Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Szyć, czy kleić? - oto jest pytanie

Szyć, czy kleić? - oto jest pytanie o grzbiet SFFH
Szyć!
57%
 57%  [ 54 ]
Kleić!
30%
 30%  [ 29 ]
A co za różnica?
11%
 11%  [ 11 ]
Głosowań: 94
Wszystkich Głosów: 94

Autor Wiadomość
sulka 
Indiana Jones


Posty: 421
Skąd: Kaczogród :/
Wysłany: 15 Marca 2006, 13:47   Szyć, czy kleić? - oto jest pytanie

Pozwole sobie zalozyc mala ankiete, mam nadzieje, ze nikt nie ma nic przeciwko...

Czy wolisz, zeby grzbiet SFFHa byl klejony (tak jak teraz), czy szyty (tak jak to bylo kiedys)?
_________________
That is not dead which can eternal lie,
Yet with strange æons even death may die.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 15 Marca 2006, 13:58   

Szyć, proszę Państwa, tylko szyć. Szycie ma te przewagi nad klejeniem, że jest w większym stopniu dziecioodporne, wielokrotnie przedłuża życie eSeFa, można sobie wyginać kartki w drugą stronę - co bardzo mi pasuje w nocnym czytaniu w łóżku i nie pogarsza warunków przechowywania zczytanego magazynu. Klejenie może mieć tylko jedną zaletę, a mianowicie grzbiet. Grzbiet ważny jest chyba tylko dla kota, natomiast pisma nie postawię na sztorc, w ogóle nie eksponuje go nigdzie, bo jego miejsce jest różnych innych miejscach niekoniecznie "na widoku".
Ponadto czytanie klejonego magazynu naraża mnie na stres podczas czytania, kartki niedociśnięte kuflem mają tendencję do przewracania się, co może być przyczyną wielu groźnych chorób z kolką nerwową na czole :wink:
Dziękuje skończyłem :wink: :mrgreen:
 
 
Słowik 
Cynglarz

Posty: 4931
Skąd: Kraków
Wysłany: 15 Marca 2006, 14:10   

Jak będzie szyty, to nie będzie tych pięknych grzbietów z NAPISEM :D
Kleić.
Oprócz napisu, nic na tym grzbiecie nie ma, choćby nazwy miesiąca i numeru numeru.
Szyć.
Z grzbietem można postawić na półke i ładnie wygląda.
Kleić.
Kto ma takie duże półki ? SFy do pudła ! Można potem przebierać w nich do woli.
Szyć.
Klejony jeszcze mi się nie rozwalił, tak jak innym.
Kleić.
Szyty nikomu się nie rozwalił.
Szyć.
Na razie więcej jest szytych niż klejonych, więc może wyrównać szanse ?
Kleić.
--mocny argument przemawiający za szyciem--
Szyć.
--błyskotliwa kontra na rzecz klejenia--
Kleić.

A wiadomo to z czego ten klej robią... :mrgreen:
Szyte SFy kojarzą mi się z brudnymi rękami po przeczytaniu :D ale mimo to głosuję na szycie.
_________________
I'd rather have a bottle in front of me than a frontal lobotomy.
 
 
 
sulka 
Indiana Jones


Posty: 421
Skąd: Kaczogród :/
Wysłany: 15 Marca 2006, 14:13   

Senkjuwerymacz and nextpliz 8)
_________________
That is not dead which can eternal lie,
Yet with strange æons even death may die.
 
 
Lastrebel 
Gollum


Posty: 18
Wysłany: 15 Marca 2006, 14:13   

Szyć, kleić to sobie mogą kolorowego Playboya, a SFFiH jest do czytania, a nie oglądania
_________________
Lastrebel
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 15 Marca 2006, 14:17   

Mało opcji, trudno się zdecydować :wink: Każdy sposób ma swoje wady i zalety. Nie zgodzę się z Rafałem, że szycie jest "dziecioodporne" i przedłuża życie magazynu - mam doświadczenie z kilkoma rocznikami NF, których środkowe kartki urywały się nagminnie, do tego stopnia, że zmuszony byłem w trosce o kondycję zbioru mozolnie wszystkie wzmacniać taśmą. Klejenie w SFFH jest solidne; chyba łatwiej wyrwać kartkę trzymaną tylko dwiema zszywkami, niż przyklejoną na całej długości. Przynajmniej tak sądzę, bo dzieci nie mam.

