Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Biblioteki
Autor Wiadomość
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 11 Marca 2006, 22:41   Biblioteki

Tak się zastanawiam, jak często korzystacie z bibliotek? Wolicie kupować książki, czy też nie przeszkadza wam odwiedzenie miejskiem biblioteki i wypożyczenie stamtąd kilku tomiszczy do poczytania? Ile książek miesięcznie wypożyczacie?
 
 
Iscariote 
Wiedźmikołaj


Posty: 4787
Skąd: Łódź
Wysłany: 11 Marca 2006, 23:30   

Chodze dosyć często (raz na miesiąc to dośc często jak na statystycznego polaka) i zawsze biorę 4 książki. Jedną fantastyczną dla mnie, jedną przygodową dla mnie, jedną z klasyki (teraz Ulisses Jamesa Joyca) dla mnie i jedną sensacyjną dla ojca i dla mnie :mrgreen:
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 11 Marca 2006, 23:43   

Do biblioteki chodze zwykle (teraz nie mam czasu) raz w tygodniu. Pożyczam głównie starszą fantastykę (są całkiem dobrze zaopatrzeni) i klasykę. Ostatnio hurtem brałem Łysiaka.

Iscariote napisał/a
teraz Ulisses Jamesa Joyca

Genialna książka! Genialna, choć w gruncie rzeczy autor strasznie lubi wszelkie efekciarstwo :)
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 11 Marca 2006, 23:48   

ja musze co trzy tygodnie chodzic, bo na tyle wolno pozyczac ksiazki w paryzu (nawet, zeby przedluzyc, trzeba je przyniesc i kod do komputera wczytac) ale czasami pozyczam tylko plyty cd.
na kupno wszystkiego, co by sie chcialo przeczytac, chyba nikogo nie stac (bo czy miliarderzy maja czas i ochote na lekture? :) )
mam tez troche ebookow, fajna rzecz, jak sie nie ma czasu isc do biblioteki :)
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
GAndrel 
Admirał Ackbar

Posty: 2486
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12 Marca 2006, 10:34   

Do biblioteki chodzę 5 razy w tygodniu. Średnio, bo czasami 4 a czasami 6. ;) Ale wypożyczać to teraz niewiele wypożyczam. Klasyki się naczytałem, a z nowościami krucho. Czyli czytam raczej to co sobie kupię.
_________________
GAndrel
 
 
Haletha 
Zielony Ludzik


Posty: 2051
Skąd: Carrodunum
Wysłany: 12 Marca 2006, 11:20   

Mnie nie stać na kupowanie książek, w związku z czym należę do kilku bibliotek i chodzę do nich kiedy tylko czas mi pozwoli i kiedy mi się chce;) Pożyczam z jednej średnio po trzy książki na raz, nie mam czasu przeczytać w terminie i potem płacę kary;)
_________________
Pewien król miał dwóch synów. Jednego starszego, drugiego zaś młodszego.
----------------------------------
Daj się porwać przygodzie! Forumowa powieść w odcinkach czeka na ciebie!
 
 
 
Iscariote 
Wiedźmikołaj


Posty: 4787
Skąd: Łódź
Wysłany: 12 Marca 2006, 11:26   

Cytat
nie mam czasu przeczytać w terminie i potem płacę kary;)


Wystarczy zadzwonić i powiedzie, że oddasz później. W moim przypadku to skutkuje :mrgreen:
 
 
Miria
[Usunięty]

Wysłany: 12 Marca 2006, 11:56   

Mnie mąż przynosi z biblioteki, średnio 2-3 razy w miesiącu, za każdym razem po cztery książki. Biblioteka, z której korzysta, sprowadza troche nowości, nie to co zapyziałe biblioteki w moim mieście :evil: .
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 12 Marca 2006, 12:14   Re: Biblioteki

Pako napisał/a
Tak się zastanawiam, jak często korzystacie z bibliotek? Wolicie kupować książki, czy też nie przeszkadza wam odwiedzenie miejskiem biblioteki i wypożyczenie stamtąd kilku tomiszczy do poczytania? Ile książek miesięcznie wypożyczacie?


