Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Darmowe rozdziały Wojny żywiołów i KONKURS na okładkę!
Autor Wiadomość
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 11:23   

Nie przesadzasz? Eddy Orzeł robił to, co go bawiło, hawajscy bobsleiści robią coś, co im daje radość. Nie sprzedają swojego produktu jako pełnowartościowego i profesjonalnego wmawiając ludziom, że są mistrzami świata. To kompletnie inna sytuacja. Ludzie nie kupowali biletów na Eddy/ego, był on dodatkiem do imprezy pełnej świetnych zawodników, gdzie Eddy był przerywnikiem. Widzisz, do mnie przemawia na przykład idea orkiestr szkolnych, gdzie dzieciaki nie mają słuchu absolutnego, ale coś tam sobie muzykują, bo ich to bawi. Nie przemawia do mnie idea SKS (teraz to pewnie już nie istnieje ale kiedyś coś takiego było), gdzie nie miały szans dzieci, które nie rokowały zostania mistrzem świata, a chciały sobie po prostu pograć. Córka koleżanki w ramach "odchudzania" chodziła na taniec towarzyski, płatny. Usłyszała od pani prowadzącej, że jest za słaba, że tam chodzą tylko dziewczynki, które mają szanse na zawody. No, bez przesady. Rany, nie wszyscy muszą być mistrzami świata, tak długo, jak sobie zdają z tego sprawę i bawią się za swoje pieniądze.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 12:08   

ihan, +1
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 12:34   

ihan, nureczka, + ja/
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 13:35   

Ihan, spokojnie można założyć że Edwards cześć swoich występów miał sponsorowane przez państwo (na pewno olimpiadę ) , to są samo można powiedzieć o bobach

Natomiast M. Podbielski bawi się całkowicie za swoją kasę, nie wmawia ludziom że jest najlepszym pisarzem ;)
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 14:21   

Cytat

Natomiast M. Podbielski bawi się całkowicie za swoją kasę, nie wmawia ludziom że jest najlepszym pisarzem
próbuję odnaleźć logikę w tym zdaniu i ni cholery nie daję rady
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 15:08   

Luc du Lac napisał/a
Natomiast M. Podbielski bawi się całkowicie za swoją kasę, nie wmawia ludziom że jest najlepszym pisarzem

No właśnie sęk w tym, że wmawia.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 15:27   

W dodatku niektóre rady i oczekiwania Szanownego Autora są - hmmmm, nazwijmy to delikatnie - co najmniej kontrowersyjne.
Ani pracując jako redaktor, NIGDY nie spotkałem się ze szczegółową listą postaci opisanych dokładnie, ani jako autor nie byłem o taką listę proszony :)
Powód jest banalny: ona ma sens tylko i wyłącznie przy galeriach postaci w tekstach rozmiaru "Władcy Pierścieni" czy sagi Martina :)
Ale sam wywód Szanownego Autora brzmi tak uczenie, że poczułem się jak świnia, że mi się nie chce takich list postaci robić, chociaż to kolejne pół powieści do napisania czy wyłuskania z gotowego tekstu :)
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 15:35   

Nareszcie wypowiedział się Pisarz. A napisz jeszcze Romku P. ile mniej więcej, procentowo na przykład, jest wkładu redaktora w tekst. Bo mi się zdaje że z... no z piasku bicza nie ukręcisz, co? :lol:
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 15:44   

Tam od razu Pisarz :) autor po prostu, tyle że doświadczony w bojach :) i czasem redaktor dzieł cudzych :)
Moim zdaniem nie ukręcisz, chyba że redaktor pisze tekst niemal od nowa. Nie spotkałem się z sytuacją, w której wkład redaktora byłby większy niż kilka procent - nie w sensie objętości, tylko w sensie podbicia jakości tekstu. Inna sprawa, że zazwyczaj normalny wydawca nie przyjmie tekstu, który wymagałby większej pracy, bo niby po co miałby sobie komplikować życie? :)
Jedyny spektakularny przypadek w mojej redaktorskiej "karierze" to ścięcie tekstu z prawie miliona znaków do siedmiuset tysięcy, to można uznać za sporą ingerencję. Ale... cechą tego tekstu były powtórzenia całych scen, straszliwe nadmiary :)
W drugą stronę podobnie - chociaż toczyłem rozmowy o swoich tekstach na poziomie znacznie wyższym niż powtórzenie czy źle postawiony przecinek, ingerencje redaktorskie też oceniam jako kilkuprocentowe. Zawsze na plus, ale w ograniczonej skali :)
Nie, nie i jeszcze raz nie - mit, że redaktor podciągnie każdy tekst, jest piękny, ale głęboko nieprawdziwy :) i dlatego takie mity produkują głównie osoby bez wydawniczego doświadczenia :)
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 16:17   

