Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
r+z=ż czyli wątek lingwistyczny

Czy zgadzasz się na rozluźnienie normy poprawnościowej?
Tak
10%
 10%  [ 9 ]
Nie
80%
 80%  [ 67 ]
Hmm...
8%
 8%  [ 7 ]
Głosowań: 83
Wszystkich Głosów: 83

Autor Wiadomość
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 3 Czerwca 2014, 12:16   

Zgaga napisał/a
(bardzo ładny opis można znaleźć u Kuchowicza.)

To Kitowicz, nie Kuchowicz. Choć rozumiem skąd się błąd mógł wkraść, bo Kuchowicz sporo o tym pisał opierając się na źródłach m.in Kitowiczu.
 
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 3 Czerwca 2014, 14:21   

Rafał, z nazwiskami sprawa jet skomplikowna - w dużej mierze decyduje "właściciel" nazwiska, ale w tym przypadku na 99% Jana Świata.
Poseł czy posłanka. Zobacz tutaj: http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=12836
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 3 Czerwca 2014, 14:50   

A ja słyszałem, że decydować to sobie może, ale i tak obowiązują go te same reguły językowe, co wszystkich innych.
_________________
5 zdań na temat
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 3 Czerwca 2014, 15:00   

hrabek, otóż nie.
Przykładem najwyraźniejszym są nazwiska przymitnikowe, Wyobraźmy sobie pana o nazwisku Zielony. Szczęśliwa narzeczona decyduje czy po ślubie będzie się nazywała "Zielona" (wtedy nazwisko jest odmienne) czy "Zielony" (wtedy jest nieodmienne w wersji "damskiej").
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 3 Czerwca 2014, 15:07   

Ale to żaden przykład. Ja mówię o odmienności nazwisk, a ty o ich nadawaniu. Natomiast sama przyznajesz, że jak nazwisko będzie miało żeńską końcówkę to będzie się odmieniać zgodnie z polskimi normami. Podobnież, o ile się orientuję, męska końcówka nazwiska zgodnie z tymi samymi normami pozostaje nieodmienna.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 3 Czerwca 2014, 15:19   

nureczka, dzięki.

A propos nazwisk, przypadek autentyczny, znam osobiście obydwie rodziny. Powiedzmy Jan Jawny to dobry budowlaniec od dróg, Piotr Nędza to architekt, no i zdarzyło się, że siostra Pana Jana wychodziła za mąż za Pana Piotra. Ciężko ponoć było jej wyperswadować, że nazwisko odmienne dwuczłonowe w tym przypadku to jednak nie jest najlepszy pomysł.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 3 Czerwca 2014, 15:23   

hrabek, mam wrażenie, że mówimy o dwóch różnych rzeczach.

W zasadzie masz rację. Mi chodzi o to, że w przypadku nazwisk, podobnie jak w przypadku nazw miejscowości jest sporo miejsca na uzus. Np. powinno odmieniać się Karczew-Karczewa, natomiast dopuszczalna jest forma "Karczewia", bo "tak się zawsze mówiło.
W przypadku nazwisk z końcówką męską/damską nie ma o czym dyskutować. Jest tak jak piszesz.
W przypadku nazwisk przymiotnikowych decyzja jest podejmowana niejako w chwili przyjmowania nazwiska.
W przypadku rzeczownikowych powinno się odmieniać o ile nie zaistniał uzus. Dlatego napisałam, że na 99% będzie "Świata".
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 3 Czerwca 2014, 15:36   

Ja Twoją wypowiedź zrozumiałem w taki sposób, że jakbym np. nazywał się Bóbr, to mógłbym sobie zażyczyć, żeby odmieniać moje nazwisko "Bóbra, Bóbrowi, itd.", a nie "Bobrowi", czyli zgodnie z polskimi normami. Ale to życzenie by się nie spełniło, bo polskie normy obowiązują wszystkich.