W kwestii podejścia do bibliotek zgadzam się z klasykiem, któren napisał:

"JAK URZĄDZIĆ BIBLIOTEKĘ PUBLICZNĄ

1. Katalog winien być poszatkowany na jak najwięcej działów; należy z wielką pieczołowitością oddzielić katalog książek od katalogu czasopism, oba zaś od katalogu rzeczowego, jak również książki ostatnio nabyte od tych, które zakupiono dawniej. Ortografia w obu tych katalogach (nabytków nowych i dawnych) winna być w miarę możliwości zróżnicowana; na przykład w nabytkach nowych retoryka pisze się przez jedno t, a w dawnych - przez dwa; Czajkowski w nabytkach nowych przez Cz, w dawnych - z francuska, przez Tsch.
2. Tematy ma określać bibliotekarz. Książki nie powinny zawierać w kolofonie wskazówki co do tematu, pod jakim należałoby je zakatalogować.
3. Sygnatury winny być niemożliwe do przepisania, w miarę możliwości rozbudowane, aby ten, kto wypełnia rewers, nie miał nigdy dość miejsca na wypisanie ostatnich symboli i uznał je za nieważne, a dzięki temu obsługujący mógł zwrócić rewers z żądaniem uzupełnienia.
4. Czas między zamówieniem a dostarczeniem książki winien być bardzo długi.
5. Nie ma potrzeby wypożyczać więcej niż jedną książkę na raz.
6. Książki, dostarczone przez obsługę dzięki wypisaniu przez czytelnika odpowiedniego rewersu, nie mogą być przenoszone do biblioteki podręcznej, tak więc należy oddzielić w swoim życiu dwa fundamentalne aspekty: jeden dotyczący lektury, drugi - sprawdzania. Biblioteka ma zniechęcać do jednoczesnego czytania kilku książek, bo od tego można przecież dostać zeza.
7. Unikać wyposażenia biblioteki w jedną chociażby kopiarkę; jeśli jednak jakaś już się znajdzie, dostęp do niej ma być pracochłonny i kłopotliwy, cena wyższa niż w mieście, limity bardzo niskie, co najwyżej dwie, trzy stroniczki.
8. Bibliotekarz winien uważać czytelnika za wroga, nieroba (w przeciwnym razie byłby bowiem w pracy), za potencjalnego złodzieja.
9. Dział informacji winien być nieosiągalny.
10. Należy zniechęcać do wypożyczania.
11. Wypożyczanie międzybiblioteczne winno być maksymalnie utrudnione, a w każdym razie wymagać całych miesięcy czekania. Najlepiej jednak zadbać o to, żeby zapoznanie się ze stanem posiadania innych bibliotek było niemożliwe.
12. W konsekwencji tego wszystkiego kradzież książek winna być ułatwiona.
13. Godziny otwarcia biblioteki winny dokładnie pokrywać się z godzinami pracy, przedyskutowanymi wcześniej z przedstawicielami związków zawodowych; biblioteka ma być poza tym zaryglowana na cztery spusty w soboty, niedziele oraz w porze obiadowej. Największym wrogiem biblioteki jest pilny student; najlepszym przyjacielem - Don Ferrante, człowiek, który ma własną bibliotekę, nie musi więc chodzić do biblioteki publicznej, której zapisuje jednak swój księgozbiór.
14. Winno być całkowicie niemożliwe zjedzenie czegokolwiek w obrębie biblioteki; w żadnym razie nie może być mowy o posilaniu się poza biblioteką, jeśli nie zwróci się wszystkich książek, z których się korzysta, tak by po wypiciu kawy trzeba było zamówić je od nowa.
15. Nie dopuszczać do odzyskania następnego dnia czytanej książki.
16. Niemożliwe winno być uzyskanie informacji, kto wypożyczył brakującą książkę.
17. Jeśli się tylko uda - żadnych ubikacji.
18. W sytuacji idealnej czytelnika powinien obowiązywać zakaz wstępu do biblioteki; zakładając jednak, że do niej wtargnął, nadużywając w małostkowy i mało sympatyczny sposób swobód przyznanych mu wprawdzie przez Wielką Rewolucję, lecz nie przyswojonych jeszcze przez zbiorową wrażliwość, w żadnym razie nie może, i nigdy nie będzie mógł mieć dostępu do półek z książkami - jeśli pominie się prawo do pospiesznego przemknięcia przez bibliotekę podręczną.

