Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
II wojna światowa - temat rzeka
Autor Wiadomość
JJ-Dżej-Dżej 
Gollum

Posty: 22
Skąd: Klb
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 20:30   

Anschluss Austrii i przyłączenie Sudetów czeskich...
_________________
Kroniki kluczborskiego Bastionu - zombi apokalipsa...

http://bastion-kluczbork....01_archive.html
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 20:37   

ciekawe podejście do koncepcji zjednoczenia.
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 20:42   

Przecież granice Niemiec, po wojnie z Polską sięgały znacznie dalej na wschód niż przed wojną. Czemu przyłączenie części Czech zaliczasz do zjednoczenia a przyłączenie części Polski nie zaliczasz?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
JJ-Dżej-Dżej 
Gollum

Posty: 22
Skąd: Klb
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 20:46   

Fidel-F2 napisał/a
Przecież granice Niemiec, po wojnie z Polską sięgały znacznie dalej na wschód niż przed wojną. Czemu przyłączenie części Czech zaliczasz do zjednoczenia a przyłączenie części Polski nie zaliczasz?

Ziemie polskie traktujesz jako dawna część Niemiec do zjednoczenia z Rzeszą? Przyznam, że zdrowa bajka.
Wojna Niemiec z Polską się skończyła w maju 1945, z tego co mi wiadomo przynajmniej, a granica została przesunięta na zachód a nie wschód(po wojnie).


merula napisał/a
ciekawe podejście do koncepcji zjednoczenia.

Pisz poprawnie po polsku... nie ma tu takich zasad?
Cieszę się, że ciekawe, też się zaciekawiłem jak pierwszy raz usłyszałem taką koncepcję.
_________________
Kroniki kluczborskiego Bastionu - zombi apokalipsa...

http://bastion-kluczbork....01_archive.html
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 20:50   

JJ-Dżej-Dżej, nie chciej, żeby ktoś zaczął uważnie przyglądać się Twoim postom. bo może się okazać, że nie przejdą surowej cenzury bardziej lub mniej domorosłych językoznawców. jak wszedłeś na czyjeś podwórko, najpierw może uważnie się rozejrzyj, zanim zaczniesz towarzystwo pouczać. to raz.

a dwa - nie wiem, czy z tą koncepcją zgodziłby się choćby Franz Josef.
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 21:05   

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
dawna
błąd, powinno być 'dawną'
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Wojna Niemiec z Polską się skończyła
Powinno być 'Wojna Niemiec z Polską skończyła się"
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Ziemie polskie traktujesz jako dawna część Niemiec do zjednoczenia z Rzeszą? Przyznam, że zdrowa bajka.
Ziemie czeskie traktujesz jako niemieckie? Przyznam, że zdrowa bajka
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Wojna Niemiec z Polską się skończyła w maju 1945
Dla Niemców wojna z Polską skończyła się w październiku 1939r, jako, że w tym czasie Polska przestała dla nich istnieć. Nie mam pojęcia skąd wytrzasnąłeś 1945r w aspekcie zjednoczenia Niemiec przez Hitlera. Chcesz dowieść, że maj 1945 roku jest datą końcową procesu bezkrwawego jednoczenia Niemiec przez Hitlera? Rozkręcasz się chłopie, ech... Aż ciekawym co to będzie dalej.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
JJ-Dżej-Dżej 
Gollum

Posty: 22
Skąd: Klb
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 21:48   

Fidel-F2 napisał/a
Ziemie czeskie traktujesz jako niemieckie? Przyznam, że zdrowa bajka
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Wojna Niemiec z Polską się skończyła w maju 1945
Dla Niemców wojna z Polską skończyła się w październiku 1939r, jako, że w tym czasie Polska przestała dla nich istnieć. Nie mam pojęcia skąd wytrzasnąłeś 1945r w aspekcie zjednoczenia Niemiec przez Hitlera. Chcesz dowieść, że maj 1945 roku jest datą końcową procesu bezkrwawego jednoczenia Niemiec przez Hitlera? Rozkręcasz się chłopie, ech... Aż ciekawym co to będzie dalej.


Polecam sprawdzić najpierw, dlaczego Sudety, z 3mln Niemców, zostały przydzielone Czechosłowacji...