Tak jak kiedyś znany swego czasu polski piłkarz zażyczył sobie, żeby komentatorzy w TV wymawiali jego nazwisko jako C-itko (z twardym C), bo mówiąc poprawnie za bardzo brzmiało to jak inny wyraz, który mu się nie podobał.
_________________
5 zdań na temat
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 3 Czerwca 2014, 16:00   

I wszystko się wyjaśniło :)
Widocznie nieprecyzyjnie się wyraziłam.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Lowenna 
Mirmił


Posty: 4359
Skąd: Lancre
Wysłany: 3 Czerwca 2014, 17:17   

Dlatego zawsze starałam się tak sformułować zaproszenie/podziękowanie/dyplom by imię i nazwisko wpisywać w mianowniku :mrgreen:
_________________
Gdyby nawet mężczyzna potrafił zrozumieć, co myśli kobieta... i tak by nie uwierzył...
 
 
fealoce 
Sarah Connor


Posty: 3432
Skąd: Warszawa
Wysłany: 5 Czerwca 2014, 17:53   

hrabek, mój profesor od stylistyki języka polskiego mówił, że w, nazwijmy to sytuacjach towarzyskich, możemy się zgodzić na prośbę znajomego, który np nie życzy sobie, żeby jego nazwisko odmieniać. I to jest ok tak długo, dopóki nie stanie się on osobą publiczną - wtedy trzeba już stosować się do norm.
Ale wspomniał też o przypadku Niemena, który zgodnie z regułami powinien się odmieniać "Niemna" ale był na tyle mocną osobowością, że wymógł na wszystkich, żeby się do niego dostosowali.
Aha, no i tak jak nureczka wspomniała nie ma żadnych przesłanek, żeby pana Świata nie odmieniać.
_________________
Never, dear gods.
Never mess with mortals.
 
 
 
Zgaga 
Nerwus


Posty: 5716
Skąd: Grochów
Wysłany: 5 Czerwca 2014, 21:26   

Adon, masz rację, jak zwykle - jedno myślałam. drugie napisałam.
_________________
Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch
 
 
Lowenna 
Mirmił


Posty: 4359
Skąd: Lancre
Wysłany: 16 Października 2014, 09:32   

Cytat
<dorszulec> jadę ostatnio autobusem obok gimbazy
<dorszulec> i jeden taki obszczymurek snuje na cały regulator opowieść o jakichś swoich koleżankach
<dorszulec> nazywając je po kolei różnymi określeniami pewnego szczegółu kobiecej anatomii
<dorszulec> w końcu jakaś nobliwa dama nie wytrzymuje, podchodzi do szczylka
<dorszulec> Czy ci nie wstyd tak kalać swój język młodzieńcze?
<dorszulec> i uwaga cytat dokładny:
<dorszulec> w bierniku używa się formy TĘ c**ę, TĘ pi**ę...
_________________
Gdyby nawet mężczyzna potrafił zrozumieć, co myśli kobieta... i tak by nie uwierzył...
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 19 Października 2014, 02:05   

E, nie wierzę.

Czy "konkluzja" to trudne słowo? Czytam Sanatorium pod klepsydrą z wolnelektury.pl, na końcu słowniczek, a w nim oprócz rzeczywiście wymagających objaśnienia słów w rodzaju ażiotaż czy morbidezza, także m.in. wertować, framuga, śniady, nanizać, czy rzeczona konkluzja...Przepraszam, ale czy ktoś do tego stopnia upośledzony słownikowo byłby w stanie docenić Schulza? Dla kogo w ogóle te objaśnienia? Hm, być może podpowiedź zawiera hasło Schonbrunn, gdzie czytamy "pałac we Wiedniu"...
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 19 Października 2014, 09:00   

Ja nawet wątek na temat przypisów swego czasu założyłam.
O, tutaj: http://latajaca-holera.pl...hlight=przypisy
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 19 Października 2014, 14:25   

