Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Tekst numeru 58 - głosujemy do 12 września

Wybierz dobre opowiadania
Tomasz Duszyński - Słodka tajemnica
13%
 13%  [ 29 ]
Stanisław Truchan - Pan Szafirowych Cumulusów
12%
 12%  [ 27 ]
Andrzej Miszczak - Ogień w Szargan-Kut
12%
 12%  [ 26 ]
Rafał Babraj - Ostatni Przodek
5%
 5%  [ 12 ]
Krzysztof Baranowski - Harnaś
9%
 9%  [ 20 ]
Agnieszka Szady - Mrok nad miastem
4%
 4%  [ 10 ]
Aleksander Kusz - Więź 2.0
9%
 9%  [ 21 ]
Maciej Musialik - Bardzo niewiele czasu
9%
 9%  [ 21 ]
Alicja Pawłowska - Kroniki zatokowe
4%
 4%  [ 10 ]
Jewgienij T. Olejniczak - Zabawa
10%
 10%  [ 23 ]
Paweł Kwiatek - Niezwykły dzień Jana Nowaka
6%
 6%  [ 14 ]
Głosowań: 61
Wszystkich Głosów: 213

Autor Wiadomość
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 22 Lipca 2010, 11:45   Tekst numeru 58 - głosujemy do 12 września

Pięć dłuższych opowiadań, jeden szort całkiem nowy, pięć szortów forumowych = 11 głosów.
 
 
Arya 
Stefan Sławiński


Posty: 2628
Skąd: Lublin
Wysłany: 22 Lipca 2010, 11:52   

Ogień w Szargan-Kut, Ostatni Przodek, Harnaś, Mrok nad miastem, Więź 2.0, Bardzo niewiele czasu
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21969
Skąd: Szmulki
Wysłany: 22 Lipca 2010, 11:52   

Tak się zastanawiam czy jednak nie powinno się stosować oddzielnej konkurencji dla form bardzo krótkich? Bo to trochę tak jakby opowiadania i powieści wrzucić do jednego kotła. Przy czym nie wartościuję tu żeby było jasne.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 22 Lipca 2010, 12:00   

Powiem Ci Kruku, że nawet się nad tym zastanawiałem przy tym numerze. Bo to właściwie 50/50 w ilości autorów, a w tekście to jednak ponad dziesięć razy mniej.

Trzeba poprosić naczelnego o wypowiedź w temacie. Ze swojej strony dodam, że nie zrobiłem osobnej ankiety bo:
1. Szorty są osobno oceniane i właściwie ocenialibyśmy znowu drugi raz we własnym sosie.
2. Nadganialiśmy trochę małe opóźnienie, dlatego też było ich tyle w ostatnim okresie, teraz, jeżeli RD będzie je dalej puszczał, będą dwa pakiety na rok, to nie jest dużo. I dla tych dwóch numerów, nie opłacałoby się robić osobnej ankiety, a znowu nie robić dla nich ankiety, to też tak trochę głupio.
3. No i pojawiłyby się zaraz pytania, a do ilu znaków jest króciak, jak to zaklasyfikować, itd.
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 26 Lipca 2010, 22:55   

Post pod postem, ale piszę, bo jeszcze zapomnę co czytałem, przecież lata już nie te ;P:

Duszyński - drugi numer z rzędu, w którym opowiadanie miesiąca, jest także moim numerem jeden. Świetne opowiadanie, bardzo dobrze się czyta, kojarzyłem, że jest ktoś taki jak Duszyński, że nawet wydał zbiór opowiadań, ale nic wcześniej nie czytałem. Teraz już się poprawiłem, kupiłem książkę i zamierzam przeczytać. Opowiadanie - świetny pomysł, bardzo dobre rozegranie. Mocny punkt.

Truchan - na FF autor zdradził o czym jest to opowiadanie. Na szczęście albo nieszczęście dla mnie, już po przeczytaniu przeze mnie tego opowiadania. I ja go tak nie odebrałem, raczej odebrałem to jako tło, a nie jako sedno opowiadania. Może dlatego też odebrałem je jako niepełne. I na koniec się urywa, po prostu.