Wojna Niemiec z Polską trwała do maja 1945... Zapominasz o rządzie na emigracji - ciągłość państwa. Stąd rozbieżność i twa wybujała nadinterpretacja i jakieś rozważania o końcu jednoczenia do 1945.
O końcu wojny militarnej - regularnych oddziałów WP - z Niemcami nie może być mowy nawet w październiku '39. II Korpus, 1 Armia miałaby czekać na wypowiedzenie drugi raz wojny Niemcom przez rząd na emigracji?
_________________
Kroniki kluczborskiego Bastionu - zombi apokalipsa...

http://bastion-kluczbork....01_archive.html
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 22:02   

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Wojna Niemiec z Polską trwała do maja 1945... Zapominasz o rządzie na emigracji - ciągłość państwa.
Naprawdę? To czemu ten rząd pozwolił Niemcom wcielić część Polski do Rzeczy a z reszt zrobić GG i radzieckie kolonie?

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
tąd rozbieżność i twa wybujała nadinterpretacja i jakieś rozważania o końcu jednoczenia do 1945.
o nie, nie koleś, 1945-tym to Ty pojechałeś, ja się jeno zdziwiłem.

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
O końcu wojny militarnej - regularnych oddziałów WP - z Niemcami nie może być mowy nawet w październiku '39.
ryli? bo ze dwie setki konnych po lasach brykało?

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
II Korpus, 1 Armia miałaby czekać na wypowiedzenie drugi raz wojny Niemcom przez rząd na emigracji?
uważasz, że Hitler nie mógł przez to spać a czas zabijał dumaniem nad bezkrwawym zjednoczeniem?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
JJ-Dżej-Dżej 
Gollum

Posty: 22
Skąd: Klb
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 22:11   

Fidel-F2 napisał/a
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Wojna Niemiec z Polską trwała do maja 1945... Zapominasz o rządzie na emigracji - ciągłość państwa.
Naprawdę? To czemu ten rząd pozwolił Niemcom wcielić część Polski do Rzeczy a z reszt zrobić GG i radzieckie kolonie?

Bo przegraliśmy wojnę?

[quote="JJ-Dżej-Dżej"]tąd rozbieżność i twa wybujała nadinterpretacja i jakieś rozważania o końcu jednoczenia do 1945. o nie, nie koleś, 1945-tym to Ty pojechałeś, ja się jeno zdziwiłem.

Zacytuj jeszcze raz... Nie wiem gdzie napisałem coś aż tak niezrozumiałego to sprostuję.

[quote="JJ-Dżej-Dżej"]O końcu wojny militarnej - regularnych oddziałów WP - z Niemcami nie może być mowy nawet w październiku '39.ryli? bo ze dwie setki konnych po lasach brykało?
Nie, bo zaraz po upadku państwa zaczęła się konspiracja, walka podziemna.
Nie może być mowy o końcu wojny militarnej nawet, mimo klęski regularnych oddziałów, bo zaczęła się walka podziemna itd.
==
Cytat
Fidel-F2 napisał/a:
Przecież granice Niemiec, po wojnie z Polską sięgały znacznie dalej na wschód niż przed wojną. Czemu przyłączenie części Czech zaliczasz do zjednoczenia a przyłączenie części Polski nie zaliczasz?

Ziemie polskie traktujesz jako dawna część Niemiec do zjednoczenia z Rzeszą? Przyznam, że zdrowa bajka.
Wojna Niemiec z Polską się skończyła w maju 1945, z tego co mi wiadomo przynajmniej, a granica została przesunięta na zachód a nie wschód(po wojnie).


Znalazłem to. Nie wiem co tu jest niejasne, aż do tego stopnia żeby jakieś pisać rzeczy o jednoczeniu Niemiec do 1945 roku...
_________________
Kroniki kluczborskiego Bastionu - zombi apokalipsa...

http://bastion-kluczbork....01_archive.html
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 22:15   

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Fidel-F2 napisał/a
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Wojna Niemiec z Polską trwała do maja 1945... Zapominasz o rządzie na emigracji - ciągłość państwa.
Naprawdę? To czemu ten rząd pozwolił Niemcom wcielić część Polski do Rzeczy a z reszt zrobić GG i radzieckie kolonie?

Bo przegraliśmy wojnę?

Pisałeś niedawno, że wojna polsko-niemiecka trwała do 1945. Zdecyduj się może.
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 22:17   

Ale cudny chaos. Aż mam ochotę się przyłączyć.
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Wojna Niemiec z Polską trwała do maja 1945
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Bo przegraliśmy wojnę?
Z Niemcami 1945? Niezłe, niezłe, nie najgorsze.

