Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Alicja Pawłowska
Autor Wiadomość
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 11 Stycznia 2013, 14:15   

Dobra, dobra, teraz to się nie tłumacz.
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Magnis 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7011
Skąd: Okolice Wawa
Wysłany: 11 Stycznia 2013, 14:27   

Poezji nie jestem za bardzo znawcą bo wolę opowiadanie lub książkę, ale po przeczytaniu uważam, że wyszedł fajny wiersz :bravo :wink: .
_________________
Stefan Grabiński

Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 11 Stycznia 2013, 14:33   

Cytat
Gdy pierwsze promienie słońca przebiły się przez grubą zasłonę chmur, Vix wreszcie się odprężyła. Nienawidziła tych napompowanych, szarych szmat gazowych rzygających wodą w najmniej odpowiednim momencie. Przeczesała palcami mokre, sklejone włosy i spojrzała z pogardą w ciemne niebo. Nie dość, że pogada jak zwykle znienacka zrobiła się do *beep*, to jeszcze, w oka mgnieniu, zniszczyła idealną fryzurę, której ułożeniu poświęciła tego poranka dwie godziny.
- Matka Natura – parsknęła – złośliwa jej mać.
- Mać, mać – powtórzył jak echo, nie większy od fiolki na perfumy, skrzydlaty człowieczek.
- Czy nie dość jasno wyraziłam rano życzenie, aby żaden z was nie zakłócał spokoju mojego spaceru? – Vix złapała głowę chochlika pomiędzy palce i zbliżyła go do swojej twarzy.
Malutka buzia w sekundzie straciła kolor, a oczy ze strachu zapadły się w głąb czaszki.
- Ale, ale… – wyjąkał, w panice machając skrzydłami.
- Nie ma żadnego „ale” – przerwała stanowczo kobieta. – Nieposłuszeństwo, to nieposłuszeństwo. Nie ma odstępstwa od reguły.
- Alepaniotrzymaliśmydzisiajdwaarcyważnezlecenianiecierpiącezwłoki! – wykrzyczał, czy raczej wypiszczał na jednym oddechu, co prawdopodobnie uratowało mu życie, gdyż palce Vix nagle przestały zaciskać się na jego głowie.
- Kontynuuj. Tylko zwięźle – powiedziała i wypuściła sługę.


:roll: :roll:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Magnis 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7011
Skąd: Okolice Wawa
Wysłany: 16 Lutego 2013, 22:53   

Shenra coś o chomiku :



:mrgreen:
_________________
Stefan Grabiński

Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37526
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 17 Lutego 2013, 04:03   

miodzio
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 17 Lutego 2013, 14:48   

Magnis, cudowne :mrgreen:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Magnis 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7011
Skąd: Okolice Wawa
Wysłany: 17 Lutego 2013, 15:38   

shenra napisał/a
Magnis, cudowne :mrgreen:


No wiem :mrgreen: . Te jego oczęta, ta minka po prostu łał :mrgreen: .
_________________
Stefan Grabiński

Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 17 Lutego 2013, 16:00   

Bo to wdzięczne zwierzątko jest :wink:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 17 Lutego 2013, 16:12   

Ale po takiej prośbie to chyba awansuje a bobra :wink:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 17 Lutego 2013, 17:28   

dalambert, masz fantazję :mrgreen:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Magnis 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7011
Skąd: Okolice Wawa
Wysłany: 17 Lutego 2013, 21:08   

Sądzę, ze zostanie tak jak jest tylko dostanie podwyżkę o jedno ziarenko :mrgreen: .

