Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Jakich filmów unikać...
Autor Wiadomość
Logan 
Paskud


Posty: 928
Skąd: Kraków
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 16:16   Jakich filmów unikać...

Jakoś nie zauważyłem wątków o filmach niepolecanych. Trzeba nadrobić zaległości. Może na początek coś takiego...

Cytat
W przeciwieństwie do gier, filmowa Bloodrayne okazała się kompletną klapą. Zresztą nie ma w tym chyba nic dziwnego, skoro za reżyserię i produkcję zabrał się pechowy i - jak coraz częściej się o tym przekonujemy - pozbawiony jakiegokolwiek talentu Uwe Boll.

BloodRayne
Film w ciągu pierwszego weekendu zarobił zaledwie 1mln USD. Jest to naprawdę malutka suma. Eksperci obliczają, iż średni dochód na jedno kino wyniósł zaledwie 457 dolarów, co w przeliczeniu daje 90 osób, które obejrzały ten film (przeciętny bilet w Stanach kosztuje pięć dolców). Zainteresowanie jest, jak widać, naprawdę znikome.

Uwe Boll jednak nie rezygnuje, mimo którejś już z kolei porażki, i bierze się za kręcenie adaptacji Far Cry i Postala. Bogowie ratujcie!


Za Gamestar.
_________________
Życie to chytra sztuka! Jak tylko masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy...
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 17:21   

a ja o tym chyba juz jakiś czas temu napisałem - o beztalenciu Uwe Bolla :-) Kto widział trailera do Bloodrayne, to sobie darował całość.
BTW bilet w stanach to nie 5$ a 8.
 
 
bardzo_czarny_kot 
Jaskier


Posty: 78
Skąd: znikąd
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 10:27   

Unikajcie filmów z Haydenem Christensenem - no chyba, że zagrałby epizod jako przystojny śmieciarz...
_________________
Prawdziwe koty nie potrzebują imion. Ale często są imionami nazywane. Aarghwynochastądtydraniu świetnie się nadaje.
 
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 10:36   

Przesadzacie! Trzeba tylko te filmy oglądać z odpowiednim nastawieniem. Na Nordconie jest dla takich oddzielny festiwal (filmów szmatławych), którego jestem stałym bywalcem. Może mówią Wam cos takie tytuły: Gracze, Trolle 2, Toons terror, Dracula 3000 i wiele, wiele innych. :mrgreen:
 
 
Heglana 
Tom Bombadil


Posty: 33
Skąd: z 8mego piętra
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 17:01   

A ja będę globalizować. Unikajcie amerykańskich przeróbek. Można zacząć od unikania amerykańskiej wersji "Kręgu".
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 17:37   

Oczy moje ujrzały dzieło Król zaginionego świata (King of the Lost World) i zaprawde powiadam Wam, zaplakałem, bowiem żałośc ma była wielka.
Człek co rzecz ta nakręcił usłyszał, że Jackson tworzy King Konga, widział też Lost i wyszło mu zapewne, że jak polaczyc oba wątki i wsadzic w środek bumbe A, to musi byc hicior.
Rozejrzał się zatem, sądzę, że dla oszczędności zdobył listę najwiekszych produkcji fantasytcznych z rynkow niezaleznych i tak oto wpadł mu w oko Wiedźmun nasz Szczerbicowy. Efekty sepcjalne a zwłaszcza gumostwory za pół ceny wykupił i juz mial połowę produkcji z głowy. Scenariusz w tym czasie szczury wpieprzyły, więc pamiętając trzy hasła: King Kong, Lost i bumba A zabrano ekipę na ciepła wyspę, gdzie w przerwach między opalaniem nakrecono materiał.
Jak zobaczycie, uciekajcie.
 