Dzięki za treściwą i wyczerpującą odpowiedź. Czyli słusznie mniemałem, że psioczenie na redaktoròw co to kasę wzięli a się nie wywiazali, jest po prostu kolejną bufonadą :mrgreen:
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 16:23   

To zależy, jakie błędy puściła konkretna osoba. Bo jeśli puściła orty, to wiesz... :) autor nie powinien ich zrobić, ale w ferworze walki nie takie zdarza się popełnić :)
Natomiast na pewno błędem jest oczekiwanie, że jak już jest redaktor, to tekst wystruga na drugiego "Władcę Pierścieni" :)
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 3 Kwietnia 2016, 17:29   

nureczka napisał/a
Luc du Lac napisał/a
Natomiast M. Podbielski bawi się całkowicie za swoją kasę, nie wmawia ludziom że jest najlepszym pisarzem

No właśnie sęk w tym, że wmawia.


No cóż.... jakiś czas temu trafił na krótką listę, więc nie znam dalszych dywagacji. Wiem ze uważa się za pisarza, natomiast co do samej jakościowej samooceny to straciłem wątek.

Natomiast, w mojej ocenie to zachowujemy się jak muchy.
 
 
Goria 
Borg

Posty: 1520
Skąd: Wawa/Amberg
Wysłany: 4 Kwietnia 2016, 10:50   

Romek P., :bravo
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 4 Kwietnia 2016, 17:23   

m_m napisał/a
że psioczenie na redaktoròw co to kasę wzięli a się nie wywiazali, jest po prostu kolejną bufonadą

Ja wrzucę swoje trzy grosz, choć nie jestem pisarzem, ale kilka tłumaczeń zdarzyło mi się popełnić. Otóż, nikt (nawet redaktor) nie czyta tak dokładnie jak tłumacz (o ile nie przepuszcza tekstu przez google translatora). W związku z tym bywało, że wykrywałam kwiatki, które moim zdaniem redaktor (nie mylić z korektorem) wykryć powinien:
- bohaterowi w tajemniczych okolicznościach zmieniło się imię
- bohater na przestrzeni dwóch rozdziałów cudem odmłodniał o kilka lat
i moje ulubione:
- autor zapomniał, że kilka stron wcześniej uśmiercił bohatera (co prawda drugoplanowego, ale zawsze), nie zapomnę ile żeśmy się z redaktorem nad tym cudem napocili

Podsumowując: czasem jednak redaktor dostaje bęcki zasłużenie :)
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 4 Kwietnia 2016, 17:58   

Nureczka piszemy o tym konkretnym przypadku ! W którym Autor swoją nieporadność w budowaniu zdań, dialogów, opisów i wszystkiego zdaje się, zwala na złą redakcję, za Chiny Ludowe nie potrafiąc przyjąc do wiadomości, że wycyzelowanie dzieła należy do niego. A to co redaktor powinien robić, to już Romek P. wyjaśnił :wink:
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 4 Kwietnia 2016, 18:36   

m_m, w sumie wiem, ale tak mi się ulało z żalu nad sobą :)
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 4 Kwietnia 2016, 19:17   

działalność kolegi autora ma już swoje określenie, kolega znalazł sobie konika i przy jego pomocy robi sobie dobrze
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 17 Kwietnia 2016, 11:21   

Szkoda że tak rzadko autor wątku tu zagląda :|
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
M. Podbielski 
Jaskier

Posty: 68
Skąd: Nysa
Wysłany: 18 Maj 2016, 14:06   

m_m napisał/a
A mnie ciągle zadziwia przekonanie, ze pisarz nie musi poprawnie pisać, bo od poprawiania tekstu są redaktorzy. I jeszcze to, ze nalezy stosować jakieś algorytmy, by unikać powtorzeń. Ale lepsze to niz milion małp.....

