probuje rowniez zmierzyc sie z Pratchettem, ale "dorosle" ksiazki sa dla niej troche za trudne.

[merula]

hrabek, mój czytywał cykl "Na tropie bestii".
Może spróbuj też "Sceny z życia smoków", chociaż moi mieli to na tapecie w wieku wcześniejszym.

[Żul]

Nitj'sefni, "Przygody trzech detektywów" skrzywiły mi psychikę. Po przeczytaniu tych dostępnych 2 półek w bibliotece przerzuciłam się na "Podróż Wędrowca do świtu" i cały czas próbowałam rozwiązać zagadk... której tam nie było. Co za zaskoczenie!

A co do książek dla młodszych odbiorców, to pamiętam, że bardzo lubiłam Leśnego ludka z ilustracjami Tony'ego Wolfa i książki Janoscha o misiu i tygrysku. Mój 11-letni brat też lubił. Tylko nie pamiętam w jakim wieku.

[brajt]

A Nieumiałka próbowałeś mu czytać?