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
O końcu wojny militarnej - regularnych oddziałów WP - z Niemcami nie może być mowy nawet w październiku '39. II Korpus, 1 Armia miałaby czekać na wypowiedzenie drugi raz wojny Niemcom przez rząd na emigracji?
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Nie może być mowy o końcu wojny militarnej nawet, mimo klęski regularnych oddziałów, bo zaczęła się walka podziemna itd.
Fajne, a będzie jeszcze lepiej, prawda JJ?
_________________
Trust me, I'm a doctor...
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 22:20   

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Bo przegraliśmy wojnę?
Fcuk, a mówiłeś, że nie przegraliśmy tylko walczyliśmy dalej

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Nie, bo zaraz po upadku państwa zaczęła się konspiracja, walka podziemna.
Nie może być mowy o końcu wojny militarnej nawet, mimo klęski regularnych oddziałów, bo zaczęła się walka podziemna itd.
no i w związku z tym jednak nie przegraliśmy? a Niemcy nie wcieliły części do Rzeszy a reszt do GG?

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Znalazłem to. Nie wiem co tu jest niejasne, aż do tego stopnia żeby jakieś pisać rzeczy o jednoczeniu Niemiec do 1945 roku...
ja zacząłem o bezkrwawym zjednoczeniu? ja o 1945? :shock:
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
JJ-Dżej-Dżej 
Gollum

Posty: 22
Skąd: Klb
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 22:21   

feralny por. napisał/a
Ale cudny chaos. Aż mam ochotę się przyłączyć.
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Wojna Niemiec z Polską trwała do maja 1945
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Bo przegraliśmy wojnę?
Z Niemcami 1945? Niezłe, niezłe, nie najgorsze.

Bo przegraliśmy wojnę obronną w 1939 roku? Lepiej?
_________________
Kroniki kluczborskiego Bastionu - zombi apokalipsa...

http://bastion-kluczbork....01_archive.html
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 22:26   

O wiele lepiej, tylko, że to i tak nie zmienia faktu, że parę linijek wyżej twierdziłeś, że w 1939 żadna wojna się nie skończyła. O tu:
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Wojna Niemiec z Polską trwała do maja 1945
No chyba, że wojna obronna, to nie wojna Niemiec z Polską tylko jakaś inna. W sumie nie wiadomo.
Ostatnio zmieniony przez feralny por. 24 Kwietnia 2012, 22:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 22:27   

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Bo przegraliśmy wojnę obronną w 1939 roku?


A potem płynnie przeszliśmy do natarcia.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 22:43   

Które trwało do 1988 roku (wtedy wszak, wedle jednego z polityków młodego pokolenia, wybuchło Powstanie Warszawskie), a w 1989 załamało się na skutek ogłoszenia stanu wojennego (to samo źródło) :twisted:
 
 
Matrim 
Kwiatek


Posty: 10317
Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 22:47   

Ale formalnie ostatnia wojna polsko-niemiecka miała miejsce gdzieś w XII wieku :) Nie mogliśmy więc przegrać wojny, której nie było. I z tych samych względów nie mogliśmy jej kontynuować bohatersko w podziemiu.
_________________
Scio me nihil scire.

"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva
 
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 26 Kwietnia 2012, 09:23   

Matrim, obawiam się, że jedna z wojen z Niemcami nie została w sposób należyty zakończona zawarciem pokoju. Chodzi o wojny piwne, a konkretnie o grudzień 1380 roku, kiedy to "lekceważąc sobie wrocławski zakaz, książę legnicki wysyłał do swojego brata Henryka – dziekana kapituły katedralnej – wóz świdnickiego piwa jako świąteczny prezent. Na polecenie samego burmistrza, straż miejska, zatrzymała wóz, a biednego furmana wtrąciła do lochu." I tak się zaczęło i trwa z przerwami po dziś dzień. :wink:

BTW, podoba mi się idea takiego prezentu :D
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 3 Wrzeœśnia 2012, 12:18   

