r+z=ż czyli wątek lingwistyczny |
Czy zgadzasz się na rozluźnienie normy poprawnościowej? |
Tak |
|
10% |
[ 9 ] |
Nie |
|
80% |
[ 67 ] |
Hmm... |
|
8% |
[ 7 ] |
|
Głosowań: 83 |
Wszystkich Głosów: 83 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
m_m
Sandman
Posty: 1194 Skąd: Polska
|
Wysłany: 27 Kwietnia 2014, 18:00
|
|
|
Lynga (śląsk) |
_________________ W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum. |
|
|
|
|
nureczka
Mama Pufcia
Posty: 6205 Skąd: Nowa Iwiczna
|
Wysłany: 27 Kwietnia 2014, 18:14
|
|
|
Ciekawe, bo to tak z Rosyjska brzmi... |
_________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37529 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 27 Kwietnia 2014, 18:16
|
|
|
U mnie funkcjonują wszystkie trzy oprócz batona. |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Lowenna
Mirmił
Posty: 4359 Skąd: Lancre
|
Wysłany: 27 Kwietnia 2014, 18:19
|
|
|
W Tarnowie jest to weka |
_________________ Gdyby nawet mężczyzna potrafił zrozumieć, co myśli kobieta... i tak by nie uwierzył... |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21971 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 27 Kwietnia 2014, 18:27
|
|
|
Bułka wrocławska i paryska to nie jest to samo. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37529 Skąd: Sandomierz
|
|
|
|
|
Zgaga
Nerwus
Posty: 5716 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 27 Kwietnia 2014, 21:21
|
|
|
Ups...
Systematyzując:
Bułka paryska albo francuska, kielecka, wrocławska (wikipedia)
weka - Kraków (wikipedia), Tarnów (Lowenna)
angielka - Łódź (mbiko)
baton - Śląsk (mbiko), Kujawy (wikipedia)
lynga - Śląsk (m_m)
linga - Łódź, Częstochowa (wikipedia)
francuz - Śląsk (wikipedia)
kawiorka lub kawiarka - Poznań, Jelenia góra (wikipedia)
bina - Podkarpacie
wyborowa - ??? (wikipedia)
gryzka - Radom (wikipedia)
Ktoś jeszcze coś pamięta, albo ma uwagi do danych z wikipedii?
Kruku, a czym dla Ciebie różni się wrocławska od paryskiej? Bo ja nie dostrzegłam. |
_________________ Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21971 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 27 Kwietnia 2014, 23:09
|
|
|
Wikipedia wikipedią a ja wiem com kupował. I czym się różniło. Różnice były takie: (były bo obecnie ani jednej ani drugiej nie jadam, nie jadam od lat) bułka paryska była dość wąska i długa. Za komuny, gdy nie było bagietek robiło się z niej kanapki na imprezy. Mąka jasna. Bułka wrocławska była nieco krótsza, ale grubsza. A mąka była ciemniejsza.
W kwestii mąki jestem profanem, nie wiem jakie to były jej gatunki. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
Pako
Adam Zamoyski
Posty: 10680 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 28 Kwietnia 2014, 07:26
|
|
|
Jak dla mnie "linga" to też Śląsk, przynajmniej u mnie. Lynga za to w moim personalnym słowniku nie występuje, no ale na Śląsku mamy mnóstwo... dialektów? |
|
|
|
|
Witchma
Jokercat
Posty: 24697 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 28 Kwietnia 2014, 08:39
|
|
|
Dla mnie to zawsze była angielka. Przez przypadek się dowiedziałam, że gdzie indziej to bułka paryska. |
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/ |
|
|
|
|
nureczka
Mama Pufcia
Posty: 6205 Skąd: Nowa Iwiczna
|
Wysłany: 28 Kwietnia 2014, 08:42
|
|
|
Kruk Siwy, tak było i po mojej stronie Wisły.