Druga sprawa to estetyka. Grzbiet wygląda schludnie i poważnie, no i daje taki bonus, jak elegancki napis. Klejone pismo jest sztywniejsze, nie przelewa się w dłoniach. Muszę się jednak zgodzić, że czytanie SFFH przy użyciu jednej ręki bywa koszmarne. Pod tym względem szycie ma zdecydowaną przewagę. Problem ze zginaniem klejonej gazety dałoby się rozwiązać częściowo, gdyby wewnętrzny margines był nieco szerszy, bo tak, jak jest, złożenie pisma "zjada" spory kawałek tekstu.

Z głosowaniem poczekam, aż inni forumowicze przedstawią swoje argumenty. Tak czy owak, nie widzę możliwości zmiany przynajmniej do końca bieżącego rocznika.
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
sulka 
Indiana Jones


Posty: 421
Skąd: Kaczogród :/
Wysłany: 15 Marca 2006, 14:20   

Lastrebel napisał/a
Szyć, kleić to sobie mogą kolorowego Playboya, a SFFiH jest do czytania, a nie oglądania


Hmm, senkju. Franek "Czacha" Zamek juz do ciebie jedzie. :twisted: :mrgreen:
_________________
That is not dead which can eternal lie,
Yet with strange æons even death may die.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 15 Marca 2006, 14:20   

Otóz szyte tez się rozwalaja, im grubszy papier, tym sztywniejszy i łatwiej sie rozcina o zszywki.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 15 Marca 2006, 14:23   

Gustaw G.Garuga napisał/a
Z głosowaniem poczekam, aż inni forumowicze przedstawią swoje argumenty

Koniunkturalista :wink:
Jak Ci się czyta leżąc w łóżku na plecach i trzymając magazyn przed sobą? Trzeba co najmniej dwóch rąk. A zszyty magazyn odwracam na drugą stronę i jedną ręką sobie trzymam przed oczami, a drugą mogę ... np. położyć na czymś.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 15 Marca 2006, 14:27   

To właśnie Rafale miałem na myśli pisząc, że "czytanie SFFH przy użyciu jednej ręki bywa koszmarne". Ale ani świat nie jest czarno-biały, ani jeden sposób łączenia kartek do kupy zupełnie doskonały a drugi kompletnie do niczego. Zanim podejmę decyzję w tak ważkiej sprawie, chętnie się zapoznam z opinią mąrzejszych od siebie. Czy to koniunkturalizm? Nie - odpowiedzialność :wink:
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
sulka 
Indiana Jones


Posty: 421
Skąd: Kaczogród :/
Wysłany: 15 Marca 2006, 14:29   

Lastrebel napisał/a
Otóz szyte tez się rozwalaja, im grubszy papier, tym sztywniejszy i łatwiej sie rozcina o zszywki.


Mam tych SFow troche (wszystkich nie, niestety, tak ze 2/3), wiekszosc jest bardzo wyeksplatowana (jak kupie to woze przez miesiac w plecaku w towarzystwie wszystkiego co w ten plecak wpadnie), podarte okladki, pogniecione kartki, poprzelamywane grzbiety, plamy itd. itp. :oops: (wstyd mi, na swoje usprawiedliwienie mam to, ze tak lubie SF/SFFHa, no i z ksiazkami tak nie robie).
Natomiast ze zszytych egzemplarzy nie wypadla mi jeszcze ani jedna kartka. Zreszta z klejonych tez nie...