W sąsiedniej wiosce rozstrzygnięto konkurs na coś w rodzaju pracy o swojej wiosce i oto pierwsze miejsce w konkursie. Pomijając surowość tekstu jest to ciekawe świadectwo wysiedlonego łemka z kilkoma niewiarygodnymi fragmentami. Np. faktycznie można było w ramach wyzwolenia obozu wybić cały barak kobiet (niby, że eutanazja?) albo jednym machnięciem szpadla odciąć człowiekowi głowę? :shock:
 
 
Navajero 
Admirał Ackbar


Posty: 2456
Skąd: Shangri - La
Wysłany: 3 Wrzeœśnia 2012, 12:32   

Rafał napisał/a
Np. faktycznie można było w ramach wyzwolenia obozu wybić cały barak kobiet (niby, że eutanazja?) albo jednym machnięciem szpadla odciąć człowiekowi głowę? :shock:

Pierwsze bardzo mało prawdopodobne, drugie - niemożliwe. Próbowałem. Znaczy nie człowiekowi a martwej świni i nie szpadlem, a naostrzoną "saperką", ale w sumie na jedno wychodzi :)
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 3 Wrzeœśnia 2012, 12:39   

Czyli dziadkowi memoria fragilizuje, albo się filmów naoglądał.
 
 
mesiash 
Sedecimus


Posty: 1855
Skąd: Stolica
Wysłany: 3 Wrzeœśnia 2012, 12:50   

Rafał, poza tym że trochę patetyczny i nierealny, to na samym początku już wali po oczach
Cytat
Jan urodził się 28.05.1923 roku. [...] Mama umarła w 1939 roku. Miał on wtedy dopiero 14 lat


Na Twoje pytania można odpowiedzieć:
1. tak, ale powód był prawdopodobnie inny
2. nie na raz, ale tekst nie mówi czy to było jedno płynne "cięcie"
_________________
The difference between "space-based clean power station" and "unimaginably powerful orbiting death ray" is mostly semantics and hope. - ponoć Asimov
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 3 Wrzeœśnia 2012, 12:51   

Chyba tak. Ucięcie od jednego zamachu ufajdanym szpadlem głowy to niemal kreskówka. Nawet kat miałby problem, mimo lepszych warunków i narzędzi.

Ale wyobrażam sobie, że coś takiego raz na 100 tysięcy razy może zaistnieć
 
 
aniol 
Bink


Posty: 1778
Skąd: Kraków/Tomaszow Maz
Wysłany: 6 Wrzeœśnia 2012, 20:24   

II wojna to nie moja bajka, ale leci aktualnie na Discovery bardzo ciekawy cykl programow o wrzesniu 39
szczegolnie mocne wrazenie robia wypowiedzi jeszcze zyjacych uczestnikow tamtych walk

w programie tym padla jedna bardzo ciekawa informacja - w kontekscie walk w okolicach Gdyni z udzialem Gdynskich Kosynierow (po wojnie nazwanych Czerwonymi) - otoz w tej formacji walczyl marynarz ktory sial spustoszenie i przerazenie w niemieckich okopach walczac... brzytwa
czy ktorys z kolegow militarystow ma jakies informacje na temat tego incydentu i tego czlowieka?
_________________
www.washidojo.republika.pl

dyskusja - w zależności od interlokutora polega na wymianie poglądów, ciosów lub strzałów

nie jestem rasista - nienawidze wszystkich jednakowo
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 6 Wrzeœśnia 2012, 20:37   

Obawiam się, że to tylko opowieść.

aniol napisał/a
marynarz ktory sial spustoszenie i przerazenie w niemieckich okopach
Ten fragment powinien dać do myślenia. Jakoś mi się nie wydaje, żeby w czasie walk o Gdynię Niemcy stworzyli system okopów, w których można by siać spustoszenie.
_________________
Trust me, I'm a doctor...
 
 
Jean Inconnu
[Usunięty]

Wysłany: 24 Wrzeœśnia 2013, 20:52   

https://www.youtube.com/w...5E6B08B9D618BE3
ciekawy film, cytując kolegę:
Władimir Bogdanowicz Riezun, bardziej znany pod swoim piśmienniczym pseudonimem Wiktor Suworow jest bohaterem świetnego serialu dokumentalnego Władimira Sinielnikowa i Igora Szewcowa Ostatni Mit (17 odcinków X 25 minut plus ostatni ponad 40 minut) z 1999 roku, opartego przede wszystkim na cyklach Lodołamacz i Żukow, oraz w mniejszym stopniu na powieściach autobiograficznych Akwarium i Żołnierze wolności/Wyzwoliciele.
 