Albo masz niewiele wspólnego z korektą i redakcją i dlatego nie masz pojęcia o czym piszesz, albo tylko udajesz.
Myślę, że każdy korektor się ze mną zgodzi, że każdą książkę powinien sprawdzić zawodowy korektor. I to nie dlatego, że z tego żyją, ale dlatego, że mają świadomość złożoności języka i ilości czyhających pułapek.
Ktoś, kto wie troszkę więcej od Ciebie, doda, że aspekt psychologiczny też gra tutaj rolę – zdecydowanie łatwiej dostrzec cudze błędy niż własne. Zwłaszcza, kiedy pewne popełnia się z braku wiedzy czy mimo wiedzy kompulsyjnie.
Redakcja wpisuje się w to zupełnie tak samo – świadomość, złożoność, doświadczenie.
Tak więc, tak: OD POPRAWIANIA TEKSTU SĄ KOREKTORZY I REDAKTORZY.
Autor jest od tworzenia, a im więcej sam poświęca czasu na dopracowywanie stworzonego tekstu, tym mniej na twórczość, bo czas jest ograniczonym zasobem (co nie znaczy, że wcale nie powinien tego robić – przeczytanie z poprawkami uważam za obowiązkowe). A kiedy sam żłobi swój tekst, to już nie działa jako autor, a jako korektor/redaktor – więc znowu to korektorzy i redaktorzy są od poprawiania tekstu. Niekoniecznie, choć najlepiej, zawodowi. Bo jak już wspomniałem coś odbywa się kosztem czegoś. Ja napisałbym w tym roku już 4tą część serii, gdybym nie musiał po zawodowcu poprawiać. A to przecież jemu za tę poprawę zapłaciłem...

Więc od czego są redaktorzy i korektorzy jak nie od poprawiania tekstu? A jeśli autorzy mają pisać bezbłędnie, to po co istnieją korektorzy i redaktorzy?... Nie wiem czy, już dostrzegasz olbrzymią dziurę w swoim przekonaniu, że to autorzy mają poprawnie pisać. Ja dostrzegam wręcz absurd, zaprzeczający temu jak zbudowany jest przemysł wydawniczy.

A autor nie musi i nie będzie poprawnie pisać – jeśli twierdzisz inaczej, to znaczy, że nie masz najmniejszego pojęcia jak wygląda tworzenie albo tylko udajesz. Tekst musi być poprawiony, i nawet jeśli poprawia to osoba, która go stworzyła, to w tym momencie jest korektorem czy redaktorem.

Procesu żadnego nie trzeba w tym używać, ale jeśli masz pojęcie po co wdraża się w organizacjach procesy, to wiesz, czemu to służy. Jeśli nie, to poszukaj, bo ja nie mam ochoty Ci tego tłumaczyć. Wydaje mi się, że po prostu "rżniesz głupa", bo naprawdę nie sądzę, abyś nie miał najmniejszego pojęcia w temacie, w którym się udzielasz. Jakkolwiek by nie było – nadal nie chce mi się tłumaczyć celu wprowadzania procesów.

ihan napisał/a
... Nie sprzedają swojego produktu jako pełnowartościowego i profesjonalnego wmawiając ludziom, że są mistrzami świata.

Wypowiem się, ponieważ czuję, że to sugestia w moim kierunku.

Pod produktem podpisała się osoba, która profesjonalnie zajmuje się korektą i redakcją. Na chwilę wydania nie posiadałem żadnych informacji, na podstawie których miałbym podważać jakość wykonanej usługi i określić ją jako nieprofesjonalną.
A produkt nie jest sprzedawany, bo nakład został wycofany od dystrybutora i przekazany do zniszczenia – w lipcu pojawi się wydanie drugie poprawione. Zapraszam serdecznie.

