Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Publicystyka numeru 70 - głosujemy do 12 września

Wskaż dobrą publicystykę
Agnieszka Szady - Bohater literacki: Alien czy Mary Sue?
23%
 23%  [ 10 ]
Andrzej Pilipiuk - Wyzwanie
13%
 13%  [ 6 ]
Dariusz Domagalski - Hannibal ante portas!
41%
 41%  [ 18 ]
Jarosław Grzędowicz - Jak odnieść sukces bez użycia HBO
20%
 20%  [ 9 ]
Głosowań: 20
Wszystkich Głosów: 43

Autor Wiadomość
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 25 Lipca 2011, 18:25   Publicystyka numeru 70 - głosujemy do 12 września

4 teksty - 4 punkty, głosujemy na publicystykę sierpnia.

Przypominam o konkursie na ocenę numeru. Przyznajemy dwie nagrody książkowe co miesiąc, jedna, dla wytypowanej przez komisję osoby, której wypowiedź najbardziej komisję zainteresowała, druga losowana pośród wszystkich, co wypowiedzieli się w wątkach związanych z danym numerem.
 
 
Arya 
Stefan Sławiński


Posty: 2628
Skąd: Lublin
Wysłany: 26 Lipca 2011, 09:46   

Domaglski i Szady.
 
 
Wojtek 
Dupek żołędny


Posty: 260
Skąd: Kraków
Wysłany: 31 Lipca 2011, 15:07   

Przeczytałem - a że poszło jednym tchem - 4 punkty dla czterech autorów
Agnieszka Szady - ciekawy temat, użyteczny dla tych, którzy literaturę tworzą + ciekawe pogłębione ujęcie, daje do myślenia (jeszcze jedno: p.Agnieszka pomogła mi zrozumieć, czemu tak cholernie wymęczyła mnie powieść Trudi Canavan pt "Gildia Magów" (nawet słuchana w wersji audiobook) - choć zagadką dalej jest że można napisać ileś tam tomów (i sprzedać jako bestseller) o biednej dziewczynce posiadającej szmoc największą na świecie, której wszystko się udaje, która jest przez wszystkich podziwiana, której wszyscy się boją, którą wszyscy podziwiają i którą wszyscy chcą od pierwszej do ostatniej strony
Andrzej Pilipiuk - i chyba też tekst Jarosława Grzędowicza trzeba traktować jak dwa głosy w podobnej sprawie, aczkolwiek o przeciwstawnych zwrotach; z jednym i z drugim można dyskutować (no i ja bym dyskutował), jeden i drugi pewnie trochę racji ma, to fakt
Dariusz Domagalski - trochę dalej od tematyki traktowanej stricte - ale nie aż tak daleko, no a i na polityczno-historyczną tematykę też miejsce powinno być - a dla historycznego laika jak ja, informacje ciekawe
_________________
This day I'll mend my boat and journey as it chances
west down the withy-stream, following my fancies!'
 
 
markacy 
Jaskier


Posty: 81
Skąd: Toruń
Wysłany: 3 Sierpnia 2011, 18:02   

Mnie podeszła męska publicystyka.
Najbardziej teksty Andrzeja Pilipiuka (świetne wprowadzenie - zwłaszcza kawałek o Aleksandrze Macedońskim :D ) i Jarosława Grzędowicza - tu przyznam od razu po punkcie. Na deser punkt dla Dariusza Domagalskiego, choć tekst nie podobał mi się już tak bardzo jak poprzednie.
_________________
Entia non sunt multiplicanda praeter necessitatem
 
 
 
Lis Rudy 
A jednak marudny


Posty: 2496
Skąd: Łorsoł
Wysłany: 3 Sierpnia 2011, 18:12   

Agnieszka Szady - za ciekawy temat. Akuat jestem (chyba po raz 20-ty) po lekturze Apokalipsy wg. Pana Jana i tak mi wyszło że tytułowy Pan Jan musi być jakimś alter ego NURSA.

Pilipuk - bez punktu. W sumie to ni diałbła nie wiem po co ten materiał. Bo co, Ałtor ma kontrakt na felietony i trza go publikować ? W miejsce Andrzeja, wolałbym czytać felietony Kresa. Albo Kruka Siwego chociaż...