 
Aquilion 
Jaskier


Posty: 68
Skąd: Łódź
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 19:33   

Mnie w ręce wpadło wiekopmne dzieło o wstrząsającym tytule "Lady Dracula" - i nawet pomimo podejście do tego jako do szmatławca, z którego mozna sie nabijac, nerwy mi pusciły w połowie oglądania.
_________________
9Tails
 
 
 
fonsztyk 
Alien


Posty: 356
Skąd: Wyspa Mgieł?
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 22:37   

Vampires out for blood. Co za szmirrrra. Nawet pośmiać się nie można z tego czegoś.
 
 
Alkioneus 
Sky Captain


Posty: 175
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 13 Stycznia 2006, 10:44   

Bardzo odradzam recenzowanego w SF - Aeon Flux. Upośledzony scenarzysta na poziomie Blade'a III, w filmie aż roi się od wpadek. I nijak nie ma czym tego zrekompensować.
_________________
sposób na rzucenie palenia: za każdą godzinę bez fajki zapal sobie, zasłużyłeś.
 
 
 
Haletha 
Zielony Ludzik


Posty: 2051
Skąd: Carrodunum
Wysłany: 13 Stycznia 2006, 12:48   

Obejrzałam kiedyś wiekopomne dzieło pt. "Misja na Marsa". Boziuuu! Tylko tyle napiszę:)
_________________
Pewien król miał dwóch synów. Jednego starszego, drugiego zaś młodszego.
----------------------------------
Daj się porwać przygodzie! Forumowa powieść w odcinkach czeka na ciebie!
 
 
 
Iscariote 
Wiedźmikołaj


Posty: 4787
Skąd: Łódź
Wysłany: 13 Stycznia 2006, 17:05   

moim zdaniem wszytko trzeba obejrzeć samemu i wtedy wyrobic sobie opinie na temat filmu... ja raz sie juz tak przejechałem... ktos mi powiedział o jakims filmie że jest do ( tu wpisz odpowiednie słowo) a ja mu uwierzyłem... 3 lata poźniej zobaczyłem film i był naprawde przyjemny... fakt arcydzieło to nie było ale nie było aż takie złe
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 14 Stycznia 2006, 14:33   

a mi sie misja na marsa podobala! :(
i alien versus predator tez. to bylo takie smieszne ! !

najgorszy film, jaki ogladalam, to daredevil. i wampir z harlemu, czy jakos tak, chyba z eddiem murphym. z jakims czarnym aktorem, w kazdym razie. jedyny film w mom zyciu, na jakim zasnelam.
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Merigold 
Frodo Baggins


Posty: 131
Skąd: z obczyzny
Wysłany: 14 Stycznia 2006, 15:17   

a ja zasnęłam na Troi. To na pewno jeden z najgorszych filmów jakie widziałam. Po prostu gniot nie z tej ziemi!!
Ostatnio zmieniony przez Merigold 14 Stycznia 2006, 17:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Henryk Tur 
Galadriela


Posty: 1943
Skąd: from pentagram
Wysłany: 14 Stycznia 2006, 17:30   

Ja zasnąłem (naprawdę) na Mumii 2.
_________________
www.soniatur.w8w.pl
www.civilizationiv.pl
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 14 Stycznia 2006, 19:51   

NURS napisał/a
a ja o tym chyba juz jakiś czas temu napisałem - o beztalenciu Uwe Bolla :-) Kto widział trailera do Bloodrayne, to sobie darował całość.
BTW bilet w stanach to nie 5$ a 8.