Dla mnie kluczowym argumentem jest wygoda czytania, dokladnie to o czym napisal Rafał:

Rafał napisał/a
można sobie wyginać kartki w drugą stronę - co bardzo mi pasuje w nocnym czytaniu w łóżku i nie pogarsza warunków przechowywania zczytanego magazynu.


i to: :D

Rafał napisał/a
Ponadto czytanie klejonego magazynu naraża mnie na stres podczas czytania, kartki niedociśnięte kuflem mają tendencję do przewracania się, co może być przyczyną wielu groźnych chorób z kolką nerwową na czole Wink
_________________
That is not dead which can eternal lie,
Yet with strange æons even death may die.
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 15 Marca 2006, 14:32   

A ja się zastanawiam, czemu Playboy jest klejony, skoro tak to utrudnia trzymanie magazynu jedną ręką :mrgreen:
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 15 Marca 2006, 14:33   

Gustaw G.Garuga napisał/a
Czy to koniunkturalizm? Nie - odpowiedzialność

Człowiek całe życie się uczy i bywa zaskakiwany.
 
 
Emilia 
Batman


Posty: 507
Skąd: Poznań
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:03   

Szyć czy kleić? Nie wiem. Ale jest jeszcze inna mozliwość… Nie szyć i nie kleić tylko dziurkować i w segregator. Bardzo wygodne dla kolekcjonerów, czytać też łatwo, bo można sobie trzymać pojedynczą kartkę. :D

Ogólnie jednak jest mi wszystko jedno. Ja i tak przenoszę (digitalizuję mówiąc mądrze), to co chcę sobie zachować do komputera. A papier mam na masę do pracowni. :D

Dla mnie wygodą byłyby e-wydania dostępne prze internet po wysłaniu zapłaty SMS. Kto chce tradycyjnie, to pójdzie i kupi. Kto nie - ma od ręki w komputerze. Kupuję tak Newsweek i bardzo sobie ten sposób chwalę. Jak chcę coś na papierze to drukarka na wyciagnięcie ręki. :D

Pomyśl NURSie ostatecznie fantaści powinni iść z duchem czasu. :idea:
_________________
- Dokąd idziesz?
- Odnoszę wrażenie.
 
 
Urbaniuk 
Indiana Jones


Posty: 404
Skąd: Kraków
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:05   

Jako stara "konserwa" uwielbiam tradycyjne rozwiązania, więc serce mówi: "szyć". Ale niestety codzienne wizyty w bibliotekach i grzebanie się w swoich własnych książkach, pismach, segregatorach itp, nauczyły mnie że informacja na grzbiecie jest bardzo ważna. Szybki dostęp do informacji to podstawa! Głowa powiedziała: "kleić".
_________________
"Pies i klecha - Tancerz" - ejndżels ar kaming.

http://urbietorbi.zbiorkom.net/
http://urbaniuk.blox.pl/
http://www.orbitowski.pl/
 
 
JohnDoe 
Langolier


Posty: 298
Skąd: ten pomysł?
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:08   

Ja jestem za szyciem. Szyte numery nie zamykają się same po otwarciu - przynajmniej nie powinny :D

Poza tym można na środek wstawić plakat :D
 
 
Myrtille 
Langolier


Posty: 284
Skąd: Pabianice
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:13   

JohnDoe napisał/a
Ja jestem za szyciem. Szyte numery nie zamykają się same po otwarciu - przynajmniej nie powinny

Zgadzam się.Szyte,szyte i jeszcze raz szyte.Chociaż nie wiem które są bardziej wytrzymałe,szyte czy klejone,bo wszystkie egzemplarze trzymam w kopertach :mrgreen: i leżą w szufladzie,żeby się nie niszczyły :D
_________________
W zatraceniu wolność jest
 
 
sulka 
Indiana Jones


Posty: 421
Skąd: Kaczogród :/
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:13   