A tutaj bardzo milusi chomiczek :

_________________
Stefan Grabiński

Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 17 Lutego 2013, 21:25   

Magnis, o jedno to nie podwyżka. Trzeba celować w całą kolbę :wink:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 20 Lutego 2013, 00:40   

Z serii Senne Wynurzenia Chomika

Średnio wesoły, aczkolwiek z akcentem humorystycznym, sen, wyrwał mnie dzisiaj w środku nocy z pieleszy kołderkowych. Czyli rozrywka, którą lubię najbardziej(to w kontekście snu, a nie niemożności ponownego zaśnięcia :mrgreen: )

Kontekst tak naprawdę stracił na ważności, ponieważ konkluzja przyćmiła jego znaczenie. Przeto. Znalazłam się z bliżej nieokreślonych przyczyn na ogromnym, kwadratowym balkonie wewnątrz jakiegoś budynku, groty, czy inszej konstrukcji. Stałam oparta o balustradę. Na wprost mnie znajdowała się najeżona kolcami skalna ściana, po prawej gigantycznych rozmiarów okno bez klami, po lewej zaś przepastne schody niczym z zacnych zamków rozmiarami mogące zawrócić człowiekowi w głowie zakręcały pod ścianę balustrady, przy której stałam. Schody przechodziły w rozgałęziony tunel, który w odnodze pod balustradą kończył się ścianą, a w drugiej rozpościerała się bezdenna czeluść. Wokół mnie zgromadziło się intrygujące towarzystwo składające się z bogów i bożków wyciągniętych chyba ze wsiech znanych mitologii i opowiastek. Jeżeli dobrze kojarzę spotkałam nawet krasnoludki.
W pomieszczeniu, bo w końcu nigdzie nie było wyjścia, panował duszny półmrok. Miałam wrażenie, że resztki powietrza kleją się do ciała jak budyń. W pewnym momencie rozległ się donośny gong i wszyscy jak jeden mąż skoczyli sobie do gardeł. Nagle z każdej strony nadlatywały odgryzione, wyszarpane, czy też odcięte kończyny, wyprute flaki. Dostałam w głowę czyjąś gałką oczną. Balkon w mgnieniu oka zalała posoka, fekalia, członki, kości, bita śmietana, budyń waniliowy, gdzieniegdzie pływały babeczki czekoladowe z lukrem i wisienką na czubeczku, pokrojone owoce, rurki, lizaki i chrupki orzechowe.
Próbowałam zagrzebać się w sosie karmelowym, ale był na tyle "wyporny", że nie mogłam się w nim zanurzyć. Stwierdziłam bowiem, że lepiej się utaplać, niż być elementem taplaniny.
Nagle panteon bóstw przestał się rozczłonkowywać, równie nagle co rozpoczął. Zbliżyłam się ponownie do balustrady i spojrzałam w stronę czeluści, ponieważ wszyscy właśnie w nią się wgapiali. Tuż przed czarną otchłanią zwolniła się blokada i maszyna losująca wybrała element kombajnu(którego nazwy naturalnie nie pomnę) co się kręci, ma mnóstwo ostrych końców i że niby glebę wzrusza. A, że gleby w okolicach niet, paskudztwo zaczęło się obracać wokół własnej osi zadziornie wystając z podłogi i przywodząc na myśl przemiał odpadków. Nie powiem, z leksza zestresowała mnie ta sytułejszyn. Wiedziałam, że to dopiero początek atrakcji.
- Ciekawe, kto wyjdzie? Tatuś, czy dziadek - zwróciłam się do kobiety stojącej obok mnie, mając na myśli jej członków rodziny.
Zerknęła na mnie przerażona i nim zdążyła odpowiedzieć, rozległ się gong.
Z otchłani wyłonił się rogaty olbrzym o krwiście czerwonej twarzy, szponach rozmiarów średniego samochodu, kopytach jak dwa czołgi i ogonie, na którego końcu błyszczało zakrzywione ostrze.
"King of the Hell!", obwieścił jakiś głos.
-Aha, czyli tatuś - stwierdziłam, taktycznie wycofując się w stronę ściany z oknem.
Paskuda będąca tysiąckrotną esencją diabła ryknęła w niebogłosy i zaczęła tyradę o marności, beznadziejności osób zgromadzonych i chańbie jaką przynoszą Piekłu. Po czym Tatuś stwierdził, że wszystkich pozjada, bo nie może na nich patrzeć, jednak nie od razu.
Wspiął się po schodach na balkon, gdzie jego potężna postura zdawała się jeszcze większa i znów ryknął:
- W zasadzie zmieniłem zdanie, zeżrę was od razu.
Po czym rozwarł paszczę w tak nieludzki sposób, że sięgała od podłogi do sufitu. Jego zębiska zaczęły się obracać wiertło, a paszcza zgarniała wszystko na swojej drodze.
Wyskoczyłam za balustradę ledwie łapiąc się gzymsiku palcami, żeby mnie pomiot piekielny nie zauważył. Gdy schodził po schodach, żeby wszamać tych, którzy próbowali uciec w otchłań(oczywiście tych, których nie przemieliło to badziewie wystające z podłogi), wróciłam na balkon i znów zaczęłam się zagrzebywać w tym cholernym karmelu, który teraz był już pokryty krwistą polewą. Zanim zanurzyłam się w gęstej brei usłyszałam charczący oddech Diabła i zobaczyłam jego wielkie pałające nienawiścią oczy wlepione we mnie...
...ludzki mechanizm zapobiegający zawałowi zadziałał w Chomiku i obudziłam się. Wgapiałam się przez chwilę w ścianę, starając się uspokoić zapitalającą pikawę i oddalić przerażąjącą wizję, gdy nagle poczułam, że ktoś za mną leży i dyszy. Dyszy rzężąco. Nie byłam w stanie odwrócić się i sprawdzić kto to jest. Zresztą nie musiałam. Wiedziałam, że Król Piekieł nie da się tak łatwo wyprowadzić w pole. Nagle miałam wrażenie, że skurczybyk rozpala płomienie. W sekundzie zrobiło mi się gorąco i musiałam wstać z łóżka.