A Wikipedię redagują szczeniaki, którym o tamtych czasach opowiadała ciocia |
_________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga |
|
|
|
|
Luc du Lac
Cynglarz
Posty: 4924 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Kwietnia 2014, 20:01
|
|
|
Pako napisał/a | Jak dla mnie linga to też Śląsk, przynajmniej u mnie. Lynga za to w moim personalnym słowniku nie występuje, no ale na Śląsku mamy mnóstwo... dialektów? |
Linga to chyba hansy mówią |
|
|
|
|
Gustaw G.Garuga
Bakałarz
Posty: 6179 Skąd: Kanton
|
Wysłany: 29 Kwietnia 2014, 01:25
|
|
|
Zgaga napisał/a | weka - Kraków (wikipedia), Tarnów (Lowenna) |
W Bielsku-Białej to stuprocentowo męski "wek". |
_________________ "Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius |
|
|
|
|
Ozzborn
Naznaczony Ortalionem
Posty: 8409 Skąd: z krainy Oz
|
Wysłany: 2 Maj 2014, 01:57
|
|
|
Na Podhalu też słyszałem, że mówią weka. A u mnie w domu się po prostu mówi bezpiecznie "długa bułka" |
_________________ Czerwony Prorok i Najwyższy Kapłan Ortalionowego Boga
'Irony is wasted on some people.'-T.Pratchett
"Ozzborn, pogódź się z tym. Twoja uroda jest Twoim przekleństwem." (c) baranek |
|
|
|
|
Zgaga
Nerwus
Posty: 5716 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 22 Maj 2014, 13:17
|
|
|
Ostatnio udało mi się użyć trafnie, choć troszkę przekręcając słowa "emablować".
Wcale bym się nie zdziwiła, gdybym użyła je po raz pierwszy.
Ktoś jeszcze kojarzy znaczenie? |
_________________ Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch |
|
|
|
|
nureczka
Mama Pufcia
Posty: 6205 Skąd: Nowa Iwiczna
|
Wysłany: 22 Maj 2014, 13:41
|
|
|
Nadskakiwać damie - takie jest moje zrozumienie |
_________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga |
|
|
|
|
Zgaga
Nerwus
Posty: 5716 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 22 Maj 2014, 16:07
|
|
|
nureczko, możesz występować w "Jeden z dziesięciu". |
_________________ Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch |
|
|
|
|
Zgaga
Nerwus
Posty: 5716 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 22 Maj 2014, 17:14
|
|
|
Dziś już drugi raz trafia mi się słówko "epuzer". Ładne |
_________________ Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch |
|
|
|
|
nureczka
Mama Pufcia
Posty: 6205 Skąd: Nowa Iwiczna
|
Wysłany: 22 Maj 2014, 18:14
|
|
|
Zgaga, domniemywam, że to z tej samej książki. Co czytasz? |
_________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga |
|
|
|
|
Zgaga
Nerwus
Posty: 5716 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 22 Maj 2014, 20:32
|
|
|
nureczko, "emablować" akurat nie pochodzi z ostatnio czytanych książek. Jakoś tak samo wypłynęło w dyskusji, jako najbardziej trafne.
A czytam Stefanii Podhorskiej-Okołów "Warszawę mojego dzieciństwa"
Przy okazji jedno zdanie, cytat:
"Ach, te wieczorki tańcujące, na których główną rolę odgrywała rozłożysta kanapa, miejsce nocnych tortur byłych piękności z czasów przedpowstaniowych, ruin zabezpieczonych od ostatecznego rozsypania się przez ciasne sznurówki uwypuklające kopulaste wykusze i oficyny szacownych ruder".
I jeszcze jedno zamierzchłe słówko z książki: "szapoklak".
Aż musiałam sprawdzić dokladnie, o co chodziło, bo najbardziej słówko kojarzyło mi się z wiedźmowatą postacią z jednej z radzieckich kreskówek. |
_________________ Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch |
|
|
|
|
nureczka
Mama Pufcia
Posty: 6205 Skąd: Nowa Iwiczna
|
Wysłany: 22 Maj 2014, 21:48
|
|
|
"Szapoklak", to o ile pamiętam taki cylinder, który można złożyć na płasko. Chyba nic nie pokręciłama
O matko! Ależ ja muszę być stara jeśli znam takie dziwne słowa |
_________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga |
|
|
|
|
Lynx
Wyduldas Napfluj
Posty: 7038 Skąd: znad morza
|
Wysłany: 22 Maj 2014, 22:06
|
|
|
nureczka, ani stara, ani nie pokręciłaś. Też znam te wszystkie słowa, a jakoś nie poczuwam się do jakiejś "szacownej ruderowatości"
Swoją drogą bardziej mnie przeraża nieznajomość znaczenia słowa "tuzin". Kiedyś odruchowo przy kasie użyłam tego słowa informując panią ile to bułeczek mam w siatce. Mina pani - bezcenna. |
_________________ http://zrozumiecswiat.pl/7.html |
|
|
|
|
Lowenna
Mirmił
Posty: 4359 Skąd: Lancre
|
Wysłany: 22 Maj 2014, 22:21
|
|
|
- Lo, kupić coś po drodze?
