[feroluce]

Witam

Herbatka zrobiona, nóżki owinięte w ciepły kocyk, nic, tylko wygrzewać się i bąki zbijać na rekonwalescencji. Coby nie marnować czasu i dobrego samopoczucia (fizycznego), ciąg dalszy komentarzy.

Potem było już tylko ciekawiej...
<spogląda na operatora dźwięku, ten podnosi kciuk do góry> Witam państwa gorąco! Tytuł dzisiejszej audycji to "Alternatywna polszczyzna atakuje!"

Enter nie gryzie. Spacja też nie, o ile wiem. Tekst nafaszerowany jest rozmaitymi błędami, od złego zapisu dialogów po dziwny czterokropek, lepiej niż niejeden keks bakaliami. Szort sam w sobie może by i był całkiem niezły, szczególnie puenta, gdyby Autor stosował się do reguł języka, jakiego używa. Nie cierpię, gdy ktoś traktuje mnie/Czytelnika lekceważąco i serwuje tekst nafaszerowany takimi głupimi błędami. Błędami, jakich dałoby się bez najmniejszego problemu uniknąć, gdyby Autorowi zechciało się go choć raz przeczytać po napisaniu.
2,5/10

Pestka
<patrzy za autobusem, którego spaliny zalatują dziwnie znajomo><zagląda do trzymanej w ręku papierowej torebki z frytkami> Biododatki do paliwa to zło.

Krótka prześmiewcza parodia bajki, czy właściwie to, czego najbardziej spodziewałam się w tej edycji. Przy czym szort sam w sobie niezły. Bez szału, ale ładnie rozegrany. Zdecydowanie lepszy od opartego na podobnym założeniu (dekonstrukcji bajki) szorta "I żyli długo..." Punkt do góry za biopaliwo, to było niezłe!
Zapis dialogów do poprawki.
7/10

Po drugiej stronie oczu
<bierze worek><wsypuje do niego wszystko, co podejdzie jej pod rękę><solidnie potrząsa><wrzuca do wirówki><znów potrząsa><zagląda, co się urodziło>

Jak zobaczyłam chłopca z wielkim białym puchatym czymś, to miałam nadzieję na Atreyu i Furlacha, a tu Kamyk. Ech, niech będzie. Szort pomysłowy, choć nie do końca wiem co to ma wspólnego z ciągiem dalszym. Wyczuwam w nim pewną nutkę ironii, jak parodię fanfików (na marginesie, ani jednego szorta w tę stronę, a to taki wdzięczny materiał ). I byłoby idealnie, gdyby Autor wpadł na pomysł, jak wyjaśnić sytuację. Ale poszedł po najmniejszej linii oporu, materializując deus ex machina - właścicielkę głowy, coby powyjaśniała biedakom co i jak. Bardziej łopatologicznie się nie dało? Szorta ratuje ostatnie zdanie. I to za nie głównie:
7/10

[feroluce]

Wyrok
<przegląda książki medyczne><patrzy w szorta><szuka sensu><uznaje, że to za nudne i idzie robić coś ciekawszego>

Kolejny szort, jaki mam ochotę podsumować: <zieeew>. Poprawnie napisane nudy. A nie, tu gorzej, bo to poprawnie dotyczy tylko kwestii technicznych, nie stylu. Stężenie patosu na cm2 tekstu może spokojnie konkurować z szortem nr 1 i, kto wie, może nawet i wygrać te zawody. Poza tym morfinę w stadium terminalnym podaje się ciągle we wlewie dożylnym, więc co to za przerywniki? Narracja ma zaburzoną perspektywę. Najpierw, jako wiązana, siedzi bohaterowi na ramieniu, urywa się, jak on umiera, przechodzi na formę wszechwiedzącego narratora zewnętrznego, więc skąd ta perspektywa z trumny? Czyje to obserwacje? Bo przecież ani martwego, ani wszechwiedzącego narratora trzecioosobowego.
4/10

Powieść z dawna oczekiwana
<spogląda na jajecznicę na talerzu> co by było, gdyby to jednak kura była pierwsza?