Darek Domagalski - super temat. Nie wiedziałem że biednego Hannibala Rzymianie tak przeczochrali po ówczesnym świecie.

Jarek Grzędowicz - WIELKI MOCNY PUNKT ZA PRAWDZIWOŚĆ STWIERDZENIA. Zawsze mnie to zastanawiało, że Czesi, Słowacy, Węgrzy a nawet Rumuni potrafią ściągnąc międzynarodowe ekipy filmowe do swoich krajów i nakręcić tam filmy. Nawet jeśli jest to kino komercyjne. Tylko nie potrafią tego zrobić Polacy. Bo my komerchę mamy głęboko w poważaniu. I nic to, że można wtedy zapromować swój kraj, że setki ludzi dostaną pracę i zarobek, że można ex plenery filmowe zamienić na atrakcje turystyczne. Można wszędzie, ale nie w Polsce. Bo u nas powinien kręcić Almodovar, Fellini, Woody Allen i jescze paru od kina ambitnego i wysokiego. Czyli takiego którego się nie da bez pół litra zrozumieć. :twisted:

W kategorii Najlepszy Felieton Drugoplanowy nagrodę otrzymuje RD za opis swoich przygód z kompresorem i samochodem. Czytałem niemal z takimi samymi wypiekami na twarzy, jak opis podróży Froda z biżuterią do wulkanu. :bravo
_________________
Spotkali się raz: człowiek-pająk, człowiek-ptak i kobieta-kot. "Zebrałem was tu nieprzypadkowo" - zwrócił się do nich człowiek-psychiatra...
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 06:28   

Agnieszka Szady - Bohater literacki: Alien czy Mary Sue? Zasadniczo nie bardzo wiem o czym i po co ale nie drę włosów z rozpaczy bo w przypadku felietonów tej pani to raczej norma.
Andrzej Pilipiuk - Wyzwanie Nie ma to jak porządny biznes plan. Za czterdzieści lat Pilipiuk będzie najlepiej sprzedającym się autorem w Nigerii. I nie tylko. Nic tylko przyklasnąć.
Dariusz Domagalski - Hannibal ante portas! Zaczynamy z błędami, powinno być Hannibal ad portas . Później jest nienajgorzej chociaż czułem brak szerszego wykazania różnicy sytuacji Hannibala i Osamy. A wnioski raczej słuszna acz mało odkrywcze. Wielka ryba zjada małą rybę, ot przyroda. Nie bardzo jest komu przyznawać więc na zasadzie 'na tle' przyznam punkt.
Jarosław Grzędowicz - Jak odnieść sukces bez użycia HBO Kłamać nie kłamie ale punktu nie dam bo temat tak jest ogryziony, że Grzędowicz szpik musi wysysać, którego w zasadzie i tak już nie ma.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 09:00   

Jakaś taka niewyraźna publicystyka w tym miesiącu. Żeby nie napisać niczego niemiłego (szczególnie o dwóch pierwszych tekstach), przejdę od razu do punktu dla Vikinga.
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
Wojtek 
Dupek żołędny


Posty: 260
Skąd: Kraków
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 14:51   

Fidel-F2 napisał/a
Agnieszka Szady - Bohater literacki: Alien czy Mary Sue? Zasadniczo nie bardzo wiem o czym i po co

ee jak to - to felieton chyba najbardziej w temacie - szczególnie dla tych co coś tworzą...
Fidel-F2 napisał/a

Jarosław Grzędowicz - Jak odnieść sukces bez użycia HBO Kłamać nie kłamie ale punktu nie dam bo temat tak jest ogryziony, że Grzędowicz szpik musi wysysać, którego w zasadzie i tak już nie ma.

a tu z kolei inaczej - bo temat jest jak dla mnie zupełnie niedogryziony - ani ogólnie, ani w tym felietonie (akurat bliżej mi osobiście do "branży" filmowej i trochę znam sprawy od podszewki) - tu mi trochę tego brakło - tzn jest zadawanie pytań ale brak mi odpowiedzi, bo te co są to faktycznie takie jakich można się spodziewać od kogoś kto przygląda się filmowi z zewnątrz
np. problemem polskiego filmu wcale nie jest to, że liczą się tylko wysokie loty, a komercja jest w "poważaniu" - jest ogromna ilość filmowców, która zabrała by się chętnie za jakiś projekt komercyjny, przygodowy itp
tzn tzw "polska szkoła filmu artystycznego" jest efektem końcowym, czymś co wszyscy widzimy i nad czym ubolewamy - ale nie mylmy skutków z przyczynami

przyczynami są (pewnie nie jedynymi):...