Miszczak - specyficzne słowniańskie fantasy :mrgreen: może mam za dużo Afganistanu, może za dużo wojny. To nie jest opowiadanie andre z gatunku tych, które lubię. Przeczytałem, bardzo solidny warsztat, ale temat (albo jego rozegranie) nie dla mnie.

Babraj - opowiadanie się świetnie zaczyna, wciągnęło mnie od pierwszych zdań. To bardzo duża umiejętność. Nie umiałem się oderwać od lektury, pomimo faktu, że żona wołała. No i okazało się, że spokojnie mogłem iść, im dalej było tylko gorzej. Tekst powinien być chyba szortem ;P: A pod koniec to już się totalnie pogubiłem. Nie wiedziałem kto kogo, po co i jak.

Baranowski - fajna humoreska :) baranek pisze tak, że chce się czytać i czytać, tak lekko, tylko zazdrościć. Mam jednak kłopot z ZUSem i USem, skoro oni zabierają i przynajmniej część oddają, to też są harnasiami, a nie bogaczami, nie?

Szady - fajna klimatyczna rzecz, ale zakończenie wyszło trochę takie nijakie.

Szorty:

Oceniałem w odpowiednich edycjach, więc teraz nie będę się powtarzał. Super, hiper punkt dla Matrima za Jana Nowaka, świetny szort, jeden z lepszych, które powstały na forum. Taki inny i lekki. Wyróżnienia dla jewgienija za "gęstość" i Stormbringera za pomysł.

Punkty: Duszyński, Kwiatek.
 
 
Pablos 
Jaskier


Posty: 56
Skąd: Mała wieś
Wysłany: 30 Lipca 2010, 08:18   

Punktuję Harnasia i Więź 2.0.
 
 
 
Gassar 
Gollum

Posty: 9
Skąd: z ogródka
Wysłany: 30 Lipca 2010, 09:43   

Duszyński, Truchan, Miszczak, Szady, Musialik, Olejniczak.
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 31 Lipca 2010, 19:52   

Szady, Olejniczak, Kwiatek - kolejność przypadkowa.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
terebka 
Filippon


Posty: 3843
Skąd: Nowogródek Pomorski
Wysłany: 1 Sierpnia 2010, 20:41   

Andrzej Miszczak, Maciej Musialik, Jewgienij T. Olejniczak
_________________
SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne
 
 
 
Olver 
Gollum

Posty: 10
Skąd: z równin
Wysłany: 2 Sierpnia 2010, 08:41   

Słodka tajemnica, Pan Szafirowych Cumulusów i Ogień w Szargan-Kut.

Duszyński - za sprawność językową, mimo pewnego barokowego nadmiaru obfitości.
Truchan - za wejście na mało uczęszczany teren fantastyki psychologiczno-religijnej i spenetrowanie go z dużym powodzeniem. Za sprawne skonstruowanie scenerii, w której główny bohater jest skazany na takie, a nie inne przeżycia.
Miszczak - za zderzenie człowieka z przerastającą go rzeczywistością... i nierzeczywistością (prawie jak w Harpunnikach).
 
 
khamenei 
Zombie Lenina


Posty: 495
Skąd: Gdynia
Wysłany: 3 Sierpnia 2010, 19:49   

Ty, no zdurniałem. Może mi ktoś powiedzieć, jak mam rozumieć zakończenie "Słodkiej tajemnicy"? Świetnie się czytało, a pod koniec jakoś tak pfff.
I zaraz potem łyknąłem "Pana szafirowych..." i też jakoś bez zakończenia. Co też niby autor powiedział na jakimś tam konwencie na ten temat? Nie wiem, albo durnieję na starość, albo... sam już nie wiem ;p.
 