END

Uwielbiam dokańczanie moich porypanych wizji sennych na jawie. Wrażenia niezapomniane i mocno niepokojące. :mrgreen:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 20 Lutego 2013, 09:59   

Bosz, co Ci się kotłuje pod tą rudą czaszką...
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 20 Lutego 2013, 13:38   

Martva, płomienie :mrgreen:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Magnis 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7011
Skąd: Okolice Wawa
Wysłany: 20 Lutego 2013, 18:00   

Chomik zabawne sny masz :mrgreen: . Najlepsze było jak dostałaś rykoszetem okiem to mnie najbardziej ubawiło :mrgreen: . Z drugiej strony to bym się bał następnej nocy bo jak nic może zacząć się sen tam gdzie się skończył :wink: :mrgreen: .
_________________
Stefan Grabiński

Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 20 Lutego 2013, 21:25   

Magnis, wiem. Czasem tak robię, ale to akurat nie jest sen, który bym chciała dokańczać. Poza tym od tamtego snu miałam już cztery inne równie ciekawe, choć mniej inwazyjne :mrgreen:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Magnis 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7011
Skąd: Okolice Wawa
Wysłany: 20 Lutego 2013, 22:28   

Cytat
Poza tym od tamtego snu miałam już cztery inne równie ciekawe, choć mniej inwazyjne :mrgreen:


Shenra nie chwal się tak bo mnie ciekawość zżera :wink: :D .
_________________
Stefan Grabiński

Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 20 Lutego 2013, 22:30   

Magnis, wierz mi, że pewne rzeczy niech zostaną tylko w obrębie mojej głowy :mrgreen:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Magnis 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7011
Skąd: Okolice Wawa
Wysłany: 1 Marca 2013, 16:06   

Coś o kocie i Chomiku :mrgreen: :

_________________
Stefan Grabiński

Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 15 Marca 2013, 14:31   

Z Game Exe bardzo zacnie powiedziane, aż mniem się łezka zakręciła w oku.
[zaciesz mode on]
Cytat
Ostatnie miejsce w kolejce przypadło Alicji Pawłowskiej. Najkrótsze, a zarazem i najdynamiczniejsze, jeśli można oczywiście użyć tego słowa do opisu opowiadania. To oniryczna jazda bez trzymanki wprost w objęcia grozy.