- dofinansowywanie polskiego filmu z budżetu państwa (skutek ma taki, że filmowcy już przed rozpoczęciem zdjęć MAJĄ ZA CAŁOŚĆ ZAPŁACONE ;) .... - a to co potem zrobią... no wiecie, jak to jest... będzie się chciało, będzie się niechciało... kaska już spłynęła do kiesy

a jak jest w Holiłód? ;) - tam po ukończeniu zdjęć i postprodukcji, producenci są... b a n k r u t a m i..... (i większość ekipy, co jest odpowiednio poujmowane w umowach; wyjątkiem są tu np aktorzy-gwiazdy, którzy mogą wymusić zapłacenie jeszcze przed dystrybucją) a bogaczami stają się (lub nie) dopiero w momencie w którym zaczynają ludzie przychodzić do kin - skutek ma to taki, że starają się, by ci ludzie do tych kin przyszli - starają się o to już podczas robienia filmu ;) - i generalnie im zależy, żeby ktoś to chciał obejrzeć.. proste? ale nie u nas...
a w Polsce - to czy ktoś przyjdzie potem do kina, czy nie przyjdzie... to już w momencie w którym pada pierwszy klaps na planie, nikogo w zasadzie nie interesuje....

to było pierwsze

drugie:
- owe finanse na filmy rozdaje u nas: urzędnik + krytyk filmowy (choć pieniądze nie są jego, tylko nas, mnie, ciebie, społeczeństwa :P
w Holiłód ;) - najważniejszą kasę na filmy, rozdaje widz kinowy...

i to jest prawda o tym, czemu nasza "odpowiedź na Władce Pierścieni" była zrobiona z gumowych lalek i Smoka zrobionego na Atari 800XL


tu miałem niedosyt lekki po lekturze Grzędowicza - ale jego punkt widzenia jest cenny jako to co kto widzi zzewnątrz branży filmowej - chciałbym by w momencie pisania felietonista sięgnął po wiedzę głębszą branżową, popytał, powęszył co ludzie gadają ;)

może bym się dowiedział czemu TAK NAPRAWDĘ i KONKRETNIE wiedźmin się wypieprzył na całej linii - od strony organizacyjnej, kuluarów, itp

dla mnie to temat wciąż otwarty

to tak a propos
_________________
This day I'll mend my boat and journey as it chances
west down the withy-stream, following my fancies!'
 
 
Wojtek 
Dupek żołędny


Posty: 260
Skąd: Kraków
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 15:29   

Lis Rudy napisał/a

W kategorii Najlepszy Felieton Drugoplanowy nagrodę otrzymuje RD za opis swoich przygód z kompresorem i samochodem. Czytałem niemal z takimi samymi wypiekami na twarzy, jak opis podróży Froda z biżuterią do wulkanu. :bravo


tak? a ja znowu się nie zgodzę :P
dla mnie wstępniak to wstępniak, powinien jakoś odnosić się do numeru...
i piszę to z całą sympatią dla prowadzącego (też samochód) - ale jakość wstępniaków skłoniła mnie w pewnym momencie do tego by się przesiąść z Fantastyki do SFFH - a jak czytałem tego wstępniaka to mi się tak jakoś skojarzyło... że to też idzie w tamtym kierunku

gdybym ja wam opowiedział jak to mi się ostatnio zrypał samochód... to zajęłoby to 4 następne wstępniaki do SF... tylko po co?

a piszę to jako ktoś kto generalnie lubi czytać je w omawianym periodyku ;)
_________________
This day I'll mend my boat and journey as it chances
west down the withy-stream, following my fancies!'
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 18:24   