Kolejny oblegany fandom, tylko Pottera i Zmierzchu zabrakło do kolekcji. Pomysł z przenicowaniem światów na plus. Gorzej, że Autor doszedł do pokrewnego wniosku, przez co starał się wykorzystać go do maksimum. I przegadał szorta. Do bólu. Sytuacji nie ratuje nawet niezła puenta. Za dużo słów, ot co.
6/10

Bez dyplomacji
<wędruje po krawędzi krateru, jaki pozostał po wiosce> I to by było na tyle, co by się tyczyło skażenia wirusem

Tekst ma dwa wielkie plusy - wiarygodność psychologiczną oraz piękną ironię zawartą w nazwie statku. W ogóle to jeden z lepszych szortów. Nie przegadany,z dobrym tempem narracji - to też zaleta. Szkoda tylko, że dobre wrażenie psuje ostatnie zdanie. Ja wiem, że ono pasuje do całości, że trudno byłoby wymyślić w to miejsce cokolwiek innego - co z tego, jak mój subiektywny licznik wzniosłości nagle wyskoczył poza skalę. Za dużo patosu. Ale i tak się podobało.
8/10

[mad]

Tylko to, co chcą
Potem było już tylko ciekawiej
Powieść z dawna oczekiwana
Trzy litry i nóż
Nadchodzi zima

Trochę zdołowany jestem, bo tylko jeden z moich faworytów jest w czołówce. Ech...

[Matrim]

Ellaine, jako 32
Witchma, jako 33
mBiko, jako 34
hardgirl123, jako 35
mad, jako 36

Przywróciliście mi wiarę

A feroluce już finiszuje

[dziko]

I żyli długo i szczęśliwie - bo o to chodziło
Chomikator: Świt małego boga - bo fajny klimat
Potem było już tylko ciekawiej... – za obsadę
Fantastyka naukowa - za przewrotność

[Martva]

No no, pierwsze dwa miejsca wyglądają ciekawie

[Nielichy Onufry]

Glosowalem na lesne pluszaki, ale podziwiam Chomikatora za jego determinacje

Moze remis bedzie?

[Matrim]

dziko za głos 37 i dobre zadomowienie na forum

Dalej!

[Agi]

Kilka tekstów zasłużyło na punkt:
Chomikator: Świt małego boga
To już nie jest ten sam las, co niegdyś
Pętla
Nadchodzi zima
Sprawa Janusza W.

[Matrim]

Agi,

Ostatni wolny głos w czwartej dziesiątce! Kto chętny?

Idą łeb w łeb

Edit: Jest czterdziestka!

Trzy godziny jeszcze, dawać, dawać!

[feroluce]

Trzy litry i nóż.
<rozgląda się bezradnie>Jest na sali tłumacz?

Niech mi ktoś powie, po co powstał ten szort? Niby jest tu jakaś scenka, Autor chyba nawet silił się na ironię. Ale ja sensu nie widzę. Puenty też. Tak, żeby nie było, zrozumiałam, o co chodzi z tym nożem. Po prostu wniosek wydaje się tak bezdennie głupi, że trudno mi uwierzyć, że jest właściwy.
Durne to było
2/10 (bo językowo poprawne)

Pętla
<pudełko w pudełku w pudełku w pudełku...>

Mamy ex aequo zwycięzcę! Początek świetny, potem szort się troszkę rozmywa, jakby tempo tracił, ale to zmyłka, jak doszłam do końca to popatrzyłam z podziwem. Autor naprawdę go solidnie przemyślał, od wykorzystanych lęków poczynając, po dokładne wyważenie tekstu. Mogłabym mieć ewentualne zastrzeżenia do stylu, brak mu trochę gładkości do ideału - albo po prostu znaków zabrakło (też możliwe). Świetny tekst.
9,5/10

Fantastyka naukowa
<czyta artykuł w gazecie popularnonaukowej><na zdjęciu widnieje jakiś nowy gadżet elektroniczny> I wszystko pięknie, ale ile to będzie kosztowało? I dlaczego tak drogo?

Szort z gatunku prześmiewczy z zaskakującą puentą. Ile już takich było? I dobra, to nośny rodzaj, ale prosiłabym choć trochę więcej finezji. Tu od samego początku czuć, jaki to gatunek, co już na starcie. Skoro tak strasznie czuć, to puenta musiałaby być naprawdę mocna, by zadowolić moje gusta. Nie jest. Przez co kwituję szorta wzruszeniem ramion.
5/10

[dalambert]

feroluce, DAWAJ, DAWAJ

[baranek]

dramatyczny wyścig z czasem...

