[Kruk Siwy]

Albo czytelnicy jaskry po tej lekturze...

[terebka]

Brak zrozumienia u najbliższych. Maj hom is not maj kastl. Smutne, że ostatnią osobą, której bym się zwierzył z podgryzających mnie problemów, jest własna matka.

[mBiko]

Chwilowo mam wszystkiego serdecznie dosyć.

[Agi]

Dzieci wracają do Krakowa, dom opustoszał.

[Sauron]

Nie dostałam się do tego liceum, do którego najbardziej chciałam Wiedziałam, że tak będzie.

[Fidel-F2]

Sauron, życie to jest to co się wydarza gdy mamy inne plany

[Sauron]

I tak jest mi smutno, że nie będę w szkole z przyjaciółmi

[Adon]

Znajdziesz nowych, może lepsiejszych.

[Sauron]

A może nie

[merula]

a nie można się przyjaźnić poza szkołą?

zawsze mi się wydawało, że prawdziwa przyjaźń to coś więcej, niż wspólna szkoła/studia/praca. wręcz różne środowiska i doświadczenia mogą ją wzbogacić.

[Sauron]

No można, ale ile rzeczy działo się w szkole.

[merula]

no to będzie o czym opowiadać

[Ozzborn]

głowa do góry - często takie zonki okazują się najlepszym co Cię mogło spotkać trzymam kciuki.

[Fidel-F2]

moja klasa z podstawówki rozbiła się zasadniczo na trzy szkoły, dwa licea i technikum - do dzisiaj kontakt utrzymuję z kumplem który był w technikum i panną (dziś już niestety nie) która chodziła do innego liceum, z mojej klasy licealnej nie mam kontaktu z nikim
Sauron, taki problem to nie problem, zresztą pogadamy o tym za rok, bo teraz to bez sensu

[Godzilla]

Myśmy niedawno zrobili sobie ładną rocznicę matury. Spotkaliśmy się w sympatycznym lokalu, poplotkowaliśmy, popatrzyliśmy na swoje gęby po latach. Cały czas możemy się rozpoznać!

[Kai]

Młody jedzie na Scorpionsów, a ja nie

[Żerań]

Ale jak to tak można? Zabierz młodemu bilety i tyle.

A mnie się skończyły praktyki, co przysmuca, bo robota była *beep*. Nigdy bym nie pomyślał, że na drodze praktykanta staną: związkowcy z Solidarności, Świątynia Opatrzności Bożej i pijany Anglik, któremu trzeba wyjaśnić, jak dojechać do sądu... Może w październiku uda się wrócić, trzymajcie kciuki. Ale na razie - smutek mode on.

Ale jak to tak można? Zabierz młodemu bilety i tyle.

A mnie się skończyły praktyki, co przysmuca, bo robota była *beep*. Nigdy bym nie pomyślał, że na drodze praktykanta staną: związkowcy z Solidarności, Świątynia Opatrzności Bożej i pijany Anglik, któremu trzeba wyjaśnić, jak dojechać do sądu... Może w październiku uda się wrócić, trzymajcie kciuki. Ale na razie - smutek mode on.

[Kai]

Żerań, głaski, bo w Twojej okolicy pomóc nie mogę

I tak spędziłam miły wieczór, o!

[merula]

[Kai]

[Agi]

Tato od wczorajszego wieczora znów w szpitalu. Jest ciężko.

[Witchma]

Agi, przytulam.

[Godzilla]

Agi, trzymaj się.

[Rafał]

Agi, będzie dobrze. Trzymaj się.

[merula]

Agi, głask.

[shenra]

Agi, trzymaj się i bądź dzielna.

[Matrim]

Agi, trzymaj się.

[Chal-Chenet]

Agi, trzymajcie się.

[mad]

Agi, trzeba wierzyć, że będzie dobrze.

[Agi]

Dziękuję, staram się nie tracić optymizmu, ale Tato już chce odejść.