UWAGA DODATKOWA. Cały personel winien być dotknięty ułomnościami fizycznymi, albowiem obowiązkiem społeczeństwa jest zapewnienie pracy obywatelom niepełnosprawnym (bada się obecnie możliwość objęcia tą zasadą także straży pożarnej). Idealnym bibliotekarzem byłby ktoś chromy, gdyż dzięki temu uzyskuje się wydłużenie czasu potrzebnego na zejście do podziemi i powrót. Jeśli chodzi o te osoby z personelu, które wspinają się po drabinie do półek znajdujących się na wysokości ośmiu metrów, winny zamiast ręki mieć protezę z hakiem, a to ze względów bezpieczeństwa. Personel całkowicie pozbawiony kończyn górnych nosi książki w zębach (panuje tendencja, żeby nie udostępniać tomów o formacie większym niż ósemkowy)."
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
GAndrel 
Admirał Ackbar

Posty: 2486
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12 Marca 2006, 12:16   

Miria napisał/a
(...)nie to co zapyziałe biblioteki w moim mieście :evil: .


Nie pisz "zapyziałe", bo to nieładnie. ;> Pracuję w takiej i wiem jakie problemy z zakupami mają biblioteki gminne i powiatowe. Chętnie kupowałyby wszystko co się na rynku ukazuje, ale po prostu nie ma na to pieniędzy. Biblioteka to bardzo często najmniej ważna pozycja w budżetach gmin i powiatów. A jeżeli już pieniądze się znajdą to nie wiadomo jak je rozdzielić. I idzie się na kompromisy, w wyniku których najwięcej pieniędzy przeznaczanych jest na drogie nowe książki naukowe. Za to co zostanie trzeba kupić książki dla wszystkich, czyli zarówno dla dzieci jak i dla młodzieży i dorosłych. A gdy przejeżdża przedstawiciel hurtowni to się okazuje, że fantastyki przywieźli tyle co kot napłakał, a dział gramadzenia najczęściej i tak się na niej nie zna więc i tak nie wiedziałby co brać.
_________________
GAndrel
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 12 Marca 2006, 12:18   

Miria napisał/a
Mnie mąż przynosi z biblioteki, średnio 2-3 razy w miesiącu


Cytat wybrany.. odcięty od reszty.. ale za to jaki fajny :mrgreen:

Czyli biblioteki są jednak przez was oblegane stosunkowo. A czytujecie z bibliotek tyklo fantastykę, czy głównego nurtu też się czepiacie?
 
 
Haletha 
Zielony Ludzik


Posty: 2051
Skąd: Carrodunum
Wysłany: 12 Marca 2006, 12:21   

Regulamin Romka wisi w jednej z moich bibliotek:)) Nawet się trochę stosują, bo człowiek nie będący studentem może pożyczać tylko dwie książki na raz, trzeba wypełniać czytelnie aż dwa rewersy;) i czekać na zniesienie książek z magazynu przez pół godziny. Na szczęście niedaleko jest Kopiec Kościuszki i w międzyczasie można pójść na spacer:)

Raz w tej bibliotece wzięli moje imię za pierwszy człon nazwiska, wstawili na półkę pod inną literę i potem nie mogli znaleźć:PP

p. s. Gdyby chciało się pożyczać z krakowskich bibliotek tylko fantastykę, szybko zostałoby się z pustymi rękoma;)
_________________
Pewien król miał dwóch synów. Jednego starszego, drugiego zaś młodszego.
----------------------------------
Daj się porwać przygodzie! Forumowa powieść w odcinkach czeka na ciebie!
 