NURS to mi wytłumacz na miłość bogów czemu temu człowiekowi pozwalają dalej kręcić filmy?... i to w dodatku ekranizacje naprawdę świetnych gier... to jakaś paranoja, spisek normalnie.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
mad 
Filippon


Posty: 3816
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 15 Stycznia 2006, 03:21   

Filmy - potworki mają to do siebie, że oglądanie ich może dostarczyć autentycznych emocji, oczywiście nie tych, które planowali autorzy. Dla mnie największym przejawem kiczu jest japoński Godzilla - we wszelkich możliwych odmianach. Oczywiście nie widziałem wszystkich części (a kto widział? Współczuję), ale tych kilka wystarczyło, by wbić się w moją głowę aż pod sam sufit. Ciekawe, że to akurat nie jest zakała made in Hollywood.
 
 
khamenei 
Zombie Lenina


Posty: 495
Skąd: Gdynia
Wysłany: 15 Stycznia 2006, 23:39   

Iscariote napisał/a
moim zdaniem wszytko trzeba obejrzeć samemu i wtedy wyrobic sobie opinie na temat filmu... ja raz sie juz tak przejechałem... ktos mi powiedział o jakims filmie że jest do ( tu wpisz odpowiednie słowo) a ja mu uwierzyłem... 3 lata poźniej zobaczyłem film i był naprawde przyjemny... fakt arcydzieło to nie było ale nie było aż takie złe


Niestety nie moge sie zgodzic z twoim pierwszym zdaniem. Gdybym sie stosowal do twojej rady, to niestety musialbym WSZYSTKIE filmy ogladac. Nie lubie melodramatow, ale moze ten bedzie dobry... Nie byl, no to moze nastepny bedzie. Co to, to nie.

Najlepiej miec jakichs dobrych znajomych, ktorzy miewaja zdanie podobne do naszego i konsultowac opinie z nimi.
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 00:38   

Dunadan napisał/a
NURS napisał/a
a ja o tym chyba juz jakiś czas temu napisałem - o beztalenciu Uwe Bolla :-) Kto widział trailera do Bloodrayne, to sobie darował całość.
BTW bilet w stanach to nie 5$ a 8.


NURS to mi wytłumacz na miłość bogów czemu temu człowiekowi pozwalają dalej kręcić filmy?... i to w dodatku ekranizacje naprawdę świetnych gier... to jakaś paranoja, spisek normalnie.


to jedna z niewielu rzeczy, których w tej branzy nie wiem :-) może ma moznych protektorów. albo piorą przez niego kasę.
 
 
Argael 
Yoda


Posty: 901
Skąd: Wrocław
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 06:50   

W dodatku facet ruinuje karierę Kristannie Loken :!: Czemu ona się zgadza na granie w jego filmach... :cry:
_________________
今という時は二度と戻らないんだから。一期一会だぞ。
 
 
 
Duke 
Darth Vader


Posty: 1628
Skąd: Poznań
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 09:33   

Cytat
to jakaś paranoja, spisek normalnie.

W dodatku swiatowy i globalny mający na celu weliminowanie określonych gier z rynku ;) . Co do nastawienia przy oglądaniu filmów to polecam Torme - "Toxic Avenger" he he.
W temacie najgorszych gniotów jakie widziałem to nie dokonam zapenie wieliego odkrycia wpisując "Dzień niepodległości" i "znaki"
_________________
Cynizm i sarkazm mam w zakresie standardowych usług. Drobne złośliwosci dla stałych klientów gratis.
Mnie tez dopadl kryzys.. jem splesnialy ser, pije stare wino i jezdze autem bez dachu...
 
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 09:56   

Oglądałem Toxiców chyba ze dwa filmy. Lubię takie odjazdy.
 
 
Ariah 
Yoda


Posty: 896
Skąd: Sopot
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 19:40   

Naparawdę złe filmy? Ale takie absolutnie, do szpiku filmowych kości złe?...

Komedie romantyczne.

Dałam się wyciągnąć kolezankom na 'Serce nie sługa'.

O Jezu drogi.

A na poważnie... Był taki film, tytułu nie pomnę -- produkcja USA lub Kanada, telewizyjna -- z rekinem-mutantem co chodził na dwóch nogach i molestował jakąś bogu ducha winną rodzinę na wakacjach. Takie Szczęki i Predator po upojnej nocy i na dużym kacu.