Żadnego tytułu mistrzowskiego nie posiadam i nigdy nie wmawiałem jakoby było inaczej. Natomiast podkreślałem i nadal będę podkreślał, że korekta i redakcja wydania pierwszego została wykonana przez osobę zajmującą się tym zawodowo. Nie wiem, czy ona kiedykolwiek określiła się mianem mistrza świata, ale z całą pewnością w negocjacjach budowała wizerunek profesjonalisty.

Wiem, że nie chodzi Ci tutaj dosłownie o mistrzostwo, jednak nadal uwagę uważam za nieadekwatną do sytuacji.

Luc du Lac napisał/a
Natomiast M. Podbielski bawi się całkowicie za swoją kasę, nie wmawia ludziom że jest najlepszym pisarzem

nureczka napisał/a
No właśnie sęk w tym, że wmawia.

nureczka, stawiam diagnozę, że masz zaburzone postrzeganie rzeczywistości ;) albo sklerozę, czy omamy... Czekaj – omamy podpadają pod to pierwsze... W każdym bądź razie coś Ci się poprzestawiało w głowie. Może więcej analizy, a mniej zawiści, to obraz będzie klarowniejszy.

Romek P. napisał/a
Ani pracując jako redaktor, NIGDY nie spotkałem się ze szczegółową listą postaci opisanych dokładnie, ani jako autor nie byłem o taką listę proszony :)
Powód jest banalny: ona ma sens tylko i wyłącznie przy galeriach postaci w tekstach rozmiaru Władcy Pierścieni czy sagi Martina :)
Ale sam wywód Szanownego Autora brzmi tak uczenie, że poczułem się jak świnia, że mi się nie chce takich list postaci robić, chociaż to kolejne pół powieści do napisania czy wyłuskania z gotowego tekstu :)

Pracuję na tekście, gdzie do 3ciej części przewinęło się około 200 nazwanych postaci, a sama pierwsza część ma ich ponad setkę. Rozmiarowo "Władca Pierścieni" zostanie zdecydowanie przekroczony (jeśli już nie został), nie wiem jak z Martinem, ale nie bardzo mnie to interesuje, bo rozmiar nie jest tu żadnym celem.
Odnośnie komentarza o wyłuskiwaniu – zwróć uwagę, że proces uwzględnia brak listy. Jest to nawet jasno wyodrębnione w osobnym bloku i jest link do tego. Proponuję lepiej zapoznać się z omawianym tematem:
http://www.wydawnictwozyw...bohaterow/#brak

Osobiście sądzę, że wspomniana lista i kroki procesu z nią związane pomogą w osiągnięciu lepszej jakości redakcji nawet w dziełach, gdzie liczba wszystkich postaci liczy się tylko w dziesiątkach, czy nawet jak jest ich kilkanaście, bo bez względu na ilość postaci, łatwo o nagminne powtórzenia w tym zakresie.

Jak już wspominałem przedstawiony proces jest mojego autorstwa i został opublikowany w tym roku, więc nie wiem, czemu tak Cię dziwi, że nigdy się z tym nie spotkałeś. Ja za to spotkałem się z kiepską jakością redakcji i stąd moja reakcja w postaci opracowania procesu. Mogą z niego skorzystać też sami autorzy.

Być może nie masz dużego doświadczenia z procesami, więc wyjaśnię, że pomijając te, które są narzucane prawnie (podatki, bezpieczeństwo życia, standardy ISO itp.), można je swobodnie adoptować i rzadko kiedy stosuje się 1 do 1, tak jak zostały publicznie udostępnione. Więc niepasujące Ci elementy możesz śmiało zmodyfikować.
Nie tylko świnie o tym nie wiedzą, więc nie musisz z tym czuć się źle, a ja życzę Ci jak najlepszego samopoczucia :)