 
 
Nina Wum 
King Kong


Posty: 840
Skąd: Warszawa
Wysłany: 4 Sierpnia 2010, 08:45   

Khamenei, jeśli dobrze zrozumiałam, chodziło tam o to, że

Spoiler:


Ale nie wykluczam możliwości, że autor jest odmiennego zdania. :wink:
_________________
www.ninawum.com
A tu moja biżuteria: https://www.etsy.com/shop...rty?ref=si_shop
 
 
Gassar 
Gollum

Posty: 9
Skąd: z ogródka
Wysłany: 4 Sierpnia 2010, 09:34   

Jeśli chodzi o "Pana Szafirowych Cumulusów", to xan4 pisząc o FF miał na myśli nie żaden konwent, tylko forum Fahrenheita. Bywam tam od czasu do czasu (a nawet raz na póół roku się odzywam) i akurat czytałem. Autor napisał, że chciał pokazać, jak siedmiolatek, który nigdy w życiu nie zetknął się z żadną religią, w warunkach katastrofy tworzy sobie własną, a na końcu przeżywa "kryzys wiary". Xan4 twierdzi, że niezupełnie to widać, a opowiadanie wygląda jak nagle urwane. Autor zgodził się, że można mieć takie wrażenie, bo w pewnym momencie odszedł od zasadniczego wątku i skupił się na życiu mieszkańców wyspy, i te wydarzenia nie mają dalszego ciągu.
Z konieczności omawiam zamiast zacytować, bo mi się Fahrenheit dzisiaj nie chce otworzyć.
 
 
Nina Wum 
King Kong


Posty: 840
Skąd: Warszawa
Wysłany: 4 Sierpnia 2010, 09:56   

Słodka tajemnica- punkt za przyjemnie niedzisiejszy, nieśpieszny rytm narracji
oraz styl pełen dookreśleń, które są bardzo istotne, gdy mowa o słodyczach.
Za ujawnienie metafizycznego potencjału czekolady (którą zażywam nałogowo, co pewnie wpłynęło na mój osąd.)
Interesujący pomysł i świetne wykonanie. :bravo

Pan szafirowych cumulusów Mam kłopot z tym tekstem.
Pomysł wyjściowy jest znośny (i nośny ;) ), wyłowiłam dwie połyskujące perełki -
pomysł, by Ziutek-Słoneczko stał się, skutkiem zaniku ciągłości kulturowej, opiekuńczym bóstwem wysepki i cierpką refleksję, że nawet po końcu świata ludzie jeno o d(uszy) myśleć bedą. :mrgreen:
Mimo to - opowiadanie mnie nie zachwyca. Brakuje mu ostrogi, fabuła wlecze się niemrawo, a zakończenie wygląda na przypadkowe.
Ogień w Szargan-Kut - bardzo lubię taką szorstką, oszczędną w słowach prozę, po której widać, że autor zna się na tym, o czym pisze.
Czytałam więc z zapałem, z uznaniem rejestrując umiejętnie poprowadzony wzrost napięcia - i rozczarowałam się.
Pewnie dlatego, że pluję jedzeniem na dźwięk nazwiska "Daniken" (nie mam tu umlautów) - zaś poczciwy stary film pt' "Dzień, w którym stanęła ziemia" (oryginał, nie tego zakalca z naburmuszonym Keanu Reeves'em) oglądałam, rechocząc podczas co wznioślejszych kwestii.

Ostatni przodek - Podejrzewam, że autor lubi anime.
Dedukuję, że oglądał Ergo Proxy i że mu się spodobało. :wink:
Pomysł fajny - taki soczyście "fantastyczny" - ale przy natłoku postaci żadna nie dostała dość "czasu antenowego", by zaprezentować osobowość.
Zaś efektowna młócka, która zajmuje sporą część tekstu, mnie zmęczyła - w pewnym momencie przestałam się łapać, kto kogo rąbnął wiązką mocy.

Harnaś - punkt za bezpretensjonalny styl i sytuację rodem z Mrożka.

