[Nocturn]

charande,
Widzisz mam swój (a raczej miałem bo już troszkę wyrosłem) sposób czytania książek. Czytam na przemian - książkę, która cchę przeczytać (głownie fantastyka i jakieś dziwne rzeczy) na przemian z książką, którą przeczytać powinienem.

Dlatego "Pana Światła" zagryzłem "Ostatnim seansem filmowym"
A "Lewą rękę ciemności" "Imieniem róży"

I nie wstydź sie Tylko przeczytaj. Kosiński powinien być czytany. Niezależnie od tego jakim był człowiekiem i czy to co pisał to prawda, czy kradł pomysły studentów.

[charande]

Hmm, a gdy chodzi o "Lewą rękę ciemności" i "Imię róży", która z tych książek była tą, którą chciałeś przeczytać, a którą czytałeś z obowiązku?

[Nocturn]

Ursule czytalem bo chciałem. Cały czas mam do jej książek słabość. Umbrto był obowiązkiem, ale miłym .

[charande]

No to ja swego czasu czytałam odwrotnie: "Imię róży" dla przyjemności, a "Lewą rękę..." dlatego, że wypadało znać. Lubię książki Le Guin, ale ta mi akurat nie podeszła.

[Nocturn]

[charande]

W sumie powinnam jeszcze raz przeczytać tę książkę, bo czytałam ją jakoś w II klasie liceum z pożółkłego, rozpadającego się egzemplarza z biblioteki szkolnej, co mogło niekorzystnie wpłynąć na odbiór.

Lubię "Świat Rocannona" i cały cykl o Ziemiomorzu. Podobało mi się jeszcze "Słowo las znaczy świat" - ale bardzo mało pamiętam z tej książki - i różne opowiadania Ursuli, które czytałam na przestrzeni lat. A czy dziwna... ja wiem? Pisze oszczędną, żeby nie powiedzieć minimalistyczną prozą - mnie jako czytelnikowi czasem się to podoba, a czasem wolałabym, żeby teksty miały więcej opisów, więcej koloru.

[Agi]

"Lewą rękę ciemności" uważam za najlepszą książkę Le Guin, a czytałam niemal wszystkie. Jest to również, moim zdaniem, jedna z lepszych książek w ogóle.

[charande]

O, w takim razie zdecydowanie muszę przeczytać jeszcze raz.

[Nocturn]

Przeczytaj charande,
A potem napisz czy Ci się podobało.

I jak nie czytałaś to przeczytaj Kwiaty dla Algernona. Chyba jeszcze większe wrażenie na mnie ta nowela zrobiła niż Lewa ręka ciemności.

[charande]

Kwiaty dla Algernona czytałam, dawno temu, ale czytałam. B. smutne, robi wrażenie, z tym że jest to - niestety - kompletna fikcja od strony naukowej, co mi jako biologowi nieco psuje odbiór.

Edit: W normalnych warunkach, zanim się jakąś terapię wypróbuje na człowieku, potrzebnych jest duuużo więcej badań niż to opisano - nie wystarczyłaby jedna mysz. Raczej setki myszy. I z mechanizmem fenyloketonurii też coś tam się nie zgadzało, AFAIR.

[Nocturn]

no cóż charande, fantastyka naukowa zazwyczaj ma większy nacisk na fikcję niż na naukę. Naprawdę znam mało książek science-fiction w których dominowałaby science i dałoby się je czytać

A oprócz tego Keyes napisał to w '59. Tak w tamtych czasach dziwniejsze rzeczy robiono.
Westchnąć mi tylko przyjdzie, głową pokręcić i powiedzieć : Degustibus.

[charande]

Nocturn, ja doceniam ładunek emocjonalny tego tekstu. Naprawdę. Z nieścisłościami często jest tak, że większości niezorientowanych czytelników nie psują odbioru, a wąska grupa ma tego pecha, że je zauważa i ma zgrzyt. Dotyczy to szczegółów zarówno historycznych, jak tych z dziedziny nauk ścisłych czy medycyny. Ja np. jestem raczej ignorantem w dziedzinie fizyki (co przyznaję ze wstydem) i autor może walić babole jak słonie, pisząc o podróżach w kosmosie - nie zauważę. Za to jak przeczytam np. o kobicie, która trzy dni po porodzie jedzie konno, albo o bakteriach czarnej ospy , albo o współczesnym laboratorium biochemicznym, gdzie komórki zwierzęce rosną w słoikach na półce, to wyję pod niebiosa - a znam osoby, którym by to odbioru nie zepsuło.