Romek P. napisał/a
Tam od razu Pisarz :) autor po prostu, tyle że doświadczony w bojach :) i czasem redaktor dzieł cudzych :) [...]
Nie spotkałem się z sytuacją, w której wkład redaktora byłby większy niż kilka procent - nie w sensie objętości, tylko w sensie podbicia jakości tekstu[...]
Jedyny spektakularny przypadek w mojej redaktorskiej karierze to ścięcie tekstu z prawie miliona znaków do siedmiuset tysięcy, to można uznać za sporą ingerencję.[..]
W drugą stronę podobnie - chociaż toczyłem rozmowy o swoich tekstach na poziomie znacznie wyższym niż powtórzenie czy źle postawiony przecinek, ingerencje redaktorskie też oceniam jako kilkuprocentowe. Zawsze na plus, ale w ograniczonej skali :)
Nie, nie i jeszcze raz nie - mit, że redaktor podciągnie każdy tekst, jest piękny, ale głęboko nieprawdziwy :) i dlatego takie mity produkują głównie osoby bez wydawniczego doświadczenia :)

Zaprzeczasz sam sobie.
Piszesz, że nie spotkałeś się z ingerencją większą niż kilka procent, po czym, że sam zrobiłeś to na poziomie około 30%
Piszesz, że ingerencje redaktorskie są ZAWSZE na plus, po czym, że nie da się podciągnąć każdego tekstu...
Szanowny kolego autorze – ogarnij się :)

A jeszcze odnośnie tego jak wygląda mierzenie się doświadczonego redaktora z tekstami, poniżej przedstawiam wywiad z prawdziwym redaktorem. Bo jak sam wspomniałeś, Ty tylko czasem się tym zajmowałeś i poza tym, że sam sobie zaprzeczasz, wyraźnie nie do końca wiesz jak powinno to wyglądać (bez urazy).
Myślę, że wywiad z doświadczonym redaktorem powinien zakończyć większość bzdurnych poglądów przedstawianych na tym forum odnośnie tego, jak to poprawnie autorzy piszą i ile pracy powinien wkładać profesjonalny redaktor:
http://www.dwutygodnik.co...a-redaktor.html
Artykuł zaczyna się cytatem pisanym powiększoną czcionką:
Uwielbiam książki, w których tylko raz na jakiś czas trzeba wstawić przecinek. Ale większość to półprodukty, tak jakby autor myślał, że on jest od zamysłu, a duperele ktoś mu poprawi

Pytanie do redaktora: Jaki powinien być w takim razie dobry redaktor?
Odpowiedź:
Maksymalnie nieufny i czujny. Nie może wierzyć w nic, co ma w zleconym do opracowania tekście. Musi wszystko sprawdzać. Moja mistrzyni, Barbara Stahl, jest piekielnie dokładna[...] I pani Basia potrafi na przykład – jeśli redaguje sagę pokoleniową – rozrysować sobie drzewo genealogiczne, żeby sprawdzić, czy ktoś jest czyimś wujem czy stryjem.

Pytanie: Wszystkich autorów trzeba poprawiać?
Odpowiedź:
Z mojego doświadczenia wynika, że osiemdziesiąt procent autorów i tłumaczy wymaga sporego nakładu pracy

Pytanie: A zdarzają się książki, które trzeba napisać od nowa?
Odpowiedź:
Oczywiście, że tak. Trafiają się półprodukty, tak jakby autor myślał, że on jest od zamysłu, a duperele ktoś mu poprawi. [...] Zdarzyło mi się przepracować z autorem książkę od początku do końca, to znaczy zmienić konstrukcję, wyrzucić nudnawe fragmenty i poprosić o ciekawsze. Albo zasugerować dodanie jakichś wątków. Zdarzyło się też, że dostałem do opracowania szesnastoarkuszową książkę, a oddałem wydawcy dwanaście arkuszy. I nie chodziło o to, że usuwałem całe akapity: wyrzucałem przymiotniki albo pojedyncze zdania.