 
 
Vened 
Indiana Jones


Posty: 419
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12 Marca 2006, 12:30   

My we Wrocławiu dzięki niemieckiemu kapitałowi mamy Mediatekę w której nowe książki są szybciej niż w księgarniach i to czasem od razu w kilku egzemplarzach :D
_________________
www.rybitzky.salon24.pl
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 12 Marca 2006, 12:48   

Heh... ja to jednak nie mam na co narzekać :) W buibliotece u mnie we wsi mam dostęp do wszystkiego :) Fantastyyka znajduje się na zapleczu, gdzie wstęp ma teoretycznie tylko obsługa, w praktyce ja i mój brat jesteśmy tam czasem stałymi goścmi (ja teraz już nie, bo matura i czytac nie ma czasu tyle :( ). W Wodzisławiu zaś główne działy są ogólnodostępne, jeszcze nigdy nie wypełniałem żadnego rewersu i nie czekałem na zniesienie książki z magazynu :)
I jak się okazuje u mnie we wsi nawet nowości średnie czasem kupują. Zabrali się za mroczną wieżę kinga, kupili też Dona Browna, Cooka parę ksiażek i tym podobne. Może nie ma się czym zachwycać, ale źle też nie jest :) A wy wielkomiastowcy to jakoś pecha macie ;)
 
 
GAndrel 
Admirał Ackbar

Posty: 2486
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12 Marca 2006, 12:59   

Regulamin Romka stosują głównie biblioteki akademickie i w ogóle raczej duże. W powiatowych i gminnych rewersów nie ma. Przynajmniej nie w mi znanych. ;) Ale co do katalogu i klasyfikacji to pełna racja. Nie mogę zrozumieć (chociaż się starałem) dlaczego każda biblioteka sama musi ustalać hasła przedmiotowe i numer UKD. Dobrze jeśli narodowa już ksiażkę opracowała i można podejrzeć, ale jeśli tego nie zrobiła to dochodzi do sytuacji gdzie każda biblioteka inaczej klasyfikuję książkę. Trochę to chore.
_________________
GAndrel
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 12 Marca 2006, 13:05   

Powinno to byc chyba jakoś przepisami zunifikowane, jak zresztą wiele rzeczy. Ale i tak najbardziej mi się ciągle podoba klasyfikacja dzieł - czasem Kinga wrzucają pod horror, czasem pod thrillery (nawet totalnie fantastyczny cykl Mroczna wieża) :) I człowiek sam nei wie, co znajdzie na półce z napisem fantastyka :)

i jeszcze jedno - ma ktoś znajomego bibliotekarza, co by wiedział ile osób mniej więcej każdego dnia przychodzi do biblioteki? Albo jeszcze lepiej ile książek każdego dnia jest wypożyczanych :)
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 12 Marca 2006, 13:19   

GAndrel napisał/a
Regulamin Romka stosują głównie biblioteki akademickie i w ogóle raczej duże. W powiatowych i gminnych rewersów nie ma. Przynajmniej nie w mi znanych. ;) Ale co do katalogu i klasyfikacji to pełna racja. Nie mogę zrozumieć (chociaż się starałem) dlaczego każda biblioteka sama musi ustalać hasła przedmiotowe i numer UKD. Dobrze jeśli narodowa już ksiażkę opracowała i można podejrzeć, ale jeśli tego nie zrobiła to dochodzi do sytuacji gdzie każda biblioteka inaczej klasyfikuję książkę. Trochę to chore.