[dalambert]

baranek, i juź niezły wynik!
Hej tam maruderzy do głosowania

[Matrim]

baranek, raczej walka o jak najlepszy wynik

[baranek]

dlaczego żadna telewizja tego nie transmituje? tamte, istotne tylko dla garstki ludzi wyniki podadzą wszystkie telewizje. a tutaj? tylu zainteresowanych i nawet 'superstacji' nie ma. ech, życie...

e: Matrim, chodzi mi o to czy feroluce zdąży...

[Matrim]

baranek,

[feroluce]

Nadchodzi zima
<wygląda za okno><widzi jakiegoś człowieka brnącego w śniegu> A, pewnie sąsiad znowu idzie do kochanki...

Dobry szort. Klimatyczny. Nie do końca logiczny, ale klimatyczny. Takie przeniesienie toksycznego związku na grunt bajki. Ciekawe. Nie pasuje mi jednak marząca się, bierna, poddająca się Gerda. Nie bez powodu imię Gerda znaczy "obrończyni". Oryginalna Gerda była postacią aktywną, jedną z silniejszych osobowości kobiecych w bajkach. To, co zaserwował Autor, to nie ona. Szort dobry, ale OOC kompletny.
8/10

Krew i Inkaust
<rozlany atrament wytworzył tajemnicze wzory na papierze><Luce klnie na czym świat stoi, patrząc na zniszczony rękopis>DOSYYYĆ!!! Przerzucam się na długopisy!

To chyba horror. Tak mi się wydaje. I wydaje mi się, że Autor źle go wyważył. Na początku za dużo znaków zużył i w końcówce mu zabrakło, przez co wyszła trochę niedorobiona. Pomysł na plus, ale wykonanie do poprawki - odchudzić początek, bo mocno przynudza, końcówkę napisać od nowa, bo chaotyczna.
5,5/10 (pół punkta za ostatnie zdanie)

Sprawa Janusza W.
<spogląda po sali rozpraw> nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka... na wokandę

Szort niezły, choć związek z tematem mocno śladowy. Gdzie tu niby ciąg dalszy? Że niby ta rozprawa? Do tego pomysł dosyć wtórny - mocno, ale to mocno zalatuje pewną animowanką 3D. Do tego dodane klimaty jakubopokrewne. Całość, choć podana w zgrabnej formie, zostawia po sobie jedno wrażenie: "ale to już było..."
Mam nadzieję, ze Autorowi smakowały spacje, co to je w zapisie dialogów pozjadał.
5/10

głosy na To już nie jest ten sam las, co niegdyś i Pętlę

[Ziemniak]

I żyli długo i szczęśliwie, Chomikator: Świt małego boga, To już nie jest ten sam las, co niegdyś, Po drugiej stronie oczu, Bez dyplomacji, Pętla

[Witchma]

Wychodzi, że trzeba zrobić drugą turę

[Nielichy Onufry]

Moge dac puchatkowi moj elektorat, ale musi sie postarac!

[Matrim]

feroluce i zdrowia za głos nr 41

Ziemniak za głos nr 42!

No jeszcze troszeczkę, jeszcze kilka głosów

Wiadomo, że w tych drugich wyborach jest druga tura, to już nie oglądajcie. Mecze też nieważne. Za godzinę kończy się najważniejsze głosowanie

Nielichy Onufry, nie agitujemy

[dalambert]

[Matrim]

dalambert, "byle dowcipnie" to się zgodzę

A tu nam kolejny głos wpadł do puli, oszczędnie, ale jednak

Czterdzieści i cztery do wzięcia na zięcia!

[dalambert]

LUDZIE 44 już poleciał /NN/

LUDZIE cuda w tej budzie! Hej robi się wynik

[Zagubiony]

Dojdziemy do 50?
Albo do okrągłych 64 :>?

Głosować, głosować, komentować !

[Matrim]

Kwadrans do końca!

DO RO-BO-TY!

Pamiętacie? To głosujcie! Nie pamiętacie? To przeczytajcie i potem głosujcie

Edit: Siedem tekstów z dwucyfrowym wynikiem

[Agi]

Ostatnie 8 minut!

[Matrim]

No przekroczcie TĘ granicę

Edit: Ellaine

[Ellaine]

Tę granicę, Matrimie, TĘ! :P
BP NMSP ;)