 
Matrim 
Kwiatek


Posty: 10317
Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
Wysłany: 6 Października 2013, 22:59   

feralny por. napisał/a
Na razie zostawię cię z dwoma pytaniami:
Hitler szukał na wschodzie sojuszników, czy przestrzeni życiowej?
Jakie skutki przyniosłaby klęska u boku Niemiec, zadana przez ZSRR?

Niestety w końcu lat '30 Polska znalazła się w sytuacji bez wyjścia...

Odpowiem tu, wyłącznie na podstawie lektury Paktu Ribbentrop-Beck:

Hitler dążył do dominacji na kontynencie. Żeby to osiągnąć musiał pokonać Francję, zmusić Anglię do siedzenia na wyspach i zneutralizować Związek Radziecki. Autor sugeruje (co przewija się w książce kilkakrotnie):
1. Niemcy wchodząc w sojusz z Polską, uderzają na Francję - tyły mają kryte przez Polaków, mogą spokojnie działać na zachodzie.
2. Po zneutralizowaniu Francji odwracają się na wschód i wspólnie z Polską (która z ZSRR ma na pieńku i walczyć będzie o swoje interesy, m.in. przedrozbiorowe ziemie oraz ogólne pogrzebanie bolszewików) pokonują Związek. Niemcy mają olbrzymie połacie przestrzeni życiowej do wykorzystania, nawet jeśli nadgryzione przez Chiny, czy Japonię. Polska odzyskuje ziemie historycznie swoje, uzyskuje dostęp do Morza Czarnego i pokonuje swojego odwiecznego wroga zza wschodniej miedzy.

To tyle w odpowiedzi na Twoją pierwszą kwestię. Dalej Autor rozwija to w następujący sposób:
3. Polska dokonuje wolty sojuszniczej i wraz z Francją i Anglią sprzymierza się przeciw Niemcom - czyli niemalże staje w roli jaką przyjął Związek Radziecki w "naszej" wersji historii. Polska jest w tym układzie mocnym partnerem, bo na wschód od nas nie ma już nic.

Za swoje przymierze z Hitlerem nie zostaje w żaden sposób "ukarana", tak jak nie ukarano po wojnie Włochów. Ani ZSRR, którego rolę Polska teraz gra.

Jak przytacza autor, to jest doktryna forsowana przez Marszałka Piłsudskiego, o której kazał pamiętać swoim następcom. Jak najpóźniej przystąpić do wojny, brońcie bogowie nie w pierwszej fali, najlepiej nie na swoim terenie i nigdy na dwa fronty! Nawet kosztem ustępstw terytorialnych (WM Gdańsk i autostrada do Prus Wschodnich - które w takiej perspektywie można było po kilku latach odzyskać).

Dodatkowo, w książce kilkakrotnie przewija się motyw wzajemnych relacji Hitlera i Piłsudskiego, którego ten pierwszy darzył ponoć wielkim szacunkiem i ubolewał po jego śmierci. Zresztą, pakt o nieagresji z 1934 roku (za życia Marszałka) był już pewnym przygotowaniem do powyższego.

Co do drugiej kwestii, czyli jakie skutki przyniosłaby porażka z Niemcami z rąk ZSRR? Autor też poniekąd odpowiada - musiałaby nastąpić, choć w jego przekonaniu dodanie Wojska Polskiego (nietkniętego od początku działań w Europie, a dodatkowo rozwijanego przez przynajmniej kilka dodatkowych lat) do akcji Barbarossa zrobiłoby różnicę, która doprowadziłaby do zdobycia Moskwy i upadku ZSRR. Szczególnie, że (tu może jego i mnie poprawisz) postawił tezę, że armia polska była przygotowywana od 1918 roku do walki z Armią Czerwoną na wschodnich bezdrożach (kawaleria i tak dalej) i w takich działaniach miałaby dodatkowe atuty.

A jeśliby inwazja się nie udała, Niemcy zostały pobite, Polska wraz z nimi... No cóż, Zawsze możnaby wrócić do punktu 3. powyżej i wykonać woltę sojuszniczą. ZSRR sam by na Berlin nie ruszył, musiałby powstać drugi front na zachodzie, a to już daleko idące gdybania i takich z książki nie pamiętam.

No, to tyle z referatu.
_________________
Scio me nihil scire.