Haletho, GAndrelu, zaiste piękny regulamin przytoczyłem - powstał on w wyniku dojrzałych studiów i lat ślęczenia w bibliotekach, a zapewne też wielokrotnego wpadania w dziką pasję lub frustracje :)

Jednakże autorem jest niejaki Umberto Eco :D
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
GAndrel 
Admirał Ackbar

Posty: 2486
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12 Marca 2006, 13:20   

Pako napisał/a
i jeszcze jedno - ma ktoś znajomego bibliotekarza, co by wiedział ile osób mniej więcej każdego dnia przychodzi do biblioteki? Albo jeszcze lepiej ile książek każdego dnia jest wypożyczanych :)


Chodzi Ci o którąś konkretną biblioetkę? Czy tak ogólnie pytasz?
_________________
GAndrel
 
 
GAndrel 
Admirał Ackbar

Posty: 2486
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12 Marca 2006, 13:22   

Romek P. napisał/a
Haletho, GAndrelu, zaiste piękny regulamin przytoczyłem - powstał on w wyniku dojrzałych studiów i lat ślęczenia w bibliotekach, a zapewne też wielokrotnego wpadania w dziką pasję lub frustracje :)

Jednakże autorem jest niejaki Umberto Eco :D


Pomylony z Umberto Eco ... ;)
_________________
GAndrel
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 12 Marca 2006, 13:26   

GAndrel napisał/a
Romek P. napisał/a
Haletho, GAndrelu, zaiste piękny regulamin przytoczyłem - powstał on w wyniku dojrzałych studiów i lat ślęczenia w bibliotekach, a zapewne też wielokrotnego wpadania w dziką pasję lub frustracje :)

Jednakże autorem jest niejaki Umberto Eco :D


Pomylony z Umberto Eco ... ;)


Chciałbym być częściej mylony :) naprawdę, pod wieloma względami jest to jeden z najfajniejszych ludzi, jakich znam :)
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 12 Marca 2006, 13:31   

Tak ogólnie pytam - ile osób w bibliotece zapisanych jest, ile wypożyczeń i jak wielkie miasto :)

Romek - znasz sobiście, czy tylko z ksiażek? :) Ale kto wie, może kidyś cie tak bedą mylić :) Też coś tam kiedyś o róży pisałeś, nie? Czy mi się wydawało...
 
 
Haletha 
Zielony Ludzik


Posty: 2051
Skąd: Carrodunum
Wysłany: 12 Marca 2006, 13:32   

Ja wiedziałam, że to nie twój regulamin (choć swoją drogą zapomniałam czyj), ale ty go przytoczyłeś:)

Znasz Umberto Eco? Osobiście?:)
_________________
Pewien król miał dwóch synów. Jednego starszego, drugiego zaś młodszego.
----------------------------------
Daj się porwać przygodzie! Forumowa powieść w odcinkach czeka na ciebie!
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 12 Marca 2006, 13:47   

Pako napisał/a
Romek - znasz sobiście, czy tylko z ksiażek? Smile Ale kto wie, może kidyś cie tak bedą mylić Smile Też coś tam kiedyś o róży pisałeś, nie? Czy mi się wydawało...


Haletha napisał/a
Znasz Umberto Eco? Osobiście?:)


Ależ Wy jesteście... :)
Osobiście nie znam, a żałuję :) ale jego książki są super, nie tylko te beletrystyczne.

Tak, przyznaję, jest dla mnie jakimś wzorem :)

A co do bibliotek - nienawidzę! Skąd mogę wiedzieć, czy chcę wypożyczyć jakąś książkę, jeśli nie mogę jej wcześniej obejrzeć, przeczytać fragmentu...