Mrok nad miastem - odebrałam ten tekst jako ciąg enigmatycznych obrazów.
Same impresje, żadnych wyjaśnień. Rozumiem, że kropla niedopowiedzenia może wzmagać grozę w tekście, ale tu niedopowiedziane jest wszystko.
Skąd ta ciemność? Dlaczego po drugiej stronie nie ma dorosłych? I czemu trzeba tej bezimiennej grozie puszczać "Deszcze niespokojne?" Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi... 8)
Z szortów przyznaję punkt Zabawie - za piękną metaforę.
Przyznaję, nie przupuszczałam, że w kilkudziesięciu zdaniach można zawrzeć treść, która skłania do myślenia o rzeczach poważnych - a jednak.
_________________
www.ninawum.com
A tu moja biżuteria: https://www.etsy.com/shop...rty?ref=si_shop
 
 
khamenei 
Zombie Lenina


Posty: 495
Skąd: Gdynia
Wysłany: 4 Sierpnia 2010, 10:36   

Nina Wum, Gassar, dzięki.
 
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 5 Sierpnia 2010, 07:47   

Dokładnie tak było :)

Autor Pana Szafirowych Cumulusów otworzył nowy topik na forum Fahrenheita dotyczący otwartych zakończeń i tam, tak mniej więcej, napisaliśmy tak jak Gassar opisał :)

Co do Słodkiej tajemnicy, to zgadzam się z interpretacją Niny Wum.
I jeszcze raz napiszę, że to jest świetne opowiadanie :)
 
 
khamenei 
Zombie Lenina


Posty: 495
Skąd: Gdynia
Wysłany: 6 Sierpnia 2010, 06:00   

No niestety jak ktoś wyżej zauważył, Babraj trochę zbabrał końcówkę Ostatniego przodka - straszny jihad na ostatnich stronach się zrobił.
Nie jestem fanem lekko zabawnych tekstów jak "Harnaś", a "Mrok nad miastem" mnie nie zainteresował.
Pierwsze 3 opowiadania podobały mi się najbardziej, ale prym wśród nich wiedzie "Słodka tajemnica". Z szortów wyróżniam "Zabawę". Punkty dla tych dwóch tekstów.
 
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 6 Sierpnia 2010, 18:20   

Słodka tajemnica - świetny tekst, czy trzeba coś jeszcze dodawać? (no chyba że pudełko czekoladek...) PUNKT

Pan Szafirowych Cumulusów - jeśli potrzebne jest objaśnienie "co autor chciał przez to powiedzieć", to ja dziękuję. Bardzo męczący tekst.

Ogień w Szargan-Kut - dobry tekst z mocną puentą, ale zupełnie nie w moich klimatach.

Ostatni Przodek - za dużo postaci, za bardzo to wszystko zagmatwane, pod koniec było mi już wszystko jedno, kto, kogo i za ile. Myślę, że dałoby się z tego zrobić całkiem przyzwoitą powieść - tam przynajmniej byłby czas na zaprzyjaźnienie się z bohaterami.

Harnaś - dołączam do wyglądających harnasia niecierpliwie. PUNKT

Mrok nad miastem
- mrok spowił nie tylko miasto, ale wszystko w nim, nad nim, pod nim i trochę pomiędzy. Niedopowiedzenia są fajne, ale kiedy zupełnie nic nie wiadomo, to już przegięcie.

Szorty przypomniałam sobie z ogromną przyjemnością, punkty dostaje:

Więź 2.0 - ale my przecież nie jesteśmy uzależnieni :D

Zabawa - bo to dobry tekst wielokrotnego użytku :)
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
cooger 
Narzeczona Frankensteina

Posty: 323
Skąd: Brigadoon
Wysłany: 6 Sierpnia 2010, 22:00   

Tekst J T. O to jedyny tekst numeru na odpowiednim poziomie. Wybrałbym jeszcze ze dwa, które da się czytać - te cukierki i napierdalankę w Afganie. No może jeszcze te metafizycznie zakręcone kruki-przodki. Ale to wszystko i tak liga niżej. Reszta to padaka, przepraszam nacjonalistów z Lublina, ale te pier_doły o studentach we mgle co widzą pomarszczone kobiety w spożywczaku to nawet po drugiej flaszce Golden Loch-a z Żabki nie da się wciągnąć.