Pytanie: To kto jest autorem książki: redaktor czy autor?
Odpowiedź:
Książka to wynik pracy zespołowej. Stoi za nią cały sztab ludzi: autor, wydawca, redaktor, korektor, grafik, składacz. Na sukces pracuje promocja i dział handlowy. [...] Ale coraz częściej się zdarza, że autorzy umieszczają w podziękowaniach nazwiska swoich redaktorów.

m_m napisał/a
Dzięki za treściwą i wyczerpującą odpowiedź. Czyli słusznie mniemałem, że psioczenie na redaktoròw co to kasę wzięli a się nie wywiazali, jest po prostu kolejną bufonadą :mrgreen:

Wypowiedź kolegi nie była wyczerpująca - była błędna, czy inaczej formułując: wprowadzała w błąd. Powyżej wywiad z doświadczonym redaktorem, który prawdę Ci powie. I jak najczęściej wyglądają teksty wychodzące od autorów (dokładnie to, czemu zaprzeczasz), i ile pracy\modyfikacji naprawdę najczęściej trzeba wykonać, i jak wnikliwym trzeba być.
Tak więc proponuję skupić się na prawdziwym obrazie rzeczy, a nie relacji osoby, która sobie zaprzecza i sama stwierdza, że dużego doświadczenia w tym nie ma.
Naprawdę dziwi mnie to, że tylko ja zauważyłem, że kolega sam sobie przeczy, a reszta wyłowiła z tego to, co im było wygodne. Zadziwiające...
Chociaż jak popatrzeć na psychologiczny aspekt, to wszystko się potwierdza – ludzie widzą to, co chcą widzieć.
Ciekawe, czy teraz ujrzysz więcej...

Romek P. napisał/a
To zależy, jakie błędy puściła konkretna osoba. Bo jeśli puściła orty, to wiesz... :) autor nie powinien ich zrobić, ale w ferworze walki nie takie zdarza się popełnić :)
Natomiast na pewno błędem jest oczekiwanie, że jak już jest redaktor, to tekst wystruga na drugiego Władcę Pierścieni :)

Chyba mylisz struganie z fabułą...

m_m napisał/a
Nureczka piszemy o tym konkretnym przypadku ! W którym Autor swoją nieporadność w budowaniu zdań, dialogów, opisów i wszystkiego zdaje się, zwala na złą redakcję, za Chiny Ludowe nie potrafiąc przyjąc do wiadomości, że wycyzelowanie dzieła należy do niego. A to co redaktor powinien robić, to już Romek P. wyjaśnił :wink:

Romek P. nie wyjaśnił, a wprowadził w błąd – patrz wywiad z doświadczonym redaktorem. Może zakończą się już te bzdury, które tyle osób tu powiela.

I tak piszemy o konkretnym przypadku – weźmy konkretny, wyśmiany tu przypadek:
"W odpowiedzi Ghor wymierzył jej siarczysty policzek, aż odskoczyła jej głowa i upadła na ziemię, przelatując wcześniej przez niewielki stół, który za nią stał."
Jeśli w Twoim mniemani, to powinno przechodzić przez profesjonalną korektę i redakcję, to nie masz o nich pojęcia i najlepiej nie wypowiadaj się, bo kompromitujesz własną osobę.
Tu jeden przecinek już naprawiłby znaczenie zdania, ale NIEEE – krzyczy społeczność – korektorzy nie mają widzieć brakujących przecinków. Redaktorzy nie mają poprawiać złego znaczenia zdania.
Czy ktokolwiek z tu wypowiadających się ma w ogóle pojęcie, o czym pisze?
Zastanawiam się za co w Twoim mniemaniu korekta i redakcja powinna brać pieniądze...
LOL. Zapoznaj się z tematem, przeproś i po sprawie ;)

m_m napisał/a
Szkoda że tak rzadko autor wątku tu zagląda :|

Pochłaniają mnie szkolenia i przygotowania 2giego wydania poprawionego (pojawi się w lipcu) i 2giej części serii (może pojawi się we wrześniu)

@DO WSZYSTKICH
Powtórzę pytanie (tyle tu "fachowców", a cisza): ktoś ma pojęcie jaki rok powinno się wpisać przy Copyright wydania poprawionego? Rok pierwszego wydania? Poprawionego? Zakres?
Byłbym wdzięczny za pomoc. Krytykować to już wiem, że umiecie, z sensem czy bez. Ktoś mógłby mi dla odmiany pomóc?