[Fidel-F2]

charande, jest dwadzieścia siedem milionów książek bardzej wartych przeczytania niż książki Kosińskiego.

[charande]

Powiadasz To najwyżej nie doczytam do końca. Właśnie usiłuję męczyć Jacka Kerouaca "W drodze", ale chyba nie domęczę.

[charande]

Melduję, że w dniach 03.07-07.07.2013 będę mieć sieciowe spotkanie autorskie na BiblioNETce, o TUTAJ.

Jakbyście przypadkiem znali kogoś zainteresowanego, to będę wdzięczna za przekazanie tej informacji Pytania mogą dodawać uczestnicy zarejestrowani po zalogowaniu do serwisu, ale procedura rejestracji jest bardzo prosta.

[Sauron]

A ja korzystając z wakacji zaczęłam w końcu czytać czekające jeszcze od Pyrkonu Pośród cieni

[Fidel-F2]

charande, polecasz Ziarna Ziemi?

[charande]

Fidel-F2, ja polecam bardzo bardzo bardzo, obiema łapami!!! Z tym że nie wiem, czy Tobie ta książka by się podobała, bo z tego co zauważyłam, nasz gust jest czasem podobny, a czasem mocno rozbieżny. Trylogia Cobleya jest monumentalna, akcja zawiązuje się dosyć wolno, jest dużo postaci i wątków, wizja świata nie jest jakoś obłędnie oryginalna (ja nie jestem przesadnie oczytana w sf, a wyłapuję zapożyczenia np. od Ursuli Le Guin albo z Gwiezdnych Wojen). Dużym, jeśli nie głównym atutem tych książek dla mnie są przesympatyczne, żywe postacie oraz mnóstwo opisów (przyroda na planetach, stacje kosmiczne, dziwaczne istoty), które kogoś innego mogłyby, obawiam się, nudzić. Sztafaż sf jest nieco... kreskówkowy momentami (przeróżne mówiące roboty i inne dziwne stwory). Jest sporo smaczków multikulti (planeta skolonizowana przez Szkotów, Rosjan i Skandynawów, niemiecki ambasador Ziemi, ukrywająca się społeczność kolonistów chińskich), są sztuczne inteligencje rozmaitej maści oraz ludzie tak zmodyfikowani genetycznie, żeby ich mózgi działały jak komputer... Generalnie - dla mnie cud, miód i chałwa, ale widziałam na Amazonie komentarze czytelników, którym się zupełnie nie podobało.

[Fidel-F2]

Dzięki, o taką odpowiedź mi chodziło. I ważne żeby styl tłumacza nie zepsuł przekazu

[Sauron]

Skończyłam czytać Pośród cieni. Podobało mi się. Klimatyczne, niby wiele motywów się powtarza z opowiadań, ale nie miałam wrażenia, że to odgrzewany kotlet, a przy tym sporo się też dowiadujemy.

[charande]

Cieszę się, że wrażenia pozytywne

W trzecim tomie już praktycznie wszystko jest nowe, chyba żadne fragmenty z niczym się nie dublują.

[charande]

Zaszalałam i ofiarowałam portalowi Gavran premierowe, dosyć dekadenckie opowiadanie z nutką grozy.
Dozwolone od lat 18! Enjoy!

Druga strona słońca

[SithLady]

Czekając na nowe forum skończyłam wczoraj czytać Dwie karty.

[cranberry]

SithLady, no i jak wrażenia?

[SithLady]

Podobało mi się, tylko teraz będę musiała zrobić sobie przerwę w takich mrocznych klimatach. Dwie karty dopadlam na Polconie, Między otchłanią a morzem w bibliotece, tylko jakoś następnego tomu nie widzę.

[cranberry]

Pośród cieni (tom nr 2) do kupienia chyba tylko TU.
Trzeci się ponoć robi Już napisany, robi się od strony wydawniczo technicznej

[SithLady]

No to niewykluczxone ze poczeka do przyszlego Polconu

[charande]

SithLady, do wyboru zawsze masz jeszcze ebooka Trzeci tom (zarówno wersja ebookowa, jak i papierowa) będzie miał premierę teraz na początku listopada.

[SithLady]

W sumie... mozna tam kupować za pobraniem więc może na Halloween zrobię sobie prezent

[charande]

Ebookowe "Pośród cieni" znajdziesz w każdej większej księgarni internetowej, to tylko edycja papierowa jest, ekhm, limitowana