Pytanie brzmi: Za co ja k... płacę?!
_________________
--
I never saw a wild thing
sorry for itself.
A small bird will drop frozen dead from a bough
without ever having felt sorry for itself.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 7 Sierpnia 2010, 05:30   

Tomasz Duszyński - Słodka tajemnica Początkowy nastrój i koncepcja zupełnie zerżnięte z Czekolady Hallstroma. Później standardowy do bólu koncept ze Złym i bohaterem, który sam nie wie jak tego Złego pokonuje. Początek też jakoś chaotyczny, nie bardzo wiadomo co z czego wynika, potem meczyłem się tak strasznie, że czytałem co raz szybciej - żeby to sie juz skończyło - ostatnie trzy, cztery strony to było jedno luknięcie na akapit. Jak dla mnie straszna lipa, dawno nic tak mnie nie zmęczyło.
Stanisław Truchan - Pan Szafirowych Cumulusów Początek lekko od czapy - trzeba było wymyślić coś oryginalnego i pozostawić jeno garstkę tych co przeżyli - a potem koncepcja bardzo fajna, przedstawił autor bohaterów i świat no a potem zapomniał dopisac do tego fabuły. Fajny, mocno zmarnowany pomysł.
Andrzej Miszczak - Ogień w Szargan-Kut No i promyczek. Krótka, dobrze zrobiona historia, z kilkoma punktami gdzie mózg czytelnika może podażyć własnymi ścieżkami. Punkt
Rafał Babraj - Ostatni Przodek Zaczyna się ciekawie, a potem to juz tylko, skaczą przez te portale, rzucają fajerbole i inne lajtingi i dźgają nożami, nie bardzo wiadomo kto, kogo i po co. Poza tym wygląda to jak pierwszy rozdział powieści - doskonał sytuacja do poprowadzenia fabuły.
Krzysztof Baranowski - Harnaś Lubię barankowe szorty. Punkt
Agnieszka Szady - Mrok nad miastem Nie przekonało mnie. Poza tym - mimo doskonałej niemal topografii Lublina - jest babol, z mostku na Piłsudskiego bohaterowie wchodzą do parku studenckiego a to dobre dwa kilometry dalej.
Aleksander Kusz - Więź 2.0 sympatyczne, do zastanowienia Punkt
Maciej Musialik - Bardzo niewiele czasu Nie przekonało mnie, niby ok, ale coś zgrzytało.
Alicja Pawłowska - Kroniki zatokowe serka?
Jewgienij T. Olejniczak - Zabawa cukiereczek Punkt
Paweł Kwiatek - Niezwykły dzień Jana Nowaka średniak

nie chce mi się już liczyć cukru w cukrze


Numer średniawy
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
marcolphus 
Batman


Posty: 514
Skąd: Kraków
Wysłany: 7 Sierpnia 2010, 23:07   

Tomasz Duszyński - Słodka tajemnica - skojarzyło mi się z filmem 'Czekolada'. Mmmm... Ale poza tym to takie sobie. Dobrze napisane, ale historia mnie nie wciągnęła.
Stanisław Tuchan - Pan szafirowych cumulusów - absolutnie tekst numeru!! Genialnie przedstawiony świat po katastrofie, widziany oczami dziecka. Bardzo mi się spodobało, chociaż miałem lekkie skojarzenia z 'Vertikal' Kosika. PUNKT
Andrzej Miszczak - Ogień w Szargan-Kut - takie sobie, myślałem, że rozwinie się w coś bardziej ciekawe. A tu sztampa...
Rafał Babraj - Ostatni przodek - znowu miałem jakieś skojarzenia - tym razem jednoznaczne - manga!! Tak, to po prostu sfabularyzowana manga, albo jakieś inne anime. No i ci bohaterowie, którzy walczą, walczą i zginąć jakoś nie mogą... Kompletnie nie dla mnie.
Krzysztof Baranowski - Harnaś - jak lubię twórczość baranka, tak to mi akurat nie podeszło. Sympatyczne, ale bez rewelacji.
Agnieszka Szady - Mrok na miastem - opowiadanie nr 2 numeru. Świetny klimat, fajne zakończenie, niezła jazda. PUNKT
Szorty:
Swego czasu je już oceniałem, więc tylko Punkty: Aleksander Kusz - Więź 2.0, Maciej Musialik - Bardzo niewiele czasu, Paweł Kwiatek - Niezwykły dzień Jana Nowaka

Ogólnie - całkiem niezły numer.