"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva
 
 
 
feralny por. 
Trurl

Posty: 4761
Skąd: garaż hermetyczny
Wysłany: 6 Października 2013, 23:30   

Powiem szczerze, że jestem pod wrażeniem, tyle chciejstwa i nieliczenia się realnymi możliwościami na raz, że aż nie wiadomo od czego zacząć. Naprawdę tak napisał? Trochę już późno, więc tylko jedno kwestia.

Matrim napisał/a
2. Po zneutralizowaniu Francji odwracają się na wschód i wspólnie z Polską (która z ZSRR ma na pieńku i walczyć będzie o swoje interesy, m.in. przedrozbiorowe ziemie oraz ogólne pogrzebanie bolszewików) pokonują Związek.

Matrim napisał/a
Polska dokonuje wolty sojuszniczej i wraz z Francją i Anglią sprzymierza się przeciw Niemcom - czyli niemalże staje w roli jaką przyjął Związek Radziecki w naszej wersji historii. Polska jest w tym układzie mocnym partnerem, bo na wschód od nas nie ma już nic.
Francja, pokonana, ZSRR nie ma, więc jakiej niby wolty dokonuje Polska i po co? To raz, a dwa, Polska robi woltę i co na to Niemcy (przypominam, że nie mają nic do roboty,bo właśnie rozjechali Francję i ZSRR)? Przy okazji sprawdź jak się skończyła sojuszowa wolta Węgrów (a Niemcy gonili wtedy na resztkach)

W pokonanie ZSRR u boku Niemiec nie wierzę, bo nie ma postaw do takiej wiary, 30 relatywnie słabych i nieruchawych, polskich dywizji niewiele zmieni (Rumuni, Węgrzy i Włosi na froncie wschodnim języczkiem u wagi nie byli, tylko zapchajdziurą). We wzmocnienie WP przez Niemców też nie ma co wierzyć, jakoś Węgrów, Bułgarów i Rumunów sprzętem nie zasypali.

Matrim napisał/a
Szczególnie, że (tu może jego i mnie poprawisz) postawił tezę, że armia polska była przygotowywana od 1918 roku do walki z Armią Czerwoną
Owszem.
Matrim napisał/a
na wschodnich bezdrożach (kawaleria i tak dalej) i w takich działaniach miałaby dodatkowe atuty.
A to już nie za bardzo, ze względu na ogólny brak mobilności wielkich jednostek, a to się liczy najbardziej na wielkich przestrzeniach.

Do tego dochodzą jeszcze takie drobiazgi jak naiwność tezy, że Niemcy rozpoczną wojnę z ZSRR po to, żeby obdarować Polskę ziemiami na wschód od granicy ryskiej, kwestia ukraińska i wiele innych.

Jeszcze raz zachęcam do zapoznania się z wątkiem na dws, tam rozebrali te tezy na kawałki i znacznie precyzyjniej niż ja.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 7 Października 2013, 08:29   

Fidel napisał/a
Oni zjechali te książki nawet ich nie czytając.


feralny por. napisał/a
Oj mylisz się. Przeczytali i to bardzo uważnie.


Przeczytałem 4/5 stron wątku nie chce mi się całego, mało czasu, dużo książek, i owszem zjechali Obłęd bez czytania. Paktu nie czytałem więc nie będę dyskutował. Po tych kilku stronach wątku Obłędu które przeczytałem dalej przemawia do mnie Zychowicz, nie Ci dyskutanci sprawiający wrażenie jakby bronili się przed osobistą obrazą, czasem ze sporą naiwnością.

Przed czytaniem dyskutowałem z kimś kto czytał, brałem stronę opozycyjną ale przeczytałem i zmieniłem zdanie.

Naturalnie, że Obłęd nie jest książką klinicznie historyczną, to pozycja popularnonaukowa ale dobrze, imho, umocowana. Autor po prostu wyciąga bolesna wnioski i każe zmienić spojrzenie, czytając, człowiek się wstydzi, że przecież też inteligentny jest a sam nie był w stanie dojść do takich wniosków. Część ludzi nie potrafi przyznać się do takiej umysłowej indolencji i idą w zaparte broniąc bez sensu swojego poczucia własnej wartości.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 7 Października 2013, 12:43   

nóż w kieszeni mi się otwiera gdy czytam o pakcie Ribbentrop - Beck :evil:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group