Wojtek napisał/a
ee jak to - to felieton chyba najbardziej w temacie - szczególnie dla tych co coś tworzą...
może i tak ale czytałem to jakbym gadał z kumplem o pierwszej w nocy ze stojącymi obok stolikowej nogi dwiema pustymi flaszkami

Wojtek napisał/a
bo temat jest jak dla mnie zupełnie niedogryziony
:shock: no to mnie zaskoczyłeś, dysputa trwa już dziesięciolecia
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wojtek 
Dupek żołędny


Posty: 260
Skąd: Kraków
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 18:41   

Fidel-F2 napisał/a

Wojtek napisał/a
bo temat jest jak dla mnie zupełnie niedogryziony
:shock: no to mnie zaskoczyłeś, dysputa trwa już dziesięciolecia


hmmm - a są już jakieś wnioski? :)
_________________
This day I'll mend my boat and journey as it chances
west down the withy-stream, following my fancies!'
 
 
Lis Rudy 
A jednak marudny


Posty: 2496
Skąd: Łorsoł
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 18:46   

Wojtek napisał/a
dla mnie wstępniak to wstępniak, powinien jakoś odnosić się do numeru


A nie uważasz że to byłoby akurat nudne, gdyby niezależnie od tego co się akurat dzieje wokół nas, RD tego by nie zauważał i tylko "ględził" że w numerze to, i tamto, i owamto ? Pewne wydarzenia z otaczającego nas życia są katalizatorem do powstawania późniejszych powieści, opowiadań etc.
Mamy nie zauważać otaczającej nas rzeczywistości bo pismo zajmuje się SF i pochodnymi :shock: :?:

Wojtek napisał/a
jakość wstępniaków skłoniła mnie w pewnym momencie do tego by się przesiąść z Fantastyki do SFFH
:?

no to Ci współczuje, że przez pryzmat wstępniaka próbujesz oceniać pismo. Mnie do porzucenia NF na rzecz SFFiH pchnęła beznadzejna jakość tekstów w NF. Pismo zaczęło dryfować w kierunku (ekskjuze mła): kiblowego czytadła.

Wojtek napisał/a
gdybym ja wam opowiedział jak to mi się ostatnio zrypał samochód

Chwała Bugu/Allahowi/Krisznie/Posejdonowi/Ghelogowi że nie masz takiej możliwości. Bo wtedy to JA rzuciłbym w diabły lekturę pisma. Śmiem twierdzić, że RD robi to i lepiej i z większym wdziękiem. :twisted:

A może wyzwij RD na pojedynek pisarski ma wstępniaki?
Takie W samo południe gdzieś na ubitej ziemi za miastem :?:
_________________
Spotkali się raz: człowiek-pająk, człowiek-ptak i kobieta-kot. "Zebrałem was tu nieprzypadkowo" - zwrócił się do nich człowiek-psychiatra...
 
 
Wojtek 
Dupek żołędny


Posty: 260
Skąd: Kraków
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 19:24   

Lis Rudy napisał/a

A nie uważasz że to byłoby akurat nudne, gdyby niezależnie od tego co się akurat dzieje wokół nas, RD tego by nie zauważał i tylko ględził że w numerze to, i tamto, i owamto ? Pewne wydarzenia z otaczającego nas życia są katalizatorem do powstawania późniejszych powieści, opowiadań etc.
Mamy nie zauważać otaczającej nas rzeczywistości bo pismo zajmuje się SF i pochodnymi :shock: :?:

no OK, tylko od tego są felietony - dlatego np podobał mi się felieton Domagalskiego - spoko, jak najbardziej, inspiracje, rzeczywistość wokół, nawet przemyślenia autora - OK

Lis Rudy napisał/a

no to Ci współczuje, że przez pryzmat wstępniaka próbujesz oceniać pismo. Mnie do porzucenia NF na rzecz SFFiH pchnęła beznadzejna jakość tekstów w NF. Pismo zaczęło dryfować w kierunku (ekskjuze mła): kiblowego czytadła.