Emilia napisał/a
Szyć czy kleić? Nie wiem. Ale jest jeszcze inna mozliwość… Nie szyć i nie kleić tylko dziurkować i w segregator. Bardzo wygodne dla kolekcjonerów, czytać też łatwo, bo można sobie trzymać pojedynczą kartkę. Very Happy


Brrr, nienawidze dziurkowania. Dla mnie korzystanie z segregatorow jest strasznie niewygodne. Mam pare takich z artykulami naukowymi do pracy mgr i niestety, szybkie znalezienie czegokolwiek jest dla mnie bardzo trudne (wiem, wiem, przegrodki, kolorowe strony, opisy, ale dla mnie to zbyt duzo roboty w stosunku do zysku z tego). Poza tym, jak sie przypadkiem taki segregator spadnie, peknie/otworzy i rozsypie, to tragedia murowana.
_________________
That is not dead which can eternal lie,
Yet with strange æons even death may die.
 
 
Słowik 
Cynglarz

Posty: 4931
Skąd: Kraków
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:15   

Urbaniuk napisał/a
informacja na grzbiecie jest bardzo ważna

Tyle, że na grzbietach dotychczas wydanych SFach nie ma żadnej informacji, poza tym, że złożone razem dają zgrabny napis SCIENCE FICTION.

Emilia napisał/a
Ja i tak przenoszę (digitalizuję mówiąc mądrze), to co chcę sobie zachować do komputera.

:shock: Emilia, przepisujesz SFF&H do kompa ? Czy skanujesz i bawisz się w redagowanie. Tak czy inaczej dla mnie kosmos :) Nie chciałoby mi się.
A wydania online, to pomysł godny zastanowienia.
_________________
I'd rather have a bottle in front of me than a frontal lobotomy.
 
 
 
Emilia 
Batman


Posty: 507
Skąd: Poznań
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:23   

sulka napisał/a
szybkie znalezienie czegokolwiek jest dla mnie bardzo trudne (wiem, wiem, przegrodki, kolorowe strony, opisy, ale dla mnie to zbyt duzo roboty w stosunku do zysku z tego). .


Dlatego jak już wcześniej mówiłam wolę e-wydania Szukanie nie jest wtedy problem bo można korzystać z indeksu i automatu wyszukującego. :D

Głosuję na "a co zaróżnica" bo i tak SF jest tylko papierowe. :(
_________________
- Dokąd idziesz?
- Odnoszę wrażenie.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:35   

Emilia napisał/a

Pomyśl NURSie ostatecznie fantaści powinni iść z duchem czasu. :idea:


dopiero o tym rozmawiałem z kims na privie. newsweek żyje nie ze sprzedaży a reklamy, więc wisi mu, czy spiratuja 10 czy 10 tys egz. co więcej, Newsweek po tygodniu jest juz stary, a SF nie, po 5 latach kupisz i masz nowe teksty. Na tym polega róznica.
 
 
Ziemniak 
Agent dołu


Posty: 5980
Skąd: Kraków
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:38   

Jestem za szyciem chociażby z tego powodu że można później cały rocznik w prosty sposób sobie scalić (tzn. zeszyć jak książkę ) natomiast co do klejonych numerów to jeszcze nie mam pomysłu ale przecież do grudnia sporo czasu to coś wymyślę :lol: Co do klejenia pomaga bardzo prosty zabieg: ok. 6 mm od grzbietu jest przetłoczenie, wystarczy je tylko trochę pogłębić np. tępą stroną noża przy linijce i załamać wzdłuż niego okładki, co skutecznie powstrzymuje strony przed wędrówkami (nie poddajemy grzbietu niepotrzebnym stresom i nie pęka klej ;) )
 
 
 
sulka 
Indiana Jones


Posty: 421
Skąd: Kaczogród :/
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:38   

Dzieki za glos. Rzeczywiscie, duzym plusem e-gazetki jest mozliwosc wyszukiwania, zajefajna sprawa. Do czytania jednak wole wersje papierowa i moze jestem dziwny, ale jakos zle mi sie czyta z wydrukow drukarki, wole normalne papierowe wydania wertowac :mrgreen: . Sprawia mi to wieksza przyjemnosc, gdy widze gazetke as-is, w pelnej formie, tak jak ja redaktor zredagowal, niz pojedyncza kartke wyrwana z wiekszej calosci.
_________________
That is not dead which can eternal lie,
Yet with strange æons even death may die.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:50   

Opcja najlepsza, ale raczej niemożliwa do zastosowania: kleić okładkę na zszytym środku.