Gustaw G.Garuga napisał/a
Czy konkluzja to trudne słowo? Czytam Sanatorium pod klepsydrą z wolnelektury.pl, na końcu słowniczek, a w nim oprócz rzeczywiście wymagających objaśnienia słów w rodzaju ażiotaż czy morbidezza, także m.in. wertować, framuga, śniady, nanizać, czy rzeczona konkluzja...Przepraszam, ale czy ktoś do tego stopnia upośledzony słownikowo byłby w stanie docenić Schulza? Dla kogo w ogóle te objaśnienia? Hm, być może podpowiedź zawiera hasło Schonbrunn, gdzie czytamy pałac we Wiedniu...


Wolne lektury często-gęsto przesadzają z przypisami i obok ewidentnych archaizmów, czy wyrazów obcojęzycznych, wyjaśniane są rzeczy oczywiste.
To zresztą nic nowego. W kanonicznych, redagowanych przez Wykę "Dziełach zebranych" Baczyńskiego pada przypis do słowa dźwigar: "to, co dźwiga". A to było lata temu.
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 6 Stycznia 2015, 21:00   

A propos...
Dukaj jaki jest każdy widzi, dziwy wszelakie, jakieś uje muje w fabule i zawikłania, ale ten ort, jak mi się wydaje, nie był celowy. Innych w "Xavrasie" nie uświadczyłem, stąd taki a nie inny wniosek.
Aż zęby mnie rozbolały.

_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 6 Stycznia 2015, 21:12   

Chal-Chenet napisał/a
A propos...
Dukaj jaki jest każdy widzi, dziwy wszelakie, jakieś uje muje w fabule i zawikłania, ale ten ort, jak mi się wydaje, nie był celowy. Innych w Xavrasie nie uświadczyłem, stąd taki a nie inny wniosek.
Aż zęby mnie rozbolały.
]


Aleś upierdliwy
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 6 Stycznia 2015, 21:16   

Sprawdziłem stare wydanie SuperNowej: tam było poprawnie.

Luc du Lac, wcale nie upierdliwy. To my jesteśmy pozwalamy wydawnictwom na za dużo. Kiedyś to przynajmniej dodawali erraty.
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 6 Stycznia 2015, 22:00   

Ziuta + 1
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 6 Stycznia 2015, 22:09   

może tu o rodzaj choinki chodziło :wink:

a poważnie - postępujące niechlujstwo wydawnictw, a zwłaszcza mediów, jest przerażające. jedno-dwa pokolenia i już nikt nie będzie zauważał baboli.
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 7 Stycznia 2015, 07:56   

Ziuta napisał/a
Kiedyś to przynajmniej dodawali erraty.


Kiedy znalazłam w "Był jazz" erratę, to się naprawdę wzruszyłam, bo nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałam jakąś w nowo wydanej książce.
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 7 Stycznia 2015, 08:53   

Ziuta napisał/a
Kiedyś to przynajmniej dodawali erraty.

I to byłoby świetne rozwiązanie. Najlepsze jest to, że to wydanie "Xavrasa" to dodruk.
merula napisał/a
jedno-dwa pokolenia i już nikt nie będzie zauważał baboli.

Niestety, realna perspektywa...
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 7 Stycznia 2015, 11:31   

Chal-Chenet napisał/a
Najlepsze jest to, że to wydanie Xavrasa to dodruk.