Pozdrawiam
Michał Podbielski
_________________
Zapraszam na fanpage serii fantasy Wojny żywiołów
 
 
Navajero 
Admirał Ackbar


Posty: 2456
Skąd: Shangri - La
Wysłany: 18 Maj 2016, 14:22   

M. Podbielski napisał/a
Szanowny kolego autorze – ogarnij się :)

Kiedyś Tuwim (toutes proportions gardées), zagadnięty w podobny sposób przez pewnego ekhmm... samowydającego się autora zareagował współczującym: "To pan też ma katar"? :)

Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać ;P:
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 18 Maj 2016, 14:46   

Ależ tęskniłem :oops: YMMD, a co tam dzień, cały tydzień :lol:
Edit: przeczytałem drugi raz, smiechu na miesiąc mam :P Pisarz nie musi umieć budować zdań :mrgreen:
A tu masz, Pisarzu link do noty biogaficznej Romka P. https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Romuald_Pawlak
Edit2: z każdym kolejnym przeczytaniem powyższego posta coraz bardziej wpadam w zdumienie. A poza tym ogarnia mnie głupawka :mrgreen:
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 18 Maj 2016, 16:23   

Podobno Sapkowski oddawał swoje teksty tak dopieszczone że korekta i redakcja były formalnością. Nie wiem na ile to rzeczywistość, a na ile miejska legenda, ale wolałam jedną część sagi raz na trochę niż cztery części w ciągu roku od kogoś, kto uważa że artysta ma tworzyć a od poprawiania są inni.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 18 Maj 2016, 16:52   

M. Podbielski, ty rzeczywiście jesteś taki głupi czy tylko prowokujesz?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
bio 
Kolega Dąbczak


Posty: 752
Skąd: Dorzecze Wilgi
Wysłany: 18 Maj 2016, 18:44   

Kolego Michale, sugeruję byś jednak sięgnął po cykl powieści o Adrianie Mole'u. On także jest w swym pojęciu pisarzem i nie pojmuje, czemu wydawcy oraz znajomi znajdujący się w polu rażenia jego prozy sądzą inaczej. Te powieści powinny być dla ciebie lustrem. Tylko popatrz na nie od tej strony która odbija, a nie dechy od tyła.
Poza tym do tej pory byłeś sympatycznym zapaleńcem, a teraz zaczynasz obrażać myślących inaczej. Nieładnie.
_________________
Czy pogoda, czy słoneczko, dzieci w tańcu się zakręcą. Wychowawca z długim kijem nigdy dziecka nie uderzy. Raz, dwa, raz, dwa. Już odgruzowany plac jest.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 19 Maj 2016, 22:16   

Po przeczytaniu tego posta moje życie już nigdy nie będzie takie jak przedtem...
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
bio 
Kolega Dąbczak


Posty: 752
Skąd: Dorzecze Wilgi
Wysłany: 19 Maj 2016, 22:57   

nureczko, nie trać nadziei. Michał nie jest złym człowiekiem jak sądzę, ino potrzebuje oświecenia. Może jak PKD trafi go liliowy promień. Tylko kurde, jest podejrzenie, że już go trafił.
_________________
Czy pogoda, czy słoneczko, dzieci w tańcu się zakręcą. Wychowawca z długim kijem nigdy dziecka nie uderzy. Raz, dwa, raz, dwa. Już odgruzowany plac jest.
 
 
thinspoon 
Ming of Mongo


Posty: 2533
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 20 Maj 2016, 00:49   

M.Podbielski, ale to zdanie z latającą głową wywaliłeś w drugim wydaniu, prawda?
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 20 Maj 2016, 03:07   

W drugim pewnie nie ale w dodruku trzeciego, kto wie...
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 22 Maj 2016, 15:14   

Ten wątek jest boski! Ja chcę więcej! WIĘCEJ!!!
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Navajero 
Admirał Ackbar


Posty: 2456
Skąd: Shangri - La
Wysłany: 22 Maj 2016, 15:58   

Cóż, nie każdy może być kolegą Autora :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group