no muszę przyznać, że tak dokładnie było... po prostu; może i trudno to racjonalnie wytłumaczyć - ale tak dokładnie było
wstępniak to pierwsza rzecz jaką czytam - od zawsze dotyczyło to "Fantastyki"
i to jest pierwsze wrażenie na temat danego numeru (też jakaś "tożsamość" pisma... coś w tym klimacie) - może dlatego okazało się tak istotne

swoją drogą - nie chciałby sprawić wrażenia, że w ogóle NF uważam za złe pismo: np przeczytałem tam kilka kawałków prawie-wstępnych niejakiego Jerzego Rzymowskiego - i zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie

ale jak red naczelny, jeden, drugi ma jakiś kompletnie inny świat niż mój - poza tym uważa, że może mnie raczyć swoimi przemyśleniami z którymi nijak się nie zgadzam - no to to już przestaje być "moim pismem"
a spokojnie mógłby po prostu powiedzieć co w tym miesiącu mamy w menu, może troche o tym co w międzyczasie zdarzyło się w świadku fandomu, takie rzeczy

a wstępniak to nie jest blog
to jednak jest jakaś różnica
nie to że tutaj tak było, dyskutować z tym można, ale jakoś tak mi się jednak niestety skojarzyło

Lis Rudy napisał/a

Wojtek napisał/a
gdybym ja wam opowiedział jak to mi się ostatnio zrypał samochód

Chwała Bugu/Allahowi/Krisznie/Posejdonowi/Ghelogowi że nie masz takiej możliwości. Bo wtedy to JA rzuciłbym w diabły lekturę pisma. Śmiem twierdzić, że RD robi to i lepiej i z większym wdziękiem. :twisted:

hahaha - :]
no widzisz! wstępniaki: rzecz istotna
może i opowiedział by lepiej, ale sam przebieg wydarzeń był nieporównanie bardziej dramatyczny - o tym zapewniam!

[quote="Lis Rudy"]
A może wyzwij RD na pojedynek pisarski ma wstępniaki?
Takie W samo południe gdzieś na ubitej ziemi za miastem :?:
jeszcze podejmie rękawicę i będziecie wszyscy musieli te samochodowe wstępniaki czytać
_________________
This day I'll mend my boat and journey as it chances
west down the withy-stream, following my fancies!'
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 19:44   

Domagalski i Grzędowicz - punkt.
Szady i Pilipiuk - tęsknię za Kresem.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
Lis Rudy 
A jednak marudny


Posty: 2496
Skąd: Łorsoł
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 21:06   

baranek napisał/a
tęsknię za Kresem


ja też, więc może potęsknimy sobie razem ?
Chli, chlip...

Kresie wróć !
Albo chociaż Kruku Siwy !
_________________
Spotkali się raz: człowiek-pająk, człowiek-ptak i kobieta-kot. "Zebrałem was tu nieprzypadkowo" - zwrócił się do nich człowiek-psychiatra...
 
 
Matrim 
Kwiatek


Posty: 10317
Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 22:07   

Lis Rudy napisał/a
Kresie wróć !
Albo chociaż Kruku Siwy !

Przecież Siwy Kruku wraca co jakiś czas. Potem znów idzie. I wraca ponownie. Dobrego nie można przedawkować :)
_________________
Scio me nihil scire.

"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 4 Sierpnia 2011, 23:07   

Wojtek napisał/a
hmmm - a są już jakieś wnioski?
a jak sądzisz?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Annasi 
Jaskier


Posty: 72
Skąd: Mysłowice/Ruda Śląska
Wysłany: 5 Sierpnia 2011, 16:34   

Zapunktowali:

Szady i Domagalski
_________________
"Dla nas, piszących, pisanie jest za każdym razem szaleńczą, ekscytującą przygodą, przeprawą malutkim czółnem przez pełne morze, samotnym szybowaniem w kosmos.