[zaciesz mode off] :mrgreen:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Magnis 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7011
Skąd: Okolice Wawa
Wysłany: 15 Marca 2013, 17:05   

Shenra fajna wiadomość, ale czy możesz wrzucić linka do tej wiadomości bo chętnie bym sam przeczytał co tam napisali :wink: .
Ode mnie gratki za pozytywny komentarz :bravo :D .
_________________
Stefan Grabiński

Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 15 Marca 2013, 18:04   

Magnis, więcej nie było. Cały cytacik mykłam :D To mimo wsio szorcik jest :mrgreen:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 7 Kwietnia 2013, 21:17   

Z serii Senne Wyurzenia Chomika (edycja: praca)

Kolejny sen z serii praca(ewidentnie coś jest nie halo, bo prawie zawału dostałam).Tym razem klimat mocno surrealistyczny jeśli chodzi o wnętrze. Poza tym, clue snu rozpoczęło się, gdy nagle goście zalali restaurację jak Morze Czerwone za Mojżeszem. W jednym momencie było ich jak mrówków. Klub AAA na zmianie, czyli niby powinno być git, ale jednak nie do ogarnięcia. Zebranie samego zamówienia od części gości to była mordęga. Stoję sobie przy sześcioosobowym stoliku, czy raczej kanapach barowych schowanych w podkowowej niszy. Próbuję ogarnąć co goście zdziwiają względem jedzenia i picia. Nagle jedna z babek chwiejnym krokiem podnosi się i z rozmachem wypierdziela do fontanny, która znajdowała się koło ściany z Microsem. A. podszedł do pani i próbował ją wyciągnąć, ale ona z uporem maniaka odwracała się na brzuch i tonęła głową w fontannie. Jej znajomi powiedzieli, żebyśmy się nie przejmowali, bo ona tak już od trzech dni. Moją jedyną reakcją było, że ja tej pani już alkoholu nie podaję. Cokolwiek by nie mówiła, nie i już. Zanim dotarłam do Microsa, żeby wstukać kolejne zamówienie, myślę sobie, że jeśli weźmiemy wsio po połowie, to jeszcze tylko 15 stolików, więc zabieram się po kolei od strony okna. Idę do 5, gdzie siedziały 4 osoby i patrzę, a oczy robią mi się coraz większe(i mam wrażenie, że koloryt twarzy ewoluuje z sekundy na sekundę). Why? Ano przy stoliku siedział sobie Jean-Claude Van Damme z jakimiś trzema dziuniami. Odłożył kartę i zapytowywuje mnie wesoło, że jak to jest, że czekają na możliwość złożenia zamówienia już 40 minut? W pierwszym odruchu pomyślałam, że mają cierpliwość, albo im zależy, skoro jeszcze nie wyszli. W drugim odruchu rzuciłam żarcik o ludziach wyrastających jak grzyby po deszczu(sic!) No, ale nic. Zamiast zabić mnie wzrokiem ubawił się, więc pytam, co w takim razie dobrego mogę im dzisiaj zaserwować. A dzierlatki oczy w "krowie" spodki i że "a nie wiem", "w sumie to...", "a co dobrego macie?" Se myślę, toście *beep* głupie czterdzieści minut niby kartę studiowały i nadal nie wiecie, co zjeść?(jakby conajmniej w niej fauna i flora z całego globu była) Sytuacje na pozór ratuje Van Damme wkładając 100 dolarów do swojej karty i mówiąc do mnie "Wybierz tak, żeby było dobrze" Zbaraniałam, bo każdy by chyba zbaraniał(zbaranienie w śnie nie jest wyjątkiem). Po czym dodaje "A i jeszcze wina byśmy się napili P..." Ni huhu nie zrozumiałam, o jakież to intrygujące czerwone wino mu chodzi. Nachylam się, żeby powtórzył i słyszę "Pirat". Zbaraniałam wersja dwa, choć w czyde. Pierwszez słyszę o takim winie, ale