Edit: Dopiero po wysłaniu oceny przeczytałem opinie innych. Widzę, że nie tylko mnie Ostatni przodek kojarzy się z japońską kreską...
 
 
 
Nath 
Frodo Baggins


Posty: 103
Skąd: z Warszawy
Wysłany: 8 Sierpnia 2010, 17:07   

Nina Wum napisał/a


Ostatni przodek - Podejrzewam, że autor lubi anime.
Dedukuję, że oglądał Ergo Proxy i że mu się spodobało. :wink:


marcolphus napisał/a
znowu miałem jakieś skojarzenia - tym razem jednoznaczne - manga!! Tak, to po prostu sfabularyzowana manga, albo jakieś inne anime.


Rzeczywiście, w swoim czasie byłem fanem mangi i anime. W gruncie rzeczy, swoją przygodę z pisaniem rozpoczynałem od pisania fan-fiction do różnych serii. Ostatni Przodek" powstał kilka lat temu, więc może są w nim jeszcze jakieś ślady owej fascynacji. Natomiast, żeby była jasność, Ergo Proxy nie widziałem :-) Ale być może teraz się skuszę.

Czytając Wasze opinie, wyciągam wniosek, że za dużo się w opowiadaniu dzieje. Może wybrałem zbyt krótką formę, aby przedstawić tę historię. Może zbyt skomplikowałem sprawy, jest zbyt wiele akcji i czytelnicy się zgubili co, kto i jak. Nic to, następnym razem będzie lepiej. Dziękuję osobom, które zdecydowały się napisać krótkie komentarze, dla młodego autora taki odzew jest bezcenny.

Sam jeszcze nie skończyłem lektury, ale już mogę powiedzieć, że żaden z szortów mnie nie zachwycił. Ba, żaden nawet się nie spodobał. Wyróżnić mógłbym "Jewgienij T. Olejniczak - Zabawa" oraz "Maciej Musialik - Bardzo niewiele czasu", ponieważ to jedyne szorty, które w ogóle pamiętam po tygodniu od lektury. Ale póki co, żaden nie zasłużył w moim mniemaniu na punkt.

Pozdrawiam
 
 
Klammil 
Tom Bombadil

Posty: 29
Skąd: z gór
Wysłany: 9 Sierpnia 2010, 08:13   

Słodka tajemnica - mógłbym powiedzieć to samo, co wyżej Witchma o innym tekście:
Witchma napisał/a
jeśli potrzebne jest objaśnienie co autor chciał przez to powiedzieć, to ja dziękuję

ale nie powiem. To naprawdę dobre opowiadanie. Na taką interpretację, jaka została zacytowana przez Ninę Wun, jakoś nie wpadłem, ale... pewnie to przeżyję. PUNKT.
Pan Szafirowych Cumulusów - odebrałem dość emocjonalnie. Główny bohater bardzo sugestywnie ukazany. PUNKT.
Ogień w Szargan-Kut - opowiadanie bardzo dobrze napisane, chociaż element fantastyczny doczepiony trochę na siłę. PUNKT.
Z szortów - PUNT dla Bardzo niewiele czasu.
 
 
dziko 
Yoda


Posty: 949
Skąd: Warszawa
Wysłany: 9 Sierpnia 2010, 17:23   

Ciężkawo w tym numerze...

Tomasz Duszyński - Słodka tajemnica - dobrze napisana historia, bardzo przyjemnie się czyta, niby schematyczne, ale takie słodkie - punkt :D
Stanisław Truchan - Pan Szafirowych Cumulusów - chyba za głębokie jak dla mnie.
Andrzej Miszczak - Ogień w Szargan-Kut - pomysł ciekawy, napisane z żołnierską werwą, ale nijakie zakończenie psuje całość.
Rafał Babraj - Ostatni Przodek - początek dobry, ale potem przesadzona nawalanka ma maksa, za długie.
Krzysztof Baranowski - Harnaś - zgrabna historia z jakże ważnym morałem - punkt!
Agnieszka Szady - Mrok nad miastem - miło sobie przypomnieć topografię rodzinnego miasta, ale oczekiwałbym więcej fabuły, może np. jakiegoś wyrazistszego zakończenia.