A w mojej miejskiej wlaśnie mi odmówili ściągnięcia książki, której pilnie potrzebuję, choćby w postaci kserówki :( A kupic jej nie można, bo miała kilkaset egz. nakładu...
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 12 Marca 2006, 13:52   

Heh.. bo ty masz pecha.. ja idę do biblioteki, przeglądam wszystko pięknie ładnie, przeczytać fragment mogę i nikt się nie czepia, bylem do zamknięcia biblioteki wybył :) Ale za cholerę nie umiałbym wybrać książki do wyopżyczenia nie mogąc jej najpierw dotknąć, zobaczyć, coz tyłu pisze. jak idę do biblioteki to nie wiem, co wyopożczę, nawet jakiego autora. Wszytko rozgrywa się na miejscu. Tylko kumpel potem narzeka, że po pół godziny prze półką ślęczę ;)

Co do Umberto - jeszcze wszytko przed tobą :) Kto wie :)
 
 
Haletha 
Zielony Ludzik


Posty: 2051
Skąd: Carrodunum
Wysłany: 12 Marca 2006, 13:53   

A co to za książka? Może ktoś będzie miał?:)


Hyhy, ja w podstawówce przychodziłam do biblioteki, siadałam wygodnie przed półką, zaczynałam się gapić w książki i mogłam tak tkwić przez godzinę:) Gdzie te czasy, gdzie ten czas (brakuje) i te biblioteki...
_________________
Pewien król miał dwóch synów. Jednego starszego, drugiego zaś młodszego.
----------------------------------
Daj się porwać przygodzie! Forumowa powieść w odcinkach czeka na ciebie!
 
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 12 Marca 2006, 13:59   

No.. zwłaszcza ten czas... tego czasu zawsze mało... dzień powinien mieć 48h, albo człowiek nie powinien odczuwać potrzeby spania :mrgreen:
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 12 Marca 2006, 14:05   

Pako napisał/a
Ale za cholerę nie umiałbym wybrać książki do wyopżyczenia nie mogąc jej najpierw dotknąć, zobaczyć, coz tyłu pisze.


O to właśnie mi chodzi. Wiekszość znanych mi bibliotek zaczęła - jak pisze Eco - uważać czytelnika za jakiegoś barbarzyńcę i stosowac wobec niego metody represyjne :)

Haletha napisał/a
A co to za książka? Może ktoś będzie miał?:)


Ciężka sprawa... Chodzi o:

Hauziński Jerzy, Muzułmańska sekta asasynów w europejskim piśmiennictwie wieków średnich, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Poznań 1978, s. 184, ISBN brak

Nakład 800 egz, co wiele wyjaśnia. A ponieważ asasynowie pojawili sie w mojej pisaninie... boję się palnąć jakąś bzdure, co oczywiste.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
GAndrel 
Admirał Ackbar

Posty: 2486
Skąd: Wrocław
Wysłany: 12 Marca 2006, 14:13   

Pako napisał/a
Tak ogólnie pytam - ile osób w bibliotece zapisanych jest, ile wypożyczeń i jak wielkie miasto :)(...)


Poczekaj do wtorku. Właśnie się zorientowałem, że muszę uaktualnić dan ena stronie, więc zdobędę aktualne dane.

A co do dostępności książek to chyba to jest dobry moment, żeby wspomnieć o The Distributed Library Project. Co myślicie o takiej "bibliotece"?
_________________
GAndrel
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 12 Marca 2006, 14:22   

Spoko, zaczekam. Tylko jak tak patrzę na stan dzisiejszy, to kolorowo z wypożyczeniami nie jest :/ Mało, liczyłem, żę tego bedzie więcej...
 
 
gorat 
Modegorator


Posty: 13820
Skąd: FF
Wysłany: 12 Marca 2006, 18:03   

W końcu musi się zgłosić ktoś, kto z bibliotek w ogóle nie korzysta :) Wystarczająco dużo mam na półkach :mrgreen:
_________________
Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密

U mnie działa.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group