No i to jest śmieszne, że ktoś decyduje się wznowić książkę i nawet nie przychodzi mu do głowy jej przedtem jeden raz przeczytać, żeby wyłapać błędy. A taki babol to już każda autokorekta podkreśla na czerwono. A skoro w pierwotnej wersji nie było tego błędu, to najwyraźniej jakieś wydawnictwo wniosło do niej poprawki, których teraz nie uwzględniono, no i dodruk ma więcej błędów niż pierwsze wydanie? Szok jak nas olewają. Wiadomo, każdy popełnia błędy, ale od tego są ludzie, żeby je wyłapać i dostają za to szmal. Jak robiłem ebooki dla Almazu, to nie skończyłem dopóki w Wordzie nie pozbyłem się każdego jednego podkreślonego na czerwono wyrazu, a po konwersji przeczytałem jeszcze dokładnie wszystkie ebooki. I jakoś wtedy byłem przekonany, że właśnie tak się to powinno odbywać.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 7 Stycznia 2015, 12:13   

oj tam, oj tam
ja to widzę tak.
przy pierwszym wydaniu ktoś popełnił błąd - czy to w wordzie się nie dopatrzył podkreślenia czy co tam. Nieważne. Błąd popełniono, a tekst został uznany za poprawny i wrzucony na matryce. Potem skrypt/.doc/.pdf/czy co tam poszło do archiwum. Kiedy przyszła potrzeba dodruku nikt nie korektował ponownie przecież dobrego i sprawdzonego poprzednio tekstu - wrzucono go do druku i już.

chojna-hojna, po mojemu nie jest to błąd wyraźnie rzucający się w patrzydła. W naszym pięknym języku mamy pierdyliard zasad, reguł, wyjątków i innych zaserańców, i w tym przypadku, mamy pełno nazw własnych pisanych właśnie przez Chojna- (miejscowości, nazwiska itd) co się mogło opatrzeć korekcie :)

i w temacie ale z nieco innej beczki.
wszystkie znaki na niebie i ziemi, wskazują na to że język Polski, jest jednym z najtrudniejszych języków w ogóle, i jeżeli potraktujemy problem z poziomu inżynierii komputerowej
to wg. obecnego stanu wiedzy - ludzki mózg ma jakąś konkretną pojemność/HDD oraz zdolność rozumowanie (procesor)
W naszym przypadku - język zabiera sporo miejsca na HDD oraz wyjątkowo dużo procesora - w przeciwieństwie do innych języków (np. angielskiego). Czyli podstawowy software (system operacyjny) mocno obciąża hardware (a mamy przecież jeszcze BIOS) ---> z czego wynika że miejsce na procesorze i HDD nie może być użyte do innych zadań, które mogą być bardziej wartościowe/utylitarne (efektywna moc obliczeniowa jest mniejsza) dla egzystencji jednostki obliczeniowej
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 7 Stycznia 2015, 12:22   

Cytat
wszystkie znaki na niebie i ziemi, wskazują na to że język Polski, jest jednym z najtrudniejszych języków w ogóle, i jeżeli potraktujemy problem z poziomu inżynierii komputerowej
to wg. obecnego stanu wiedzy - ludzki mózg ma jakąś konkretną pojemność/HDD oraz zdolność rozumowanie (procesor)
W naszym przypadku - język zabiera sporo miejsca na HDD oraz wyjątkowo dużo procesora - w przeciwieństwie do innych języków (np. angielskiego). Czyli podstawowy software (system operacyjny) mocno obciąża hardware (a mamy przecież jeszcze BIOS) ---> z czego wynika że miejsce na procesorze i HDD nie może być użyte do innych zadań, które mogą być bardziej wartościowe/utylitarne (efektywna moc obliczeniowa jest mniejsza) dla egzystencji jednostki obliczeniowej
z tym, że to tak nie działa :mrgreen:
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 7 Stycznia 2015, 13:01   

Luc du Lac, ja wiem, że południe już minęło, ale to jeszcze nie powód, żeby od razu sięgać po kielicha ;P:
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 7 Stycznia 2015, 13:25   

Luc du Lac, Ty tak serio?
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 7 Stycznia 2015, 14:47   

wiem że nie do końca to tak działa - ale coś w tym jest
przeca nie mamy nieograniczonych możliwości

ile lat potrzeba do nauczenia, w Anglii, dziecka do poprawnego posługiwania się językiem ojczystym ??
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 7 Stycznia 2015, 14:52   

bredzisz
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group