Hermann Hesse"
 
 
Wojtek 
Dupek żołędny


Posty: 260
Skąd: Kraków
Wysłany: 5 Sierpnia 2011, 16:47   

Fidel-F2 napisał/a
Wojtek napisał/a
hmmm - a są już jakieś wnioski?
a jak sądzisz?

jakoś tak nie za bardzo zauważyłem
a panujące wokół przekonanie, że w Polsce liczy się "wysoka sztuka" - tak się rozmija z obserwacjami na temat prawdziwych realnych przyczyn, że podejrzewam, że dyskusja może trwać jeszcze ze 3 tysiące lat wokół takich dobrze dobranych tematów zastępczych ;)
_________________
This day I'll mend my boat and journey as it chances
west down the withy-stream, following my fancies!'
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 5 Sierpnia 2011, 20:10   

i o to chodzi, że szkoda strzępić języka. Stąd mój komentarz.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wojtek 
Dupek żołędny


Posty: 260
Skąd: Kraków
Wysłany: 6 Sierpnia 2011, 11:41   

no z jednego punktu widzenia taaak, z innego warto go strzępić, ale pod warunkiem, że na właściwy temat
_________________
This day I'll mend my boat and journey as it chances
west down the withy-stream, following my fancies!'
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 6 Sierpnia 2011, 11:44   

Wojtek napisał/a
no z jednego punktu widzenia taaak, z innego warto go strzępić, ale pod warunkiem, że na właściwy temat
:?:
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wojtek 
Dupek żołędny


Posty: 260
Skąd: Kraków
Wysłany: 6 Sierpnia 2011, 12:29   

no bo jeśli będziemy rozmawiać na temat "prawdziwej sztuki" i jej relacji do komercji - zaczniemy niebawem rozwodzić się na tematy od filozofii sztuki, historii, indywidualnych preferencji/ niemożności ustalenia kryteriów dla sztuki, i czym ona w ogóle jest - no i zabawa się zaczyna...

a tymczasem można podjąć inaczej temat - a kto za to wszystko odpowiada i przed kim ;) (4 RP się kłania ;P
ale poważnie - nie od strony krytyczno/historyczno/estetyczno/rutututu

tylko od strony: finansowej / systemow0-organizacyjnej

zapytać kto rozdaje środki? (tu akurat nie jest trudno dojść do tego)
komu je rozdaje? ;)
w jaki sposób odpowiada za to, czy rozdał dobrze czy rozdał źle? ;)
ile rozdaje? (ależ dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach ;)
czy od jakości wyrobu zależy to czy nadal ta sama osoba będzie dostawała środki? ;)
czy jakość wyrobu mierzona jest zadowoleniem klientów (widzów) czy może krytyków przyznających np nagrody (często gęsto kolegów tych, którzy te nagrody dostają)

oczywiście... my tu sobie i tak na cokolwiek możemy pogadać (a karawana jedzie dalej ;)
ale piszę w kontekście tego czym są tematy zastępcze, i czego bym się chciał dowiadywać z artykułów dotyczących powyższego tematu
_________________
This day I'll mend my boat and journey as it chances
west down the withy-stream, following my fancies!'
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 6 Sierpnia 2011, 13:02   

Wojtek, gdzieś Ty tyle słońca znalazł? :shock:
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wojtek 
Dupek żołędny


Posty: 260
Skąd: Kraków
Wysłany: 6 Sierpnia 2011, 13:17   

Fidel-F2 napisał/a
Wojtek, gdzieś Ty tyle słońca znalazł? :shock:

:?:
_________________
This day I'll mend my boat and journey as it chances
west down the withy-stream, following my fancies!'
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 6 Sierpnia 2011, 13:36   

że tak Ci przygrzało
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wojtek 
Dupek żołędny


Posty: 260
Skąd: Kraków
Wysłany: 6 Sierpnia 2011, 14:03   

nie chcę żebyś mi tłumaczył bo zrozumiałem chamską aluzję
chcę, żebyś rozwinął
_________________
This day I'll mend my boat and journey as it chances
west down the withy-stream, following my fancies!'
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 6 Sierpnia 2011, 14:10   

nie, no tyle słońca to od początku roku nie było
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wojtek 
Dupek żołędny


Posty: 260
Skąd: Kraków
Wysłany: 6 Sierpnia 2011, 14:13   

:)
rozumiem, że nie ma czego rozwijać
_________________
This day I'll mend my boat and journey as it chances
west down the withy-stream, following my fancies!'
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 6 Sierpnia 2011, 14:39   

no i w końcu dochodzisz do sensownych wniosków
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group