Wykończyli potwora w komorze ciśnień. Rozplasnął się na ścianach jak marmolada... Ale jak widac jednak oglądąłam do końca. Z poczucia obowiązku chyba...

Ktoś pamięta jak się to 'cudo' nazywało? Pewnie 'Potwór z Głębin', znając pomysły naszych tłumoczy :mrgreen: i obcych scenarzystów...
_________________
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
Oscar Wilde
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 21:19   

Ojć - naprawdę zły film? hehe, pamiętam jak dostalem od kolegi Dungeons and dragons - byłęm strasznie podniecony, namówiłem nawet rodziców żeby obejrzeli! no wiecie, w koncu do D&D :) hehe, się zdziwiłem :/ no i trochę wstyd było mi przed rodzicami...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Ariah 
Yoda


Posty: 896
Skąd: Sopot
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 21:22   

Serce nie sługa czy Rekin mutant?...

W sumie wybrałabym raz jeszcze rekina mutanta zamiast romansideł psychologizujących...

A D&D przynajmniej śmieszne było. Nie w momentach komediowych, ale ogólnie. Za całokształt. I Jeremy Irons :mrgreen:
_________________
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
Oscar Wilde
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 21:23   

No właśnie co Irons tam robił? swoją droga była też dwójka - bejrzałbym z ciekawości...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Ariah 
Yoda


Posty: 896
Skąd: Sopot
Wysłany: 16 Stycznia 2006, 21:59   

Nie widziałam dwójki, ale teraz poszukam, dla zabawy...

A, któremuś z przedmówców nie odpowiadała zbytnio AEon Flux... Powiem tak: widziałam gorsze filmy. O wiele gorsze. W AEon wiele rzeczy jest godnych uwagi i nie mówię tu o 'pidżamce' Charlice Theron...
_________________
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
Oscar Wilde
 
 
Alkioneus 
Sky Captain


Posty: 175
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 17 Stycznia 2006, 11:46   

Ja jestem pan od Aeon Flux.

Totalna alogika położyła mnie kompletnie. Daleki jestem od odradzania filmów pokroju Aliens vs Predator, które powstając otoczone są taką famą, że każdy wie czego się po nich spodziewać. Aeon Flux miał ambicje (a przynajmniej udawał) że je ma. I dlatego go odradzam, bo film zamienia się w połączenie przeciętnych efektów, braku logiki z kiepskim scenariuszem.

Tandetne filmy można obejrzeć. Kiepskich już nie.
_________________
sposób na rzucenie palenia: za każdą godzinę bez fajki zapal sobie, zasłużyłeś.
 
 
 
Ariah 
Yoda


Posty: 896
Skąd: Sopot
Wysłany: 17 Stycznia 2006, 17:54   

Mi osobiście podobała się sama wizja przyszłości w AEon. Nie koncept -- czyli nie pomysł społeczeństwa, -- ale pomysły wynalazków, nowych rozwiązań pseudo-technicznych. Zaczerpnięte zresztą z serialu TV, więc nie orginalne, ale i tak ciekawe.

Np sposób kontaktowania się z 'handler'.
_________________
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
Oscar Wilde
 
 
Alkioneus 
Sky Captain


Posty: 175
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 17 Stycznia 2006, 18:45   

Ciekawe była koncepcja kwiatowego systemu obronnego. Ale żeby to miało sens, ręce i nogi, że już o kadłubku nie wspomnę... dobra nie marudzę.
_________________
sposób na rzucenie palenia: za każdą godzinę bez fajki zapal sobie, zasłużyłeś.
 
 
 
Ariah 
Yoda


Posty: 896
Skąd: Sopot
Wysłany: 17 Stycznia 2006, 18:55   

O, właśnie o takich pomysłach mówię :mrgreen:

A jeśli mówimy o kiepskich filmach... Time Machine najnowsze? (tylko muzyka się do czegoś nadawała)
_________________
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
Oscar Wilde
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group