Opcja realistyczna: kleić. Bo jak się ładnych parę złotych wydaje, to produkt MUSI wyglądać, a pismo z eleganckim grzbietem i fajną okładką wygląda o niebo lepiej od zszytego jakimś zdechłym drutem :) czy na grzbiecie są literki, czy nie, to nie ma znaczenia. Porównawczo, u końkurencji też nie ma :P

Opcja katastrofalna: szyć. Mam te wątpliwą przyjemność, że kupuję dwa tygodniki zszywane. Niech ktoś mi powie, że szyte = trwałe, to... no nie wiem, poślę najgorszą książkę, jaką w życiu czytałem? :D
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
mamcia65 
Jaskier

Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:51   

Oczywiście szyć, wygodniej się czyta. Marcowy numer będę czytać w kolejce, czekając na łaskawe przyjęcie przez urzędniczkę. E-gazetki ze sobą nie wezmę.
 
 
 
sulka 
Indiana Jones


Posty: 421
Skąd: Kaczogród :/
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:56   

Romek P. napisał/a
Niech ktoś mi powie, że szyte = trwałe, to... no nie wiem, poślę najgorszą książkę, jaką w życiu czytałem?


Nie no, sadysta! :lol:
Dzieki za glos.
_________________
That is not dead which can eternal lie,
Yet with strange æons even death may die.
 
 
Urbaniuk 
Indiana Jones


Posty: 404
Skąd: Kraków
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:56   

Kurde faktycznie wzorek jest! :oops: Panie Red. Nacz. Nurs, może jednak informacja małymi literkami (nr. i rok) + wzorek do układania napisu (i tak widać go będzie w całej okazałości z wiekszej odległości. Tak dla wygody. Jak się zbierze kilkadziesiat klejonych numerów, to po ustawieniu na półce, wyszukiwanie egzemplazry to będzie ciężka sprawa.
_________________
"Pies i klecha - Tancerz" - ejndżels ar kaming.

http://urbietorbi.zbiorkom.net/
http://urbaniuk.blox.pl/
http://www.orbitowski.pl/
 
 
mamcia65 
Jaskier

Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 15 Marca 2006, 15:57   

Cytat
Niech ktoś mi powie, że szyte = trwałe, to...


jak żałują drutu na zszywki i papier jest podłej jakości. Mam poradniki różnego rodzaju, zszywane. Wertowane były niezliczoną ilość razy, są trwłe.
 
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 15 Marca 2006, 16:07   

Jak dla mnie kleić... raz mi się rozpadło ale kupiłem sobie nowy, a nadruki mi sie podobają.. :D
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 15 Marca 2006, 16:15   

Urbaniuk napisał/a
Kurde faktycznie wzorek jest! :oops: Panie Red. Nacz. Nurs, może jednak informacja małymi literkami (nr. i rok) + wzorek do układania napisu (i tak widać go będzie w całej okazałości z wiekszej odległości. Tak dla wygody. Jak się zbierze kilkadziesiat klejonych numerów, to po ustawieniu na półce, wyszukiwanie egzemplazry to będzie ciężka sprawa.


Może od przyszłego roku, teraz to by marnie wyglalało, tak nie po kolei. poza tym nie spodziewaj sie, że na niecałych 4 mm znajdzie się wielki napis, robiłem próbki, mizernie to wyglada. lekki rzut koloru na maszynie i napisy sie zacierają.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group