- Tuzin herbacianych róż (taki żarcik miał być, ha, ha, nie lubię róż)
... po pół godzinie, wkraczając do domu z małym klombem
- Ty wiesz, że tuzin to jest 12 a nie 10???!!!
kurtyna |
_________________ Gdyby nawet mężczyzna potrafił zrozumieć, co myśli kobieta... i tak by nie uwierzył... |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 22 Maj 2014, 22:28
|
|
|
|
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
Witchma
Jokercat
Posty: 24697 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 23 Maj 2014, 08:45
|
|
|
nureczka napisał/a | O matko! Ależ ja muszę być stara jeśli znam takie dziwne słowa |
Eeeeeeeej...
Lynx napisał/a | Swoją drogą bardziej mnie przeraża nieznajomość znaczenia słowa tuzin |
Co tam tuzin. Ja zawsze byłam przekonana, że obowiązującą jednostką przy zakupie jajek jest mendel. Ale też już raz musiałam pani sprzedającej na sztuki przeliczyć... |
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/ |
|
|
|
|
Zgaga
Nerwus
Posty: 5716 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 23 Maj 2014, 20:01
|
|
|
Byłam dzisiaj na Warszawskich Targach Książki. M. in. wysłuchałam prezentacji p. dr Anny Krasowskiej "O Zielonego Balonika do Potem - czyli o historii polskiego kabaretu". Doskonały przykład, jak można "utopić" fajny temat. Ale nie o tym chciałam...
Doszłam do wniosku, że prowadzenie młodzieży szkolnej na tego typu wykłady to głębokie nieporozumienie. Cóż bowiem młody człowiek może zrozumieć, jeśli słyszy:
"wyzywał od filistrów"
"bawili się na redutach prasy"
"dostosowując je do emploi tych osób".
I dalej w tym stylu. |
_________________ Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37529 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 23 Maj 2014, 20:19
|
|
|
Słusznie, trzeba młodzież chronić przed tak szkaradnym językiem. |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21971 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 23 Maj 2014, 20:20
|
|
|
I uważać za kretynów. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
Zgaga
Nerwus
Posty: 5716 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 24 Maj 2014, 09:14
|
|
|
Kruku Siwy, naprawdę uważasz, że moja wypowiedź miała na celu pokazanie, że młodzież szkolna to kretyni?
To zdecydowanie zostałam źle zrozumiana.
Prelekcje podczas targów książki nie są lekcjami. Słuchacz idzie na nie dla przyjemności.
A tu spędzono mnóstwo uczniów w różnym wieku (12-17 lat). Wykład najeżony został anachronizmami, których młodzież miała prawo nie znać. Gdzie tu zatem przyjemność? Nie dziwię się zatem, że dzieci czytały, zaplatały sobie warkoczyki, podsypiały itd.
Jeżeli miałabym do kogoś pretensję, to do prelegentki. 90% słuchaczy na sali stanowiła młodzież. Skoro pani chciała używać języka stosownego do epoki, o której mówiła, mogła spróbować krótko je wytłumaczyć.
Inna sprawa, że nawet nie mam wielkiej pretensji. Prelegentką była młoda pani doktor. Przyjęła zbyt ambitne założenia; ewidentnie nie miała dużego doświadczenia mówienia do tłumu, nie potrafiła zmienić stylu swojej wypowiedzi; spaliła się.
Swoją drogą, jestem pewna, że wielu forumowiczów, widząc sformułowanie "bawili się na redutach prasy", zastanowiło się, co ma szaniec do zabawy. Nie jest zbyt popularnym drugie znaczenie słowa "reduty" - rodzaj zabaw karnawałowych organizowanych przez różne grupy zawodowe (bardzo ładny opis można znaleźć u Kuchowicza.) |
_________________ Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch |
|
|
|
|
Rafał
.
Posty: 14552 Skąd: Że: Znowu:
|
Wysłany: 3 Czerwca 2014, 11:56
|
|
|
Piszę takie tam zaproszenia do różnych ludzi i zaciąłem się na człowieku o nazwisku "Świat". To się odmienia? Zapraszam Pana Jana Świata, czy Jana Świat?
I "Panią Poseł", czy "Panią Posłankę"? |
|
|
|
|
|