Z shortów na punkt wyróżnia się Zabawa.
_________________
pozdrawiam - Bartek
Dzikopis
 
 
markia
[Usunięty]

Wysłany: 19 Sierpnia 2010, 13:42   

Tomasz Duszyński - Słodka tajemnica - PUNKT za narrację

Stanisław Truchan - Pan Szafirowych Cumulusów - Na forum toczyła się dyskusja, czy tekst jest zrozumiały, czy też wymaga wyjaśnień autora. Wydaje mi się, że jest zrozumiały jak najbardziej, ale mnie nie porwał.
Z jednej strony odjechane (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) pomysły dotyczące katastrofy, z drugiej - pozorny realizm budowania zycia post apo. Pozorny, bo nawet z 10-letnim geniuszem na pokładzie raczej trudno byłoby "rozbitkom" tak łatwo zaadaptować się do nowych warunków.
Problem tworzenia religii ze strzepków dawnej kultury - ciekawy i chyba trafny. Może niekoniecznie rodzice bohatera musieli być tacy opryskliwie powierzchowni. Naprawdę trudno odpowiadać kilkulatkowi na pytania o pana umierającego na krzyżu, jeżeli nie ma się na podorędziu formułek o "Bozi w niebie".
Ogólnie tekst dobry, ale dla mnie bez punktu - czysto subiektywnie.

Andrzej Miszczak - Ogień w Szargan-Kut - PUNKT za klimat. Ponury, z blisko prowadzoną kamerą. Może te elementy historii Obcych zbyt oklepane. Ale sam pomysł dobry. Klasyczny, ale dobry.

Rafał Babraj - Ostatni Przodek - Klimat dwóch pierwszych stron tak fajny, że tekst dostał ode mnie na wstępie duużo kredytu dobrej woli. NIestety nie starczyło mi go do końca, gdzie już nastrój pada zupełnie. Swoją drogą - czy leci z nami redaktor? Powtórzenia, być może celowe, ale irytujące i ogólnie - wydaje mi sie, że redaktor mógłby kilkoma ostrymi wskazówkami końcówkę tekstu uratować.
Ogólnie: coś w tym jest, że tu jest dużo materiału. Nawet na minipowieść, tylko właśnie gdyby pójść w klimat początku, a nie w końcową rąbankę. Fajne postaci i klimat: Kruk, miasto. Miasto samo w sobie miałoby duży potencjał do wykorzystania: stare (starożytne?), ale super nowocześnie "załatane" po katastrofie - drapacze chmur i magia. Kilka zbyt naturalistycznych sytuacji/okresleń usunęłabym, zeby nie mordowały klimatu - nie ta konwencja.

Krzysztof Baranowski - Harnaś - "czy leci z nami redaktor?" ciąg dalszy: w Tatrach są HALE, nie POŁONINY. I coś mi się wydaje, że nie jest to celowy sposób podkreslenia ceperstwa bohatera...
Poza tym tekścik raczej do działu humoru jakiegoś pisma politycznego, a nie tutaj :/. Ani to odkrywcze, ani dowcipne, ani celne :/ Oklepane do bólu.

Agnieszka Szady - Mrok nad miastem - PUNKT za oniryczne klimaty

Aleksander Kusz - Więź 2.0 - PUNKT za trafność socjologicznych obserwacji ;)

Jewgienij T. Olejniczak - Zabawa - kiedy zaczęłam czytać, podobało mi się, ale puenta wydała mi się nieco pretensjonalna.