kij. Ogarnąwszy wzrokiem pozostałe do przyjęcia stoliki dreptam do Microsa, żeby wreszcie puścić w obieg zebrane zamówienia(coby chłopcy na kuchni mogli sobie kurwami pomiotać, zawsze jakaś ulga). Sięgam ręką po najbliższą kartę win, a tam kuźwa same okładki, w dodatku miękkie jak galareta. Zbaraniałam wersja trzy plus cztery, gdyż pułeczka z meniusami i galaretowatymi kartami win złamana była w kilku miejscach i poskładała się jak harmonijka. Se myślę, i *beep*. Znajdę wino w systemie. Nagle A. przechodząc koło Microsa wypuścił papiery, które trzymał w rękach i mrucząc pod nosem "*beep*, mówiłem, że nie da się tyle rzeczy na raz robić" zbierał je na czworakach, klepiąc gości po kostkach, żeby się przesunęli. Se myślę, no tego to już ciut za dużo jak dla mła. Ale widocznie siła wyższa nie miała tego samego poglądu na sprawę, gdyż w chwili, gdy przeciągnęłam kartą przez Microsa i zamierzałam wklepać nowy nr stolika na ekranie pojawił mi się screen do rozpoczęcia kampanii Baldur's Gate. Nie jestem pewna czy zbaraniałam po raz piąty, czy mnie krew zalała :D Wołam A., która akurat wyłoniła się zza ściany w również w celu wklepania zamówienia i pytam się jej, co to *beep* jest? A ona, że widocznie jak przeciągała swoją kartą, to musiała zboczyć z opcji i się ta włączyła(gra na systemie?!?). Wzięła moją pinezkę i przyłożyła do owalnego wgłębienia w monitorze. Nagle malutkie diody dookoła rzeczonego otworu zaczęły przeskakiwać jedna po drugiej, zupełnie jak w odliczaniu "naookoło". Pomyślałam, że teraz najlepiej by było jakby się okazało, że A. właśnie uzbroiła bombę i wsie wylecimy w kosmos.
Nie zdążyłam się niestety dowiedzieć, czy Micros odzyskał swą prawdziwą twarz, czy też hotel poszedł z dymem, gdyż stresogenność snu tak dopompowała mi serducho, że było uprzejme mnie obudzić. Choć nadal zastanawiam się co to *beep* za wino sobie Jean wymyślił :D
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Magnis 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7011
Skąd: Okolice Wawa
Wysłany: 7 Kwietnia 2013, 21:47   

Chomik to masz straszne koszmary związane z pracą :wink: . Może jesteś przemęczona dlatego taki Chomiczy sen był :wink: .
_________________
Stefan Grabiński

Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 7 Kwietnia 2013, 22:07   

Ha, a to mnie Lis Rudy mówił że mam dziwne sny... :mrgreen:
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 7 Kwietnia 2013, 23:59   

Magnis, za dużo negatywnych emocji ostatnio.
Martva, bo czasami masz :mrgreen:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Magnis 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7011
Skąd: Okolice Wawa
Wysłany: 13 Kwietnia 2013, 18:18   

Shenra na poprawę humoru prezentuje trzy Chomiki :

Chomik z kluskiem :


Chomik z makaronem, ale te oczęta są fantastyczne oraz ogólnie łał :



I po długim dniu nasz Chomik idzie spać :



:D .
_________________
Stefan Grabiński

Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 15 Kwietnia 2013, 13:05   

Magnis, dzięki rzeczywiście klusek rzondzi w tym wydaniu. I gwoli informacji to ostatnie to świnka morska :D
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 15 Kwietnia 2013, 13:48   

shenra, i tam to CHOMIK albinos ;P:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group