Pozostałe szorty spłynęły po mnie niestety całkowicie.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 19 Sierpnia 2010, 21:49   

markia napisał/a
czy leci z nami redaktor

Na co jak na co, ale na skrupulatność redaktora w SFFiH nie mogę narzekać. Mam z różnymi redaktorami do czynienia od 20 lat i mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że redakcja jest bardzo staranna i wnikliwa.
A że ostatnie słowo należy do autora... No cóż, w końcu to on firmuje tekst swoim nazwiskiem.
Zdarzało mi się odrzucać propozycje redaktora, z pełną odpowiedzialnością za to, co czynię.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
markia
[Usunięty]

Wysłany: 20 Sierpnia 2010, 08:07   

nureczka napisał/a
A że ostatnie słowo należy do autora... No cóż, w końcu to on firmuje tekst swoim nazwiskiem.


Ano tyż prawda i trudno się nie zgodzić.
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 20 Sierpnia 2010, 12:25   

Muszę stanąc w obronie autora :D
Za Wikipedią:
Cytat
Połonina – nazwa zbiorowisk muraw alpejskich i subalpejskich wykształconych ponad górną granicą lasu w Karpatach Wschodnich, w Polsce najczęściej wiązana z Bieszczadami

Nazwę "połonina" stosuje się czasem w odniesieniu do Tatr, na przykład w opisie krokusów można znaleźć taką informację:
Cytat
Nazwę nadali tym roślinom Grecy, ale dziko rosną krokusy także w Europie Środkowej i Azji Mniejszej. W Polsce spotyka się je na halach i połoninach tatrzańskich oraz w Bieszczadach.

Ale - oczywiście - nalezałoby napisać "hale", żeby nie było nieporozumień, tylko że zdanie brzmi:
(...)idziemy sobie spokojnie szlakiem, podziwiamy widoki, patrzymy na te... jak im tam... połoniny
Dla mnie to ewidentnie celowe.
 
 
markia
[Usunięty]

Wysłany: 20 Sierpnia 2010, 14:51   

RD napisał/a
Nazwę połonina stosuje się czasem w odniesieniu do Tatr, na przykład w opisie krokusów można znaleźć taką informację:
Cytat
Nazwę nadali tym roślinom Grecy, ale dziko rosną krokusy także w Europie Środkowej i Azji Mniejszej. W Polsce spotyka się je na halach i połoninach tatrzańskich oraz w Bieszczadach.



Już tak dla czystego, flejmowego porządku dodam, że "Hurtownia Ogrodnicza Bogdan Królik" to chyba nie jest takie stuprocentowo wiarygodne źródło w kwestiach językowych... ;)

Ale serio - może i rzeczywiście można uzyć tego określenia w kontekście Tart (choć jak ćwierć wieku tam jeżdżę, tak mi się nie zdarzyło z tym spotkać... A mapę Polskich Tatr umiałam kiedyś z pamięci narysować).

I przede wszystkim - może rzeczywiście nie załapałam dowcipu. I nie powinnam pyskować :D
 
 
Nitj'sefni 
Meff Fawson


Posty: 1672
Skąd: Raszyn
Wysłany: 25 Sierpnia 2010, 19:02   

Trochę mi to zajęło, ale w końcu przeczytałem wszystkie teksty i mogę zagłosować. A więc tak:
Tomasz Duszyński - Słodka tajemnica - Czytało mi się bardzo dobrze, ale pod koniec trochę się pogubiłem i dopiero kiedy przeczytałem ostatnie strony po raz drugi i je przeanalizowałem, załapałem o co chodzi. Dlatego bez punktu.
Stanisław Truchan - Pan Szafirowych Cumulusów - Kolejny dobry tekst, ale zakończenie... Nie lubię gdy są otwarte, no, ale niech będzie - PUNKT
Andrzej Miszczak - Ogień w Szargan-Kut - No, a to jest po prostu świetny tekst, żadnych zastrzeżeń i PUNKT
Rafał Babraj - Ostatni Przodek - Ten tekst też czytało się dobrze, ale ten zagmatwany koniec mi się nie podobał. Niestety, bez punktu.
Krzysztof Baranowski - Harnaś - Fajne, podobało mi się. Żeby było trzech na podium - PUNKT
Ale zaraz, zaraz. Są jeszcze szorty. Tutaj moim faworytem jest Maciej Musialik - Bardzo niewiele czasu i on też zapunktuje.
_________________
"A long time ago in a galaxy far, far away...."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group